Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

gościu jak ci nie pasuje nie czytaj 🌻 Zarówno życie Idei jaki i Kanapki i keyt nas interesuje najwidoczniej zbyt krótko się udzielasz żeby wiedzieć że "znamy" się już długo. I każdą z nas na pewno cieszy że idei jak i Gosiulak mężowi są ok i stają na wysokości zadania, mają się czym chwalić to się chwalą. Mój m też lubi i zajmuje się nasza córką i czemu mam o tym nie pisać. Bo np twój mąż taki nie jest i cię to boli. Takie jest życie. Każda z nas wie z kim jest lub za kogo wychodziła. Ale tak jak idea napisała może wystarczy m dokładnie powiedzieć o co nam chodzi czy czego oczekujemy bo nie każdy jest domyślny. Przecież dziecko się samo nie robi, więc oboje powinni we wszystkim uczestniczyć łącznie z porodem wg mnie żeby wiedzieli ile musimy wytrzymać żeby taki skarb zjawił się na ziemi. Ale często też jest wina dziewczyn bo uważają że facet nie umie nie wie i wolą same robić wszystko przy dziecku,to faceci w końcu się usuwają i się nie wtrącają...... można by długo pisać.... 🌻 Kini i jak Emilce idzie jedzenie obiadków?? Smakują jej? co najbardziej?? Bo u nas ostatnio przeszliśmy już na "normalne" zupki rosołek, pomidorowa a w środę będzie barszczyk i bardzo jej to smakuje i zjada ze smakiem. Jedynie z piciem idzie nam ciężko 🌻 Agaolciu to nie wiedziałam o tym pęcherzu ale na przyszłość przyda się ta informacja. 🌻 Kanapeczko może akurat twój Damianek nie toleruje alantanu, może spróbuj Linomagu podobno też jest dobry. A kąpałaś go w tych kryształkach co Kini mówiła? Pomogło coś?? Pozdrowienia i Buziaczki od Ali dla Damianka :D 🌻 Anulka no niestety końcówka ciąży to chyba dla każdej jest ciężka ale czego się nie wytrzyma dla naszego maleństwa, i najgorsze że dłuży się i dłuży. Ale dasz radę. Trzymamy kciuki 🌻 Anetka i jak tam wam mijają dni?? Śliczna ta twoja kruszynka 🌻 My idziemy się kąpać, zjeść i spać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idea10 jasne że najważniejsze żeby było zdrowe , zdanie brata w końcu się liczy ;-) ma być brat to będzie brat ;-) daj znać jak Tomeczek sobie poradzi w tym przedszkolu ;-) A na zgage to zacznij już teraz pić siemie lniane mielone rano na czczo daje świetną osłonę na żoładek dzieki czemu zmniejszysz podrażnienie błony śluzowej (stad pewnie to krwawienie) naprawde spróbuj to działa , trzeba tylko systematycznie. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz keytus przykro mi rozumiem ze Ci ciezko jak nie ma wsparcia i pomocy.. Powiem Ci że tez mieliśmy kryzys , ciężko było ale trzeba rozmawiać. U nas pomogło wypracowanie wspólnych obowiązków np razem zawsze kąpiemy albo weekendy są ''jego'' kiedy idzie z małą na spacer żebym ja mogła odpocząć lub np rano po karmieniu bierze ją do salonu żebym mogła przespać się z godzinkę albo poczytać. Spróbujcie ustalić sobie jakiś wspólny plan może to pomoże u nas zdaje egzamin póki co. Trzymaj się 😘 zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Gosiulak 😘 jak się czujesz?? :-) jak reszta mamusiek i ciążarówek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja juz normalnie zostalam inwalidka. Wszystko mnie boli, zwlaszcza plecy,, chodzic nie moge, zadyszke dostaje po 50m spaceru, a brzuch twardnieje i mam wrazenie, jak bym zaraz miala rodzic. Mama mi mowi, zebym nie przesadzala i jednak sie ruszala, no ale serio mi sie nie chce po prostu od tego ciezaru. Na plusie 18kg, wiec niemalo, ale ja startowalam od niskiej wagi, wiec nie jest tak, ze teraz jestem kulka tluszczu. Powiedzcie, jak to u Was bylo na miesiac przed porodem. Paula, a jak u Ciebie? Ty tez tak masz juz, czy to po prostu moja przypadlosc? Ciekawe, co u Milki. Nie miala isc dzis do szpitala? Anulka, daj znac, co u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guśka30
