Zakątek Historyczny

Njun oni twierdzą że to aryjska uroda :D Słowianie przecież nie są niebioeskookimi blondynami/kami :D

ifka*- Jesteś kobietą, więc trudno aby od ciebie wymagać racjonalnego myślenia co do nacjonalizmu czy rasy, bo ty ludzi sprowadzasz do tego czy ktoś ci prawi tanie komplementy i czy dać mu dupy i nie ważne czy to murzyn czy arab, ale trudno aby od kobiet wymagać myslenia w tej kwesti, skoro świat kobiecy to ciuchy, wygląd , kosmetyki i faceci oraz seriale...

Wystarczy BSA że ty myslisz racjonalnie. Wielkie niemcy mogą się ze wstydu spalić :P

njun Myślę, że wszyscy, którzy nie są fanatykami i "trzeźwo" patrzą na sprawę :) P.S. Pozwoliłam sobie napisać do Ciebie maila :D

Mi nie chodzi o jasny blond bo przeważnie to szatynki, ciemnych blondynow i oczy szare lub zielone piwne , tylko o układ kostny, budowę ciała i rysy twarzy typowe dla słowian.

Barć Nie każdy mężczyzna patrzy fanatycznie na sprawy rasy, więc nie zawężałabym Twojego toku myślenia do płci.

Njun oni twierdzą że to aryjska uroda x nie Pavlo. Oni chcą normalnie zyć i nie rozpamiętywać koszmaru wojny i tego co za sobą niosła armia sowiecka.

No i w ramach akceptowania wszystkich nacji spozywam teraz AYRAN ;)

Ok, Fogi":) wieczorem sprawdze i odpisze

WomanInTheFog- każdy normalny człowiek patrzy n rasę, gdyby było więcej normalnych ludzi, to nie było by tylu dramatów w malżeństwach a także nie było by rozwodów.

"Nie każdy mężczyzna patrzy fanatycznie na sprawy rasy, więc nie zawężałabym Twojego toku myślenia do płci." Rasiście i szowiniscie w jednym do rozsądku nie przemówisz takim argumentem :O

Słowianie są Aryjczykami, szatyn i jasne oczy świadczą także że są to Aryczycy. Jedynie brązowe oczy, ciemne włosy itp, wykluczają takich ludzi z rdzennych mieszkańców Europy, czyli Aryjczyków. Ci to są potomkowie żydów, mongołów, turków itp.

