Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamawrzesniowa

Dzidziusie z Wrzesnia 2012-pogadajmy o nich!!!

Polecane posty

Mamobruna ja tez sie zastanawialam czy Adasia dawac do tesciow .... raz był na cały dzień i był baaardzo grzeczny, spał ładnie. I teraz chca go na noc ale mysle ze to za wczesnie. Inaczej w dzien dziecko a inaczej w nocy. Mąż mnie prezkonuje, ale ja jestem sceptyczna.... U nas pogoda okropna, leje i wieje od rana i jakis taki humor gorszy. Choc sie wyspalam bo maz spał dzisiaj z maluchem i spalam dziewczyny 9 godzin!!! co mi sie nie zdarzyło od porodu zeby az tyle ;) Dzisiaj robie waszą zupke z cukini i powoli brak mi pomysłów na jedzonko. Jak ktoś ma jakis fajny przepis to dajcie. Ja ostatnio tez robilam risotto : brokuły, ryż i indyk i Adasiowi bardzo smakowało, takze polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny!:) U nas wieje strasznie i pada, czyli będzie ciąg dalszy niszczenia! Bo Brunolis wyczaił jak wstać w łóżeczku i powtórzył zabieg w łóżku, skutkiem czego poobrywał dolną część takich naklejek piankowych, które miał nad swoim posłaniem. Płotki już wcale nie wiszą, Kłapouch ma naderwany ogon, a Tygrysek oderwany... A ja wczoraj się żaliłam, że grzebie w koszyczku...! 1 Oliwia - ja też nie lubię szpinaku, ale moje dziecko chętnie je. Pewnie nie odważyłabym się mu go dać, gdyby nie to, że zauważyłam w sklepach, że go wykupują... Więc kupiłam wtedy na próbę - posmakowało i teraz gotujemy go dość często:) Fakt, że też ma ten feralny kwas szczawiowy, jednak są go stosunkowo niewielkie ilości, gdyż częściowo związany jest już z wapniem. Zawiera za to wiele witamin, przez co więcej przemawia za podawaniem go niemowlakom niż przeciw:) 1 Mamobruna - cieszymy się, że Bruno już znowu przesypia nocki:) 1 Co do ziarnistości obiadków... Mam z tym problem taki jak Mamabruna. Jak mu posiekam w drobną kosteczkę lub zetrę na tarce warzywa, to bestia nie chce jeść! Robi to samo co Bruno! Musi być papka! Z kolei jak kaszka jest z owocami, to grubsze kawałki banana czy malin mu nie przeszkadzają! Nie wiem jak mu podawać obiady, może przez jakieś sito przecierać?? Jak to u Was wygląda? Nie może jeść zawsze papki! 1 Dziś gotuję mu pomidorową, którą tak polubił:) 1 I nie widzę Waszych wpisów, żeby odpisać na dalszą część...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kafe znowu szwankuje............... Rojber zlapal uczulenie... i po przemysleniu wszystkich opcji wychodzi ze to od zelaza... ktore i tak zmieniamy bo tamto zbyt wiele nie zadzialalo... mysle tez nad zmiana pediatry...bo skoro ode mnie sie ona dowiaduje o kwasie foliowym czy wit C to juz mi sie rece załamuja.. mila i sympatyczna...ale kolejna na liscie nietrafionych lekarzy... Z tych ok zostaje neurolog, laryngolog w przychodni i okulista:D Orientuje sie ktos moze jak to jest z pneumokokami? moge sie przeniesc do innej przychodni przed ostatnia dawka czy musze w mojej dokonczyc program?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama_ania Rojber juz tyle guzow sobie nabił i siniakow... ze przestalam miec wyrzuty sumienia... doszłam do wniosku ze jak ciagle bede go łapac i otaczać poduchami to sie nie nauczy kontrolowanie upadac... a nie da sie byc non stop przy maluchu... co oczywiscie nie oznacza ze pozwalam mu na glowke skakac z kanapy:D a ze on jest kaskader to sie do podobnych rzeczy przymierza... na basenie jest szal jak sam moze do wody wskakiwac wiec w domu tez probuje..... Co do jedzenia to Rojbrowi lekko blenderuje ale zeby kawalki byly... oczywiscie jedzenie trwa dluzej bo rzuc musi, ale po kilku razach sie przyzwyczail a najszczesliwszy jest jak ma tez swoja miseczke i miedzy kolejnymi lyzkami podjada sobie warzywka w kawalkach a i swoja lyzeczke ale to raczej bez zawartosci pakuje zazwyczaj do buzi bo zawartosc po drodze czesto gdzies sie zgubi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
