Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a tam jestem

Zima-oszaleć można z nudów.

Polecane posty

Gość a tam jestem

Córka 2,5 roku chora więc siedzimy w domu. Jak wiecie oszaleć można. Ileż można się bawić. Sprzatamy, bawimy się ale no wiecie, przez cały czas w domu to dziś nawet córka powiedziała, że ma dość siedzenia w domu:) Jak była zdrowa to na sanki poszłyśmy, gdzieś w odwiedziny a teraz bóg mi świadkiem, że niedługo mnie odwiozą. Mam już dość zabaw lalkami, klockami, farbkami, kredkami, wycinankami, naklejkami, ciastoloną, plasteliną, autami, garażem, torami, pociągami, sorterami, kucykami, ukladankami, bajkami. Chcę coś dorosłego!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zemstadziewicy26
polecam wibrator 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi obaj chorzy.... byli chorzy juz 2 tyg, potem tydzien w przedszkolu i od soboty starszy kaszle, mlodzy od dzis.... ale czy to zima ma z tym cos wspolnego? jakby bylo lato a oni chorzy byloby tak samo nudno.... trzeba przeczekac, wyzdrowieja to znow beda szalec na sniegu, o ile jeszcze bedzie, bo to druga sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam jestem
Dzięki, mam męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam jestem
Zima winna bo latem moje dziecko nie chorowało a nawet jakby było chore tak, jak teraz to można wyjść na ciepło a na ten mróz to nijak się nie da bo gile w nosie zamarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jihijjo
ja mam podobnie.. tylko tomek i tomekk i w kółko tylko leci tomek i przyjaciele, masakra ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam jestem
Buehhee:)Moja córka też jest fanką Tomka:)Ostatnio przeszła na "marta mówi". No ale nie pozwalam jej dużo oglądać. Teraz ściera kurz z garażu swojego więc siedzę cicho. Pięć minut dla siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glllllllllllllllllllluuuu
A Twoja córka nie moze sie bawic SAMA??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
a ja chciałabym się czasem ponudzić... też chorujemy niestety - wszystkie 3 na grypę ;-( naplanowałam na te ferie tyle atrakcji, wyjść, wyjazów ... na razie przekładamy, dalej się okaże. Na codzień pracuję, więc jak mogę pobyć w domu z dziećmi /nawet w chorobie/ to odpoczywam i robię to, co lubię /oczywiście też to co muszę;-)/... Ja nie mogłabym być w domu na okrągło, dlatego wróciłam do pracy. Mąż ma do mnie o to żale do dziś, ale tak jest najlepiej - i dla mnie i dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam jestem
Nie, nie może się bawić cały dzień sama, wyobraź sobie. Ja też nie nadaję się do siedzenia w domu ale robię to dla córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mamma
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
dziwne moja ma 2 latka i dużo bawi sie sama np teraz rysuje a ja siedzę w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
czy na pewno robisz to dla córki? ja tak myślałam kiedy byłam w domu ze starszą. Na szczęście tylko rok i to kończyłam wtedy studia podyplomowe, więc chociaż weekendy miałam "odskocznię". Z małą byłam do 8 m-ca jej życia i uznałam, że nie dam rady dłużej. Czułam się niekomfortowo po prostu, nie cieszyłam się na kolejny dzień spędzony tylko z dzieckiem, łapałam się na tym, że czekam na męża by gdzieś wyjść sama, chociaż do ogrodu... że czekam okazji żeby się ubrać/założyć szpilki, że mi po prostu brakuje towarzystwa dorosłych ludzi. Wróciłam do pracy i odżyłam. Ciężko było fizycznie, bo karmiłam i nocki marnie spane a po pracy jeszcze wszystko w domu do zrobienia ... mimo to i mimo niezadowolenia męża bardzo mi to pomogło psychicznie, co więcej mała też bardzo zyskała, bo opiekunka przyjeżdża tylko do niej, z nowymi pomysłami na zabawy, nową siłą. Ja z kolei jak wracam z pracy to też cieszę się na spotkania i zabawy z małą, co mnie nużyło kiedy byłam z nią na okrągło. Nie oceniam absolutnie kobiet, które są ze swoimi dziećmi dłużej w domu, ale nie wszyscy dobrze czują się ograniczeni do tej roli. Nie każdy potrafi odnaleźć się, realizować swoje pasje, będąc z dzieckiem non stop. Szczęśliwa matka to szczęśliwe dzieci, poświecenie się dla dziecka nie jest wcale dla jego szczęścia, a przynajmniej nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam jestem
Tak, robię to dla dziecka. Moja natura jest sprzeczna z siedzeniem w domu ale włąśnie dla dziecka to robię. Córka jest świetnie rozwinięta, radosna i tak dalej. Wiadomo, ze dla takiego małego dziecka najelpsza jest opieka matki. We wrześniu córka idzie do przedszkola ale staramy się o drugie dziecko więc jeszcze trochę tego bycia w domu. Zdecydowaliśmy, że poświęcę te kilka lat dla małych dzieci a potem mamy plany. Nie jest lekko. Jest nudno ale dla mnie. Córka raczej nie narzeka.Chodzimy na basen, na zajęcia z tańca na ćwiczeia dla dzieci, do kina na sale zabaw itd.Córka zachwycona a ja raczej się nudzę, wszak to rozrywka dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×