tu masz dane na temat volksów na śląsku Volkslista była przejawem rasistowskiej polityki III Rzeszy. Wprowadzona została w celu podziału ludności na zajętych terenach Polski zarówno na terenie Generalnego Gubernatorstwa, jak i na terenach włączonych w granice administracyjne Rzeszy. Szczególnym naciskom poddawani byli mieszkańcy Śląska, Wielkopolski oraz Gdańska i Prus Zachodnich. Na tych terenach stosowano całą gamę środków przymusu: od nacisków administracyjnych (grożenie eksmisją z mieszkania, odebrania kartek żywnościowych, przeniesienie do gorszej pracy), poprzez represje policyjne (uporczywe wzywanie na policję, bicie), kończąc na wywożeniu członków rodziny do obozów koncentracyjnych lub przesiedleńczych i warunkowaniu ich zwolnienia podpisaniem niemieckiej listy narodowościowej. Polski Rząd na Uchodźstwie gen. Sikorskiego we Francji oraz biskup diecezji śląskiej ks. dr Stanisław Adamski przekonywali, żeby przyjmować volkslistę w celu uniknięcia zagłady biologicznej. W polskich audycjach angielskiego radia, również sugerowano przyjęcie DVL. Mówił o tym również Arka Bożek, członek emigracyjnej Rady Narodowej. Odmiennie sytuacja kształtowała się na terenie Generalnego Gubernatorstwa, gdzie przypadki podpisania volkslisty były nieliczne, a ci, którzy ją podpisali, otoczeni byli ostracyzmem społeczeństwa. Ocenia się, że podpisało ją łącznie ponad 2 mln obywateli polskich. Tworzona była do końca marca 1942. Kategorie Volksdeutschów Volksdeutschów dzielono na cztery kategorie DVL: Kategoria 1 - Volksdeutscher osoby narodowości niemieckiej, aktywne politycznie, działające na rzecz III Rzeszy w okresie międzywojennym (tzw. Reichslista). Kategoria 2 - Deutschstmmige osoby przyznające się do narodowości niemieckiej, posługujące się na co dzień językiem niemieckim, kultywujące kulturę niemiecką, zachowujące się biernie. Kategoria 3 - Eingedeutschte osoby autochtoniczne, uważane przez Niemców za częściowo spolonizowane (Ślązacy, Kaszubi, Mazurzy) oraz Polacy niemieckiego pochodzenia (osoby pozostające w związkach małżeńskich z Niemcami). Kategoria 4 - Rckgedeutschte osoby pochodzenia niemieckiego, które się spolonizowały i czynnie współpracowały w okresie międzywojennym z władzami polskimi, bądź aktywnie działały w polskich organizacjach społeczno-politycznych (popularnie zwane przez Niemców renegatami). Zaliczeni do I i II grupy otrzymywali automatycznie obywatelstwo Rzeszy, zaliczeni do III grupy otrzymywali to obywatelstwo na 10 lat, zaś wpisani do IV grupy otrzymywali obywatelstwo na zasadzie wyjątku. Odmowa podpisania volkslisty mogła być uznana za "zdradę rasy" i zakończyć się wysłaniem całej rodziny do obozu koncentracyjnego lub przesiedleńczego. Liczba osób wpisanych na volkslistę (stan z końca 1942 r.) Obszar DVL razem DVL 1 DVL 2 DVL 3 DVL 4 Prusy Wschodnie 45 000 8 500 21 500 13 500 1 500 Gdańsk-Prusy Zachodnie 1 153 000 150 000 125 000 870 000 8 000 Kraj Warty 476 000 209 000 191 000 56 000 20 000 Górny Śląsk 1 450 000 120 000 250 000 1 020 000 60 000 Razem 3 124 000 487 500 587 500 1 959 500 89 500 Volkslista na Górnym Śląsku Wszystkie osoby mieszkające na Górnym Śląsku były zobowiązane do wypełnienia kwestionariuszy. Osoby, które nie chciały określić się jako pochodzenia niemieckiego, musiały uzasadnić swój wybór - specjalne komisje analizowały wpisy na listę. Do komisji zgłaszały się rodziny z dziećmi, przyjmowano w kolejności według ulic. Komisja sprawdzała, czy dana osoba jest pochodzenia aryjskiego, oraz przepytywano dzieci w jakim języku mówi się w ich domu. Poza DVL mieli znaleźć się Polacy, którzy nie zostali obywatelami III Rzeszy. 16 lutego 1942 wydano zarządzenie, przedstawione prezydentom rejencji. Zarządzono obowiązek wskazania policji osób, które nie podały narodowości niemieckiej. Miejscowa policja miała przekazać tym osobom, że na złożenie wniosku o wpisanie na DVL mają 8 dni. Jeśli po tym czasie osoby nie potrafiłyby przedstawić dowodu złożenia takiego wniosku, miały zostać aresztowane a następnie skierowane do obozów koncentracyjnych. W 2 połowie 1944 dla osób, które odmówiły wpisania na DVL wprowadzono karę śmierci. Otrzymanie 3 kategorii DVL (1,02 mln osób) było dla Ślązaków ochroną przed więzieniem lub obozem koncentracyjnym. Według zachowanych, niepełnych danych dla powiatów rejencji katowickiej (jednostka administracyjna utworzona przez Niemców) do poszczególnych grup volkslisty wpisano ok. 90% mieszkańców. Na Górnym Śląsku wpisano na DVL 1,45 mln osób, w tym zakwalifikowano do I grupy 8,3%, do II grupy 17,2%, do III grupy 70,3% i do IV grupy 4,2% (stan z końca 1942 r.).

Jasne if, nie chodzi o rozpamietywanie, tylko o fakt. Te wszystkie nacje poniedzialek się jak w wielu wojnach.

Barć Myślisz, że rozwody i nieudane małżeństwa są winą nie patrzenia na rasę? Nie wiem co ma do rzeczy rasa w stosunku do tego jakim ktoś jest człowiekiem.

* pomieszaly sie

Dokładnie njun.

Ifka zauwaz ze rozpamietywac koszmar armi zarowno niemieckiej jak I sowieckiej moga polacy niemcy jakos nie przejmowali sie tym co robia z innymi narodami a pozniej dziwili sie ze sowieci odplacali im tym samym czym niemcy raczyli narody. Podbite gdy juz weszli na ich teren. Nalezalo sie im I moim zdaniem nie maja prawa narzekac na to co ich spotkalo. Zla karma zawsze wraca do zrodla

Ateisto tak, masz rację. Odniosłam się jedynie do tego ping-ponga pomiędzy Pavlo a BSA. Dla mnie zarówno sovieci jak i niemcy to wojenni zbrodniarze.

njun ma rację, nie ma z zasadzie ludzi czystych rasowo. Zawsze gdzieś jest jakaś domieszka innych genów.

Mój ojciec, jako że pochodzi ze wschodu, przeżył okupację soviecką. Dwukrotnie. 17 września, potem weszli niemcy, potem znów sovieci. Do tej pory ma łzy w oczach gdy wspomina co takiego robili z Polakami na kresach...

