czy to był gwałt?

Mieszkamy od 2 lat razem, w związku 5 lat, na wielkanoc mamy zaplanowany ślub, ja mam 29 lat, on 34. odkąd razem zamieszkaliśmy często biorę na noc tabletki nasenne,bo mam stresującą pracę. wczoraj nie wzięłam. usnęłam pierwsza. obudziło mnie coś i... okazało się że mój narzeczony odbywa ze mną stosunek! gdy spalam! udałam że nadal śpię. on skończył "ręcznie" pod kołdrą. i zastanawiam się jak często on to robi? współżyjemy mniej więcej co drugi dzień, czasem codziennie,a nawet kilka razy jednego dnia-ale to w weekend lub na urlopie. i zastanawiam się-czy to był gwałt? i czy skoro zrobił coś takiego to coś z nim nie tak? głupio mi się przyznać że wiem co zrobił bo to takie dziwne :O

Ja też tak miałam, ale nie udawalam ze śpię, dla mnie to było cudowne, nawet bym nie pomyślała o gwałcie. Mój mi czasem mówi, ze mam takie spanie, ze można mnie przeleciec i się nie obudze, ale to zartuje, bo czasami jak juz spis zaczyna mnie pieścić to się obudze:D ale często jestem tak zmęczona, ze tylko leżę ipozwalam mu robić co chce:). Ale ja to lubię.

W świetle prawa trudno się do tego odnieść... otóż z gwałtem mamy do czynienia kiedy dojdzie do stosunku wbrew woli jednej ze stron. brak świadomości jest tutaj ujmowany jako brak możliwości powiedzenia nie i teoretycznie można mówić o gwałcie,ale jeśli w trakcie odzyskalaś świadomość to powinnaś powiedzieć nie,a tak dałaś cichą zgodę na kontynuowanie stosunku. no chyba,że byłaś zastraszona-ale w to wątpię. więc karnie jego poczynania nie noszą znamion przestępstwa. zupełnie inaczej się sprawa ma jeśli idzie o etykę jego postępowania i tutaj uważam,że jak najbardziej można to nazwać gwałtem. co do tego czy jest chory? to raczej seksuolog powinien określić. ja mogę jedynie przytoczyć statystyki-najczęstszą fantazją erotyczną kobiet i mężczyzn jest stosunek z przemocą, gwałt... także trudno to określić jednoznacznie. powinnaś jednak z nim porozmawiać.

to się nazywa bzykanie na śpiocha :P a tak na poważnie... chcesz wyjść za niego za mąż a nie rozmawiacie ze sobą? nie umiesz powiedziec: stary co to było w nocy?

ale próbował cię obudzic? u nas tak jak u jednej z dziewczyn, jak śpię to się rozbudzam i jest ok. ale to co opisujesz przyprawiło mnie o dreszcze... mnie się to za dobrze nie skojarzyło może nie gwałt ale... sama nie wiem.

No nie umiem tak powiedzieć. to pewnie wina moich rodziców,bo w domu temat seksu zawsze był tematem tabu i nie umiem wprost o tych sprawach rozmawiać bo to dla mnie krępujące. poza tym mój narzeczony jest moim pierwszym więc nie mam w tej kwestii żadnego porównania. ja go do sądu o to nie chce podawać, bo nie o to chodzi. ale skoro mentalnie można powiedzieć,że to był gwałt to muszę sobie parę spraw przemyśleć,bo jak ja mam przy nim teraz zasnąć? jak będę się po prostu bała.

Raczej nie próbował mnie budzić,nie wzięłam wczoraj tabletek więc miałam płytszy sen,a on pewnie myślał że wzięłam,bo opakowanie było wyjęte. ale byłam zmęczona i stwierdziłam,że usnę bez. obudziłam się już praktycznie pod sam koniec. także jemu nie zależało na moim aktywnym udziale. i jak to piszę i nazywam po imieniu to zaczynam do niego czuć wstręt. jak on mógł mi coś takiego zrobić? potraktować jak przedmiot?

ja bym go zbokiem nazwała,afeeeeeeeee

"bo jak ja mam przy nim teraz zasnąć? jak będę się po prostu bała." o matulu... jeśli nie umiesz z nim rozmawiać o seksie, który jest jedną z ważniejszych spraw dla związku dwojga ludzi, jesli boisz się człowieka, z którym chcesz dzielić reszte życia to PO KIEGO GRZYBA ZA NIEGO CHCESZ WYJŚĆ????

