Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba juz mi wszystko jedno

Przestała cieszyć mnie ciąża, zobojętniałam, boję się.

Polecane posty

Gość chyba juz mi wszystko jedno

Połowa ciąży, dziecko zdrowe. Może to płeć mnie zniechęciła... Sama nie wiem. Jakoś nawet nie odzywam sie juz do brzuszka, nie ciesze tym, ze wzrasta tam nowe zycie. Boje sie ze zupelnei bedzie mi wszystko jedno niedlugo. Prsyly uczucia do dziecka. jestem okropna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bejbi_Blues
hormony nie martw sie tylko zrelaksuj czasem tak bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie masz 17 lat
i starałaś się przez 3 lata o fasolkę to typowe myślenie małolaty która nagle się budzi ze snu ze skończy się zabawa w "słoneczko" i picie wina z biedronki na ławce w parku haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
Zastanów się co się dokładnie wydarzyło bo może boisz się że nie dasz rady i to się tym objawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba juz mi wszystko jedno
nie wiem, staralismy sie o to dziecko, ja wrecz nie moglam sie doczekac staran, dwoc kresek, ciazy, i po prostu dziecka, bycia matka, towrzenia rodziny... a nagle nie wiem, chyba po usg gdzie sie dowiedzilismy ze wszystko jest ok, dziecko zdrowe... jakos opadly moje uczucia. nie czuje juz tej "magii" ze rosnie we mnie zycie. tylko obojetnosc. jest bo jest. i jestem przerazona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba juz mi wszystko jedno
wiem ze dam rade, ze damy razem, o czym maz zapewnia mnie ciagle. mamy w miare stabilna sytuacje, przyjaznych ludzi wokol. ale to moj stosunek do dziecka sie zmienil. jakbym nie byla w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba juz mi wszystko jedno
boje sie ze nie wroci mi to uczucie do dziecka, ze go nie pokocham znowu. nie wiem, chyba zwariowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza84
to hormony pewnie pierwsza ekstytacja ,radość juz opadły ,a teraz czas na stabilizacje i oczekiwanie , zobaczysz jak urodzisz i będziesz je miala w rękach wszystko Ci minie i będziesz żyła tylko dla niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolins
to jest po prostu burza hormonów,ale ostrzegam już jesteś w grupie ryzyka odnosnie depresji poporodowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukki
hormony - przejdzie. po to to ciaża trwa 9 m-cy, żeby kobieta mogła przeżyć całe spektrum uczuć - od euforii do zobojętnienia. a jak cie dziecko kopie to też cie nie cieszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolins
ziesz sie cieszyć ja też tak miałam,ciągły stres w ciąży,a po porodzie wszystko wyszło w postaci depresji,ale nie martw się z tego też się wychodzi jeszcze będ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż poradzić
to się wyskrob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość was noch
Ja sie cieszylam cala ciaze a po porodzie z dnia na dzien jest gorzej i gorzej. Niepotrzebnie sie nasluchalam bzdur o tej milosci i wiezi. Patrze na moje dziecko i widze ze nie ma pojecia kim jestem, nie poznaje twarzy, glosu. Dalabym je pani z warzywniaka i to by mu nie zrobilo roznicy. Tak bardzo zalezalo mi na karmieniu piersia a maz chodzi za mna cale dni i gada jak moje mleko dziecku szkodzi i jak sie nie najada, jak nie przesypia przeze mnie nocy. Patrze jak dziecko pije modyfikowane a ja chodze sciagac swoje i wylewac do umywalki i placze. Czuje sie taka niekochana i niepotrzebna ze szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolins
was noch masz typowe objawy depresji poporodowej jak nie zaczniesz cos z tym robić będzie tylko gorzej wiem co przechodzisz bo tak samo mialam idz do psychiatry po tabletki zobaczysz jak wszystko sie zmieni i pamiętaj jestes dobrą mama mimo,że teraz tak sie nie czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaka to płec
ze taka nieszczesliwa jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3rgifcg7
wspominałaś,że to ze względu na płeć...to pewnie miała być dziewczynka do ubierania w sukienki a wyszedł chłopiec i teraz się obraziłaś na cały świat co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy to macie dobrze
Autorko co będzie chłopiec czy dziewczynka? Zarówno jedno i drugie ma plusy i minusy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafa z prastyku
