urlop wypoczynkowy po macierzyńskim

Witam, proszę o pomoc. W listopadzie zeszłego roku skończył mi się urlop macierzyński, napisałam wniosek o zaległy urlop wypoczynkowy a w dn. 2 stycznia 2013 napisałam wniosek o urlop wypoczynkowy (26 dni) za rok 2013. Poparłam to przepisami prawa pracy art. 163 & 3. W odpowiedzi dostałam pismo że udzielają mi proporcjonalnie 4 dni urlopu (tzn. za styczeń i za luty) zamiast wnioskowanych 26. Czy mają takie prawo? Jeśli tak to jakimi przepisami jest po poparte? Po urlopie wypoczynkowym zamierzam przejść na urlop wychowawczy, dlaczego nie mogę wykorzystać tych 26 dni do których prawo nabyłam teoretycznie 1 stycznia 2013? Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi

bo za czas urlopu wychowawczego nie nalezy sie urlop wypoczynkowy dlatego dostalas przyznany urlop proporcjonalnie za dwa miesiace- z tym ze jesli masz wymiar urlopu 26 dni to za dwa miesiace powinnas miec przyznane 6 dni a nie 4 ( 4 w przypadku kiedy nalezaloby ci sie za caly rok 20 dni)

ja brałam urlop wypoczynkowy za bieżący rok po macierzyńskim bodajże w lipcu tegoż roku. Wnioskowałam o 26 dni i bez problemów tyle otrzymałam.

Ale w pracy nikt nie wie że chcę iść na urlop wychowawczy.

przecież dostaniesz urlop za przepracowane miesiące. Jesteś pracownikiem który "se idzie w dal na kilka lat" i raczej ci na krechę urlopu nie dadzą

No ale autorka póki co nie poszła na wychowawczy a jest na wypoczynkowym więc niby czemu z racji czegoś co tam pozniej planuje miałaby nie dostać urlopu? Przecież równie dobrze mogłaby wrócic po urlopie do pracy.

"Przykładowo, pracownica zatrudniona na pełnym etacie, posiadająca prawo do urlopu w wymiarze 26 dni w skali roku zaszła w ciążę z początkiem stycznia 2010 r. Ze względów zdrowotnych związanych z ciążą, cały jej okres pracownica ta przebywała na zwolnieniach lekarskich. Dziecko urodziło się 30 września 2010 r. Dwudziestotygodniowy urlop macierzyński zakończył się 17 lutego 2011 r. W tym stanie faktycznym pracownica nie wykorzystała w 2010 r. ani jednego dnia z puli 26 dni urlopu wypoczynkowego należnego za ten rok. Jednocześnie z początkiem 2011 r. nabyła prawo do kolejnych 26 dni urlopu wypoczynkowego. W opisanej sytuacji pracownica ta mogła do 17 lutego złożyć wniosek o udzielenie, w trybie art. 163 3 kodeksu pracy, w sumie 52 dni urlopu wypoczynkowego." źródło: http://jestpraca24.pl/obowiazek-udzielenia-urlopu-wypoczynkowego-bezposrednio-po-urlopie-macierzynskim,53

Tzn. że jeśli by mi się macierzyński skończył 1 stycznia to nie mam prawa do żadnego dnia urlopu wypoczynkowego? Chyba coś tu nie gra.... przepisy mówią że "Na wniosek pracownicy udziela się jej urlopu....". Art. 163 paragraf 3

tu kolejne: "Pracownica ma prawo skorzystać bezpośrednio po urlopie macierzyńskim (także dodatkowym urlopie macierzyńskim) zarówno z zaległego urlopu wypoczynkowego, jak i z urlopu z roku bieżącego w pełnym przysługującym jej wymiarze." "Przepis art. 163 3 K.p. daje bowiem pracownicy (także pracownikowi-ojcu wychowującemu dziecko, który korzysta z urlopu macierzyńskiego) prawo do skorzystania z urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po urlopie macierzyńskim, na podstawie złożonego przez nią wniosku. Wniosek taki wiąże pracodawcę. Jednak czy pracownica skorzysta z tego prawa zależy od jej decyzji. Oznacza to, że po urlopie macierzyńskim może ona wykorzystać urlop w całym przysługującym jej wymiarze, tylko część tego urlopu bądź wcale z niego nie korzystać."\ http://www.urlopypracownicze.pl/artykul,81,2398,prawo-do-urlopu-wypoczynkowego-po-macierzynskim.html

jakie 6 dni?! za dwa miechy ?! przecież: 26/12=2,17 2,17*2=4,34 Nijak do sześciu nie da się tego zaokrąglić