D82 - nie wiem jak u Ciebie to wyglądało, ale ja w przychodni przy pierwszych pneumokokach podpisywałam oświadczenie, że szczepię tylko w tej przychodni. I oni mieli wtedy już wszystkie dawki pneumokoków przysłane z sanepidu oznaczone danymi Brusia. Po wpisach w książeczce widzę, że wszystkie dawki miały ten sam nr serii. Ostatnio jak byłam z nim na hexie, to pielęgniarka upominała mnie, żeby nie zapomnieć o kolejnych pneumokokach, bo data ważności naszej szczepionki jest do końca czerwca, później przepada (trzeba będzie za nią zapłacić)... Więc może lepiej weź u nich zaszczep te pneumokoki do końca i już. Ja też w przychodni mam taką lekarkę jak Twoja - przemiła kobieta, ale wiedzę ma raczej nijaką, też ode mnie się dowiedziała, że zielone kupy u Brusia wynikają z tego, że Bebilon Comfort ma w składzie hydrolizowane białko, które może je powodować... Idę tam wtedy jak wiem, że Bruś jest 100% zdrowy, inaczej się nie wybieram, bo jej nie wierzę (o! jak z tą vit. D ostatnio dowaliła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nic w przychodni nie podpisywałam, bo właściwie sama się o pneumo upominałam i informowalam ze Rojbrowi sie bezpłatne należy... pani szczepiąca wiedziała...pediatra chyba udawała że wie bo dziwna minę miała... to chyba poczekam do konca serii pneumo i potem sie przeniesiemy.. poki Rojber nie choruje... z zelazem chyba sie uporamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją droga ciekawi CI pediatrzy nam sie trafiaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, żebyś wiedziała!;) I kurierzy DPD też:P Ale świnie tam u Was w przychodni, żeby nie poinformować! Ale w sumie... może one tak często robią, że nie informują i sprzedają komuś, a zysk do kieszeni!... Ja dowiedziałam się u nas w przychodni o tych darmowych pneumokokach, bo pielęgniarki są ok i jak zobaczyły książeczkę zdrowia, to zaraz wypisały papiery, żeby przysłali dla Brusia szczepionki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) U mnie tez straszna pogoda i faktycznie depresyjnie sie robi...co za zimny rok!. Ja malego na noc jeszcze nie zostawiam ale przez dzien na te 3-4 godz. jest ok:). 1 Kafeteria dalej slabo dziala, eh:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paskudnie jest, to fakt, nawet wychodzić się nie chce, bleee... Niestety musiałam iść do ośrodka zdrowia po receptę na anty-groszki, bo chodziłam cała w nerwach, że już za tydzień muszę zjeść tabletkę, a zapas mi się skończył! Na szczęście załatwiłam lekarza i aptekę szybciutko i nawet pójście do biedronki sobie dziś podarowałam, bo zimno i pada, i wieje - obrzydliwie jest! 1 Dodałam Brusiowi dziś bazylię do zupki, zjadł równie szybko i dużo co i bez niej:P Zobaczymy jak wpłynie na brzuszek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moj slodkie owoce je rozgniecione tylko widelcem i nie ma tez problamu z ich wpapusianiem ale zupka z ziemniaczkiem i marchewka rozgniecione widelcem i do tego zmiksowane miesko z innymi warzywami, to juz ble, bo trzeba przezuwac. 1 Mamusiabrusia- hehe, nerwy z powodu konczacych sie anty...masz takiego pietra jak ja przed ciaza;). 1 Jakis miesiac temu przestaly mi w koncu wypadac wlosy i odrasta mnostwo malutkich wloskow, co smiesznie wyglada i nieco mnie wkurza:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bruś słodkie, niesłodkie - zjada z chęcią, a z obiadem jest identycznie jak u Was! 1 Pietra mam, już jak wyciągam ostatnią paczkę z szuflady, to się nerwówka zaczyna, że za miesiąc będą potrzebne nowe i żeby tylko nie zapomnieć ich zorganizować, a najlepiej pakiecik na kwartał!:P Dopiero wtedy śpię spokojnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bruno spi, m na boksie a ja oczywiscie mam mnostwo rzeczy do zrobienia, standard:P. Ale siedze na tylku i nie robie nic...lenistwo patentowane mnie ogarnelo. Jak jest slonce i cieplo, to czuje sie zupelnie inaczej i mam o wiele wie ej energii. Co za przygnebiajacy klimat..najchetniej bym sie wyniosla gdzies, gdzie jest zawsze cieplo:). 