Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Melisssa28

Mąż odszedł ode mnie i zostawił mnie z dziećmi-jak sobie poradzić?

Polecane posty

Gość ruda13_1960
Melisa, poniewaz Twoj maz nie zachowuje sie juz wobec Ciebie jak dawniej, nie moze oczekiwac ze Ty bedziesz go traktowac jak kiedys, on to zmienil, nie chce Ciebie, zycia z Toba to tez niech zrezygnuje z Twojej troski wobec jego potrzeb, on ma gdzies to czego Ty i dzieci potrzebujecie. Moj eks tez twierdzil ze zycie ma tylko jedno i chce je przezyc jak najlepiej, mnie zostawil dzieci a sam bawil sie z dziunia 8 lat starsza od naszej corki. Wszyscy mamy tylko jedno zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zabije to nas wzmoc
oj współczuję Ci bardzo, wiem co przechodzisz, ja na szczęście nie byłam w ciąży i miałam dwoje dzieci, jak odkryłam zdradę mojego już ex męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zabije to nas wzmoc
Nie byłam awanturnicą, w zasadzie kłóciliśmy się sporadycznie. Nie były to żadne awantury, za to mieliśmy mnóstwo pasji wspólnych. Kochałam go bardzo, nigdy go nie zdradziłam, chociaż okazji miałam mnóstwo. Miał dom wysprzątany, śniadania, obiady, sex i partnerkę, do wszystkich hobby, bo się pokrywały. Byłam księgową w jego firmie. Robiłam za taksówkarza:P:P. Eh czego ja nie robiłam, dla niego!! Zdrada na chwilę mnie zabiła!! Byłam za dobra!! Spakowałam mu walizki i wywaliłam z domu. Chciał wracać, jednak zostawił inną kobietę inną niż stałam się po tym rozstaniu. Założyłam swoją firmę, później drugą. Zaczęłam żyć swoim życiem. Rozwód mam z orzeczeniem jego winy!! To bardzo ważne!! Żyję, bo mam 2 dzieci i muszą być szczęśliwe. Ona ma skarpety śmierdzące i jego humory:D Ma go całego!! Pozdrawiam i przytulam, a że faceci to świnie, przekonasz się nie raz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona.bez.meza
autorko rozumiem Cie doskonale mnie maz tez zostawil, wybaczylam mu kiedys zdrade, bo przepraszal obiecywal poprawe i sadzilam ze jest juz wszystko ok, ja rowniez chodzilam do terapuety, zmienilam sie itp jak zaszlam w 3 ciaze to zostawil mnie dla kolejnej kochanki o ktorej nie mialam pojecia, jak sie pozniej okazalo ona rowniez zaszla z nim w ciaze w tym samym czasie ja ciaze usunelam farmakologicznie krotko po zrobieniu testu, nawet nie potwierdzilam ja u ginekologa, dzis bardzo zaluje, ale wtedy nie dalam psychicznie rady, maz namawial mnie do usuniecia, szantazowal, nie dalam rady pozniej pozbieralam sie, meza wyrzucilam z domu, wnioslam sprawe do sadu, rzeknieto jego wine bez dwoch zdan obecnie nie zyjemy juz razem od 2 lat, on zmienia kochanki dalej bardzo sie zmienil... popadl w dlugi, stracil szacunek u wielu osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona.bez.meza
wiem ze maz za wszystko (ustalone sadowne) musial zaplacic ok 1200 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisica z gaju
Autorko,bardzo Ci wspolczuje sytuacji.Nie wiem jak naprawde bylo miedzy wami i nie wnikam bo wysluchuje tylko twojej strony. Nie ulatwiaj mu jednak tego ze on ma czas na relaks z panienka a ty w ciazy z dwojka dzieci na okraglo. Wymagaj zeby sie zajmowal sie dziecmi,bo przeciez od dzieci nie odchodzi tylko od ciebie.Jak nie bedzie chcial sie nimi zajac wieczorem,zamiast randki z panna.Dowiedz sie gdzie ta dziewczyna mieszka.Ubierz dzieci i jedz do niej.Powiedz jej ze teraz jak ma sie stac macocha,to niech sie zajmie dziecmi bo ty masz tez ochote odpoczac.Niech sobie zda sprawe ze facet nie jest wolny.Niech sie jej rodzice dowiedza ze jej wybranek ma dwojke dzieci a trzecie w drodze,to moze oni jej przetlumacza jaki bagaz bierze sobie na glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