Morganna86-wież ja tak się czułam miesiąc przed porodem i miałam niespodzianke bo urodziłam miesiąc wcześniej:),tak myśle ,że możesz już tak się czuć najgorsze są te ostatnie tygodnie dzidzia już duża i jest ciężko ,uciska na wszystko .mi lekko puchła noga lewa i nóżki czułam pod piersiami więc nie mogłam się schylać. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guśka30
dziewczyny czy wasze dzieciaczki po ukończeniu 3miesiąca trzymały piąstki i paluszki w buzi ?mój synek ssie piąstki i wkłada paluszki:) nadzieja28- jak synek łapie sie jeszcze tak za tył główki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusia u nas obiadki wchodzą całkiem nieźle , zjada tak ok pół słoiczka na jedno posiedzenie więc myślę że nieźle. W rankingu wygywa jabłko i gruszka , chociaż z warzywami tez nie jest źle , najgorzej wchodzi dynia ;-) Kleik ryżowy jest całkiem spoko jutro wypróbuje kukurydziany. Myślę że u was ten problem z piciem jest bo Ala była od początku na piersi i nie musiałaś dokarmiać więc jest nienauczona. Próbuj z tych kubeczków , myślę że w końcu zaskoczy. A zupki domowe to wiadomo że będą lepiej smakowały niż te słoiczki, fajnie że ma apetyt. A jak tam w pracy , wpadłaś już w nowy rytm , Ala przyzwyczaiła się do Twojej dłuższej nieobecności? zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Kanapko może i faktycznie go uczula , odstaw w takim razie ale preparaty z cynkiem też uczulają jeśli używasz jakiegoś kremu na odparzenia. Jak tam Twoje sprawy i samopoczucie? zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Guśka30 moja Emilka też wkładała całe piąstki do buzi i wszystkie palce na raz , potem jej to przeszło i teraz został tylko czasem kciuk ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Nadzieja no właśnie i co z tą główką daj znać czy wszystko w porządku. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Morgannna no niestety ta ostatnia prosta to rzeczywiście męka, mnie też bardzo bolały plecy długo nie mogłam pochodzić ciągnęło wszystko i brzuch twardniał , Twoja macica już ćwiczy ;-) nie forsuj się , odpoczywaj. Wiadomo że ruch jest ważny ale nie rób niczego na siłę co by Ci zaszkodziło. Już niedługo. I jaką podjełaś decyzję odnośnie sali w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kini ogólnie czuję się bardzo dobrze, tyle co mi też zgaga dokucza ale to sobie biorę rennie dr pozwolił. Dzisiaj tylko tak mnie boli w pachwinie po prawej stronie, że tylko kuleje cały dzień i mam taki tkliwy brzuch cały dzień pod pępkiem, że nawet jak tak nacisnę to zaboli, nie wiem co to jest zobaczymy jak będzie jutro:)Ogólnie zaczęliśmy 19 tydz w sumie połowa za nami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja po wizycie u gina... masakra prawie godzine siedziałam w gabinecie i zrobilam kolejke .... hehe no ale do rzeczy.... moj maly wazy miedzy 3500-3800 tak wiec kawal chlopa ( ale co sie dziwic moj maz mial 3800 i to jako blizniak :) ) rokowania sa takie, ze jak do wtorku do 16.20 