Nie przejmuj sie. jestes w ciazy i hormony ci bija na glowe jak tylko chca. Moje dziecko -drugie -ma sie urodzic za 3 tygodnie i tez jakos wcale mi sie nie spieszy i wcale nie chodzi o strach przed porodem. z pierwszym dzieckiem bylo ttak samo,a po porodzie aie zakochalam bez pamieci. Odprez sie i niczym nie przejmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno nie dołuj się, ciąża to ciężki okres (dla większości kobiet). Hormony buzują itd. Ja też mam lepsze i gorsze dni, no chociaż zawsze maleństwo jest najważniejsze dla mnie, ale nie zamartwiaj się będzie ok. Jeśli będziesz czuła się coraz gorzej porozmawiaj z mężem, z mamą , z przyjaciółką, a jeśli to nie pomoże to porozmawiaj z psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc24
szkoda autorko ze nie napisalas jak to sie skonczylo jestem w identycznej sytuacji :(( ktora z was tak miala ? jak to sie skonczylo czy to przejdzie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
opisze Wam swoja historie... jestem w 6 miesiacu ciazy.. do tej pory bylam najszczesliwsza kobieta na swiecie !! chwalilam sie ta ciaza jak glupia kupowanie ciuszkow napawalo mnie radoscia myslalam tylko o tym i o niej kazdy zly wynik w ciazy przyprawial mnie o strach niedlugo mielismy jechac ogladac wozki czekalam na to jak glupia ! a teraz z dnia na dzien doslownie z dnia na dzien !;/ szok ... ruchy dziecka przestaly mnie cieszyc... nie moge patrzec na ciuszki .. nawet na kobiety z dziecmi... ja !!;/ ktora kocha dzieci ! pracowalam z dziecmi !! od tygodnia jestem na l4 i wlasnie od tamtej pory cos peklo... mialam kontakt codziennie z ludzmi i dziecmi.. nie mialam na nic czasu dzialalam jak automat praca dom praca dom... teraz boje sie siedziec sama w domu nagle z dnia na dzien jakies okropne leki !;/ jak bym zwariowala z dnia na dzien... mam leki ze nie pokocham tego dziecka... ze nie bede jej chciala !:/ przestalo mnie to cieszyc... :(( mam wsparcie ogromne i w rodzinie i w mezu... oni trzymaja mnie przy zyciu jakos... boje sie ze mi to nie minie okropnie sie tego boje i kolko sie zamyka bo co chwile mam jakies leki ! :( czy ktoras tak miala ? czy to przejdzie ? mysl o depresji poporodowej mnie paralizuje jeszcze gorzej... nigdy wczesniej nikt u mnie sie z czyms takim nie spotkal kazdy jest w szoku bo mnie znaja i wiedza jak kocham dzieci... nie wiem kolezanki chodza w ciazy szczesliwe jak ja do niedawna ! nie wiem czy sie do takiego stanu ludzie nie przyznaja czy nikogo innego to nie dotyka ! :( skad tak nagle takie cos !? :(((( nie chce sie tak czuc ! chce wrocic do formy psychicznej z przed tygodnia !! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, to tylko hormony ci szaleją, nie ma co kreślić już najczarniejszych scenariuszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie cierpie takich niestabilnych emocjonalnie kretynek i ich meżów debili którzy sobie takie biorą za żony rozkapryszone męczybuły i zapładniają. Wiecie na czym polega wasz problem ? Nie spotkała was w życiu żadna tragedia, żadne problemy i w dupskach wam sie poprzewracało. Powinno was spotkać coś złego głupie pipy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
oh jak ja wiedzialam ze znajdzie sie taka osoba jak ty ... jak widac mam problem... i uwierz mi nie planowalam tego ... nie jestem rozkapryszona ;) ale wiesz co z jednej strony dziekuje ci za taki komentarz bo to motywuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepotrzebne takie osądzanie, wahania nastrojów czy depresja poporodowa to zwykłe fizjologiczne reakcje, nie ma się na to wpływu i nie trzeba być "niestabilną emocjonalnie" żeby źle się czuć gdy nagle rozstraja ci się cały organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byś straciła dziecko we własnym brzuchu tak jak ja straciłam a potem jeszcze straciła źródło utrzymania to może byś pojęła jak absurdalna i irytująca jesteś. Nudzenie sie w domu które pewnie jest podłożem tych dziwactw też mnie nie przekonuje, bo w życiu zawsze jest coś do roboty lub ktoś z kim sie trzeba spotkać. Nigdy nie ma tak żeby nic nie było. Jesteś koszmarną nudziarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
kobieto czy ty nie pojmujesz ze taki stan nie jest zalezny ode mnie ?! myslisz ze usiadlam sobie i powiedzialam no to teraz zaczne miec takie leki kobieto do tej pory cieszylo mnie wszystlo i myslisz ze milo jest sie znajdowac w takim stanie twoje wypowiedzi swiadcza o tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
i napisalam wyraznie zeby wypowiedzialy sie kobiety ktore przezyly podobny stan ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×