jezeli czujesz sie na silach polecam wizyte w jej rodzinnym domu jezeli ma rodzicow z kregosluem moralnym to wizyta powinna skutecznie ostudzic jej zapal do Twojego meza i tak jak radza kolezanki, czesciej zostawiaj go z dziecmi, widzisz Ty przy 2ce nie masz na nic czasu a on praca i fruwa jak wolny ptak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivEJABLE
ale czy jest sens walczyc o taki zwiazek???watpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisica z gaju
Strasznie nie dojrzaly ten facet.Dwojka dzieci, trzecie w drodze a on romatyczne wieczory sobie urzadza.Nie spi z nia, trzyma ja za raczke i nie widzi w niej wad.Kurcze facet co ma tyle lat powiennien wiedziec ze nie ma ludzi bez wad i zdawac sobie sprawe ze nawet jak odejdzie i pojawia sie alimenty(na trojke to pwenienie male),widzenia z dziecmi,no i w dalszym ciagu kantakty z byla bo dzieci przeciez trzeba wychowac(nawet mieszkajac osobno),to panna ucieknie szybciutko od niego.Bo w wieku 21 lat to jeszcze za bardzo sie zycia nie zna(szczegolnie ze ona z ;dobrej;rodziny jest) i pannica nie wie co sobie bierze na glowe. Autorka pisze ze kocha meza i ma prawo o niego walczyc,pomimo ze on mowi ze jej nie kocha(bo sie zauroczyl miloscia romantyczno-platoniczna,bo przeciez nie sypiaja ze soba w co nie wierze,to taki jego bajer zeby sobie mostow do konca u zony nie spalic),to jednak mysle ze on sam do konca nie wie co i do kogo czuje.Bo innaczej juz by sie wyniosl z domu a nie jakies terminy do czerwca ustala.Jak sie male dzieciatko urodzi to mu rura zmieknie i poczuje kto jest dla niego najwazzniejszy i kogo naprawde kocha. Autorko jak chcesz go odzyskac to musisz go teraz stracic.Czyli walizki za drzwi,wizyta w domu panny z zapowiedzia ze teraz ona sie dziecmi zajmie.Jemu powiedziec zeby spierdalal(a nie prosic o to zeby bylo juz dobrze).Zloz papiery rozwodowe(zawsze mozesz je wycofac)ale niech on wie ze cos traci.Moze wtedy sie opamieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisica z gaju
Jest sens walczyc,dopuki autorka go kocha.On...........hmmmm nie jestem pewna tak do konca czy juz zone przestal kochac.Zauroczyl sie w malolacie lecz czy nie kocha zony to watpliwe.Bo np. nie wstawial by jej bajeru ze nie sypia z tamta.Ten bajer jest tylko po to zeby nie spalic mostow u zony.W to ze ze soba nie sypiaja i ze sie za raczke trzymaja patrzac w niebo,na spotkaniach,nie uwierze.To ze sie nie wyprowadzil odrazu tylko chce czekac z tym jeszcze prze pol roku,tez daje duzo do myslenia.On sie waha,bo sam nie jest pewnien czy kocha zone czy kochanke.Mloda dupa go kreci,zona w ciazy z humorami,ale uczyc nie jest pewny.Dlatego warto walczyc.Znam malzenstwa co takie kryzysy przezyli i zyja dalej i to calkiem dobrze.Ale to duza praca zeby po takim czym wrocic do normalnosc.Moze i nawet terapia malzenska.Czy im sie uda nie wiem,ale wiem ze jak autorka kocha to powinna walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko bardzo Ci współczuję ,widzę że skutecznie Twój pan zrobił Ci pranie mózgu ,jak to on święty a co zrobił aby coś zmienić ,żona w ciąży a on z małolatą ,gdze on ma sumienie .Nie cackaj się z pajacem jak dołożysz mu ekstra alimenty to i amory miną.Znam sytuację podobną i jak żona powiedziała dla panienki rodziców że rozbija małżeństwo ,zareagowali prawidłowo w moment wybili panience z głowy żonatego jednak pociechy ta żona z niego nie miała były kolejne kochanki.Zapraszam Cię na topik życie po rozwodzie gdzie jesteśmy już 5 lat ,tyle kobiet tam pisało i każda winna ,poczytaj jak inne kobiety sobie w takich sytuacjach radziły ,można pogadać ,poradzić się i otrzymać wsparcie.Pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisssa28
Dziękuję wszystkim za wpisy,każdy szczegółowo przeczytałam.... Przepraszam że tak późno wam odpisuję ale nie miałam dostępu do internetu. Zaraz wam opiszę co zrobiłam..Ugadałam się z moja mamą że ma po mnie wpaść.A więc napisałam smsa do męża że musi wracać z randki ponieważ źle się czuję i jadę z mamą do ginekologa,napisałam smsa bo jaśnie pan nie odbierał.Dostałam od niego szybką odpowiedz że mam zabrać dzieci a mama z nimi posiedzi w aucie.Ja nie odpisałam! ODZWONIŁ-Powiedziałam tylko że wychodzę jak nie wróci dzieci zostają same że ma 20 min.na powrót! O dziwo pojawił się chyba obawiałł się mojej matki. Wyszłyśmy z domu pojechałyśmy do mamy ;) troszeczkę się wyciszyłam,wyciszyłam również tel.bo dzwonił co 15 min.jak opętany! Niedawno wróciłam.Dzieci wykapał śpią:) w kuchni bałagan szybko ogarnęłam,a on????Nie odzywa się do mnie!!!!I DZIWNE NIGDZIE JUŻ NIE WYCHODZI???? może jego królewna się obraziła??? Boże jak on na mnie patrzy kobiety on mnie nienawidzi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisssa28
Patrzy na mnie jakbym mu matkę zabiła jak bym była potworem,za długo nie posiedzę przed komp. bo malutki mi wbija się pod żebra chyba już nie ma miejsca i się rozpycha a ta pozycja jest boląca dla mnie:( poszukam tego tematu.Zuzanna dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivEJABLE
Melissa,ja nie bede wnikac w przyczyny kryzysu miedzyWami. ale naprawde chcesz jeszcze z nim byc???niech ci finansowo pomaga i przy dzieciach,ale byc z nim?wykonczysz sie psychicznie,czy wartopomysl o dzieciach i o sobie ,zrob to co jest dla Was teraz najlepsze.z tego co pisalas to on Cie nigdy po partnersku nie traktowal.ja jestem mezatka od 21lat,w zwiazku od 26. i moj maz nigdy sie tak egoistycznie nie zachowywal. nie wyobrazam sobie miec w domu ksiecia do obslugiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisssa28
Wiesz nie wyobrażam sobie życia bez niego mieszkanie jest nasze wspólne rodzice jego i moi zrobili nam prezent ślubny,mieszkamy tu rok i dużo trzeba jeszcze zrobić,Ja nie pracuję.Poza tym byłam tylko z nim nawet nie wyobrażam sobie być z innym mężczyzną i czy taki zaakceptowałby 3 dzieci???on ma zamiar się wyprowadzić coś wynająć nie wiem co będzie dalej.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivEJABLE
kolezanke maz tez zdradzal,a ona mimo tego nie wyobrazala sobie zycia bez niego. ciagle awantury,krzyki. jej corka dostala takiej nerwicy ,ze WYRWALA SOBIE WSZYSTKIE WLOSY,a miala je do pasa. do tej pory ma zal do matki,ze go nie zostawila.a pan i wladca jest juz kolo 50 wiec dupka przestala latac,za to nic wdomu nie robi kompletnie,nie szanuje zony,wyzywa ja. tak wiez ani milosci i szacunku od meza i dziecka+klopoty wychowawcze. to jest zycie??szanuj sie i ratuj dziewczyno,to chora milosc jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisssa28
czytałam na innych tematach że 1500 zł dostanę na dzieci,to wystarczy na opłaty i było by dobrze do pracy mogę wrócić gdyby ktoś mi pomógł przy dzieciach w sumie dałabym rade .W tej chwili jestem uwięziona z brzuchem,nie mogę nic nie mogę nawet kusić seksownym ubiorem wzbudzić zazdrości żeby widział co traci bo wyglądam jak wyglądam zawsze dbałam o wygląd nawet po porodach byłam zadbana itp,nie wiem co go opętało no nie wiem jestem w labiryncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingabinga
Odradzałabym robienie takich numerow, jak zawozenie dzieci do tej dziewczyny, szczegolnie, ze wie ze jest zonaty i ma dzieci. To raczej swiadczy o braku klasy, pomijam fakt ze spotykaja sie okolo miesiaca, zona wyjdzie na pelna jadu zdesperowana histeryczke, tylko straci w oczach meza, a tak naprawde przez to nic nie wskora. skutki beda wrecz odwrotne nawet jak ta znajomosc sie przez to zakonczy. Wszystko i tak samo wyjdzie w praniu (jak ta siksa zobaczy, ze jej facet ma rowniez inne zobowiazania, jako ojciec) predzej czy pozniej dowiedza sie rowniez jej rodzice i bajka sama sie skonczy...Wyrzuc dziada jak najpredzej, podziel rowno obowiazki, dotyczace dzieci, a reszta? Poki mieszka niech gotuje, prasuje itp sobie sam, skoro zdecydowal sie na wlasne, odzielne zycie. Trzymaj sie kobietko. Nie daj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisssa28
nivEJABLE-masz racje może być tak ze będzie z dupą latać zawsze a nie chcę więcej stresu ,ja to jeszcze ja ale moje dzieci rosną i nie chcę żeby widziały jak ich tatuś mnie traktuje to takie poniżające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisica z gaju
Dobrze zrobilas.To nic ze patrzy na ciebie z nienawiscia.Niech mu tez lekko nie bedzie.Teraz mu spokojnie powiedz ze skladasz pozew i rozwod i alimenty a jemu dajesz tydzien zeby sie wyprowadzil.Zapytaj go czy opieke nad dziecmi ustalicie razem?Czyli co drugi wieczor i weekend oczywiscie w waszym domu,czy to tez ma sad roztrzygnac?Nie denerwuj sie, zapytaj o to spokojnie lecz nie oczekuj odpowiedzi.Poprostu tym mu dasz do myslenia nad tym ze ma dzieci. Teraz sobie nie wyobrazasz zycia bez niego,ale to ci mnie.mam wrazenie ze jestes od niego ;uzalezniona;a on to wykorzystuje i spotyka sie z panienka i mieszka w domu.Wystaw mu walizki za drzwi a szybko wroci na kolanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisssa28
Nie jestem jeszcze gotowa by go wyrzucić.Porozmawiam z nim jutro o rozwodzie,powiem że tak nie chcę,zobaczę co on na to? Tymczasem uciekam dziewczyny,życzę wam miłej nocy,dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radosna od tak
ha ha ha ja mojemu spakowałam i nie wrócił a chciałam żeby wrócił,nic to nie dało,nie wiem czy to dobra rada dla matki z trójką dzieci halllo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisica z gaju
