Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Anna Em

Rzucanie palenia - pomysły?

Polecane posty

Gość gość
njlepiej czyms sie zajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byla palaczka123
Plastry Niquitin są the best! (nikoret może też?) po prostu plastry! Paliłam wiele lat i z plastrami rzuciłam. Miałam całą serje ale po jednym opakaowaniu tzn. od najmocniejszych, przez średnie i ostanie słabe prawie dwa opakowania. (w ulotce zalecają więcej, mi wystarczyło tyle) Gdy ktoś sobie naklei, a pochwli pociągnie macha papierosa, już nie zapali. Stan ten jest nie do opisania. Nie wiedziałam coś się ze mną dzieje, czy zemdleje czy może będę wymiotować, czy jestem głodna czy co. I od tego czasu nie pale dwa lata i nie ciągnie mnie. NIE POZWÓL, ABY TWOJE ŻYCIE POSZŁO Z DYMEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarszek
U mnie nie było trudno. Przeszedłem na elektronicznego - problemów nie było żadnych. Teraz palę elektroniczne, wszystko wygląda jak należy - Vilty taniej mniej wychodzą i odeszły wszystkie wady związane z paleniem śmierduchów. Całkowicie inny klimat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oglądając reklamę przypomniałam sobie, że kiedyś myślałam, ze jak rzucę palenie, powinnam wesprzeć innych i dodać swój wpis, choćby tam , gdzie kiedyś czytałam innych, szukając wsparcia. W końcu mi się udało. Już prawie rok nie palę, za półtora tygodnia będzie rok. Paliłam prawie 40 lat, ostatnie kilka lat po 2 paczki. Fakt, ze miałam silną motywację, ale jestem pewna, że desmoxsan istotnie mnie wspomógł. Wcześniej próbowałam kilka razy rzucić palenie: plastry, guma, pastylki nikotynowe i nic. Elektroniczny papieros mi nie służył, szczypał w język, drapał w gardło, zaczęłam się bać, że zaszkodzi, wolałam palić zwykłe. Po akupunkturze, to zaczęłam te papierosy "żreć garściami" , właśnie wtedy do szło już do 2 paczek dziennie. Jak próbowałam bez niczego, odczuwałam bóle żołądka , totalne rozbicie, nie dałam rady. O desmoxanie usłyszałam od brata, który nie dał rady i przestał brać tabletki. Mnie zainteresowało to, że nie były one z nikotyną. Bo ja już sprawdziłam, ze rzucanie nikotyny, za pomocą środków z nikotyną na mnie nie działa. Odkupiłam od Niego i do dzieła. Desmoxan brałam trochę dłużej ( o dzień, dwa, każdy etap) i udało się. Było bardzo ciężko, bo paliłam wszędzie, w każdym pokoju , kuchni, miałam papierosy, popielniczkę, zapalniczkę. ( biuro w domu) Oddałam wszystkie papierosy zostawiając dwie sztuki w pudełku w szafce, w przewidywaniu kryzysu, żeby powąchać, żeby nie lecieć do sklepu i nie kupować całej paczki. Łapałam się na tym, że w czasie rozmowy telefonicznej , sięgałam ręką w to miejsce, gdzie zazwyczaj na biurku były papierosy i jak ręka trafiała w próżnię, przypominałam sobie, że właśnie już nie palę. Bywało, ze odrywałam sie od jakiegoś koncepcyjnego zajęcia, bo po rzuceniu błędnym spojrzeniem na biurko, stwierdzałam, ze skończyły papierosy i szłam do kuchni po inną otwartą otwartą paczkę. Czasem w drodze, a czasem dopiero w kuchni, gdzie już papierosów nie było, przypominałam sobie, ze nie pale. Czasem tak bardzo chciało się palić, że wąchałam te 2 papierosy z szafki, a czasem rzewnymi łzami płakałam, co tam płakałam, wyłam prawie. Jak już się wyryczałam i umyłam szłam na spacer. W czasie sprzątania, łapałam sie na tym , że muszę zrobić przerwę na papierosa, oczywiście już nie paliłam i zaczęłam sobie tłumaczyć, że chęć na papierosa, to potrzeba przerwy, odpoczynku. Nie przeszkadza mi dym, bardzo bym chciała, zeby przeszkadzał, to może kilka osób z mojego otoczenia zrozumiałoby, że naprawdę mi zależy, żeby nie paliły w moim domu, nawet w oknie, nawet na balkonie. Na początku