Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olunksssaaaa29

Facet odbiera mi cała radość życia.

Polecane posty

Gość olunksssaaaa29

Przy nim jestem ciągle smutna zła i nic mi sie nie chce. Dziś wstałam zobaczyłam za oknem jakpieknie słoneczko świeci.Aż człowiek sie uśmiecha jak sobie pomysli ze do wiosny coraz bliżej ale wystarczy ze zobacze mojego i czar pryska. Obiecałam corce ze pójdziemy na spacer. Ciagle nie zadowolony, zero radości w sobie.Z niczego sie nie cieszy, nie pokazuje zadnych emocjii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 85800
to po co z nim jestes skoro nie dodaje Ci skrzydel tylko doluje?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunksssaaaa29
a jaki twoj jest? dalej jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunksssaaaa29
na poczatrku tak nie bylo .Ale juz jakies pol roku tak jest. teraz np. slucham muzyki- fajna piosenka. rozpiera mnie radosc. ale jak pomysle ze siedzi przy stole- wogole ze jest gdzies obok szlag mnie trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokonałaś zbyt pochopnego
wyboru partnera,alebo go tak życie dobija i taki jest skwaszony partner powinien dodawać energii,być napędem do działania no i powinien nam się cieszyć pyszczek na jego widok' coś u WAS nie hula,to jest nie tak coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunksssaaaa29
niby kocha. a jak sie kocha to chce sie dla 2 osoby jak najlepiej. tu tego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę ja.
Miałam tak przez prawie 5 lat!!!!! ciągłe marudzenie, strofowanie, niezadowolona mina. Roztsałam się z nim dwa tygodnie temu, tydzień później poznałam już kogoś... i zmiana o 180stopni. ciągle uśmiechnięty! martwi się o mnie, proponuje spotkania, żartobliwy! Polecam i rekomenduje. :) zaluuje ze wczesniej sie z tympierwszym nie roztsalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunksssaaaa29
Zazyczna mi przeszkadzac w zyciu- stoi w miejscu nie rozwijam sie. Mojke zycie z nim m to 1 wielka nuda. Nic sie nie dzieje. Kazdy dzien taki sam. A ja mam dopiero 29 lat. A czuje sie jak strauszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunksssaaaa29
Widzisz ja mam dziecko. W wiem ze ciezko kogos sobie znalesc. A tymbardziej ze nie mam nikogo. Moja rodzina to tylko corka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to trzeba szczerze porozmawiac,skoro "zycie jest do poprawki' moze jemu ten stan rzeczy tez nie odpowiada,oprócz obowiązków,musicie tez sobie poswięcać czas,pracowac nad związkiem,nie pielęgnowany i bez podsycania odpowiedniej atmosfery będzie taką wegetacją a życie jedna,powodzenia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż jest kochany , ale kurde ponury i jak by miał 65 lat. on zawsze taki był, ale czym starszy tym bardziej marudzi , zrzędzi i nic mu się nie podoba. robiłam mu same niespodzianki wyjazd nad morze na 2 tygodnie do samego końca nie wiedział ze ma wakacje dowiedział sie w hotelu nawet zadziwiam do jego pracy i załatwiłam zastępstwo za niego :p miał wiele takich niespodzianek których ja nie miałam dla niego liczyła się jego pasja , a jest to kolarstwo. ja w tej pasji nie