Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Nati_84

Inseminacja - walka o upragniony cud :)

Polecane posty

Marzeniu - pomyślałam dokładnie to samo. Miałam od piątku doła: bo iui za wcześnie, bo nasienie było słabsze, bo się pokłóciliśmy i nie było naturalnych starań... Teraz ta moja nieudana iui to drobnostka przy smutku Nati Aniu2929 - opisz swoją historię proszę. Teraz takich opowieści z happy endem nam potrzeba :) Agnes - przykro mi :( Bardzo przykro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak piszesz laleczko...jakie to jest przewrotne że jak się nie udaje to człowiek jest zły na cały świat ale czym są te nasze problemy gdy ktoś boryka się z takimi jak Nati. Ja dziś już czuje się okresowo, jak zawsze więc mam mega wisielczy humor, @ przyjdzie w niedziele/poniedziałek i myśle,myśle....na weekend jedziemy do mojej teściowej na urodziny i zastanawiam się czy może już powoli rozmawiać z nią o in vitro, hi, jak zwykle będe miała kiepski humor ( jak w święta Bożego Narodzenia-nieudana 1 IUI) i będzie sobie myslala jaka jej synowa zrobila się wredna:)ręce mi opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - będzie dobrze! Musi być..... Każda z nas ma swoje własne tragedie - nieudane iui, poronienia, jedna kreska z naturalnych staranek....dużo tego. To wszystko jest dla każdej z nas taka własna tragedia. Damy radę. Ja też dam. Teraz przede mną wiele badań do których chcę podejść jak najszybciej. Nie wiem tylkomczy w szpitalu je robią czy tylko prywatnie..... Tak czy siak nie ma poddawania się.... Jest mi strasznie przykro ale cóż - takmmusiało być. Jestem na sali z dziewczyną, która właśnie miała cesarkę w 5 tym miesiącu ciąży. Oczywiście wszystko za wcześnie :( to jest dopiero strata!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenia moze 3-cia iui sie uda tego ci zycze a kiedy planujesz zaczac w razie czego procedure IVF?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati to dobrze ze masz atkie podejscie chodz napewno nie jest ci latwo nie wolno sie poddawac tylko walczyc az sie w koncu uda,zrobisz dokladne badania i moze znajdzie sie przyczyna dlaczego po raz drugi tak sie stalo:( wszystkim nam sie uda predzej czy pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klarnecik
Beti pewnie ze powiem- chodz wiadomo ze to tylko sugestia, bo nie musi to byc powod niepowodzen. u mnie byl taki, ze po badaniach cytogenetycznych okazalo sie mam nadkrzepliwosc krwi, i zly metabolizm kwasu foliowego. mam jakas mutacje genu mthfr(o ile nie pomylilam literek). ogolnie chodzi o to, że gdy dochodzi do zagniezdzenia, to zarodek powinien sie rozwijac i czerpac z naszej macicy krew i rozne zwiazki, a przy nadkerzepliwosci tworza sie mikrozatory i to co powinno docierac do niego, nie dociera. zreszta ma to tez wplyw na najzwyklejsze ukrwienie macicy, ktore jest bardzo wazne. leczenie podobno jest proste- o ile to nie ciezka trombofilia. dlatego mysle ze warto zrobic te badania. ale tak jak mowie- to nie musi byc przyczyna i u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula tez bym chciała zeby ta 3 była udane, tylko jakoś moj organizm daje mi do zrozumienia ze nici z tego... In vitro to jest temat ktory przewija sie co raz czesciej w rozmowach z m. Myslimy o 4 iui, dalej nie ma sensu bo nasze wyniki sa ok czyli przyczyna musi byc bardziej złozona i jak uzbieramy kaske to od tego zalezy, mysle ze w podobnym terminie do Twojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klarnecik
