Dlaczego dziecko tak często niszczy życie swoich rodziców?

heloiza999 bardzo dobrze tutaj pisze, i ma zdrowe podejscie do fundamentu rodziny,zgadzam sie z nią w tym temacie, i jak kiedys zdecyduje sie na potomstwo to czuje że napewno nie zaniedba ani dziecka ani tym bardziej swojej drugiej połowki, to tworzy szczesliwą rodzine. Szczęsliwi i kochający sie rodzice to jest szczesliwe dziecko, bo widzi ten spokoj w domu i cieplo domowego ogniska ,a stawianie dziecka na podium i reszta daleko za nim w tyle nie jest to akurat dobre ani zdrowe rozwiązanie

dziękuję wam za poparcie, za zrozumienie mojego przekazu. cieszę się, że ktoś prawidłowo mnie odebrał. ;-))

bachor zawsze coś rozwali życie, zawsze!

Terenia, o sobie piszesz? rozwaliłaś małżeństwo swoich strarych? :D

nienawidzę bachorów, brr :O a zwłaszcza tych wychowywanych bezstresowo, lata taki po markecie i drze ryja, mam ochotę tego małego debila wózkiem rozjechać :O

terenia o sobie piszesz?

a jeszcze te je­ba­ne mamuśki myślą, że każdy zachwyca się ich bachorem, dobre sobie :O tak, tak na pewno każdy będzie się rozczulał nad gnojem który wygląda na takiego co był wychowywany w dżungli przez małpy :O

terenia, wielką prawdę tu piszesz! naprawdę! otwierasz nam oczy na świat:D

motyl - nie jestem ani bachorem ani staraczką z gó­wnem zamiast mózgu, więc o sobie raczej nie piszę, pusta pało

albo jakieś downy? ludzie! takie coś się usuwa a nie rodzi :O najgorzej jak taka mamuśka chce jeszcze kasę od państwa na tego swojego niedorozwoja :O trzeba było nie rodzić, madame!

terenia, wnioskując po stylu Twojego pisania, to Twoja mamuśka musiała byc taką właśnie krowa rozpłodową z gromada bachorów :D

jestem jedynaczka więc pudło, p­oje­bko są ważniejsze rzeczy od rodzenia bachorów, a jeśli jakaś chce siedzieć w domu z coraz większą du­pą i wychowywać kolejne bachory to współczuję jej braku ambicji

Dziecko to chyba najważniejszy sprawdzian dla dorosłego człowieka, to wielka odpowiedzialność, cierpliwość i wiele wyrzeczeń, jakich do tej pory nie było, nonstop, 24 h/24h, niestety. Wszystko zależy od dojrzałości emocjonalnej, odporności człowieka. Niektórzy myślą, że dziecko tak fajnie się wozi, ładnie wygląda w wózku i myślą, że na tym koniec pracy z dzieckiem, a prawda jest odwrotnie proporcjonalna do ich myślenia. Jest jeszcze syndrom w młodych rodzinach, wtedy, jeśli matka, babcia nie angażują ojca w wychowanie dziecka, z powodu nadmiaru obowiązków i troski o maleństwo, w wyniku czego ojciec zostaje odsunięty na bok. Na szczęście taka sytuacja mija raz na zawsze, ale dopiero, jak dziecko nieco podrośnie, średnio do roku lub 1,5. W zdrowym i normalnym domu jest nie do pomyślenia, aby dziecko, niszczyło życie rodzicom. Jak takie maleństwo może niszczyć czyjeś życie, to raczej z rodzicami jest coś nie tak, a nie z dzieckiem.

