Romans

Dlatego wydaje mi się, że mnie nie kocha (tylko po co brnął w to dalej?) Czasem słyszałam, ze ktoś mimo zdrady kocha drugą osobę ale wątpie, że tak jest ponieważ mi przez myśl nie przeszło żeby zdradzić czy nawet flirtować. Ale może jestem inna.

normalna a nie inna jak juz...

A może ją kocha skoro wciąż nie potrafi z niej zrezygnować? Chociaż mężczyźni chyba potrafią oddzielić sex od miłości.

On siebie kocha i tylko ta miłość go interesuje

Szczerze mówiąc trochę mnie to wszystko przeraża ponieważ mieliśmy wszystko zaplanowane a tak się posypało z dnia na dzień :(. Gdy chociaż coś powiedział (że nie chce być ze mną) jak dowiedział się o ciąży a on zaraz mówił o ślubie (chociaż wcześniej planowaliśmy, że za jakiś czas weźmiemy). Opadłam z sił

To znaczy, że jej też nie kocha? Nie wiem czemu sie tak zachował/ zachowuje. Myślałam, że nic mu nie brakuje przynajmniej nic nie komunikował. Sypiamy tez ze sobą regularnie. Chyba jednak szybko się mną znudził. Nie potrafię go zrozumieć.

Jakbym ja bedac w ciazy sie dowiedziala ze mnie moj ukochany przyszly maz zdradza mnie z jakas fladra od roku czasu, to Ci mowie zmienilabym mu zycie w koszmar

A co tu rozumiec. Partner ma dobrze ma Ciebie, oficjalna, ktora posprzata, upierze, ugotuje, urodzi i wychowa dziecko i jeszcze reguralnie z nim sypia, i kochanke bardzo dobry uklad, czemu mialby go psuc? Myslisz ze gdyby ja kochal to ciagle bylby z Toba? Przeciez sama piszesz, ze to ciagnie sie od roku, czyli nawet w ciazy nie bylas. Ona wie, ze on jest teoretycznie zajety, i wkrotce dzieciaty?

Tylko ja jestem raczej spokojna osoba która nie lubi awantur :) wiec raczej nie umialbym komuś zamienić życia w koszmar.

Tak mi się wydaje że mniej więcej od roku. Nie wiem czy na początku sypiali ze sobą czy dopiero po jakimś czasie. Przypuszczam, że ona wie że on kogoś ma. Może ta ich znajomość na dobre się jeszcze nie rozkręciła i nie było między nimi jakiś deklaracji i ja wtedy zaszłam w ciąże. Może jest ze mną tylko ze względu na dziecko z poczucia jakiegoś tam obowiązku. Tylko tak na prawdę to on więcej sprząta ode mnie i zawsze wolał prać swoje rzeczy sam :)

A czemu masz robic awantury. Kochanie, dowiedzialam sie, ze od roku jestes zwiazany z inna kobieta, mam nadzieje, ze jutro sie do niej wyprowadzisz. A teraz porozmawiajmy o alimentach na dziecko.

Jestes w 100 % pewna ze maja romans?

Tak jestem pewna ze ma romans. W sumie nie mogę w to uwierzyć bo można powiedzieć, że był dla mnie ideałem. I to mimo wszystko dobry człowiek.

Wstyd się przyznać ale dalej tkwie w tym związku. Nie moge się zebrac na odwage. A on dalej leci na dwa fronty i dalej planuje ślub. Wciąż się zastnawiam po co go planuje skoro dalej zdradza.

Powiem ci dziewczyno - nie wiąż się z tym człowiekiem. On przekroczył granicę, za którą będzie z czasem tylko gorzej. Jest oszustem, krętaczem, egocentrykiem i mysli wyłącznie o sobie i twój los jest mu obojętny, on manipuluje tobą by osiągnąć własne cele i traktuje cię użytkowo. Skrzywdzi cię jeszcze nieraz, a potem jak każdy taki zły typ oskarży o wszystko. Tacy ludzie się nie zmieniają, oni zawsze są bez sumienia, acz innym pokazują maski sympatycznego miłego człowieka i wielu się na to nabiera. Te manipulacje, kłamstwa, nieuczciwość, egoizm i brak sumienia charakteryzują osobowości narcystyczne z rysem psychopatycznym. Wielu takich teraz chodzi po świecie i niestety wielu ludzi ulega ich powierzchownemu urokowi ponosząc w konsekwencji poważne szkody moralne, emocjonalne a nawet fizyczne. Kontakt z takimi zimnymi osobnikami zawsze pozostawia jakieś ślady na psyche, nawet jeśli ta relacja nie była głęboka. Ty dopiero stoisz przed wyborem formalnego związania się z tym człowiekiem, wiem, że przeraża ciebie samotne macierzyństwo, ale to jest nic wobec tego co taki osobnik bez sumienia może ci zrobić. Uciekaj ile sił w nogach.