nie urodze silami natury to mam wizyte oszacujemy wage po raz ostatni i przed swietami cesarskie ciecie, w kazdym badz razie mam tydzien na to zeby maly wyszedl sam... sama nie wiem czy sie cieszyc czy plakac, jescze tydzien meczarni albo tydzien spokoju... moze sie skusze na sex zeby przyspieszyc akcje porodowa, albo zaczne pic napar z lisc malin... podobno pomaga. morgana napewno jest ci ciezko... ale pociesze cie ja mam ponad 25 kg na plusie i tak wielki brzuch ze kazdy sie mnie pyta czy ja napewno mam tylko jedno dziecko w srodku. nie jestem w stanie sama wstac z lozka, budze meza kilka razy w nocy zeby mnie dzwignal zeby isc do ubikacji, cała ciaze chodziłam z psem na spacery i to po 2 h dziennie a teraz nie ejstem w stanie przejsc do okola bloku bo tak mnie boli przy chodzeniu na dole, zadyszki dostaje od samego mowienia, a ubranie bielizny to jakas komedia... jednym slowem ruchowy paraliz... do tego mam tak napuchniete stopy ze mi kostek nie widac :) z 37 zrobil mi sie rozmiar 39 :) wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasieńko ❤️ chcielibyśmy Cię uprzejmie opierdzielić :D kiedy założysz konto i dołączysz do nas na fb? Nie możemy się doczekać.. Kini przemyca nam zdjęcia ale czujemy niedosyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna ja sie czuje jak slonica.Brzuch mam ogromny.Najgorsze sa noce.Wstaje co 1,5-2godz do toalety ,dretwieja nogi ,bola biodra i do tego te swedzenia ciala.Lekarz kazal mi zrobic dodatkowe badania.W czwartek mam wizyte.Tez mam twardnienie brzucha i wrazenie jakbym miala zaraz urodzic.Na dodatek zrobilam sie placzliwa.Morganna kiedy masz wizyte?jestem ciekawa ile twoj maluch juz wazy.pewnie ze 3kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, Guśka, nie pocieszasz tym wcześniejszym porodem :) Fajnie poczytać, że nie tylko ja narzekam. Chyba faktycznie już trzeba skończyć ze spacerami. Paula, ja mam wizytę za tydzień, 29.10, a potem po tygodniu, 5.11. mam już wizytę w szpitalu u innego ginekologa. Tu tak jest, że przed porodem się idzie na wizyty już w szpitalu, a nie u swojego lekarza. Myślę, że jest szansa, że mój mały już 3 kg waży, bo 2 tygodnie temu było 2600. Kini, wybrałam. Nie będę płacić za wyższy standard, to by wyszło sporo (nie jestem pewna ile dokładnie, ale by szło w tysiące złotych z mojej kieszeni, myślę, że gdzieś tak z 5000 to na pewno). W wyższym standardzie miałabym izolatkę i poród odbierany przez lekarza, a tak to sala 2-3 osobowa i poród odbierany przez położną. Lekarz oczywiście na oddziale będzie i znieczulenie jak najbardziej dostępne. Nie wiem czemu, ale tu wszyscy dopłacają do tego wyższego standardu, dlatego się zastanawiałam nad tym, ale szkoda mi tej kasy po prostu. Wolę 3 dni się przemęczyć a za to potem pojechać sobie na wakacje, jak bobas podrośnie, albo właśnie kupić coś Wojtusiowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu - miłe że nas bronisz, ale z 2 strony dobrze wiedzieć że jeszcze są normalni faceci na świecie. Ja mam cichą nadzieję że jeszcze sobie ułożę życie z "normalnym facetem" Dziś rozczuliła mnie Azja - trafiła w mój słaby punkt - że żal Damianka i jak już nie płakałam tak jak przeczytałam to zdanie .... tuliłam synka i płakałam mu w ramię i przepraszałam. Ach ... nie mogę wam tego opisać bo łzy znowu się kręcą. A synek - wtulił się we mnie i rączkę wsadził mi tak fajnie pod rękaw i delikatnie