i ja zrobiłam dzis betę...łudzę sie ze za wczesnie...8-9 dni po owulce to juz powinno byc co nie co...ale 1.8 to za malo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klarnecik a miałaś zastrzyk ovitrelle lub pregnyl? ze jest 1 z kawałkiem? a czujesz się okresowo? Bete chyba się robi najszybciej po 10 dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki dzięki wielkie za wsparcie i słowa otuchy.M w pracy a mnie tak smutno.Mam pyszne tokaje w barku ale to nie wypada pić samej. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania 2929
Dziekuje Dziewczyny!!! U nas niepłodności idiopatyczna. Wszystko ok. ale się nie udawało...aż do teraz:-) strasznie die ciesze ale i martwie o to czy będzie ok. Tyle złych wiadomości na forum...Ale muszę myśleć pozytywnie :-) musi być!!!Życzę wszystkim takiej radości jaka dziś u nas panuje :-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania 2929
Test robilam w 29dc. Co do objawow to minimalny ból i powiekszenie piersi i poprawa cery :-)i tyle narazie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenia coz musisz byc dobrej mysli ze sie uda a co do ivf no tak wszystko trzeba brac pod uwage zwlaszcza po tylu nie udanych IUI ja juz dawno sie z ta mysla oswoilam wiec jest mi latwiej podejsc do ivf tym bardziej ze juz za dlugo to u mnie trwa i chce zeby sie wkoncu udalo :(bo sil coraz mniej po tylu latach ale wierze ze bedzie dobrze musi sie wszystkim udac A jesli podejmiecie decyzje o ivf bedziemy sie wspierac w tej drodze Klarnecik ja mysle ze to za wczas na bete i moze stad taka niska moze akurat sie uda a ktora to twoja iui ? Dlugo sie staracie? Co jest przyczyna niepowodzen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juratka
Nati kochana bardzo bardzo mi przyrko. Ale niedlugo Ci sie uda. Zobaczysz. Mimo smutku, ktory przezywasz jest w tym co piszesz ciagle cos cieplego. Potrafisz nawet pogratulowac innym. I to jest piekne. To dobro do Ciebie wroci. Nati, moze to poronienie to jest skutek tej grypy zoladkowej? Pisalas, ze cos takiego Cie dopadlo, prawda? Jak ja bym w drugiej ciazy to niestety tez dopadla mnie grypa zalodkowa i potem niestety doszlo do samoistnego poronienia. Jeden lekarz mowil, ze przy tak wczesnej ciazy taki wirus to niestety nie bylo dobre zdarzenie i moglo wplynac na to co sie stalo. Inny zas stwierdzil, ze niekoniecznie bo gdyby ciaza byla silna to nic by jej nie zaszkodzilo. Sama nie wiem co myslec. Powiem Ci szczerze, ze jak napisalas na forum, ze masz jakies problemy zoladkowe to mialam przed oczami swoj przypadek ale nie chcialam ci wtedy o tym pisac, zeby cie zle nie nastawiac. Dopytaj Nati czy to moglo wplynac na poronienie i daj znac bo ciekawa jestem opini Twojego lekarza. Nati tak czy owak uda ci sie. Wy przynajmniej macie dobre wyniki i meza z super reproduktora;-) U mnie kicha oczywiscie dostalam okres wczoraj i mialam dola. W sumie to wciaz mam bo jakie ja mam szanse na druga ciaze przy wynikach mojego meza? tylko in vitro daje jakokalwiek szanse a to dla mnie za wiele po historiach, ktore czytam. ciagle sie waham i zastanawiam, czy jednak nie sprobowac ale boje sie zwyczajnie o swoje zdrowie i samopoczucie. mam synka i nie moge sobie pozwolic na fatalne samo??poczucie i doly a jaka mam gwarancje, ze za pierwszym razem sie uda?? nie oszukujmy sie ja nie znam zadnej z bliskich mi osob, ktorej udaloby sie od razu. Niektorym nie udalo sie w ogole i bardzo mnie to studzi. sorki, ze tak sie wam zale..... Dodatkowo dzis moja przyjaciolka, ktora rok temu wysfatalam z moim zdaniem, zadzwonila dzis, ze jest w 5 tyg ciazy, lekarz potiwerdzil i ze niby sie cieszy ale boi sie ze przytyje i ze wolabym za rok. Mowie jej zeby sie cieszyla bo ciaza to blogoslawienstwo i niech dziekuje za ten cud. jak slucham co ona mowi to mi sie chce plakac. naprawde ciesze sie, ze ona jest w ciazy szczegolnie, ze ma juz 33 lata ale to jeszcze bardziej uswiadamia mi, ze ja w tej ciazy chyba juz nigdy nie bede. zyczylabym sobie i wam, zeby nam to zaciazenie tak latwo przychodzilo jak innym. ale coz widocznie moze za bardzo sie staramy:-) moze trzeba odpuscic i "zwolniC", odciazyc troche glowe, co myslicie? caluje was xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juratka