zdradzil raz to zdradzi i kolejny.. przykro mi ze sie dowiedzialas bedac w ciay..nerwy Ci dochodza, a pamietaj ze w tym szczegolnym czasie musisz dbac o siebie...a on dupek..ma ciezarna narzeczona i zamiast o nia dbac to lata i pruje sie na boki.. wspolczuje Ci.. ja bym odeszla i od razu podala o alimenty..nie ma zmiluj,on sie nie zmieni,..a chyba nie chcesz by dziecko wyniosło taki wzorzec (ojcec ruchacz)? watpie...dzieci nie sa glupie, wbrew pozorom duzo rozumieja...a on juz sie z nia spotyka rok..to naprawde duzo... odejdz, tak bedzie lepiej ... masz gdzie/..??

powiedz mu ze wiesz, przedstaw jakies dowody, bo sie wyprze i każ mu sie wynosic. Zobaczysz jak zacznie sie do Ciebie lasic, i jak mu zalezy na Tobie to zakonczy romans.

zeby miec wygodna baze wypadowa,cieply kat, zonke, ktora oporzadzi, wsparcie i lepszy status spoleczny. jestem kobieta, ale z tych samych powodow wychodze za maz. tez zdradzam. nie badz naiwna, szkoda ciebie.

Dlugo mnie tutaj nie bylo. Dziekuje wszytskim za porady. Narazie nie odeszlam od niego. Jedynie co to powiedzialam ze slub musimy przelozyc na dalsza przyszlosc ( nie rozumial mojej decyzji mowil ze chce sie ze mna ozenic itd ze mu na mnie zalezy). Wymigalam sie porodem, malym dzieckiem ze chce wszystko na spokojnie a nie na hura. Wiem natomiast ze dalej spotyka sie ze swoja kochanka (nie powiedzialam mu ze wiem chyba z tego wzgledu ze chce zeby na poczatku pomogl mi przy dziecku). Wiem pewnie powiedzcie, ze to glupie ze jak moge w tym tkwic ale szczerze mowiac pogubilam sie. Nie wiem dlaczego nie zakonczyl swojego romansu moze ja mimo wszystko kocha? Na codzien dla mnie jest dobry. Pomocny itd. On nie jest typem ososby ktora oczekuje ze kobieta jest gospodynia. Niektorzy pisali ze w domu na wyprane ugotowane itd. Czesto to on wiekszosc rzeczy robil sam mimo ze ja bylam i moglam to zrobic. Wydawalo mi sie ze bylam ok w stosunku do niego (wiadomo nie ma idealow i tez nim nie jestem). Trudno mi zrozumiec czemu on z nia dalej sie spotyka?

wspolczuje ci glupoty

on z nia nie zerwie, mam podobne doswiadczenia, bo sama bylam na miejscu tej kochanki.

I jak to u was sie potoczylo?

on sie ozenil z kobieta ktora zdradzal pare lat, nawet w dniu slubu dostalam smsa od niego. Mam od kilku lat partnera, a mimo to on czesto pisze do mnie. Nie odpisuje, bo mam juz swoje zycie, ale wspolczuje jego zonie, bo nie wie za kogo wyszla

Myslisz, ze Cie kochal? Wlasciwie nie rozumiem po co sie z nia ozenil?

On mnie tak, ja jego nie. Ozenil sie, bo juz byl w takim wieku, ze wypadalo zalozyc rodzine i wyprowadzic sie od rodzicow, a zwiazek z nia gwarantowal mu to.

bylam w podobnej sytuacji,ozenil sie z nia. a potem siedzac u niego na kolanach ogladalam z nim zdjecia ze slubu.

Moze inaczej by sie potoczylo gdybys Ty go kochala :)

w kazdym razie reke daje sobie uciac, ze ciagle ja zdradza, bo to co wysyla do mnie (ze teskni czy kocha), wysyla do kogos jeszcze

do 1487566325412222njuu --> dlaczego sie z nia ozenil? Ty go nie kochalas? Jak znioslas ogladajac jego zdjecia ze slubu?

Wlasciwie nie rozumie mezczyzn ktorzy decyzuja sie na slub ( w koncu to oni prosza o reke) i przed slubem jak i po nie przerywaja romansu albo wdaja sie w nowe. Mysle, ze gdyby trafili na odpowiednie partnerki to by ich nie zdradzali (no ale moze sie myle). Nie mowie po kilku latach bo czasami druga ososba moze zmienic sie nie do poznania. ALe w tej pierwszej poczatkowej fazie raczej az tak drastycznych zmian nie ma.