Jak mezczyzni zapatruja sie na kobiety, ktore nie umieja gotowac i nie lubia ??

do żurku majeranek obowiązkowo :) nie zapomnij też o czosnku i możesz dodać też trochę pieprzu ziołowego, fajnie podkreśla smak. no i normalny czarny pieprz, świeżo mielony. a do mielonych możesz dodać suszonej natki pietruszki - będzie pycha :)

pyk

@zaba: ok, zapisalem wskazowki i dziekuje:) Na czym gotujesz zurek? Na samej kielbasie czy tez dodatkwo np na zeberku?

maciek, już chyba się nie zawiesza. przynajmniej tak mi się wydaje :P

Zaba lubi gotowac. ... A moze zaloz wlasna restauracje ?

a to różnie, zależy co mam pod ręką. ale najlepszy wychodzi mi jak jest wywar właśnie na jakimś mięsku , np. schabie z kością. ­ ze wstydem muszę natomiast przyznać, że nigdy nie robiłam sama zakwasu z mąki żytniej i kupowałam gotowy w butelce. ale tu chyba w sumie nie ma wielkiej różnicy, zakwas to zakwas. ale kiedyś zrobię swój :)

nie mogłabym mieć swojej restauracji, chciałabym wszystkiego doglądać 24h na dobę i w końcu umarłabym z wyczerpania :P

Ja tez kupuje w butelce zakawas. Ale kielbase tez? Ja dodaje.

no kiełbasa musi być, obowiązkowo porządna, biała :)

guzik naprawili

Zaba - To jak juz zrobisz ten zakwas sama to podaj przepis. Moze i ja sprobuje.

A co z jajkiem na twardo? To dopiero na talez nie? A ziemniaki osobno bo sie nie ugotuja w zakwasie?

ja dodaję zakwas na sam koniec, więc wcześniej wszystko się ładnie ugotuje ;) ­ a jajko to najlepiej w ćwiartkę i na talerz. ­ zu - podam :)

pyk

A ile ziemniakow na standardowy garnek i kiedy wyciagasz wloszczyzne?

nie wiem, kilka dodaj, ja robię na oko :P a włoszczyznę to ja jeszcze surową najczęściej ucieram na tarce na grubych oczkach i nigdzie jej nie wyciągam :) ­ warzywa mają być w zupie, żeby było zdrowo i kolorowo.

i czy obierasz od lewej? czy od prawej?:P

warzywa maja byc w zupie, zeby bylo zdrowo i kolorowo

aaa, zapomniałabym. na początku dodaję jeszcze pokrojoną i przesmażoną na złoto jedną sporą cebulę. ­ żurek tradycyjnie robi się na wywarze i nie ma w nim włoszczyzny, ale ja wolę mieć ją w zupie i koniec :P

Myślę, że dla mężczyzn nie ma to żadnego znaczenia ;) I w zasadzie nie wierzę jeśli ktoś twierdzi, że nie umie gotować. To nic trudnego, wystarczy przepis. Zazwyczaj po prostu się nie chce.

warzywa maja byc w zupie, zeby bylo zdrowo i kolorowo

maciuś, zaciąłeś się? :P

@:*: akurat dla facetow ma to duze znaczenie, ale widze, ze juz dzis w drugim temacie jako kobieta wiesz lepiej co mysla faceci;) Zeby uprzedzic Twoja odpowiedz, ze Twoje mowisz na podstawie wlasnych obserwacji, odpowiadam: prawie kazdego mojego kumpla zona potrafi swietnie gotowac;)

@zaba spodobalo mi sie to zdanie po prostu;)

ok, już się o ciebie martwiłam ­ jednak większość współczesnych kobiet niewiele wie o gotowaniu. w sumie żadna z moich przyjaciółek czy koleżanek nie podziela mojej sympatii do tego zajęcia. nie wiem, czemu.

Nigdy nie chciało mi się wysilać dla facetów i dla nich gotować. Jakoś im to nie przeszkadzało w oświadczaniu się ;) I poza tym to forum kobiece. Kto ma odpowiadać? Nieliczni faceci w tym większość prawiczków którzy o relacjach damsko męskich nie wiedzą nic? :P Piszesz, że większość kobiet Twoich kumpli dobrze gotuje. Jest to jedna z najłatwiejszych spraw pod słońcem więc to żaden wyczyn. Wszystko zależy od chęci.

@zaba: to wynika z wychowania, gdzie kobietom niejako "nakazuje" sie, ze powinny robic tego rodzaju rzeczy, a nikt nie lubi robic tego, do czego ktos go przymusza. Tak samo u mnie wiele znajomych nie potrafi zrobic nawet przyslowiowego schabowego, ale na szczescie pozniej jak zakladaja rodziny czy zwiazuja sie z kims, to chociaz staraja sie nauczyc tego i owego. Ja nie mowie, zeby robic takie numery i miec takie zdolnosci jak Ty zaba, tylko o zwyczajnym prowadzeniu domu, bo przeciez jesc trzeba;)

@:*: ok, jak juz napisalem wyzej: wiekszosc zon moich kumpli potrafi swietnie gotowac i zgadzam sie, ze gotowanie na poziomie sredniozaawansowanym, to zaden wyczyn, dlatego dziwie sie, ze mozna "nie umiec" gotowac.

chyba nie ma takiej która nie potrafi gotowac

grunt to dobry przykład w domu :P moi oboje rodzice gotowali i uważałam to za coś naturalnego. sama zaczęłam eksperymentować z potrzeby własnej ;) ­ ja tam nie uważam się za fachowca, ale na pewno mam dużo dobrych chęci, a to podstawa. i mam chyba złote ręce, bo cokolwiek robię pierwszy raz i nawet bez przepisu - wychodzi :D