pytałam męża teraz i tak: 1. czy to możliwe, że po tabletkach byś się nie obudziła? 2.może kiedyś próbował cię budzić nie dało się a mu się chciało ( co jakby nie usprawiedliwia) i teraz też mu się chciało ale wiedział, że i tak nie obudzi... 3. że to nie za bardzo normalne !! 4. chyba, ze macie taki seks, że czy śpisz czy nie to nie ma różnicy (przepraszam za to porównanie ale być może)

to nie był gwałt a Twój Mężczyzna nie zrobić nic na siłę , nie protestowałaś , nie było przymusu , ponad to współżyjecie często więc to dla Niego naturalne , mam wrażenie że nieco przesadzasz. Natomiast jeśli czujesz się zle z tym co się wydarzyło a wszystko na to wskazuje to nic innego nie pozostaje jak o tym porozmawiać , skoro potrafisz uprawiać seks to też potrafisz o tym rozmawiać , zwłaszcza że ten Pan to prawdopodobnie najbliższa Ci osoba ( przynajmniej tak powinno być ) a to że Twoi rodzice nie rozmawiali na ten temat to ich sprawa , Ty masz swoje życie i swojego partnera , poza waginą też głowę i język ,, więc na litość Boską ! porozmawiaj z Chłopem!!!! zapewniam że będzie Ci lżej po tej rozmowie , niech On wyjaśni Ci swój punkt widzenia , Ty z kolei powiedz że nie życzysz sobie takich tajnych akcji i tyle! Pozdrawiam , Nina

Jeśli chcesz z nim spędzić resztę życia to powinniście rozmawiać na każdy temat. Wychodzi że żyjecie obok siebie i seks też jest obok partnera a nie z nim. Jak dla mnie nie jest to normalne i nie wróży nic dobrego.

może go to podnieca, moze ma taki fetysz, może ma wielkie potrzeby - tego nie dowiesz się bez rozmowy...

Dziwna sprawa -ja jestem w związku już 9 lat i trudno mi sobie coś takiego wyobrazić ,owszem partner nie raz mnie budzi w nocy ale nic bez mojej zgody czy też świadomości się nie dzieje! Dziwna sprawa -ja bym tego tak nie zostawiła odrazu bym porzomawiała na ten temat. No i piszesz jeszcze ,że się boisz coś tu nie tak w tym związku....

To chyba jakiś przyczajony nekrofil skoro lubi seks z bezwładnym ciałem, fuj, co za złamas :O Powiedz mu o wszystkich i zagroź, że jeszcze raz coś takiego zrobi, to zadzwonisz na policję i zgłosisz to jako gwałt. Ja bym po czymś takim nabrała gigantycznej niechęci do takiego kolesia. Fuj.

ja kiedys ze swoim bylym partnerem poszlismy spac jakos ok 20:30 bo bylismy oboje bardzo zmeczeni i nagle obudzilam sie w nocy i czuje ze ja go dotykam a on mnie powiedzialam czekaj sprawdze godzine a to 21 byla ;) wiec numerek byl i tez by mogl mnie oskarzyc o to ze go zgwalcilam ale ja tego tak nie odbieram jakby moj facet tak zrobil to bym po prostu otworzyla oczy i sie przylaczyla o ile mozna przylaczyc sie bardziej ;)

musisz się przemóc i porozmawiać o tym zdarzeniu z partnerem my się w nocy do siebie dobieramy, zarówno ja do Męża jak i Mąż do mnie ale jeśli nie uzyskuje zgody i Mąż się do mnie nie przyłącza to pasuje:) Kiedyś kiedyś jak byłam bardzo zmęczona to Mu mówię jak masz ochotę to atakuj tylko mnie nie obudź:P Ale nie wytrzymałam i zaraz zrobiłam się aktywna:)

ja tez bym nie robila z tego jakiejs sensacji :) czesto tak robimy z moim, z tymze jak ja sie przebudze to tez zaczynam cos dzialac a nie udaje ze spie :P pogadaj z nim o seksie (po alkoholu bedzie Ci latwiej). u mnie w domu seks to tez byl temat tabu, ale teraz z moim facetem rozmawiam o tym normalnie bez zadnych zahamowan, musisz sie przelamac zeby z nim normalnie zyc :)

