jestem gruba i ciezko mi z tym

ghfdsb

więc cieszę się że należysz do tych co myślą głową :D

taki sobie gościu -> zacznij robić pompki ;]

*ważę

no to teraz sobie znajdź takiego aby cię kochał i pomagał w odchudzaniu ;)

ghfdghdf

taki sobie gościu -> no cóż czasem po prostu trzeba się pogodzić z tym jakimi jesteśmy :) głowa do góry! :)

Levviatan -> znaleść taką osobę to trudna sprawa...

taki sobie gościu -> aby był jakiś efekt to musisz robić po jakieś 300 dziennie i to robić tak jak się powinno a nie byle jak. niesmiala92mgt -> a może nie aż taka trudna jak ci się wydaje? :P

Wiesz... O byle jakiego chłopaka to łatwo, ale o takiego z którym mogłabym spędzić życie, oj, ciężko

no właśnie mi chodzi o takiego na życie ze może będzie łatwiej niż ci się wydaje ;)

bfbfdv

@niesmiala, po pierwsze, glowa do gory. Jesli dla jakiegos faceta bedziesz "ta" dziwsczyna, to Twoj wyglad nie bedzie mial znaczenia. Moj Malzon poznal mnie, gdy bylam wyniszczona anoreksja, zwiazal sie ze mna sporo pozniej, gdy bylam juz w 100% zdrowa, za to o aparycji i stylu babochlopa. Kiedys go o to zagadnelam. Okazalo sie, ze: 1. spodobalam mu sie juz w tych zlych czasach, gdy chorowalam, 2. zwrocil uwage na moja osobowosc i gdybym mu sama tego po czasie nie powiedziala, nawet by nie zauwazyl, ze wygladalam jak smierc na choragwi (nie mam na mysli tylko tego, ze chuda - cera, wlosy i wszystko w oplakanym stanie). Po drugie, jesli chcesz, zeby Twoj wyglad wplynal na pewnosc siebie, powiedz troche o sobie, jak wygladasz, jaka masz sylwetke. Mowisz, ze chcesz zgubic pare kg i jestes na diecie, ale to sie nie zrobi z dnia na dzien, a czuc sie dobrze ze soba trzeba :)Moze bede Ci w stanie pare rzeczy podpowiedziec. Spoko - nic przesadzonego, najwyzej kilka rad z poradnika coraz mniej zakompleksionej kobiety :)

taki sobie gościu -> ja robiłem po 300-400 z tym że często oprócz tego były jakieś dodatkowe prace fizyczne (jak to przy domu kiedy się nie pracuje) i zyskałem 3,5 cm w klacie ale za to mięśnie ładnie się zarysowały ;]

Esh --> jestem brunetka o zielonych oczach, nie farbuje wlosow ani sie nie maluje, lubie naturalnosc. Ludzie twierdza ze jestem proporcjonalnie zbudowana.. najgorzej to ten obraz jaki mam w psychice, bo nawet jak uda mi sie schudnac to i tak widze sie gruba..

Taki sobie gosciu --> wiem o co chodzi, bo moj kuzyn jest strasznie chudy i zadne cwiczenia nic mu nie daja bo nie ma tkanki tluszczowej z ktorej moglby wypracowac miesnie.. niby sa jakies suplementy ktore sie bierze na przybranie wagi ale trzeba duzo cwiczyc i to nie jest za zdrowe

Levviatan --> watpie, przyzwyczailam sie poniekad ze zawsze mam pod gore

74 kg to nie tak zle .. 90 kg - to wieloryb 14 kg mozesz zrzucic w szybkim czasie . Twoja nadwaga nie jest przeciez duża .

Niby nie ogromna ale mam taka przemiane materii ze zrzucenie paru kg wymaga prawdziwej glodowki

znacznie cięzej schudnac z 90 do 60 kg niz z 74 kg

No to prawda

Jak bym miał dziewczyne ktora ma 165 cm wzrostu to nie chciałbym zeby jej waga przekraczała 60 kg . takze plan minimum to 14 kg moim zdaniem

2 kilogramy na tydzień- 7 tygodni diety .

