Mam 1 dziecko i wiecej juz nie chce! Kto ma podobnie?

Mam synka i w zupelnosci mi wystarczy! Dwójka dzieci wiadomo wiecej wydatkow, wiekszy dom trzeba, no i szczerze powiedziawszy za duze poswiecenie. Uczynie wszystko, aby nie mieć drugiego dziecka.

więcej dzieci oznacza większy wysiłek, by nie zaniedbać nikogo, a ponieważ dzieci mają pewne pierwszeństwo, to osobą zaniedbaną staje się zazwyczaj facet, gdyż jako dorosły ma zrozumiec i kropka. pracuj nad małżeństwem lepiej aby wspólnie w miłości wychować dziecko na dobrą osobę. a potem ryk jak facet zdradzi, bo psychicznie nie wytrzymuje, że rodzina miała dać azyl i dopełnienie człowieczeństwa, a tu masz....samotność, kolejka po uczucia i uwagę...;-/ ech....

Ja też czasem mam takie myśli, mam jakoś złe wrażenia po wstawaniu, itp do dziecka ma 2 latka a dalej jest jak niemowlę, wstaje w nocy ciągle robi nazłość i itd. ale jest taki kochany

Tak tak. A na starosc pójdziesz do domu starcow bo twój ukochany, rozpiepszczony jedynak będzie miał stara matkę w dupie. O ile będziesz miała emeryturę 3000 to tam pójdziesz oczywiście wiec haruj haruj. A znając życie to takiej emerytury sie nie dorobisz i pójdziesz pod most. Wszystkiego najlepszego dla twojego cholernego jedynaka!

coś w tym jest, że kobieta, która ma dużo dzieci już nie poświęca tyle czasu mężowi, no bo się nie da, a ten zamiast pomagać szuka innej kobiety...bo facet to kolejne dziecko i chyba powinien być na 1 miejscu, niby to durne, ale tak jest....tak sobie pomyślałam o Marcinkiewiczu, który przecież ma czwórkę dzieci, zostawił zonę dla jakiejś tam szmaty Isabel :-P

Baby są żałosne wg ciebie to lepiej być zamęczoną Matką Polką i nic nie mieć z życia tak? Dwójka i więcej dzieci to harówka na okrągło, ciężko czuć się seksowną kobietą kiedy nie masz czasu zrobić makijażu, nie każda ma babcie i nianie do pomocy, a facet? Prawda jest taka, że faceci chcą mieć żony, którymi mogą się pochwalić, a taka zamęczona matka raczej nie przypomina seksbomby, a odwrotnie ma wiecznie wory pod oczami i kompletny brak czasu na odpoczynek poza tym dzieci trzeba umieć wychowywać czy to ma się jedno czy 2 to mogą być dobrzy ludzie

I najczesciej jest tak, ze 90% obowiazkow spada na kobietę, to ona musi chodzic w ciazy, rodzic, dawac cycka, wstawac w nocy, zmieniac pieluchy itd. i czesto faceci nie wiedzą jaki to wysilek, wydaje im sie, ze kobieta nic nie robi caly dzien, a on tyra w pracy.

Nie mam ochoty być matka polka! Rodzic dzieci i siedziec w domu. Faktycznie druga ciaza, bylaby dla mnie tragedia! Myslicie, ze same tabletki wystarcza jako zabezpieczenie?

nie mówię, że facet ma być jak kolejne dziecko- przeciwnego jestem zdania. ale uważam, że zobowiązania to zobowiązania. nie wiem czemu ludzie nie myslą i decydują się na coś, czego potem nie da się pogodzić, np. taki Wałęsa- jego żona siedziała w domu z 8 dzieci, on robił tzw. karierę, jak myślicie ile czsu mieli dla siebie? nie mówię o jakieś głupie nastoletnie umizgi, ale o dojrzałą rozmowę, o wychowanie, o to jak się czują z całym zamieszaniem w ich domu i wokół ich nazwiska. to małżeństwo. a ja jestem ciekawa czy mieli oboje czas by również usiąść z każdym dzieckiem z oosbna porozmawiac o szkole, dojrzewaniu, poznawaniu przyjaciół... moja babcia 7 dzieci miała i niby zaczepiście, głodny nikt nie był, ale np. ciocia jednak najmłodsza miała problem żeby otworzyć się w swej rodzinie, gdy męża poznała, cale życie głebokie kompleksy, zaniedbanie na takim właśnie tle. dla mnie wielodzietność oznacza nieidpowiedzialność. nie tylko o kasę chodzi, ale też o czas, o spokój, o warunki do nauki. a jakie to warunki jak jedno się uczy z 3 w jednym pokoju, a za ścianą młode rodzeństwo się wydziera i starsze pewnie ma się odrywać , żeby nańczyć?? a taki związek to juz dawno tylko instytucja wychowawczo-ekonomiczna, bo już nawet pewnie nie seksualna

skoro masz już dziecko, to spiralę możesz już założyć. jest pewniejsza. albo jak jesteś pewna, to jedź na podcięcie jajników, a twój facet na wazektomię. 2 tysiaki i z głowy na całe zycie, oszczęność w gruncie rzeczy. kochasz dziecko bardziej od męża?

Moj maz w zyciu by sie niezgodzil na wazektomie. Nie wiem czy jakis lekarz zgodzilby sie na podciecie jajowodow, bo mam dopiero 21 lat. A meza i dziecko kocham w rowny sposob, chociaz wiadomo ta milosc jest rozna.