Do ping-ponga miedzy mna a BSA :) to moj drugi nick z ktorego korzystam jak na telefonie pisze

*iftar Wśród Polaków też byli zbrodniarze wojenni i wśród Żydów też, tak samo jak wśród Niemców i Rosjan byli normalni ludzie. Nie ma co generalizować na całe społeczeństwo.

Jedyne co rozni sowietow od niemieckiej armii w tamtym czasie to to ze niemcy robili co robili bo uwazali sie za rase panow I uwazali ze im wszystko wolno podczas gdy sowieci byli przymuszani nieraz przez dowodcow do takiego badz innego zachowania pod grozba zastrzelenia przez wlasnych kolegow z plutonu

baranekk...- Ale ty czytasz propagandę swoich braci, żydów, którzy taką propagandę postali za czasów Stalinowskich. Po pierwsze, ślonsk nie był przed wojną polski, był autonomiczny, a tym samym nie był polski, tym bardziej że miał szeroka autonomię. Ta autonomia znajdowała się na małej części ślonska, bo większość ślonska nadal była Niemiecka. Tu gdzie mieszkam, to nigdy volkslisty nie było, bo tu przed wojną były normalne Niemce. Wiec jak twoim zdaniem ślonzak przed wojną mógł być volksdojczem, skoro urodzil się na ziemi Niemieckiej a niemcy volkslistę wprowadzali na teranach, do których przed wstąpieniem Wermachtu nie było prawowitych Niemiec. Volkslista na ślonsku miała wyeliminować zdrajców niemieckich z terenów niemieckich. Dlatego volksisty nie stosowano w Warszawie czy w Krakowie, bo tam polak nie był uznawany za zdrajcę nimiec, a na teranach niemieckich, to polak który tam żył był uznawany za zdrajcę niemiec i jak nie podpisał, volkslisty, to trafiał do obozu jako zdrajca niemiecki. Wiec wyobraź sobie że na dolnym ślonsku także nie było volkslisty, a wiec teraz możesz dalej propagandę powojennego PRLu uprawiać, świetnie byś pasował do UB i swoich żydowskich braci, bo wydawalo mi się że chyba każdy wie, że ślonsk przed wojną to w większości należał do Niemiec.

Minty zaczęłam czytać tą książkę i ciekawa jestem na ile realna jest ta wizja z pierwszego rozdziału :)

Ludzkość dzieli się na 3 podstawowe rasy: - biała - Ameryka Północna, Europa, Północna Afryka, Australia, Zachodnia Azja - żółta - Wschodnia Azja, Ameryka Południowa, Oceania - czarna - Afryka i południowe Indie Są formy przejściowe: - Mulaci - głównie Ameryka i północna Afryka - Metysi - głównie Ameryka Południowa i góry Ural oraz Kazachstan - Zambo - w zasadzie w Ameryce Południowej

Seksualny Ateista- Tylko że sowieci mordowali zwykłych niemców, nie morodowali żołnierzy, zbrodniarzy itp, oni zabijali i gwałcili zazwyczaj rolników, którzy nie chcieli uciec i zostawić swojej ziemi. Ja potępiam tępienie przez Niemców zwykłych, szarych ludzi, którzy mieli głęboko w powarzaniu wojnę i którzy byli rolnikami. Zresztą propaganda Niemiecka absolutnie nie pokazywała pacyfikacji Polskich czy Sowieckich wsi, bo wiedziała że naród Niemiecki by tego nie zaakceptował. Więc musisz być nieźle popierdolona, skoro uważasz że brata wolno karać za brata. Bo ci rolnicy całą wojnę pracowali, nie zrobii nikomu nic zlego, często swoje dzieci na wojnie stracili, potem przyszli sowieci i za zbrodnie żołnierzy niemieckich, zaczęli karać zwykłych i bogu ducha winnych ludzi. Ale jak każdy polak, to jesteś skurwielem i dlatego też każdy tepił polaków, bo to banda skurwysynów jest i tyle.

WomanInTheFog x isnieje zasadnicza różnica jakościowa i ilościowa pomiedzy zbrodniami Sovietów, Niemców i Polaków. Tu nie ma nawet nad czym dyskutować.

Seksualny Ateista- Swoją drogą to nie slyszałem żalu w polkach za zbrodnie na narodzie Ślonskim i Niemieckim po II wojnie, jakoś chcecie aby Ukraińcy was przeprosili, ale wyście nie przeprośili Ukraińćów za ich prześladowanie w przeszłości a także za zdradę narodu Ukraińskiego w 1920 roku. Chcecie przeprosin od Sowietów, a czy wyście przeprosili Rosjan za zbrodnie na jeńcach wojennych w 1920 roku? Jakoś jak wy dokonujecie zbrodni to dobrze, a jak inni na was ich dokonują, to od razu chcecie przeprosin i macie pretensje...:O