Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antuanna1

rozwód, bo..... nie mam pracy?

Polecane posty

jeszcze nie byłam na żadnej rozmowie kwalifikacyjnej. Jak ktoś mnie zapyta to powiem: "Nie jestem jeszcze samodzielna, ale szybko się uczę, ale mam nadzieję, że szybko to osiągnę" itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darth_Misiek ;)
fink ,fink ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ponoć ludzie po ślubie jak juz nie raz czytałam na tym forum to taka elita społeczna więc chyba powinni trwać przy sobie w zdrowi i chorobie i przy każdym innym problemie. No nie da się wyczytać z CV ale osoba rekrutująca na pewno zauważy to na rozmowie kwalifikacyjnej poza tym jeśli masz pracować w dużej firmie to te firmie maja na pewno jakieś znajomości między sobą i dowiedzą sie o tobie więcej niż Ci się zdaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wjakiej branzy
pracujesz? moze poszukaj w okoliczhych miejscowowsciach albo w podobnym zawodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wjakiej branzy
nie zawsze musisz pracowac samodzielnie, zwykle jest kierownik, ktory i tak wszystko nadzoruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz jakas farsa
dziewczyno, żal mi Cię, otrząsnij się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie byłam na żadnej rozmowie kwalifikacyjnej x mimo lat doświadczenia nie jestem samodzielna x no bez jaj, skup sie autorko i zacznij pisac tak, by cokolwiek trzymalo sie kupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi siebie też jest żal. a najbardziej wkurwiają mnie teksty: "Jesteś leniwa! wolisz użalać się nad sobą, bo TAK CI JEST WYGODNIE, zamiast porządnie szukać pracy, zrobić sobie zajebiste portfolio, codziennie je ulepszać i codziennie 8 godzin w mrozie pukać po raz setny do tych samych firm!" kto mi tak napisze? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz jakas farsa
ale Ty nie mozesz sie uzalac nad soba, bo gówno z tego będzie. Co planujesz? Poza tym niedorzecznym rozwodem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhggg
maz powinien zarabiac na dom i rodzine i nie daj sobie wmówić nic innego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj wyślę kolejne CV... będę codziennie minimum 4h czytała zawodowo, 1-2h dziennie anglika się uczyła, ulepszała portfolio. Codziennie coś tam wysyłała... Męża olewała? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz jakas farsa
z mężem rozmawiała! i pracowała nad nastawieniem...Musisz tego chcieć, a nie zmuszać się. Tak na marginesie-nie jest musem praca w zawodzie, masz tego świadomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lubię te robotę. Poświęciłam jej sporo czasu i kasy. Ale wciąż są ode mnie sporo lepsi. Ja nie mogę - same miłe odpowiedzi dzisiaj na forum. Pierwszy raz na kafe mi się to przytrafiło i muszę napisać: Dziękuję wam wszystkim! Na prawdę lepiej się mi zrobiło, że mnie nikt nie zdeptał. A na to liczyłam.,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz jakas farsa
tylko sama się nie daj zdeptać! idż na spacer się dotleń i głowa do góry. Wszystko da się osiągnąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się wstydziła gdyby tylko mój partner zarabiał na dom. Po Twoich wypowiedziach wiać , że jesteś nie samodzielna dlatego mąż Cię próbuje kopnąć w tyłek , żeby może coś zmienić w Tobie. Co poza wysłanie CV zrobiłaś przez ten czas , żeby znaleźć pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na prawdę lepiej się mi zrobiło, że mnie nikt nie zdeptał. A na to liczyłam., x widac, ze nie dosc, ze nie znasz ortografii to jeszcze jestes srednio rozgarnieta - NAPRAWDE przestan tu juz pisac i wez sie za siebie kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, wysyłaj CV wszędzie i wiedz że to nie twoja wina, można stanąć na głowie a i tak ciężko o pracę w tych czasach bez znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz jakas farsa
zawsze szczery, już nie przesadzaj z takimi kategorycznymi stwierdzeniami, na ile kto jest rozgarnięty. Trochę empatii, ja rozumiem, że brak pracy może podkopać pewność siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolezanko "empatyczna" przypominam cytat z pierwszego postu: "wręcz zaczęłam żebrać o robotę" - zaczela zebrac na kafe??? no bez jaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie pracuję i mi z tym wyśmienicie. Co prawda robię wszystko w domu, nawet czasem pomagam mojemu facetowi w pracy. Jedyne o co stęka to żebym poszła od września do kolenej szkoły, ale skoro za nią zapłaci to nawet chętnie się wyrwę z domu i pójdę. A tak żadnych docinków, widać masz kiepskiego męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko miałam podobnie
Nie miałam męża, ale narzeczonego. Poznaliśmy się jak byłam bardzo krótko bezrobotna, byliśmy ponad rok razem. Nie mogłam znaleźć pracy, początkowo mnie pocieszał, potem milczał, a na koniec powtarzał slogany: "kto chce pracować, ten pracę znajdzie", uznał mnie za nieroba. W tym czasie pracowałam 3 miesiące zagranicą, ale i tak miał mnie za nieroba. Miesiąc po zerwaniu dostałam wspaniałą pracę, stanowisko i zarobki o jakich nawet nie marzyłam. Teraz boję się z kimkolwiek innym związać, bo co będzie jak znowu stracę pracę i nie będę mogła jej znaleźć. Dodam, że mieszkam w bardzo małym miasteczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz jakas farsa
zawsze szczery, nie analizuję zdania po zdaniu, bo to mija się z celem, chyba widać od razu, w jakim stanie psychicznym jest dziewczyna? Złośliwości mnie bawią, ale w stosunku do równorzędnego przeciwnika, nie wobec leżącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Autorko, a może spotkaj się z kimś, kto pomoże opracować Ci dobre CV, doradzi, jak zachować się na rozmowie kfalifikacyjnej itd. Masz mało pewności siebie, a takim osobom trudno znależć pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
kwalifikacyjnej *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz jakas farsa
skoro nie widzisz, to się domyśl i połącz fakty, używanie mózgu nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×