mnie musał po ręku. Ja jak ja - ale co syn winny że on jego nie chce widzieć. Tak bym chciała by mąż złożył już papiery, by wiedzieć na czym stoje, chciałabym małe mieszkanko by móc zabrać swoje rzeczy. Dzis - choc żal mi było kasy - kupiłam sobie buty,bo moje od spacerków mi się rozwaliły jak na złość. I mam sporo butów, ale w domu, a tam nie chce mi się iść. Ale dobra wiadomość - wycofałam pieniążki. Będę je trzymać to dołoże do mieszkania o ile mi mąż da na połowę jak mówił. Gusiu - powiem ci że ja np. ze ja mężowi często mówiłam co mi się niepodoba, by zwrócił teściom uwagę iż wiedziałam że jak ja im to powiem to będzie właśnie tak, ale mój mąż akurat olał moje prośby. A wychodząc za niego za mąż i jak zdecydowaliśmy się na górkę obiecał mi i zapewniał, że on będzie, że będzie dobrze, bedzie mnie wspierał. Także ludzie sie zmieniają i wychodząc za mąż czasem bywa że wychodzisz za zupełnie innego człowieka. Kiedys mąż mówił mi komplementy a teraz słyszę tylko krytyki. A co do maści to mi Gusiu pasuje bepanthen - działa. Ale jestem zaskoczona, bo alatan ma bardzo dobre opinie - duzo czytałam w necie. A w kryształkach kąpałam - chyba pomogło, ale ja już znam swój błąd. Pupa juz ładna, ale to co źle robiłam to przy wietrzeniu pupy trzeba często zmieniać pieluszkę tetrę. A te buziaczki dla Damianka się spodobały - zakochał się he :) Keyt - ja ci rady nieudzielę. powiem ci tylko, ze cię rozumiem. U mnie mąż to całe dnie jak nie w pracy to na dworzu. Jedynie pilnował małego jak szłam pod prysznic. Guśka - mój synek jeszcze nie ma 3m-cy a już zsie. Wcześniej chyba Lonia też o tym pisala. Czytałam w necie ze to normalne,bo poprzez smak poznaje swiat i będzie właśnie brał wszystko do buźki. Kini - jak pisałam wyżej dobry jest bepanthen i znam przyczynę odparzeń, ale o tym pisałam wyżej i o samopoczuciu wiec nie będę się powtarzać, ale dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziewczyny z nim rozmawiałam ale on że ja nie umiem się zorganizować wcześniej kąpaliśmy Julcie razem a teraz muszę sama bo albo on zmęczony albo kolega jego pomocy potrzebuje lub jeżdżenie na mecze.Tyle tylko że jego rodzice pomojej stronie ale co oni mogą nic pogadać tylko to się do nich wyburza że się wtrącają a do tego dochodzi wypominanie że on pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanapeczko w twoim przypadku to ciezko bylo przewidziec jak bedzie bo nie odcieta pepowina wychodzi wlasnie po slubie (czyli mamisynek). I to jest najgorsze ze po slubie ma wlasna rodzine a i tak na pierwszym miejscu jest mamusia / rodzice i w roznych awaryjnych sytuacjach nie staje za zoną a za nimi Dokladnie taka sytuacje mam w rodzinie jeszcze sa ze soba bo sie wyprowadzili od tesciow ale tylko jakies 300 m a i tak tesciowa zajmuje sie ich synkiem i wychowywanie ma byc tak jak ona uwaza i ojciec dziecka ona nie ma nic do gadania i widac ze powoli ja to wykancza. Ja cie podziwiam ze sie zdecydowalas na ten krok i trzymam kciuki zeby szybko ci sie zycie ulozylo jak sobie wymarzysz. Zrobilabym dokladnie to co ty. Bo najgorsze jest w zwiazku jak cie m nie wspiera a wpieprza ci sie tesciowa. Mnie to ku...a szlag trafia w takich sytuacjach, moja sie uspokoila ale mam na nia taka awrsje ze drazni mnie nawet jak ale bierze na rece( za mija zgoda), ale staram sie powstrzymywac. I wiem ze m w kazdej sytuacji jest za mna najwyzej na osobnosci