Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niemambabyidobrzemiztym

Nigdy nie miałem kobiety bo jestem aseksualny i dobrze mi z tym!

Polecane posty

Gość rwrwerewrew
"śmiem twierdzić że to Ty jesteś niedojrzała bo z Twoich postów wynika że jesteś zakochana w tym co aktualnie ruchasz i że to jest dla Ciebie to samo." aktualnie nic nie rucham, jak to ładnie ujmujesz, i zakochana równiez nie bylam od lat. Te dwie rzeczy- potrzeba seksu i zakochiwanie się, sa ze sobą nierozerwalnie związane. Gdyby było inaczej, to np. dziecko 5 letnie tez by się zakochiwało, ale jakoś tak nie jest. Wszystko sie dzieje dopiero z chwilą dojrzewania płciowego. A potrzeba bliskosci czy przebywania z kimś to juz zupełnie inne rzeczy, mam je, ale przebywac mogę z kolezanką, przytulac kota, i mi to zupełnie starcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozwólmy tej pomarańczce wierzyć, że wie wszystko o zakochaniu i aseksualizmie oraz o dojrzałości.;) i idzie w zaparte mimo oczywistych dowodów, że bredzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwrwerewrew
nie do końca, moze to zalezy od stopnia aseksualnosci... ja tez tęsknię za wieloma osobami, ale nie poządam facetów... osoba aseksualna jest po prostu jak dziecko, ja tez sie mogę poprzytulac, tylko nie ma w tym nic seksualnego. Wiadomo, że przebywając z daną osobą sporo, człowiek jak jej nie widzi, to tęskni, po prostu tak, jak za rodziną, za ojcem, matką, bratem, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o miłości platonicznej orendż też nie słyszał, bo po co co jeszcze nam powiesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwrwerewrew
milosc platoniczna to wymysł licealistek w wieku pokwitania... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet nie mam jak mam zareagować. i czy nie działa Ci google. w sumie może nie żartujesz nic mnie nie zdziwi na kafe, a i na innych forach też bywają takie kwiatki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatyczna lejdi
Nie prawda rwrwerewrew, zakochana osoba aseksualna nie tęskni za każdym członkiem rodziny tak jak za partnerem. Osoba aseksualna zdecydowanie odróżnia tęsknotę za partnerem od tęsknoty za członkiem rodziny, od przytulenia przez partnera od przytulenia przez np. siostrę. Oni tworzą typowo związki romantyczne, jeśli nie wiesz na czym one polegają, musisz w takim razie uzupełnić braki w wiedzy. Aseksualni kochają, pragną mieć swojego towarzysza życia, tęsknią, zupełnie jak człowiek seksualny z tym że u nich miłość jest oderwana od seksualizmu a połączona z romantyzmem. Kumasz, czy dalej nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwrwerewrew
no ja jestem aseksualna i nie kocham, wiele osób tez pod wplywem leków ma oba objawy, byc moze że wiele kobiet myli pewne zahamowania przed seksem z aseksualnoscią... człowiek tez ma coś takiego, że kopiuje pewne wzorce z otoczenia. Inni się łącza w pary, to one tez nie chce odstawac, na tej zasadzie wiele osób ma dzieci, mimo że nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwrwerewrew
za partnerem sie tęskni bardziej, bo z nim sie cały czas przebywa, to normalne. Potrzeba przytulania istnieje u kazdego, aseksualnego, i seksualnego... Chociaż kiedy nie swędzi, to maleje prawie do zera. Ja myslę, że jestem niezłym przykładem, bo nie kazdy potrafił doswiadczyc obu stanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatyczna lejdi
rwrwerewrew, nie porównuj braku libido i zmiany zachowań i uczuś spowodowanych antydepresantami, bo takie mają miejsca u milionów ludzi biorących antydepresanty i po odstawieniu ma to skutki długofalowe. Zdrowy, mam na myśli taki, który nie potrzebował leczyć się lekami psychotropowymi człowiek aseksualny po prostu normalnie kocha, tęskni, podobają mu się osobniki płci przeciwnej, ale nie lubią po prostu wymieniać płynów ustrojowych i ich miłość może być bardzo głęboka ale po prostu w kontekście romantycznym. No weź się skuś i poczytaj trochę literatury na ten temat po prostu a ogarniesz to z łatwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatyczna lejdi
rwrwerewrew ty aktualnie jesteś bardziej hipolibidemiczka nie zaś akseksualna. Aseksualność nie jest powiązana z hipolibidemią a może być z nią mylona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwrwerewrew
j a podejrzewam, że u wielu osob ta aseksualnosc nie jest 100 % , po prostu popęd jest mniej lub bardziej osłabiony. Bo większosc osob tu wszystko traktuje czarno- biało... tak samo, wiele osób co bierze antydepresanty się zakochuje, i popęd u nich nie zanika. Jeszcze dochodzi kwestia katolickiego wychowania, pewnych wzorców kulturowych, w dawnych czasach to większosc kobiet powinna byc uznana za aseksualne, bo wtłaczano im do głów że seks jest oblesny i mają się go brzydzic... więc byc moze jesli taki As się zakochuje, sa to resztki popędu jakie kołacza w jego głowie... Ja po sobie widze, że równo jak spadała mi ochota na seks, coraz rzadziej sie zakochiwałam. No i człowiek własnie wtedy, kiedy popęd jest najsilniejszy, zakochuje się najcześciej, w młodosci kazdy jest w kimś zakochany, a np. taki 60- latek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwrwerewrew
a co w takim razie ma autor? tez nie czuje potrzeby zwiazku w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
chujowe prowo.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heteroromantyczna
A ja jestem heteroromantyczną aseksualną dziewczyną i bardzo mi brakuje heteroromantycznego chłopaka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhajowy wizgun
co to znaczy heteroromantyczna aseksualna osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heteroromantyczna
Czy osoba aseksualna może się zakochać? Tak. Wielu aseksualnych ludzi odczuwa pociąg do konkretnej płci - ale nie ma w tym elementu seksualnego. Przeżywają zauroczenia, czują potrzebę poznania osoby, która się im podoba, pragną stworzyć z nią bliską relację. Tacy aseksualni mogą się określać jako osoby homo-, bi- lub hetero-romantyczne (ang. homo-, bi-, hetero-romantic asexual ). Niektóre aseksualne osoby nie odczuwają żadnego platonicznego pociągu do kobiet/mężczyzn i określają się jako obojętne romantycznie (ang. a-romantic asexual ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kycio
pierwsze słysze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknięta we własnej klatce
Podobno jet 1-2 procent ludzi aseksualnych. Ja jakoś nigdy nie spotkałam kogoś takiego. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopisuje się do tematu też aseksualny lat 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pan Autor to niezly bajkopisarz chcialabym wiedziec czym sie zajmuje ze tyle wyciaga no chyba ze mu sie pomylilo i nie chcacy zero niepotrzebnie na koncu napisal bieidactwo.a jezeli juz to wszystko prawda to wiedz moj drogi ze za 100 lat ni wspomnienia po tobie nie bedzie pieniadze szczescia nie daja mozesz je sobie wsadzic w swoj rowek.z reszta mysle ze nie uczynil bys zadnej kobiety szczesliwa swiata poza koncem swojego nosa nie widzisz narcyzek wycyckany kto by z takim chcial sie meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×