Może poradź sie jakiegoś prawnika co zrobić? Do kiedy masz umowe o pracę? Jestem w takiej samej sytuacji jak Ty- na macierzyńskim byłam do listopada, potem zaległy wypoczynkowy do 7 stycznia ,mam umowę na stałe. Potem udzielono mi za 2013 rok całego urlopu 26 dni- pracodawca wiedział, ze chcę iść potem na wychowawczy, wręcz w kadrach doradzono mi wziecie całego urlopu, bo inaczej by mi przepadł.

a do kiedy masz umowe?

a moze zamierzaja cie zwolnic? a ty o tym jeszcze nie wiesz

wg wszelakich stron jakie przejrzałam wynika że masz prawo do całego urlopu bieżącego.

Czyli ile tego urlopu mi w końcu przysługuje? Z przesłanych artykułów wynika że 26 dni?

Umowę mam na czas nieokreślony, 1 marca miną 3 przepracowane lata. Wiem że po powrocie zamierzają mnie zwolnić dlatego nie chcę odpuścić tych 26 dni urlopu skoro podobno mi przysługuje :/ ale dostałam już odpowiedź że dostanę tylko 4 dni.... i co dalej mam z tym zrobić?

a co ma hipotetyczne zwolnienie do prawa do urlopu? Niedouczone kadry i tyle.

według mnie dobrze naliczyli .

up

tu masz wątek podobny jak twój: http://prawo.wieszjak.pl/forum/thread/60390,Urlop-wypoczynkowy-po-urlopie-macierzynskim.htm

zadzwonic do PIP, podeprzeć się artykułami, które qtam podadzą i postraszyc kadrową. Musi zadziałać. Masz prawo do pełnego urlopu i kadrowa jest niedouczona.

Firma która prowadzi księgowość firmy w której jestem zatrudniona wie że mam rację, ale właściciel firmy się uparł (jest niemcem i nie zna polskich przepisów) bo ponoć jego znajomy polski prawnik mu tak doradził. Do pipu dzwoniłam i mi powiedzieli że mam im wysłać w tej sprawie pismo i oni do 30 dni odpowiedzą mimo że telefonicznie przyznali mi rację, ale ja nie mam 30 dni czasu. Co mam zrobić?

a teraz jaki jest twoj status? pracujesz w tej firmie, jestes na zwolnieniu lekarskim, urlopie czy jak?

Jestem na zaległym urlopie z 2012 roku do 4 lutego.

jeśli masz umowę na czas nieokreślony i w styczniu złożyłaś wniosek o udzielenie pełnych 26 dni to muszą ci tyle dać. Natomiast piszesz, że wiesz o przyszłym swoim zwolnieniu. Oni są po prostu cwani i dobrze wiedzą, że jak tylko wrócisz wręczą ci wypowiedzenie i wtedy dadzą urlop proporcjonalnie do końca wypowiedzenia. Inaczej pracodawca straci bo musi ci udzielić 26 dni urlopu a potem dopiero jak wrócisz wręczyć wypowiedzenie i dopiero potem cię zwolnić dlatego dla niego te 26 dni to dodatkowy koszt. Proponuję postraszyć PIP lub tym, że pójdziesz do sądu pracy skonsultować czy na pewno ci nie mogą odmówić tych 26 dni. Zobaczysz, jaka będzie wtedy rozmowa. Dziwi mnie jeszcze jedna kwestia, masz umowę na czas nieokreślony. Przy takiej umowie nie tak prosto zwolnić pracownika. Może być kilka powodów. Kradzież, alkohol, długotrwałe chorobowe ale nie związane z ciążą i nie może to być też chorobowe opieka nad dzieckiem, tylko takie skakane, np. że w każdym miesiącu pracy nie ma cię przynajmniej 2 tygodnie więc wyjdzie jakbyś 6 miesięcy pracowała a 6 nie to oczywiście przykład który cię nie dotyczy. Mogą zwolnic cię też z przyczyn likwidacji stanowiska pracy ale muszą udowodnić, że na twoje miejsce nie została przyjęta w ostatnim czasie żadna pracownica, bo to że stwierdzą że z nazwy nie ma już twojego stanowiska to kwalifikuje się od razu do złożenia pozwu. Z mojego punktu widzenia mają fatalną kadrową która jest kiepska w te klocki. Powiem tak, jeśli ci wręczą wypowiedzenie nie czekaj tylko w ciągu 7 dni złóż doniesieni do sądu pracy, rozprawa jest na ich koszt. Zostaniesz przywrócona do pracy a jeśli nie będziesz chciała do niej wrócić to zasądzą odszkodowanie. Teraz masz dziecko i kasa będzie potrzebna ja bym nie podarowała.

