Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciepłolubna30

Z 30-stką na karku.

Polecane posty

cieplolubna, czy Ty nie masz jakiegoś doła??? piszesz jak potłuczona(tylko sie nie obraź :)), jestem po 30 i czuje, ze to co najlepsze jeszcze przede mna, trochę już osiągnęłam i wciąż pojawiają sie nowe cele, do których dązę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepłolubna30
Może i mam doła, ale kto go czasem nie ma? Potłuczona sie nie czuję i wypraszam sobie. Gratuluję że masz cele. Ja ich nie mam. A jeśli mam marzenia to są złe, i nie moge ich zrealizować, albo kompletnie nieosiągalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamara poznan
to skończ ze sobą i przestań mędzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz30stka
Cieplolubna wiem co masz ns myśli i powiem ci że aż się uśmiechnęłam jak przeczytałam twój post. Z powodu grypy cały tydzień przymusowo spędzam w domu i chyba zw ddużo myślę.. I to nie to że za kilka chwil zmiana kodu trójka z przodu.. To w ogóle o to chodzi że zmieniają się priorytety, i nie myślimy o sobie tylko o wszystkich w kolo. Dom praca dom praca mąż syn mąż syn zakupy rachunki kredyty.. Gdzie ta dziecięca beztroska? Gdzie spontan? Oczywiście nikt nie zabrania ale czy mamy dalej tą samąwyobraźnię czy jesteśmy za bardzo zachowawczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w zasadzie to wiek narzucają nam normy społeczne, że w danym wieku wypada/pasuje/trzeba/musi się/nie wolno/już za póżno, jakby nie było ograniczeń liczbowych z zewnątrz to by i człowiek się nie dołował Powiedz, cieplolubna, co dokladnie cie doluje?czy tylko sama swiadomosc wieku, czy jakies ograniczenia z tym zwiazane badz utrata czegos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 do sierpnia
Tez sie zastanawiam jak to bedzie. Od dluzszego czasu planuje w moje 30 urodziny po prostu nie wychodzic z lozka caly dzien. Czuje sie mlodo, biegam duzo, jestem zdrowa. Przez moja prace, od prawie 5 lat nie musze w sumie nic robic po pracy. Nie musze gotowac, prasowac, prania robic, nic oprocz wieczornych wypadow na kolacje ze znajomymi i planowaniem weekendow. Jestem otoczona takimi samymi ludzmi jak ja wiec rozumiemy sie bez problemow. Zero obowiazkow. Co chwile zmiana kraju, hotelu, ludzi. Ale juz za kilka miesiecy to sie zmieni i zaczne normala prace w biurze w jednym miescie. Dziec za dniem bede pracowac z tymi samymi ludzmi, jezdzic ta sama trasa. Beda musiala sie martwic o gotowanie i prowadzenie domu. Wiem ze dam rade bo miliony ludzi to robi ale bedzie mi ciezko odzwyczajc sie od obecnego stylu zycia. Wtedy dopiero poczuje chyba ze tak naprawde jestem juz dorosla. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieplolubna nie przejmuj się 30stką bo zaraz będziesz 40stka ;) ani się nie obejzysz żebyś tych 10 lat do 40stki nie zmarnowała na zamartwianiu się 30stka na karku . łap chwile ulotne póki jesteś w raju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość historyczka histerycznie
W średniowieczu średnia życia to było jakieś 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepłolubna30
cukierku 30 i 40 to juz to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani po 40tce
"30 i 40 to juz to samo." - nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz. Jakim cudem dekada różnicy ma nie nieść żadnych zmian ? A może 30 i 50 to to samo ? Ja mam teraz 42 lata i 30tkę oceniam jako rozkwit, pełnię młodości. To piękna dekada w życiu, najpiękniesza chyba. Schody zaczynają się po 40tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko wegetacja stety niestety
szczegolnie jesli nie masz konkretnch umiejtnosci i nic ci sie nie udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani po 40tce
a w ogóle przestańcie zrzędzić, bo to naprawdę śmieszne, żeby młode osoby plotły jakby były po 60tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani po 40tce
A w ogóle jak to brzmi: " z 30tką na karku" :D Oj dzieci, dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawa dla pani po 40tce
Zgadzam się z nią w pełni. Nie wiem jakim trzeba być kretynem, żeby twierdzić, że 30tka i 40tka to to samo :D Czyli co, jak się obchodzi 30tce urodziny to tak jakby się obchodziło już 40te ? :D O boziu :D A może 50tkę i 60tkę też się "obskakuje" w 30-te urodziny, bo to też już żanda tam różnica ? Ile masz lat ? Skończone 30, 40, 50 i 60 :D Jednocześnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo matko jedyna