1 Moj Misiek dzis siadl sam:). Nie musze pisac jaka jestem szczesliwa i dumna z niego, ze nareszcie ruszyl ten swoj sliczny zadek i zrobil jakies postepy:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulujemy Brunowi nowej pozycji, widzisz Mamobruna, a mowilysmy, ze Misio da rade!!:) 1 Brus dzis robil sobie zabiegi kosmetyczne, chcecie przepis na maseczke? Juz podaje: Skladniki: Siatka do owocow, kawalek banana. Przygotowanie: Bananka w siatce dokladnie wycisnac lapkami przez otworki. Sprawdzic konsystencje rozcierajac go po ubranku i wszystkim wokol, nastepnie wycisnac z siateczki kolejna partie i rozsmarowc sobie dokladnie na pyszczku, nie pomijajac powiek, brwi i dziurek w nosku. Pozostala czesc wetrzec we wloski. Trzymac dopoki mamusia nie zauwazy. 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje, że Bruno usiadł! My wciąż czekamy aż nasz skarbeczek ruszy swóje kochany zadek ;D Usmiałam się, z przepisu na maseczkę! U nas słoneczko, co sie stało!! dzis wybieram sie na siłownie, a mój m na basen oraz na spacer z Adasiem. Fajnie ze sie potrafimy zorganizowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://www.top-maluszek.pl/pl/c/Rozki-Niemowlece%2C-Pieluszki/49 znalazłam drogie mamusie bardzo tanie pieluszki tetrowe na sztuki :-). Sama mam kilka, moja paulcia nie zaśnie jak nie ma ze sobą pieluszki :-) pozdrawiam gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla Bruna :) a Brus na mamie maseczki nie wypróbował? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) U nas też świeci i cieplutko jest:) 1 nie D82, mamusia myła gary w tym czasie i jak się odwróciła, to dla mnie już nie wystarczyło tej maseczki, bo Bruś końcówkę wcierał już we włoski:P 1 Po bazylii nic się nie działo:) 1 Dziś przytargam sobie rzeczy na botwinkę:) Zobaczymy czy posmakuje Brunoliskowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :-) W końcu doszłam do siebie, jakieś przeziębienie mnie od niedzieli dopadło i oczywiście ból zatok, ale juz jest w miare ok zostały jeszcze zatoki, ale mam lampę i będę naświetlac. Mamabruna- no gratulacje dla Bruna, dzielny chłopiec :-) mamusiabrusia- no kochana, przpis rewelacja haha uśmiałam się, a tak na marginesie kupiłam mojemu tą siateczkę i wcale jej nie chce używać jak wzioł ją do buzi to po chwili odrzucił z obrzydzeniem :-( a myślałam że będzie mieć z tego frajdę. Z nowych umiejętności, to Dawid pomału oponowuje sztuke siedania z pozycji stojącej. C do zypek, to właśnie wczoraj zjadł całą pogniecioną widelcem, a miecho pokrojone w malutką kosteczkę. Ale u nas to było tak że młody nie chciał jeść zup jak było wszystko razem zblendowane i nie mogłam blendować ziemnieków bo miał odruch wymiotny, tak więc wszystko blendowałam a ziemniaki dokładnie gniotłam widelcem, potem gniotłam i ziemnieki i np. kalafiora a reszta zblendowana, a wczoraj wszystko zgniotłam i zjadł :-) a kawałki niektóre były nawet sporawe. hurrrraaaa słońce, normialnie taki widok za oknem to jkaś światełko w tunelu na lepsze samopoczucie.... Ach i musze się pochwalić że w dzień matki nie robiłam nic, moi chłopcy gotowali, sprzatali i usługiwali mi :-) lepszego prezentu nie mogłam dostać hehe a wcześniej w czwartek byłam u Patyka w szkole na dniu matki, aż łezka w oku się zakręciła jak mowił wierszyk, a potem wręczył mi własnoręcznie zrobiona laurkę i kwiatuszki :-) Miłego dnia kobietki i dzidziusie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia- tak czytam o tym gnieceniu widelcem zupek i dochodzę do wniosku, że może dzidziusie muszą dorosnąć do większych kawałeczków? Dawidek już wie co dobre:) Siatka na owoce - A próbowałaś z bananem?? Bruś niechętnie je przez to np. jabłko czy ciasteczko, bo jak mu daję, to uchwyt mu bardziej smakuje niż zawartość siateczki:D ale bananek to zupełnie inna kwestia - to mu się podoba! 