Jeszcze jedna rada. Napisz to pismo do PIP. Zawieź kopię do firmy bądź wyślij im pocztą. Sama idź do pediatry i przedstaw sytuację, że grozi ci widmo zwolnienia i poproś o wystawianie opieki nad dzieckiem. Taką sytuację możesz ciągnąć kolejne 60 dni. Jeśli masz ok pediatrę to pójdzie ci na rękę. Ja dzięki temu, że korzystałam z opieki nad "chorym" dzieckiem przedłużyłam sobie macierzyński o 1,5 miesiąca przy czym ja mam dobre układy z kierownikiem i wiedział o moich zamiarach a że to nie pracodawca płaci takie l4 to zupełnie mu to nie przeszkadzało. Nie daruj im zwłaszcza, że chcą cię zwolnić a tłumaczenie, że facet jest niemcem i nie zna przepisów jest głupie. To niech firmy w Polsce nie zakłada.

Straszyłam ich pip-em ale nie przyniosło to efektów usłyszałam "Niech mnie Pani sądem nie straszy". Do ugody nie dojdzie, a ja tam do pracy nie mam najmniejszego zamiaru wracać. Czyli co mam zrobić? Od razu się zgłosić do sądu pracy czy jak?

idz na opieke na dziecko, osoba wyzej dobrze ci radzi, w miedzyczasie zalatw sobie pismo z pip i tyle...kopie pisma do pip wyslij do firmy, niech wiedza ze dzialasz jest jeszcze jedna mozliwosc zeby cie nie zwolnili-w pierwszy dzien po powrocie z macierzynskiego skladasz pismo z wnioskiem o zmniejszenie etaty z calego na np.7/8- i wtedy przez rok nie moga cie zwolnic

Najpierw napisz pismo do pip w związku z nie udzieleniem urlopu. Kopię wyślij do firmy. W piśmie zaznacz, ze udzielono ci urlop proporcjonalnie a nie tak jak prosiłaś. Napisz również, że masz podejrzenie, że chcą cię zwolnić stąd odmowa udzielenia całego urlopu, na którym pracodawca zwyczajnie chce zaoszczędzić. Następnie to szybka wizyta u pediatry i ciągnięcia jak najdłużej l4 opieka nad dzieckiem chorym, możesz też wymieniać te l4 np. raz na 2 tygodnie idziesz na opiekę nad dzieckiem a raz idziesz na siebie u swojego rodzinnego. Do tego czasu cały czas będziesz otrzymywać wynagrodzenie i zdąży przyjść odpowiedź z PIP. Jak zdecydujesz się już przyjść do pracy to muszą ci jeszcze zrobić badania po chorobowym (macierzyńskim) ponieważ byłaś długo na l4 ciążowym więc musisz mieć zdolność do pracy. Następnie wręczą ci wypowiedzenie i zaznaczam nie zgadzaj się na żadne porozumienie stron bo sąd ci wtedy nie pomoże. Jak dostaniesz wypowiedzenie to w ciągu 7 dni lecisz do sądu pracy i zgłaszasz całą sprawę. Sąd zasądzi odszkodowanie w postaci 3 miesięcznego wynagrodzenia i przywrócenia do pracy, oczywiście możesz na rozprawie powiedzieć, że nie wrócisz do pracy z uwagi na ciężką atmosferę w firmie.

ze zmniejszeniem etatu to też fajna sprawa ale ty piszesz, że nie chcesz już tam pracować.