Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość damskie kalesony 88

Boję się, że mama mi nie wybaczy tego kłamstwa :( Czy jest tu psycholog?

Polecane posty

Gość damskie kalesony 88

Moi drodzy, ja naprawdę jestem teraz w rozsypce. Oszukuję mamę w pewnej kwestii od dłuższego czasu. Muszę to robić, bo chcę jej oszczędzić zmartwień. Ale z drugiej strony przeżywam dramat :O Dziś jest taki wieczór, że po prostu po telefonicznej rozmowie z nią zaczęłam płakać jak bóbr. Otóz jestem ze swoim chłopakiem już rok, mama go oczywiście zna i bardzo lubi, ale niestety pewnego dnia zadał się z nieprawidłowym człowiekiem, który wrobił go w oszustwo. Mój chłopak trafił na rok do aresztu. Tylko nie piszcie, że to kryminalista itp. Nie oceniajcie, bo ja tego mężczyzny nie zostawię, bardzo się kochamy. Poza tym on stał się ofiarą. Na nic się zdał apelacje, wyrok stał się prawomocny. Musiałam więc okłamać mamę, rodzinę, że mój chłopak wyjechał na rok za granicę! Co innego mi miało przyjść do głowy? Gdyby dowiedziała się prawdy, to strasznie by to przeżyła i na pewno zrozumiała. Tak strasznie się boję, że mama mi tego nie wybaczy i już nigdy nie zaufa. Bardzo ją kocham, dlatego muszę tak kłamać. Może, gdy dowie się o tym po czasie, będzie jej lżej to znieść, zaakceptować. PROSZĘ NAPISZCIE COŚ. WIEM, ŻE SĄ TU NORMALNI LUDZIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frghj
ale to on sie w to wplatał a nie ty. To czemu sie matki boisz ja jebie ogarnij sie lacha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitu pitu aż do świtu
dlaczego nie mówisz tego mamie tylko na forum? to naprawdę nie boli, a jak dowie się od ciebie to lżej to zniesie niż miałaby to usłyszeć po latach od obcych. matka to tez człowiek, który zna życie lepiej niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątek
Matki w ogóle rodzice przebaczają zwykle więcej niż to co tutaj opisałaś. Ale lepiej nie okłamywać bo kłamstwo obciąża Twoją psychikę, lepiej mówić prawdę nawet jak jest trudna do przyjęcia. Przeproś mamę, na pewno Ciebie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hieronim jakiś
Co to by była za matka, gdyby przestała kochać własne dziecko z takiego powodu? Trzeba zrozumieć obawy drugiej strony i strach przed odrzuceniem. Rozumiem twoją rozpacz, gryzie cię sumienie. Moim zdaniem powinnaś powiedzieć o tym po czasie, może za 2 lata? Gdy twój chłopak już wyjdzie i zaczniecie znowu normalnie żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 012000
Rozumiem...Ale lepiej powiedz mamie prawdę...Przeproś ze musiałaś ja okłamać...Najgorsza prawda jest lepsza niż kłamstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA WIEM.....................
zostaw temat tak jak jej powiedzialas, przeciez nie musi tego wiedziec jaka jest prawda, tez bym tak zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damskie kalesony 88
dziękuję za odzew. wiem, że moja mama gdy się o tym dowie, zwłaszcza teraz, po prostu nigdy tego nie zaakceptuje. nie mogę jej o tym teraz powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hieronim jakiś
widzę, że jesteś przekonana o tym, że robisz to dla dobra mamy, żeby się nie denerwowała. to dobrze. gorzej, gdybyś ją okłamywała tylko z powodu jej reakcji na tę sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.........
Powiem tak... mam dorosłą córkę. W prawdzie nigdy nie miała chłopaka, który siedział w więzieniu, ale gdyby tak się stało, wolałabym usłyszeć prawdę od córki niż od obcych ludzi, a prędzej czy później prawda może wyjść na jaw. Wbrew pozorom świat jest bardzo mały, a miasto jeszcze mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyjut436yujh
ale kurwa czego sie boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkot
Najgorze jest jednak to, ze kiedy ten facio wroci z wieznia przecwelowany to juz bedzie wolal miec w dupe wkladanego niz sam wkladac w pizdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eunika 27
Hej, ja swoją mamę okłamywałam przez 2 lata. Też z chłopakiem, mianowicie udawałam, że go nie mam. Bo mój chłopak był ode mnie dużo starszy, 14 lat. Ja miałam wtedy 23 lata a on 37. W końcu, gdy już nie mogłam tak dłużej żyć- powiedziałam jej prawdę. Powiedziałam, że czuję się podle, że ją tak oszukiwałam. Na początku mamie było przykro, przeżyła to. Ale nie przestała mnie kochać :) Starała się poznać i polubić mojego ówczesnego wybranka serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damskie kalesony 88