przeszkalam a nawet pomagałam kupiłam mu z własnych oszczędności rower zapisywałam go na zawody itp powiem ci nawet ze musiałam sama zorganizować podroż poślubna na która zbytnio mu sie nie chciało jechać to tez byla niespodzianka dowiedział sie następnego dnia po ślubie ze jedziemy. ja jetem pełna energii chodzący wulkan zas on oaza spokoju , ale kocham go za jego umysł i dobre serce . ale miłość to za mało choć zawsze była innego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunksssaaaa29
ale on nic nie chce zmienic. on juz nie stara sie wogole. jak dziecku trzeba wszystko mowic, palcem pokazac. wczoraj poprosilam go zeby cos zrobil-a on do mnie z tekstem a ty co nie mozesz tego zrobic. jak wraca do domu to jak do obory- ani me ani be. I juz mi humor psuje. Tak ciezko powiedziec z usmiechem na twarzy czesc kochanie, podejsc dac buziaka. a inni mysla jaki to fajny facet. bo grzeczny i spokojny. A ja nerwowa i mysle on to wykorzystuje. Lubi mnie wyprowadzac z rownowagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylematosik
autorko, rozumiem, ze twoj maz tylko pracuje i nic wiecej, tak? wraca do domu i co? je, oglada tv i spi? i zadnych planow - ani na weekend, ani na wakacje, ani na zwykle dni????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja mam idetycznie naparwe ja cie rozumiem tylko uwazaj uwazaj zebys nie zrobila tego co ja, bo ja sie tego wstydze ja jestm juz zmeczona moim meżem powiedzialm mu ze chce odejsc on wie jakie sa powody dopiero teraz zaczol sie strac i przyznal sie do bledu ale nie wiem czy nie jest za pozno przeciez ja zdradzilam on nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunksssaaaa29
zawstydzona- musialabym robic tak jak ty cały czas. ale ja chce zeby on coś z siebie dał.Zrobił jakąs nie spodzianke , zaskoczył mnie. moj to nawet prawka nie umie dokonczyc- a tyle juz kasy poszlo na to. Jak zrobi kupic samochod- i zawszegdzies mozna sobie pojechac. Nie zawsze da sie dojechac pociagiem czy autobusem. Zadncyh ambicji w sobie, dązenia zeby bylo lepiej. Ani nic w domu nie mozna zrobic, nic kupic.Bo ciagle slysze -BRAK KASY. Nie ma juz dnia zebym wieczorem nie kladla sie do lozka i nie plakala. Mam dosc takiego zycia. to NIE ZYCIE TO WEGETACJA.I czekanie na niewiadomo co z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex narzeczona wampira
tez miałam takiego faceta a wlasciwie to anrzeczonego i wiesz co? zerwalam zareczyny pogobiłam go w te pędy i dzis jestem szczelsiwa z kims innym. Moj ex to był typowy wampir energetyczny, jak wyjezdzalam do niego to zawsze usmiechnieta a jak sie z nim spotykałam, widzialam jego nadąsana minę,zły humor to odrazu i ja sie tak czułam jak on. Radze ci go kopnac w dupe bo wpadniesz tak jak ja w depresję🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro tego potrzebuje to mu to daj, chce przestrzeni mi się wydaje,wyjedz z dzieckiem do rodziców albo jak wraca,zostaw z nim dziecko a sama idz na jakiś fitnes ,kawe z koleżanką skoro nie masz przyjemnych chwil w związku to sobie je sama zorganizuj na siłę nikogo nie zmienisz, moze ma jakieś problemy,coś go gryzie,ale skoro nic rozmowy nie dają,,,to klops

