jakie jest uczucie po wypaleniu skręta ?

przyznaję się bez bicia, nigdy tej trawki nie paliłem a ludzie którzy spróbowali różnie opowiadają, jedni mówią że są po tym stany depresyjne i na linę się rzucają a inni opowiadają, że świat jest piękny i w kolorach tęczy ale w głowie się kręci, czy warto zapalić ?

tez nie paliłam a moja kuzynka gada, że jest tak spiąca, że zasypia od razu.

jedni mają silne stany lękowe, drudzy są znudzeni i zdołowani, trzeci mają haluny, czwarci się totalnie relaksują mają opóxniony refleks i śmiech z byle powodu i bez ograniczeń. nie ma co ryzykować bo to gówno jest.

mi mówiono że jest Ci tak niezmiernie lekko, jeszcze bardziej lekko niż jak się trochę nawalisz. i masz tak kompletnie wyjebane na rzeczywistość ale ta osoba co mi mówiła miała również inne nieciekawe jazdy po tym do których nawet nie chciała wracać żeby mi opowiedzieć:(

jak chcesz, sam musisz zdecydowac. uwazam, ze sprobowac zawsze mozna, palilam kilka razy (moze 5?) i nigdy nie mialam tego uczucia, ze swiat jest piekny. wracalam do domu ze strachem, mialam zwidy, widzialam rzeczy i potwory, ktorych nie bylo, domy na ulicy mnie przerazaly, zblizajace sie osoby widzialam potrojnie i balam sie ich, wszystko dzialo sie w zwolnionym tempie, droga do domu wydluzala sie, bardzo suszy w gardle, coz wiecej.. niby fajne uczucie, ale raczej nie na + ;) natlok mysli mi towarzyszyl, moglabym kiedys niezla ksiazke z tego napisac :P tylko jest jeden problem mysli strasznie szybko sie urywaja. ogromny natlok mysli. a papierosy palisz? bo jak nie jarales nigdy trawy to nie rzuc sie na skreta z samej trawy. lepiej zmieszac z tytoniem. tyle ode mnie :)

wlasnie jeszcze a propos ciezkosci/lekkosci - jest problem z chodzeniem, uczucie, jakbys szedl w wodzie, ktora coraz bardziej blokuje Ci ruchy :) zadna lekkosc. najchetniej usiadlbys (obojetnie gdzie!!) i zasnal, kiedys po jaraniu (trawa z tabakiem i to jeden skret na spolke!!) usnelam na lozku w na pol zdjetych spodniach :D :P

jak masz palic pierwszy raz to z kims zaufanym, bo nie wiesz, jak zareagujesz

ja raz wypalilem sam, w domowym zaciszu, zasnalalem, ale gdy sie juz obudzilem wiedzialem ze to bym moj najpiekniejszy sen z zyciu raz tez tak mialem ze wracalem sam przez miasto praktycznie w nocy, za mna szla kobieta z malym chlopakiem max 4lata, bardzo sie ich balem, maly w pewnym momencie podskoczyl, nie pamietam za bardzo co zrobilem ale strasznie sie zleklem :D :( :O nidgy juz chyba nie zapale bo strasznie mozg mi urywa, tzn czuje jakbym na dloni trzymal wlasne serce, mozg itp masakra

jak podskoczyl to tupnal o ziemie, a ze byla zima to mial kozaki, albo cos ciezszego, zamiast tupu mialem slyszlaem jazgot masakra :O :D dziwnnie sie pewinie na mnie popatrzyla tamta kobieta

o albo seks po marihuanie, chyba z 10 razy lepsze doznania niz normalnie, na czysto

wiem ze juz nigdy nie zapale, w sumie i tak malo palilem, ale to nie dla mnie z uzywek stawiam na alkohol, szlugi jakos tez mnie nie pociagaja

natlok mysli mi towarzyszyl" to prawda strasznie duzo glebokich mysli przewija sie przez glowe skreta chyba zawsze miesza sie z tytkiem? bez nawet nie chcialbym zapalic :D

Raz zapaliłam , dał mi mój znajomy, cztery razy się zaciągnęłam i zatrzymałam w płucach. a po jakiś 5 minutach upadłam i tak leżałam przez blisko 8 godzin, nie byłam w stanie ruszyć ręką ani nogą, wymiotowałam pod siebie, nie byłam w stanie się unieść tylko wymioty wyrywały mi wnętrzności i tak lezałam tyle godzin w tych wymiocinach. Nie mogłam też utrzymać zwieraczy, to był jakiś horror, gdybym była w stanie zadzwoniłabym po pogotowie, bo myślałam,że umieram......nie wiem czy to normalna reakcja, ale jeśli tak,to już nigdy tego nie spróbuję.