zwroci mi uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kanapka jestes mloda, jezeli twoj maz nie opamieta sie w czasie (moze jest z tych którzy dłużej trawia pewne rzeczy i do pewnych wnioskow dochodzi pozniej niz przecietny "samiec") to napewno zycie podesle ci jescze nie jedno szczesliwe rozwiazanie... ja ci tego zycze. keyt nie martw sie. tak jak dziewczyny pisały. postaraj sie wyjasnic jescze raz mezowi "zasady" posiadania potomstwa, w koncu kiedys bedzie stary i bedzie potrzebowal opieki, na kogo chce wtedy liczyc? bo chyba nie sam na siebie. nie chce sie tu wymadrzac ale moim znajomym w podobnej sytuacji pomogla swojego rodzaju terapia u specjalisty, moze jest to jakies rozwiazanie keidy obca osoba naswietla problem z innej strony... sama nie wiem idea fajnie ze mozesz liczyc na swojego meza, oby sie u was to nie zmienilo :) no i ponawiam pytanie do dziewczyn cesarkowych bo gdzies zaginelo... musze isc na wizyte do anestezjologa i jakie polecacie mi przy cesarce znieczulenie? bo sie kompletnie na tym nie znam i nie interesowalam i w sumie jestem w lesie.... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka, ja nie miałam CC, ale miałam operację wyrostka, podczas której znieczulili mnie znieczuleniem podpajęczynówkowym czy jakoś tak i wtedy właśnie anestezjolog powiedział, że to standardowe znieczulenie do CC, więc nie mam się co martwić. Wygląda to tak, że jesteś przytomna, ale nie masz czucia od pasa w dół. Choć z tą przytomnością to tak dziwnie, bo ja np. nie pamiętam wszystkiego z tej mojej operacji, ale to chyba ze stresu pozapominałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaolciu, tak wiem , przyjmuje wszystko na klatę- macie święta racje. Konto nawet założyłam, Kinię znalazłam, i na tym sie skończyło... Postanawiam poprawę i spróbuje kolejne podejście. Teraz nie mam nawet jak Kini przesłać zdjęcia bo mam zaktualizowany program w iPhonie i nie mogę mmsow wysyłać. **** Kayt odnośnie męża miałam podobnie, związek sie walił. U mnie problemem jest pracocholizm męża. Pewnego dnia było tak fatalnie, ze po prostu porozmawialiśmy i jasno na kartce podzielilismy obowiązki. I to pomogło. Starałam sie nie zwracać mu chamsko uwagi jak odwrotnie zakładał pieluchę, z czasem sie nauczył. Niestety kryzysy maja to do siebie ze potrafią wracać... U mnie jest kolejny. Nie możemy sie dogadać. Ale myśle ze to minie. ***** Kiniu już całkiem zdrowa jesteś? Emilia tez? ***** Kanapko jestem z Ciebie dumna, ze potrafiłas sie tak postawić i włączysz o spokojny dom dla Ciebie i Małego. Spokój i miłość w domu sa ważniejsze czasami niż pełna rodzina i dom z klotniami i nienawiścią. Dzieci to czuja. Wychowywałam sie tylko z Mama i jak rodzice sie rozwiedli odczułam ulgę. Tak było lepiej. ***** dziewczynki mam pytanie i prośbę o pomoc( z Kinia już o tym rozmawiałam) Blanua budzi sie punkt 5, spi od 20-20:30 bez pobudek i jedzenia. Rano oczy jak złotówki, głodna nie jest bo cała butle zjada dopiero około 7, wcześniej nie chce. Czy któraś tak miała, czy to minie? Późniejsze położenie nie pomaga Kiniu :-(( w zimie to bedzie 4:00 !!! ***** Odnośnie znieczulenia to przy planowym cięciu jest podpajeczyniwkow, ja miałam CSE czyli podpajeczyniwkowe i zewnatrzoponowe razem dzieki temu przez 24 h po miałam jeszcze podawane leki pbolowe przez cewnik. To jest najlepsze znieczulenie. W niektórych miejscach stosują tez tkz blokadę na mięśnie brzucha czyli podawanie znieczulenia w okolice rany, tez zmniejsza ból po cięciu. Buziaczki i pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guśka30