znowu jakiś emerycki wątek przedwcześnie postarzałych, nieudolnych i przegranych kwok :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd12345
a ja planuję wyprawić moją 30tkę z pompą,tylko tydzień póżniej,bo wypada dzień przed Komunią synka:):)Jestem szczęśliwa,śliczna,narzeczony zakochany po uszy.J tak naprawdę dopiero od niedawna wiem czego chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ddd12345
nie chrzań, skoro już rodziłaś, to jesteś próchnem, żadna tam "śliczna". Baba po ciąży i porodzie to ruina. Bezdzietna w twoim wieku to jeszcze, ale rozpłodówka - przeważnie to już mogiła. Bez względu na to jak jej mąż kadzi czy sama sobie, że żadnej zmiany u niej nie ma i że "śliczna". Sad but true.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepłolubna30
Rany, Ci co piszą albo mają po 15 lat i dla nich ktoś dojrzały to "próchno", albo po 50 i juz nie pamietają jak to jest mieć 30 są zgorzknali i złośliwi. Czy sa tu tacy NORMALNI podobni mnie>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepłolubna30
Dla mnie to to samo 30 i 40. A wygląd po ciaży to całkiem inny temat na osobną dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bofjknfd
no bo jesteś głupia i o czym tu dalej deliberować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
Aj... Przesada z tym, że 30 to taki dramat i koniec życia. Np.ja po 30tce już 2 razy zmieniłam pracę, w osobistym życiu też trochę zmian, znajomości dawne trwają, ale pojawiają się i nowe, pływać się wreszcie nauczyłam - a jak miałam dwadzieścia parę lat, to mi się wydawało, że jestem na to za stara :-D baletnicą już nie zostanę ani top model, ale może wreszcie nauczę się na łyżwach jeździć? Jak dla mnie - źycie zaczyna się po 30tce :-) a że jakaś zmarszczka, zwis czy siwy włos? Czasem smutno, ale wszystkich to dotyczy, moi znajomi, bliscy "starzeją" się razem ze mną, więc jaki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepłolubna30
Skoro jesteś madra to po h... tu wchodzisz i gadasz z głupim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepłolubna30
do "a mi szkoda". Wreszcie coś podnoszącego na duchu. Ja pracę chciałabym zmienić, ale nie wiem czy sobie w jakiejś poradzę, niewiele umiem poza tym co robie od lat, nie mam motywacji do nauki czegokolwiek, bo sobie myślę "po co, dla kogo":. Chciałabym tak jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miltem83
Ja Ciebie rozumiem. Też mam 30 lat i nie mam nikogo. Napisz crusader@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
Ciepłolubna - po co,dla kogo? Dla siebie. Masz przed sobą statystycznie jakieś 50 lat życia. Nigdy nie masz pewności, że nawet najbardziej kochające teraz osoby będą przy Tobie (wypadki, choroby, kryzysy, cokolwiek). Na 100% pewne jest tylko to, że do końca życia będziesz ze sobą:-) dlatego, nie ma bata, trzeba o siebie dbać, nad sobą pracować - żeby Ci z samą sobie było dobrze :-) jak nie możesz zmienić teraz pracy - to sobie pomyśl o jakimś innym obszarze życia, gdzie jest coś do zrobienia. Jak się zastanowisz, to może znajdą się takie sprawy, jak to moje pływanie - co Ci się tylko wydają, że już na to za późno, a faktycznie jest to do zrobienia. Ja też z takiej okropnej roboty odeszłam dopiero jak miałam 32 lata i takie konkretne jej rzucanie (tzn.od podjęcia decyzji do ostatniego dnia pracy) zajęło mi cały rok... To, że się ma 30 lat to wcale nie znaczy, że jakieś tam zmiany trzeba wprowadzać błyskawicznie... W swoim tempie, w swoim rytmie - i nawet czasem krok do tyłu, byle być w ruchu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy etap życia to starzenie.Pierwsze uderzenie w wieku 12 lat kiedy już nie wypadało bawić się Barbie, a szczególnie brać lalki wszędzie ze sobą, a inne rzeczy nie interesowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezimienna_33
30-stka to piękny wiek, chociaż zupełnie sie na tyle nie czuje... nie rozumiem osob, ktore sądzą,ze w tym wieku juz nic ciekawego w życiu sie im nie zdarzy... trzeba wziąć życie w swoje rece, ja mam tyle planów jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bofjknfd
no właśnie, po chooy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×