Ja mieszkam i studiuję w innym mieście. Od nikogo obcego się rodzice nie dowiedzą, tylko ode mnie. Wiem, że czeka mnie kiedyś ta trudna rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda46
ja również mam dorosłą córkę. to wszystko zależy od podejście drugiego człowieka. ja jestem osobą, która stara się być wyrozumiała. gdyby moje dziecko mnie tak oszukało- byłabym w stanie zrozumieć jej obawę przed wyjawieniem prawdy. a co do aresztu- to jeszcze nie koniec świata. zwłaszcza że nie było to przestępstwo, ani pobicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie boj sie
Autorko bylam w takiej samej sytuacji jak Ty...rozumiem Cie doskonale. Oklamywalam mame dwa lata. Bylo mi latwiej bo mieszkalam za granica wiec nie widywalam jej czesto, ale i tak gniotlo mnie to strasznie. W koncu przyjechala do mnie na pare dni i w pewnym momencie nie wytrzymalam i wybuchlam placzem...tak po prostu ...nie mialam zamiaru nigdy jej tego mowic ale nie wytrzymalam i musialam to z siebie wyrzucic. Zrozumiala...nie powiem, ze byla zadowolona bo chyba zadna matka by nie byla ale zrozumiala i zaakceptowala moja decyzje. Od tego czasu minelo kilka lat my nadal jestesmy razem, widzi ze jestem szczesliwa wiec poniekad chyba to zaakceptowala. Nie boj sie jej o tym powiedziec. Ja poczulam sie znacznie lepiej kiedy to z siebie wyrzucilam i nie zaluje tej decyzji. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damskie kalesony 88
To wspaniale, że twoja mama to przyjęła ze spokojem. Moja mama to wybuchowa kobieta, znerwicowana. Teraz mama wyjeżdża za granicę do pracy, na długo. Więc też nasz kontakt będzie ograniczony. Może ta jej praca to dar od losu, który pomoże mi znieść to gryzące sumienie. Nie mogę mamy denerwować, bo to chorowita kobieta. Podziwiam ją, że chce pracować. Może przeczekam ten rok (nie zostało aż tak długo do końca wyroku). I wtedy powiem jej to na spokojnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hieronim jakiś
wiesz kiedy będzie ci łatwiej? kiedy będziesz z nią jak najmniej rozmawiać o swoim chłopaku. powiedz, że jest wszystko ok, nic nowego się nie dzieje u niego i kończ temat. bo najgorzej zaplątać się we własne kłamstwa. po co masz wymyślać i mówić: tak mamo, dziś dzwonił z pracy, robił to i tamto, a miał też taką przygodę itp. po prostu mów PRAWDĘ- jest ok. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie boj sie
Wiesz ja pochodze z tak zwanej dobrej rodziny. Nigdy wczesniej nie mieli kontaktu z kims kto siedzial w wiezieniu itd wiec strasznie balam sie jej reakcji. Pierwsze pytanie bylo "za co byl w wiezieniu". Kiedy powiedzialam, ze maly przekret uspokoila sie. Mysle, ze gdybym powiedziala gwalt czy morderswo nigdy by tego nie zaakceptowala. A tak powiedziala , ze kazdy w zyciu zasluguje na druga szanse. Zwlaszcza, ze bym mlody i glupi. Tez obawialam sie z jej strony innej reakcji i przede wszystkim nie zrozumienia a jednak myslilam sie..Moze w Twoim przypadku tez tak bedzie. Niewiem jaki masz charakter, ale z tego co piszesz strasznie Ci z tym zle wiec moze zaryzykuj bo tak jak ktos wyzej napisal lepiej zeby dowiedziala sie tego od Ciebie , a nie od jakiejs "uprzejmej" osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damskie kalesony 88
"autorko" bardzo ci dziękuję za wsparcie :* Mój facet został wrobiony w oszustwo, ktoś mu podłożył w pracy świnię, stał się ofiarą. A że nie miał akurat alibi- posadzili go. Na początku był pewny, że dostanie tylko wyrok w zawieszeniu. Bo nie było nic wielkiego a i jeszcze nie z jego winy. Ale "ktoś" to sobie tak dobrze zaplanował, że jednak dostał rok. Ja też pochodzę z dobrej rodziny. Dla moich rodziców nawet gorsze wykształcenie mojego faceta miało znaczenie. Ale gdy przekonali się, jaki to obrotny chłopak i że potrafi zarobić sporo pieniędzy- zmienili zdanie. Znam jednak swoją ukochaną mamę. Wybuchnie awantura. Postaram się dochować to w tajemnicy dopóki on nie wyjdzie. Tak chyba będzie lepiej. Jeszcze 7 miesięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie boj sie
Trzymam kciuki za Ciebie...Wiem jakie to trudne, doskonale znam to uczucie ale zobaczysz mamy w takich sytuacjach na prawde potrafia zaskoczyc. Zobaczysz bedzie dobrze wszystko sie jakos pouklada. Dla niej najwazniejsze jest zebys byla szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mamie prawde bedzie ci lzej Powodzenia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×