Gusia09- rozbawiłaś mnie tymi stupkami:) , ale wiem ,ze niebawem tak może robić:):)kini- twoja Emilka ładnie zjada objadki . widze ,że lepsza była z tymi paluszkami:) kanapko- wzruszyłaś mnie tym waszym przytulaniem z synkem,jesteś cudowną mamą tylko szkoda że tata taki egoista ,kibicuje ci i życzę ci jak najlepiej. Ja jak urodziłam to też mieliśmy lekki kryzys ,ale już powoli wszystko wraca do normy . pozdrawiam was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guśka30
sorki za błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My właśnie po wizycie u lekarza. Szyjka dłuuuga, wyniki badań średnie, ale jak to mój lekarz mawia "idealnie być nie może", widziałam na chwilę Małego, akurat mnie szturchnął w pęcherz, więc się strasznie ucieszyłam :) Byłam przy okazji u ortopedy i dostałam skierowanie na rehabilitację, bo z moim kręgosłupem jest już bardzo źle - zwłaszcza z odcinkiem piersiowym, ani siedzieć, ani leżeć, ech. A i 12.11 zaczynamy szkołę rodzenia, nie mogę się już doczekać! :> ---- Wiecie, co mnie dziwi najbardziej w tych kryzysach z mężami? Że przecież oni też o te dzieci naprawdę długo walczyli... Latali po lekarzach, oddawali nasienie, wozili, odwozili, przewozili, robili zastrzyki, a potem, kiedy spełnia się już to marzenie, okazuje się, że koledzy czy teściowie są ważniejsi? Kompletnie nie rozumiem tego podejścia, co innego jak powiedzmy z "wpadki", to można tłumaczyć, że niedojrzały był, że niegotowy, no ale litości... Współczuję Wam bardzo, trzymam kciuki... ---- Karinka, a co u Ciebie? Jak Twoja szyjka? Nadal się skraca? --- Anulka, trzymam kciuki, to już tak niedługo :) Trochę Ci zazdroszczę, że już tak niedługo mały będzie z Wami! Pozdrawiam ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LisaPanda a z czego masz gorsze wyniki? jesli z hemoglobiny to lepiej juz zapobiegac bo kolo 30tygodnia spada bardzo.Ja to przerobilam.aTak mi spadlo(mimo brania 3*1 zelaza) ze lekarz zastanawial sie nad hematologiem.jesli to hemoglobina to napisz jaki wynik masz i ktory jestes tydzien.mi bardzo pomogl sok z pokrzywy i teraz wiem ze lepiej zapobiegac niz pozniej sie martwic. ******************************************dziewczyny ja mam chyba ta cholastaze ciazowa: ( w ciagu trzech tygodni juz trzeci raz robilam wyniki i jak jeszcze w czwartek mialam w samym srodku normy, tak dzis juz mam troszke ponad.czekam jeszcze na jeden wynik, w czwartek mam wizyte u lekarza.czy ktoras z was to przeszla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurczę Paula, ale mnie nastraszyłaś.... Rzeczywiście hemoglobinę mam też niższą (11,2, a norma od 12) i tak samo RBC, HCT... Zamówiłam już w aptece ten sok z pokrzywy, a także ten z buraków, mam nadzieję, że będzie ok... Mam nadzieję, że jakoś się poprawią te wyniki. Tobie też Paula życzę dużo siły i zdrowia, bo przed Tobą już ostatnia prosta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lisapanda dzieki, ja juz najchetniej bym sie wypakowa dzisiaj, umylam okna posprzatalam cale meiszkanie i dalej nic :( cos widze ze ta cesarka mnie czeka jak sie nic nie zmieni. paula tak jak ci pisalam ja mialam zadatki na cholestaze ale okazalo sie ze na szczescie nie mam, moja szwagierka