Dzieki za rade

Kurcze, wychodzi na to, ze problem jest bardziej w Twojej glowie. Sama mam naturalny kolor wlosow (w ciagu ostatnich paru lat raz pod wplywem impulsu przefarbowalam sie na wsciekly rudy - zrobilam glupote, poczulam sie stereotypowa blondynka i uznalam, ze trzeba zmylic tych, ktorzy ewentualnei tez tak mnie postrzegaja :P ech, ta radosc, kiedy WRESZCIE moj prawdziwy kolor - plowy blond, jak mowi Malzon "stare zloto" - ujrzal z powrotem swiatlo dzienne...), a makijaz od wielkiego dzwonu. Tak sie dobrze czujesz, wiec prawdopodobnie tak jest najlepiej. Powiem szczerze - im bardziej wstydzisz sie jakichs swoich mankamentow i im bardziej probujesz je ukryc ubraniem - tym bardziej podkreslasz, ze jestes wieksza. Wlasnie wieksza - 70 pare kg przy Twoim wzroscie to nic strasznego - rozmiar 42? 44? 40? W tych rozmiarach jest mnostwo ciuchow nie tylko sportowych i wcale nie dla starej ciotki :P Moze warto przelamac wstyd i poeksperymentowac z ciuchami. Skoro jestes proporcjonalna, jest mnostwo takich, w ktorych bedziesz dobrze wygladac. Samemu czesto ciezko w to uwierzyc, wiec moze warto zaangazowac w to jakas kolezanke, do ktorej masz zaufanie. Niech Ci doradzi w czym fajnie wygladasz. Sugestia nr 1 ode mnie - sprobuj zalozyc (do Twoich ulubionych ciemnych jeansow) jakis lekko dopasowany t-shirt (np. zielony - super bedzie harmonizowal z zielonymi oczami i dodatkwo je podkresli) i wyraznie ciemniejszy, rozpiety sweter, np. klasyczny cardigan. Sweter zakryje to wszystko, co ewentualnie wstydzilabys sie pokazac, a dzieki temu, ze spomiedzy ciemnych pol wystaje kolorowy t-shirt, optycznie Cie zwezi. Nie wiem w jakim fasonie jeansow chodzisz, ale takie z prostymi dosc waskimi nogawkami (ale nie rurki) sa najbezpieczniejsze - nie ma ryzyka, ze cos sie opnie, cos "wylezie". Z kolei luzne i workowate sa dla chudzielcow, ktorym i tak nic nie zaszkodzi :P Jesli masz wiekszy brzuch - sprobuj takich z nizszym stanem i luznej, odcinanej pod biustem tuniki. Albo dlugiego t-shirtu i dlugiego rozpietego swetra. Lustro (albo zyczliwa kolezanka) najlepiej Ci podpowie. Pozdrawiam :)

Dziekuje za cenne rady :)

Niesmiala nie dołuj się. Zmień lekarza, zmień dawkę leków. Ja mam zdiagnozowaną niedoczynność, byłam tłusta jak prosiak - przy 167 cm ważyłam 85 kg jedząc bardzo niewiele i regularnie pływając. Najpierw lekarka nie chciała mi w ogóle dać tabletek, później zwiększyć dawki powyżej 25... Zmieniałam lekarzy nie widząc efektów. Za 4 podejściem trafiłam w końcu na ogarniętego. Dawka leków zwiekszona do 100, waga zaczęła spadać. Ja oprócz basenu zaczęłam biegać co 2 dzień i obecnie ważę 53 kg :) Teraz jedynie lekkie ćwiczenia 3 razy w tygodniu, żadnego biegania i od 4 lat waga nie wzrasta :) Głowa do góry :)

Ja 50 biore .. i tez nie jem duzo.. wiec udam sie do innego specjalisty :)

Wejdz na te sex kamerki on-line tam nawet grubsze osoby znajda adoratorow zapraszam tu LINK: www.oncam.tv/pl/pp/chlopak86

Dzieki ale nie skorzystam