1 A laurki zazdroszczę! W Dzień Matki nawet zapytałam m: "A jak myślisz... czy za rok już Bruś będzie potrafił nagryzmolić jakąś laurkę?". To musi być niesamowite uczucie dostać laurkę od własnego dziecka!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z dnia na dzien nowe umiejetnosci:) Niby wiosna a chorbska co chwile kogos lapia.. duzo zdrowka :) i zeby juz spokoj z tymi wirusami był:) To mamusia musi się następnym razem umowic z Brusiem ze razem sobie spa zrobia;) Mamusiabrusia dawałas małemu mieso golebia? bo cos kiedys wspominalas i ciekawa jestem czy smakowalo:) od jutra dlugi weekend to mozemy eksperymentowac z jedzeniem Rojbra bo niania boi sie dawac mu wieksze kawalki zeby sam sobie wsuwal... coz predzej czy pozniej bedzie musial sie przekonac zrobie mu jutro klopsiki plus warzywka... biorac pod uwage jego entuzjazm bedzie zachwycony ze caly obiadek sam moze zjesc:) obym sie nie pomylila:P u mnie tez sie slonce pojawia.. Nie moge sie doczekac laurki... choc za rok to pewnie jeszcze Rojber zje kredki i kartke a nie narysuje laurke,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
D82 - dawałam mięsko z gołębia. Dziadziuś zaszlachtował dla wnusia młodziutką sztukę, więc nie było tego dużo, ale na 2 podwójne porcje było w sam raz:) Smakowało mu bardzo, dlatego jeszcze będziemy męczyć dziadka o powtórkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mialam kilka lat tez wsuwalam golebie ale nie pamietam ani smaku ani wygladu... a ze sasiad niedaleko hoduje to tak mysle czy go nie pomolestowac o jednego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ZNOw jak ma przeskoczyc strona kafe sie wiesza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepis na maseczkę - rewelacja. Ponoć banan bardzo odzywczy, ale zewnętrznie jeszcze nie stosowałam :D 1 Bruno siada! Gratulacje! 1 co do laurki - fajnie taka dostać. Moja koleżanka dostała od niespełna rocznego synka.Panie w żlobku pomogły wykonać - odcisnęły łapki dzieci na wyciętych serduszkach. W tym roku póki co Sebastian wymalował jedzeniem swoje krzesełko, a mój M nie pomyślał, żeby pomóc synowi coś dla mamy przygotować. Za to my damy tatusiowi dobry przykład i na 23 czerwca upieczemy dla niego brownie, bo już od pół roku ma ochotę na nie. 1 z jedzeniem większych kawałków Sebastian też ma problem. Banana gniecionego widelcem zje, ale jabłko tylko zmiksowane, albo ciamka całą połówkę, potartego nie zje. W obiadku jak są większe kawałki to ma odruch wymiotny albo wypluwa. Samodzielenie je chrupki kukurydziane, wafelki ryżowe, pieluchę (nawet zużytą), papier (jeśli gdzieś dorwie kartkę z drukarki) i nas deser mój nos albo brodę. 1 Mamobruna - ja też mam o wiele więcej energii jak świeci słońce...oj, rozleniwiłam się strasznie przez ostatni deszczowy tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fakt jak dostaje się laurkę o dziecka to człowiek pęka z dumy i jak milutko na serduszku się robi.A wy swoich też się doczekaćię, choć może jeszcze nie za rok, ale na pewno doczekacie. Co do siatki, przetestowałam na bananie i niestety nie działa, myślałam że to małe stworzenie mnie zakrzyczy o to że mu to dałam :-( D82- trzymam kciuki za samodzielną naukę jedzenia ;-p, choć domyślam się jak to będzie wyglądało :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×