miala i przerwali jej ciaze w 36 tygodniu ze wzgledu na bardzo ale to bardzo zle wyniki watrobowe. ona od 20 tygodnia miala problemy i stwierdzona cholestaze, wiec dosyc zaawansowane stadium. z tego co wiem cholestaza moze pojawic sie nagle okolo 30 tydnia ciazy najszesciej, a wyniki moga sie pogarszac z biegiem ciazy, wymierny wynik to nie tylko badania watrobowe ale rozwniez poziom kwasow zolciowych (na wynik czekasz okolo 7 dni) i fosfataza. nie martw sie na zapas bo jak sie okazuje swiad ciala nei zawsze jest objawem cholestazy u mnei mimo bardzo nasilonego swedzenia cholestazy nie stwierdzono, a nawet jezeli ja bedziesz miala to lekarz napewno bedzie cie monitorowal, ewentualnie szpital w ktorym bedziesz pod obserwacja. duzo kobiet z cholestaza rodzi wczesniej przez cesarskie ciecie i jest ok, trzymam kciuki za poozytywne wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LisaPanda nie chcialam Cie zestresowac.a hekoglobine maszvnie tylko dobra a powiedzialabym ze rewelacyjna jak na ciezarna.Lekarz mi mowil ze dla ciezarnych norma jest 11.ja mialam kolo 10 a w krytycznym komencie 9,1.teraz mam 10,5.ja konsultowalam to picie soku z pokrzywy z ginem i mowil ze nie ma zadnych przeciwskazan do picia.ja mialam sok 99% i profilaktycznie kazano mi pic kieliszek na czczo, a gdy mialam tak kiepskue wyniki to drugi kiliszek wieczorem. Kurcze wieczor sie zbliza i sie chybq zadrapie.dwie noce i bede u lekarza,ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanders jak Malutki , kryzys minął? Wysłałaś maila do dr G? ;-) otrzymasz gratulacje od kliniki ;-) Chciałam Cię zapytać z ciekawości czy wprowadziłaś w życie ten plan z osobnym spaniem dziecka w innym pokoju? Udało Ci się? zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz anulka cieszę się że z Małym ok i ładnie rośnie , Ty też niestety przy okazji ale jeszcze troszkę wytrzymaj ;-) Odpoczywaj , nie forsuj się - mały seksik też nie zaszkodzi ;-) Co do znieczulenia to ja miałam ZZO podpajęczynówkowe ale z tego co wiem to też są różne dlatego że ja przez 12 godzin leżałam plackiem jak kłoda i nie mogłam się ruszyć a nawet podnieść głowy co było męką pańską a niektóre dziewczyny chyba nadzieja albo Jeny już w kilka godzin po cc siedziały lub wstawały także różnie z tym jest , musiałabyś się dowiedzieć w szpitalu. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Joasiu u mnie już lepiej a Emi jakoś ominęła infekcja ufff... Mała próbuje już siadać chwytam ją za rączki z leżenia na plecach do siadu i chwile siedzi ;-) Kurcze współczuję Ci z tym spaniem ale jak zmienią czas to kładź ją wg starego czasu zyskasz wówczas godzinę. Może się z czasem przestawi , wiem jakie to okropne jak najbardziej chce się spać a Ty musisz wstać.. Mam nadzieję że się przestawi. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Lisa Panda wspólczuję Ci , mnie właśnie tak od połowy ciąży bolał kręgosłup w odcinku piersiowycm , i nie wiedziałam co z nim zrobić ani siedzieć ani leżeć..jak piszesz. Mąż masował mi plecy , wręcz mnie po nich walił takie miałam spięte mięsnie i obolałe.. Potem jakoś trochę odpuściło. Pomagało mi leżenie na boku z poduszką między nogami tak aby kręgosług cały był w linii prostej. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz paula keyt chyba miała z tym problem pod koniec ciązy z cholestazą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×