Heloiza zgadzam się z tobą, jednakże należało by dodać, że związek wymaga wzajemnych poświęceń zarówno dla partnera/ki, jak i dla dziecka. W związku nie należy oczekiwać tylko korzyści, na to trzeba sobie zapracować, a korzyści same przyjdą. Niestety z nieba nic nie spada.

jest takim promykiem radości w naszym życiu, dzięki niemu jest wesoło w domu i coś się dzieje. Cudownie obserwować jak się rozwija, choć wiadomo, nie zawsze jest kolorowo, ale bez tego rozrabiaki nie wyobrażamy sobie już życia.Dziecko daje nam bardzo dużo radości, choć czasami ręce opadają hehe.. ale tylko na chwilę, bo zaraz pojawia się coś śmiesznego.. Mnie dziecko nauczyło dobrej organizacji czasu, wcześniej gubiłam się w nim, nie mogłam się np. zebrać do czegoś, teraz mam czas ograniczony i doceniam każdą chwilę. Jestem o wiele bardziej świadoma czego chcę i co chcę osiągnąć. Dojrzałam, choć mam "już" 30-stkę ;). Stałam się bardziej cierpliwa, już nie muszę mieć wszystkiego co chcę od razu, wiem , że niektóre rzeczy zdobywa się małymi kroczkami, nabrałam pokory wobec siebie i życia, co wychodzi mi bardzo na plus.Dziecko paradoksalnie dodaje mi sił i energii choć wiadomo, że opieka nad nim to ciężka praca i zmęczenie. Motywuje mnie do działania, bo mam dla kogo się starać, mam dla kogo być wzorem do naśladowania.. Pozdrawiam ;)

kogo wy chcecie oszukać? każda matka wie, że dziecko to same wyrzeczenia, wiec nie opowiadajcie głupot o jakichś cudach.

sie rozmnazac, szczesciem dla ludzkosci terenia tego robic nie bedzie, przyjelismy z ulgą do wiadomosci,więc nie musisz tyle wrzeszczeć tereniu , amen.

bedzie niedacznikiem zyciowym, nie oceniajcie wg siebie:), jest wielu wspanialych ludzi, ktorych KTOS urodzil i jest z tego powodu szczesliwy.

Usunęłaś ciąże terenia prawda ? Albo jesteś strasznie nieszczęśliwa i skrzywdzona. Nikt nie pisze takich rzeczy bez przejścia jakichś tragedii

tere fetere ? - nie usunęłam, ale gdybym JAKIMŚ CUDEM wpadła to bym usunęła bez mrugnięcia okiem. nie dam się skrzywdzić ciążą i bachorem :O

bachory to katastrofa, ale dla dorosłego człowieka dziecko jest wyzwaniem i jeśli nawet jest źle i ciężko to nalezy umieć sobie poradzić z tym ciężarem i "katastrofą" :D

przyzna że ich bękart był błędem

to i jego dzieci na ogol takie bedą. Rozumiem ,ze te tereniopodobne sądzą wg siebie. Moje dzieci są super i wiem co mowię, bo juz sa dorosłe. A nam - rodzicom, zyje sie znakomicie.

to nie jest standard, to media kreują takie tematy typu : dziecko niszczy związek" a kto tymi mediami steruje ? lewackie i feministyczne środowiska promujące tylko aborcję i rozwiązłość, wrogie małżeństwu, rodzinie i dzieciom.

z kolei moherki i kk lubią się wtrącać w życie innych, i gderać o rodzinach wielodzietnych i innych bzdurach. jasne mnóżmy się ja króliki, szkoda tylko, że polska to nie uk i tu z roku na rok jest coraz gorzej ludzi po prostu nie stać na zakładanie rodziny!

no to inaczej: jasne nie róbmy żadnych dzieci bo każde dziecko to wielka tragedia i nieszczęście !!! pfffff

jak lewackie dziwki chcą się pierdolić i skrobać bo to jest jedyną wartością ich życia to niech to robią, w dupie mam ich popierdolone życia ale niech mi nie próbują wmawiać, że też mam tak postępować bo to jest dla mnie najlepsze !!

sam_zaścianek --- > jak to POlska to nie jest UK ????????? Przecież guru tusk mówił, że to jest zielona wyspa, druga irlandia, a ostatnio nawet mówi, że tu jest lepiej niż w Irlandii i że" POlska rodzina jest szczęśliwa oraz że polityka prorodzinna w POlsce jest jedną z najlepszych w europie". Więc jak śmiesz tak kłamać że POlacy nie mają pieniędzy na dzieci, skoro codziennie w TV oglądamy przepiękne uśmiechnięte lico naszego rudego wodza, który z uśmiechem i miłością codziennie nam przypomina, że żyjemy na Zielonej Wyspie mlekiem i miodem płynącej.