kingabinga-alez to nie bylaby histeria ale jak pannica bierze zonatego z dwoja a wkrotce z trojka dzieci to musi sobie zdac sprawe co na glowe sobie bierze.Zadna histeria tylko pokazanie pannicy ze zycie nie jest latwe i proste,szczegolnie jak sobie sama je komplikuje biorac faceta z tak duzim bagazem. Znam taka sytuacji.Kumpela zawiozla dzieci do kochanki.Zadzwonila do drzwi z lista co dzieci lubia jesc a czego nie lubia,co ma im spiewac na dobranoc,w co lubia sie bawic i o ktorej musza isc spac.Parka kochankow byla w szoku ale na poczatku dzieci wzieli wyzywajac jej matke od zdzir i ze dzieci porzuca.Tatus sie zajal dziecmi z kochanka ale tylko przez cztery dni.Po tem wrocil do zony z podkulonym ogonem bo go kochanka pogonila,razem z dzieciakami.Koleznaka pogonila potem meza,bo juz nie umiala z nim zyc po takie zdradzie.Kochanka po jakims czasie zadzwonila do niej i podziekowala jej ze jej oczy otworzyla,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Melissa i super zrobiłas ;) rób tak czesciej a małolata szybko go pogoni ;) wiesz mój maz tez patrzył na mnie z nienawiscia, nie widziałam szans na pogodzenie sie z nim, a dzis jest super, maz patrzy na mnie kochajacym wzrokiem. Walcz ale nie daj sie ponizać, pokaz mu co go czeka, alimenty, podział mieszkania itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingabinga
Lisica z gaju Nie wiem czy przeczytalas wszystko dokladnie, ale dziewczyna wie o sytuacji swojego kochanka (meza autorki) i ja akceptuje. Takie rzeczy o ktorych Ty piszesz jak juz wspomnialam wyjda w praniu. Wystarczy jak zona rowno podzieli obowiazki co do dzieci i bedzie musial podzielic czas pomiedzy nimi, a kochanka. Nie musi sie znizac do takiego poziomu aby je zawozic do kochanki. A juz tym bardziej ja umoralniac, czy pokazywac jej jak komplikuje sobie zycie bo w tym jest tez duzy udzial jej meza. I tak. Uwazam, ze to akt desperacji i rozpaczy, calkowicie zrozumialy, ale efekty beda mierne bo: - wyjdzie na zawistne, chore babsko (bo jaka kobieta-matka zawozi swoje dzieci do kobiety, gowniary, ktora maz zna m-c, czy 1,5??? hello? trzeba brac pod uwage dobro dzieci, a nie sie nimi poslugiwac jak rzeczami) - maz ja znienawidzi jeszcze bardziej i autorka straci twarz w jego oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakby tu nazwać autorkę?
Ma 28 lat. Dwoje dzieci. Trzecie w drodze. Rok po ślubie. Robi awantury. Mieszka z mężem, który robi-to-co-robi. I chce z nim być. A on jak będzie musiał. Paczwork? Paczworek? Mendzina? Moralny potworek? Nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olk
To jest pewne że kochanica rzuci tego faceta prędzej czy później ,z tego co wyczytałam ma 21 lat więc nie za bardzo wie w co sie pakuje ,facet z 3 dzieci niedługo przestanie być dla niej atrakcyjny ,palant wróci z podkulonym ogonem do żony ,ale zona powinna go kopnąć w dupę już teraz ,jedynie dzieci zostawiać pod opiekę .Autorko wiem że jest Tobie ciężko bo masz 2 dzieci i trzecie niedługo pojawi sie na świecie ale oprzytomniej kobieto może i byłaś "jedzą' w związku ale nic nie dzieje się z winy jednej osoby Twojemu jeszcze mężowi to nie daje mu prawa aby z fochem i z łachy zajmować się dziećmi ,bo to jego obowiązek ,druga sprawa i to jest chore że razem mieszkacie ,to on powinien zabierać się z Waszego mieszkania skoro zabrało mu się na amory . A ty masz być twarda nie możesz prosić nie możesz płakać ,musisz stać się obojętną wobec tego człowieka