ja też się bardzo bałam po trawie. Raz z kolezanka szłyśmy ulicą wieczorem i dosłownie chowałyśmy się w krzakach jak jechało auto. Tak się bałyśmy. Okropne uczucie. Co chwila się ogladałam za siebie, czy ktoś nie idzie. Duzo mówiłam, koleżanka też, ale każda na swój temat i nie słuchałyśmy się

nie chyba nienormalna ;\ na pewno palilas trawe?

tak mi powiedział znajomy, który palił tego samego skreta i jemu nic nie było.

no, ogladanie sie za siebie, jakby mnie ktos nakrecil :o

kurde, czyli jednak wiekszosc ludzi ma stany lekowe :o zazdroszcze tym, ktorym po poaleniu jest wesolo :P albo i nie, bo wtedy pewnie ciagneloby mnie, zeby czesciej zajarac

mi jest sucho w gebie i chce sie pic, czasem podryguje mi noga :D:D i albo łapie zmułe albo smiac mi sie chce nie wiem od czego to zalezy

nie znam sie na bardzo na tego typu uzywkach, ale moze to byly jakies dopalacze? nie mogli cie zawiezc do szpitala? jak ktos tak reaguje to chyba powinno mu sie pomoc a nie rzucic na ziemie

ja mialam ogromne problemy z mowieniem po paleniu, slowa nie moglam nawet wybelkotac :D

ja zostałam w domu a on poszedł, myślałam,że konam, że rana nie doczekam, to było coś masakrycznego, były chwile, że tak leżąc na podłodze odlatywałam, tak, jakbym traciła przytomność. dzięki Ci mao, że mi odpisałeś

Beznadziejne uczucie, chciałam coś zjeść, poszłam po łyżkę a w kuchni zapomniałem po co tu przyszłam... a tak jak JA UMIERALAM miałam po ch.. wie czym, gościu mi wsypal coś do soku, nie mogłam się ruszyć chociaż wszystko pamiętam, cudem poszłam z samochodu do chaty. Byłam jak roślina przez 2 dni!!!!

no ja tez nie wyobrazam sobie zajarac samej trawy oO nie wiem jak ludzie to robia, naprawde, wtedy chyba bym zdechla, serce by nie wytrzymalo, powaznie

ja umieralam - a ty nie mialas czasem zawalu ?? "Nie mogłam też utrzymać zwieraczy" takie sa chyba objawu zawalu

ja mam wrażenie, jakbym czytała ludziom w myślach. dziwne uczucie, ciekawe i straszne zarazem. kompletnie siada mi pewność siebie. mam wrażenie, że wyglądam głupio, a moje ruchy są kanciaste. nie mogę się na niczym skupić, nic nie rozumiem, bo myśli mi się urywają. głupieję po prostu. czas leci bardzo wolno. bardzo chce się pić. x ogólnie - najbardziej lubiłam palić w samotności, mogłam robić głupie rzeczy i nikt tego nie widział. x bardzo wzrasta ochota na seks. ogromnie wręcz. x generalnie bardzo ciężko opisać to uczucie. trzeba to przeżyć i tyle. nie ma się co bać, pierwsze fazy są zazwyczaj bardzo pozytywne, jest bardzo śmiesznie, ubaw po pachy. dopiero po jakimś czasie zaczynają się dziwne filmy. ja osobiście lubiłam to łączyć z alkoholem.

mao nie wiem, może tak zareagowałam ,bo jestem wiekową babką,a zachciało mi sie eksperymentować z uzywkami i mam nauczkę ,proste. pozdrawiam Cię serdecznie.

siedziałam w clubie ze znajomymi i zaczeli palić trawkę w sumie nigdy nie myślałam żeby próbować ale byłam troche upita to postanowiłam się zaciągnąć tym bardziej że oni palili i nic im nie było poza tym że oczy mieli mętna i ogólnie średni był z nimi kontakt jakby byli w swoim świecie. Zaciągnęłam się raz drugi trzeci no i myślę sobie spoko :d a po kilku sekundach zaczęłam miec jakies schizy, miliony myśli, nie mogłam ruszyć reką ani nogą, miałam takie uczucie jakby mdlała :D Nie pamiętam jak znalazłam się pod domem ale dochodziłam do siebie ze 2 dni :D no raczej już nie powtórze za dużo wtedy przeszłam :p

dziekuje bardzo nawzajem ja za to jestem bardzo nie wiekowy, ale szkoda cennego zycia na zamulacze typu trawka, papapapapapapapa

Ja kilka razy paliłam.. Nigdy nie miałam żadnych halucynacji itp. Czułam sie świętnie. Najpierw przez ok pół godziny bardzo dobry humor. Śmiałam sie z wszystkiego.. Tylko miałam wrażenie że mówię w spowolnionym tępie... Później wszystko robiło sie obojętne. Tak jakby nic nie było do okola. No i robiłam sie spiaca. Nic po za tym.