"ja kiedys ze swoim bylym partnerem poszlismy spac jakos ok 20:30 bo bylismy oboje bardzo zmeczeni i nagle obudzilam sie w nocy i czuje ze ja go dotykam a on mnie powiedzialam czekaj sprawdze godzine a to 21 byla wiec numerek byl i tez by mogl mnie oskarzyc o to ze go zgwalcilam ale ja tego tak nie odbieram" - sory, ale ty chyba jakaś yebnięta jesteś, skoro to dla ciebie takie same sytuacje :O Weź się nie kompromituj lepiej.

TO JEST CHORE + KOLE WIEDZIAL EZ ONA SI NIE OBUDZI I DLATEGO JA BZYKAL PEWNIE GO TO JARA

ja tez bym nie robila z tego jakiejs sensacji :) czesto tak robimy z moim, z tymze jak ja sie przebudze to tez zaczynam cos dzialac a nie udaje ze spie :P pogadaj z nim o seksie (po alkoholu bedzie Ci latwiej). u mnie w domu seks to tez byl temat tabu, ale teraz z moim facetem rozmawiam o tym normalnie bez zadnych zahamowan, musisz sie przelamac zeby z nim normalnie zyc :)

Ja uwazam ze to raczej nic dziwnego w zachowaniu mezczyzny ( ja akurat lubie keidy moj sie dobiera do mnie podczas snu :D ) ale jesli tobie to nie odpowiada to pogadaj z nim o tym. ale cos tu nie gra skoro chcecie wziac slub a boisz sie go zapytac o nocny numerek ''na spiocha''

co za beznadziejne prowo bierzesz tabletki zeby spac wiec musisz miec bardzo lekki sen i nie czujesz ze dobiera sie do ciebie?????:D musi cie napasc stado murzynow zebys sie rozbudzila????

Może to nie gwałt ale jak to czytałam, to poczułam dziwny nie smak. Może to przez to Twoje opisanie. Może on uważał , że to normalne ale dla mnie dziwne powinnaś się go zapytać co to było.

Autorko musisz koniecznie z nim porozmawaić i powiedzieć że Ty nie życzysz sobie takich akcji, mój mąż też często budzi mnie w nocy ale bez mojej zgody nic nie robi. On nie może traktować Cię jak przedmiot do realizowania swoich potrzeb, i nie rozumniem czemu budząc się nie zapytałaś co on robi ja bym napewno odrazu naskoczyła na swojego partnera że co on robi z Tobą jak Ty śpisz, jak mu się tak chce to niech idzie sobie "puknie w jajko" a nie takie rzeczy odstawia, to nie jest normalne

pierdu pierduuu-------------- -----------------jak sie wypierdzisz to sie dowiesz

Ja nie umiem rozmawiać o sprawach seksu bo mnie to krępuje. zaraz się zacinam i słowa z siebie nie umiem wydusić. zadzwoniłam do niego i powiedziałam że dziś nocuję u koleżanki. nie umiem zacząć takiej rozmowy ani jej przeprowadzić. na razie uciekłam od problemu ale nie wiem co będzie jutro. nawet mi się o tym myśleć nie chce :O

Sen mam głęboki. mam problem z zasypianiem,bo ciągle myślę o pracy,czy na pewno wszystko zrobiłam,co muszę zrobić kolejnego dnia,analizuję czy wszystko załatwiłam najlepiej jak się dało itp. jak już usnę to zazwyczaj i orkiestra dęta mnie nie obudzi.

jak nie umiesz rozmawiać o seksie to nie powinnaś go uprawiać :O masakra i ty masz tyle lat? radzę TOBIE się wybrać do seksuologa jako pierwsza bo ty masz większy problem z garem. a odnośnie tematu - pewnie ma taki fetysz. nawet są kręcone specjalne pornole dla facetów w których jest śpiąca dziewczyna i puka ją jej chłopak.

Nie umiem rozmawiać i co z tego? nie każdy potrafi wprost rozmawiać o tym co robi w swoim łóżku.