kobietą,omijać go jakby go nie było a odzywać się tylko do niego w sprawie dzieci . Ile Wasze dzieci maja lat czy coś wiedzą ,czy rozumieją co się dzieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ,a mi się bardzo podoba pomysł z bonusem na drogę dla pajaca a dlaczego to matka ma koniecznie zajmować się dziećmi bo dupek tatuś postanowił bawić się ,znudziło u się a przecież dzieci na świat się nie proszą ,baw się z panienką ale dzieci zabierasz z sobą na początek dwoje a jak przestanę karmić to też to trzecie ,przecież to nie obcy to ich ojciec i ma taki sam obowiązek wobec nich .Wiem że tak nie zrobisz ale poinformuj go o Twoich planach i koniecznie niech uświadomi lalę, że niestety nie jest wolny a ona będzie musiała rękawka zawinąć i za.......ć .Kingabinga jakie poniżanie ,przecież to są fakty kawaler z trójką dzieci i ograniczona panienka której marzy się welon ,ślub w kościele ,jednym słowem ograniczona debilka.Autorko kochanie wiem jak Cię boli taka sytuacja ale popatrz na siebie jak by to chodziło o Twoją koleżankę co byś jej doradziła i jak byś oceniła takiego drania co zamiast cieszyć się nowym potomkiem ,wspierać żonę opowiada jej o jakiejś debilce sory ale to potworny drań nie człowiek ,nie mąż i ojciec.Dasz radę kochanie a wszystko poału się poukłada ,przytula Cię cieplutko i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama.dwojki....
sama jestem w sytuacji jak autorka i nie polecam podrzucania dzieci wyobrazacie sobie co takie dzieci beda czuly? to nie przedmioty nasze dzieci sa w wieku przedszkolnym i nie wyobrazam sobie aby patrzaly na ta patologie i w niej uczestniczyly jeszcze chodzilam do znanej terapuetki i ona powiedziala "dzieci jak najdalej od tego bagna" wystapilam do sadu o to aby maz nie mogl zabierac dzieci do kochanki (bo ona znajac moje zdanie ze nie zycze sobie jej obecnosci w czasie i tak okrojonym do minimum dla dzieci, zaczela wchodzic miedzy nasze dzieci a ich tate...) i sprawe wygralam, maz nie ma prawa zabierac dzieci do kochanki, nawet na spacer nie moze jej zabrac kiedy ma dzieci wiec moje dzieci nie maja ZADNEGO kontaktu z kochanka ich ojca wszyscy tez mi doradzali daj im dzieci to zobaczy co to znaczy miec rodzine, a ty sobie odpoczniesz itp itd ale ja cenie sobie bardziej psychiczny rozwoj swoich dzieci niz moje przyjemnosci, one i tak wiele juz przezyly... od osoby ktora powinna je kochac i zagwarantowac spokoj i bezpieczenstwo w wychowaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama.dwojki....
z wlasnego doswiadczenia moge napisac ze nic bardziej nie podnosi samooceny jak wystapienie o separacje (ja akurat mam separacje z winy meza wiec pisze o separacji) alimenty, podzial obowiazkow poczulam sie ze odzywkuje gdzies zagibione dawno poczucie wlasnej wartosci wszystko bylo pod meza, aby jemu bylo wygodnie teraz to sie zmienilo przyszedl tez czas ze spakowalam wygodnego meza i po prostu wyrzucilam z domu z rzeczami w workach na smieci byl w wielkim szoku ze sie na to zdecydowalam probowalam wrocic, ale to bylo na zasadzie "wroce, ale nie obiecuje ze sie zmienie" ja juz bylam madrzejsza i nie dalam tej "szansy" a maz musial poniesc konsekwencje swojego wyboru obecnie tonie w dlugach i wyglada okropnie ale coz sam wybral takie zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×