chcialam napisac, ze wysfatalam ja z moim znajomym...a napisalam jakas glupote:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jurstka hmm ciezki temat no niestety nawet ivf nie daje gwarancji ale czasem poprostu trzeba prubowac ale masz synka a to naprawde wielki dar i trzeba tym sie cieszyc moze marne pocieszenie ale jest i to sie liczy wielkie szczescie a z drugim kto wie moze sie uda skoro zaszlas w ciaze urodzilas zdrowe dziecko moze znow sie uda jestes jeszcze mloda glowa do gory skoro nie jestes pewna w 100%o ivf zostaje ci chyba miec nadzieje ze uda sie naturalnie moze i dobrze jak odpuscicie starania chodz na moim doswiadczeniu i przezyciach odpuszczenie i wyluzowanie nic nie dalo a dzidzia sie nie pojawila po 5 latach....tak wiec tu nie mam wyjscia trzeba prubowac ivf bo jak nie sprubije sie to mozna zalowac ale to juz wiesz juz ci pisalam to musi byc wasza decyzja i nie jest ja latwo podjac chodz ja nie mialam wachan co do tego bo wiem ze to dyza szansa na powodzenie wieksza niz naturalne noi iui gdzie nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juratka
Paula, masz racje. Ja wciaz sie bije z myslami. Raz mysle tak, raz inaczej. Oj, gdyby to byl prostszy wybor ale niestety jest jak jest. I sama wiesz, w opraciu o fakty, trzeba podjac decyzje. Moze masz racje, ze jak raz sie udalo to moze i jakis cudem kiedys tam znowu sie uda:-) Poki co naprawde wspolczuje Nati, to niesprawiedliwe, ze tak jej sie przydarzylo i to juz drugi raz. Mam nadzieje, ze w jej przypadku sprawdzi sie powiedzenie to 3 razy sztuka.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juratka
Paula ja mam 35 lat:-) a podobno po 35 roku polodnosc spada dosc znacznie niestety:-) No ale moze nie wszystkich to dotyczzy to tylko lub az statystyka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juratka no to nie ma az tak zle jeszcze mam kilku znajomych w tym wieku deie z nich starsze o rok od ciebie jedna urodzila rok temu sliczna dziewczynke starali sie tez o drugie tez troche bo 3,5roku ale sie udalo a druga jest wlasnie w 6 misiacu ja jak zdobedziemy mimo wszystko pieniazki do maja do to w czerwcu wkoncu juz to IVF chcialbym zeby sie to wreszcie skonczylo bo juz jestem tym czekaniem zmeczona powaznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juratka
jestem ciekawa jak ty sobie poradzisz z tym ivf w sensie jak to bedziesz przechodzila. mam nadzieje, ze wszystko na biezaco bedziesz nam tu pisac bo ja jestem szczerze zainteresowana jak wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juratko szczerze nie przeraza mnie to naprawde tyle juz przezylam ze i przez to jestem w stanie przejsc za duzo mnie to kosztuje walki wylanych łez przez te lata noi nie ukrywajmy kosztow z tym zwiazanym ze dam rade bo musze na tym ostatnim etapie jakim jest ivf i wierze ze sie uda zmykam dobranoc a jutro rano trzeba wstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Ja wlasnie siedze u lekarza i czekam na usg. Okaże sie czy dzis bede miala IUI. Wczoraj pecherzyk mial dopiero 18 mm, więc dzis pewnie nie bedzie wiele większy. Szkoda tez że tylko jeden urósł mimo brania leków na stymulacje. Rany trzymajcie za mnie kciuki. Oby tym razem sie udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarnecik
marzeniia - mialam ovitrelle, ale licze ze to nie on, bo od zastrzyku pelne 12 dob bylo, a mialam mala dawke(5000j) i one podobno do 10 dni sie utrzymuja. i moze tak byc bo w zeszlym miesiacu rowniotko w tym czasie robilam beta hcg i bylo 0.1. nie czuje sie okresowo wogole. Paula - no tez sie ludze ze jeszcze za wczesnie. iui to nasza pierwsza, 3 lata temu naturalnie za pierwszym razem zaszlam w ciaze, ale zostala ze mna 6tygodni, wiec dlugo nie trwala:(potem dlugo dlugo nic. potem trafilismy do lekarki, porobilysmy bardzo duzo badan, z ktorych nic nie wynikalo(bo ogolnie wszystko dobrze) i zaczelismy sie leczyc. clo, menopur ovitrelle, rok samodzielnych staran, i nic, wiec zdecydowalismy sprobowac iui...i tak czekamy...powtorze jutro badanie, jak bedzie rosnac, to dobrze. jak nie, to nie wiem jeszcze...nie wierze w ta iui, jakos zafiksowalam sie na tym in vitro.. Nati- jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klarnecik - nie chę Ci robić nadziei, ale ... no własnie: u mnie beta non stop wynosi 1. U Ciebie była 0,1 a teraz jest ponad 1. Mam dobre przeczucie :) Oby to było to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziewczynki mogę betę najwcześniej zrobić w nast pon. Ale wtedy wypadają moje urodziny! I chyba nie chcę się dołować tego dnia. To głupie co teraz napiszę: wczoraj wieczorem dorwałam się do kalkulatora ciąży. Sprawdziłam już kiedy miałabym poród, biorąc pod uwagę, że nast iui się uda. Wyszło - sylwester. Dla mnie pasuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wlasnie czekam na inseminacje. Pecherzyk w ciągu doby urósł 4 mm to chyba sporo prawda? Endometrium 8 mm więc chyba nie jest zle. Oby cos z tego wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarnecik
laleczkozporcelany- ja tam nadzieje wciaz mam...przy pierwszej ciazy mialam pierwsza bete 1.7 a dwa dni pozniej 48. i to tez byl 9 dpo. tylko wtedy nie bylo zastrzyku,a teraz biore na to poprawke.ale nicm do jutra nie dlugo,wytrzymam, w razie czego nie ma co tracic czasu- zbieram na inf, a w miedzy czasie moze jeszcze ze 2 iui dla czystego sumienia:) ja mysle ze bedziesz miala super prezent- przynajmniej tego Ci z calych sil zycze!Jak moja mama mowi:jesli wiara czyni cuda, trzeba wierzyc sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juratko - dziękuję :) bardzo było to miłe co napisałaś... Wiesz tak sobie myślę, że być może rzeczywiście ta grypa mi zaszkodziła....zaczęła się tego samego dnia gdy tylko na teście pojawiły sie dwie kreski. A zdrugiej strony sobie myślę, że jakby ciąża była mocna to i tak by sie utrzymała, przecież brałam jeszcze dupka :o xxxxxxx agus7a - trzymam kciuki za powodzenie! xxxxxxx Klarnecik - ja 11 dni po iui czyli 13 dni po zastrzyku bete miałam 3,7. Po trzech dniach było już 200 także nąwet jak jest poniżej 5 to nie ma co wyrokować :) xxxxxxx Oj kochane - jestem bogatsza o kolejne doswiadczenia, daje w kość. Myślałam, że dzisiaj mnie wypuszczą ale chcą jeszcze poobserwować...tylko co tu obserwować? Czekam jeszcze na dzisieje wyniki bety aby już konkretnie powiedzieli, że spadła i że to finito. Już mi nawet usg nie robili. Mam nadzieje, że jutro mnie wypuszczą, bo idzie tu zwariować! Na korytarzu słychać tylko jedno - badające się brzuszki i bijąće serduszka. Narazie to nie na moje siły... :o chyba wezmę więcej zwolnienia aby odsapnąć i jak tylko skończy mi sie plamienie to biorę się za wskazane badania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×