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
mam to samo. facet mnie dołuje. jak go poznałam, dołował mnie inny, wtedy mój dał mi radę - daj sobie z nim spokój. dałam. a dziś dam sobie spokój z nim. zachowuje się dokładnie jak mąż autorki, zero emocji, czegokolwiek. nuda, dół i depresja. po co mi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunksssaaaa29
teraz nie pracuje. Po pracy: 16-18 jak wraca Zje obiad, oczywiscie ktory ja zrobie.Jak musi poczekac to potrafil mi wyrzucic ze obiadow nie ma.Kapie sie. I odpoczywa. czasami pojdziemy na zakupy jak po drodze nie zdarze zrobic.Czy na chwile na spacer. Cos jest ogrnizowane np. jakis wystep - ostatnio bylo WOŚP- to byl z corka. Ja zostalam w domu. Czy koncert w kosciele tez byli we 2. Teraz siedzimy w domu nie narzuci zadnego tematu- kochanie moze wyjdziemy gdzies ladna pogoda.Albo ja dzis zrobie obiad. Tak bez slowa bedzie chodzil , albo ogladal Swoje durne porgramy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex narzeczona wampira
Mojemu ex zawsze było zle, wstawał lewa nogą , szedł do rpacy i wracał jeszcze bardziej wkuriony. Pamietam jak do mnie przyjedzał to juz wyglądałam rpzez okno zeby zobaczyć jego minę zeby wiedziec jaki ma dzis humorek. Oczywiscie najczesciej miał podły humor i wyzywał sie na całym swiecie albo nie odzywał do nikogo bo Jemu ejst zle:-( To był koszmar, nigdy wiecej nie chce widziec takiej osoby w swoim zyciu. Teraz mam cudownego faceta, zawsze usmiechnięty, zawsze zadowolony, chętny na wszystko.Zupelnie inaczej sie przy nim czuję, mam cały dzien dobry humor, ciagle zartujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aserty
Autorko, a jak wam układa się życie intymne. Może tu jest pies pogrzebany? Może takim zachowaniem demonstruje swoje niezadowolenie, bunt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja ci troche zaroszcze sytulacji naparwe moze dla ciebie to absurd ale posluchaj. ja zradzilam wsumie mialm romans , ten mezczyzna chce byc ze mna ale nie kchoam go jak mojego meza najwiekszy absurd jest taki ze moj mąż mnie irytuje z tych samych powodow co twoj. kiedy powidzialm kolejny raz o odejsciu i tak wsumie zrobilam - wyjechałam to on zaczol sie starac o mnie i zrozumial bląd ale ja mam pogarde do siebie za to co zrobilam nie bede zwalac winny na niego ale przyczynil sie do tego wiec zastanow sie czy nie lepiej bedzie ci samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebra z kropki
Jestem na rozdrożu. W ponad czteroletnim związku bez przyszłości. Oboje wolni ale już zbyt starzy i przyzwyczajeni do swojej samotnej wolności. Ostatnio mój partner napomknął o wspólnym mieszkaniu i chyba oboje się tego wystraszyliśmy. Ja, bo w sumie dobrze mi samej, on , bo nigdy nie opuści mamusi. Na wakacje nie pojedzie, bo szkoda kasy, do kina, teatru itp. szkoda mi życia na taki związek. Ale już jestem za stara na zaczynanie od początku. Nie wierzę już w nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex narzeczona wampira
oluskaaaa moj ex tez ze mna znie rozmawiał był ciagle zly i naburmuszony. Ja go ciagle zagadywałam, nadawałm tok rozmów a on ani me ani be. Pamietam jak poryczałam sie kiedy to poszlimy razem do aprku na spacer, spacer trwał z 20 minut ja w tym czasie opowiedzialm mu co w pracy, jaka piekna pogoda, cos o mamie a on wyobrazcie sobie nie wydusił ani jedego słowa. Szedł obok jak duch w milczeniu i tylko słuchał. Powiedzialam mu wtedy ze łzami w oczach ze rownie dobrze moglabym byc tu sama i mowic do siebie i ze ejst mi rpzykro a on mi wypalił "no rpzeciez cie słucham":-( Powiem wam to co z tym czlowiekiem rpzezylam to masakra, nigdy wiecej takich wampirów w moim zyciu nie chce widziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze jest trudno w tych czasach tu chodzi tez o kwestie bycia z kimś oraz kwestie finansowa powiedzmy to głośno i wyraźnie ludzie się boja odejść bo boja sie samotności i ze nie darzą sobie rady. powiem tak mamy długi i razem je spłacamy ale chce odejsc bo mloda jestm pzredemna jeszcze 30 lat zycia chyba :P wiec to duzo czasu jak z czlowiekiem ktory mnie doluje prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex narzeczona wampira
zebra w kropki jaja sobie robisz? ja pogoniałam swojego jak mialam ponad 30 lat i teraz mam super faceta i wreszcie jestem szczeliwa. Dziewczyny nigdy nie jest za pozno na zmiany. tez sie panicznie bałam ale jak pomyslalam sobie ze ktos taki mialby byc moim mezem i z kims takim mialabym spedzic resztę zycia to uciekłam od niego w ostatniej chwili bo w sumie ruszaly juz rpzygotowania do slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex narzeczona wampira
i to byla najlepsza decyzja w moim zyciu! sama nie rozumiem jak moglam tyle lat byc z kims takim, z kims kto odbierał mi chęc zycia, kto z osoby usmiechnietej potrafił w godzinę zrobic ze mnie smutasa który przejmuje na siebie ejgo zle nastroje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebra z kropki
nie wiem, chyba życie robi sobie ze mnie jaja. Za moment będę miała czterdziechę i tyle. Widzę jak funkcjonują moje wolne koleżanki. Wolę już być z nim na takich zasadach, że radzę sobie świetnie sama a jego mam do zwierzania się jak mam dołki, oglądania filmów w soboty czasami niedziele, spacerów, wypadów na rower- jak kumple, chociaż wiąże się to z brakiem rodziny, dzieci. Ale na to już i tak jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunksssaaaa29
seks.Rzadko 2 razy w miesiacu. Nie chce ja. Ja tez mowie a on nic. Teraz jest w kuchni obiera ziemniaki do obiadu. I mowie mu zeby sie sumiechal, wiecej zycia w sobie. Co USLYSZALAM ZE NIE BEDZIE SZRZERZYL ZEBOW JAK GLUPEK. i po rozmowie. Ja mowie a on 1 slowo powie i nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×