Moj maz w zyciu by sie niezgodzil na wazektomie. Nie wiem czy jakis lekarz zgodzilby sie na podciecie jajowodow, bo mam dopiero 21 lat. A meza i dziecko kocham w rowny sposob, chociaz wiadomo ta milosc jest rozna.

nie rozumiem facetów...dlaczego to ty masz nosić spiralę w sobie, a on nie może tak się poświęcić? zawsze kobieta.... jak zapłacisz to Ci zrobia, nie bój żaby

sa kliniki, gdzie na życzenie robi się takie rzeczy, to jest sterylizacja na życzenie. z 4 tysiaki pewnie. ale oszczędność na całe życie

Wazektomia dla faceta jest legalna w Polsce ale podwiązanie jajowodów już nie :( Ale są czechy i inne kraje jeszcze... Ja jestem w pierwszej ciąży i mąż już mi gada o drugim a ja nie chce mieć drugiego myśli że mi przejdzie naiwniak...

jezu jakie prawo jest dyskryminujace.....o matko, jaki ból.. ale sa kliniki gdzie można to zrobić tak czy owak

ooo temat dla mnie, ja mam 25lat, dziecko 3ata skończyło, więcej dzieci mieć nie chcę, mąż identycznie, najbardziej mnie wkurza gadanie ze jedno dziecko chować się nie moze, a ja wolę aby to jedno miało wszystko, a powód gdzie ktoś mówi ze na starosć zostanę sama, jest mase przypadków gdzie małżeństwo ma po 8-12 dzieci, już dawno odchowanych, i rodzice sa sami, więc niech któs głupot nie pisze że jak sie ma jedno dziecko to gwarantowana samotność, bo to głupota, a ja im starsza jestem tym bardziej 2dziecka nie chcę,

ja tez mam jedno 2 letniego kacperka itez nie chce miec 2 a dlatego że kasy nie ma na tyle i partner do dupy który sie nie nadaje na ojca.

Facetom i tak woda sodowa uderzy do głowy, przez to rozczulanie się nad nimi. Przesada nigdzie nie jest wskazana!

Ja mam 5 letnią córke i też niechce mieć więcej dzieci...

O widzę, że znalazły się takie mamy :) Ja myslę o tym aby rozdać ubranka itd. ale boję się, że trafi mi się wpadka i będę musiała od początku wszystko kupować. Bo wiadomo jak bym zaszła w ciąże, to nie oddałabym nigdy w życiu! W sumie to głupie, idiotyczne i w ogóle, ale mam taką cichą nadzieję, że tabletki anty rozregulują mnie totalnie i zajście w ciąże nie będzie możliwe. Może to jest sado-maso, ale wydaje mi się, że i tak mniejsze jak ciąża.

Ja niestety brać tabletek nie mogę, mam blokadę w sobie, chyba właśnie z paniki przed ciążą, czy mi się to odmieni, nie mam pojęcia, w tych czasach jutro jest nie pewne, więc chyba lepiej jednemu dać ile się ma niż to dzielić

mam 40 lat i kiedys myślałam tak samo, byłam młoda, miałam jedno dziecko synka i powiedziałam że już nigdy żadnego, zarzekałam się i koniec drugi raz zaszłam w ciąże jak miałam 33 lata i urodzilam córkę jestem szczęsliwa że mam dwójkę dzieci a nawet żałuję bo chciałabym trójkę ubóstwiamy ze soba przebywać, bawić się, spędzać urlopy itd bardzo bym chciała mieć trójkę dzieci w wieku kilku lat stałam na przystanku i widziałam kobietę, obok niej siedziała dwójka dzieci w wieku ok 3i 4 lat i w nosidełku niemowlę patrzyło spode czapki brązowymi oczami to było urocze niestety człowiek docenia juz po czasie to wszystko ale nie polecam mieć jedynaka , szczerze mówię wiem że przy pierwszym dziecku sa wydatki, też tak miałam ale przy drugim już tak nie jest , to pierwsze jest przełomem i sie świat zmienia

kochasz dzieci bardziej od męża czy tak samo? macie czas dla siebie?

A ja mam dwójkę . Właśnie się ganiają po pokoju,świetnie się razem bawią :) Nie wydaję kasy na zabawki bo najlepiej bawią się w swoim towarzystwie. A w lipcu przyjdzie na świat ich siostrzyczka albo braciszek ;) Nie żałuję.

też mam jedno dziecko,8 letnią córkę... bardzo żałuję że nie ma rodzeństwa bo może inaczej by pewne rzeczy rozumiała

Moja koleżanka jest jedynaczką, miała wszystko. Powiedziała mi że z chęcią zrzekła by się tego na rzecz rodzeństwa. Wiadomo każdy ma swoje zdanie. Ja mam trójkę rodzeństwa, być może dlatego zawsze chciałam mieć dużą rodzinę :)

Myślę, że kocham męża i dziecko tak samo, ale wiadomo to inna milosc. Zarówno za męża jak i synka oddałabym życie. Jak narazie ja z mężem mamy sporo czasu dla siebie, myślę, że nie czuje się zaniedbywany.

czyli chcesz miec jedno dziecko dlatego żeby mąz nie poczuł sie zaniedbywany pewnie boisz sie że gdybyś miała drugie znalazlby sobie jakąs lache współczuje meża