to lubiłam choć powąchać jak ktoś palił, ale teraz wydaje mi się, , że dym jakoś wpływa jednak na te moje napadowe chcice na papierosa. Na szczęście już coraz rzadziej dopada mnie chęć na papierosy i o dziwo i na szczęście nie jest to już związane z żadnymi czynnościami, a nawet ze stresem, a przynajmniej tak tego nie kojarzę. Dopada znienacka, bez związku, odganiam jak natrętna muchę. Myślę sobie, "oho, znowu", ale już nie płaczę. Przestałam pokasływać, oszczędzam na kasie, nie śmierdzę ja, ciuchy i mieszkanie. Niestety utyłam, bo choć próbowałam wodę pic zamiast palić, ale też i jadłam więcej, no i zmienił się metabolizm, jak to z wiekiem i jak to po rzuceniu palenia. Teraz próbuj***ardziej przestrzegać diety i schudnąć, Powolutku, ale do przodu. Nie mam uczucia, że poprawił mi się węch, ale zdecydowanie wyostrzył smak, tak jakby wszystko co jem było zdecydowanie smaczniejsze. No nie wiem, czy to akurat dobrze, choć pewnie smaczniej gotuję :) No i tak to wygląda. Było naprawdę mi ciężko, ale udało się. Wiem, ze już nigdy nie zapalę, bo nie dałabym rady powtórnie przechodzić przez te katusze rzucania palenia. Życzę sukcesów wszystkim, którzy za rzucanie palenia się biorą. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslę,ze powinnas sprobowac pójsc na taka jakby terapie. za granica jest to bardzo znana metoda allena carra. jest ona juz takze w Polsce www.allen-carr.pl/o-metodzie/#o-metodzie o wiele bardziej skiteczna, bo szuka powodu palenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siemanko. Rzucanie palenia to koszmar. Wiem coś o tym. Ale użyj tej pasty tiny. pl/gx7mt . Najważniejsze, że działa. Nie chce się po niej jeść, bo pobudza metabolizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tylu latach palenia nic ci nie pomoże, chyba że masz silną wolę i będziesz zmniejszył liczbę petów tylko powoli bo inaczej HUJ z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neprasPL
Praktyka z teorią na temat definitywnego rzucania, a nóż widelec łyżka, może tekst będzie pomocy. Nepras.pl, dział uzależnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie palę drugi dzień i może wydam się śmieszna,ale po tych dwóch dniach jestem pewna,że już nigdy nie zapale: ) Dodam tylko ,ze palilam 20lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyznanie starej cygarnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 27 lat i od roku nie palę, paliłam lat - 5. :O kupiłąm listek desmoxanu bo uznałam że szkoda mi kasy na całe opakowanie, a próbując sprawdze czy działa i zjadłam tych tabletek po 3 przez 3 dni i uznałąm,że nic nie dawają i 4ty dzieńbył już na sucho. Dałam radę, a motywowałam się każdym dniem do przodu. Mówiłąm "teraz to szkoda tych 3/5/18 dni" i skończyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palenie rzucałam całkiem niedawno. Przerzuciłam się na elektronicznego papierosa i do zwykłych fajek mnie nie ciągnie i nie narzekam. Być może potem i z tego elektronicznego zrezygnuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzucamy
Ty też chcesz rzucić palenie w kilka dni jak ja? Nic prostszego, serio bardzo polecam, mi to pomogło, kosztuje to tylko coś ponad 30 złotych tyle, co wydasz na 3 paczki papierosów, a rzucisz raz na zawsze !! http://rzucam.stebox.pl/xgzle5s w razie pytań piszcie do mnie ale raczej wszystko już powiedziałem ;) A w linku jest reszta jak należy postępować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi pomogła hipnoza, a konkretnie nagrania hipnotyczne do rzucania palenia. Świetnie się sprawdziło i już po 2gim odsłuchaniu prawie zwymiotowałam po papierosie. Polecam poczytać prezentację: http://skarbnicazycia.pl/p/1532/332/hipnoza-na-rzucanie-palenia-hipnosencja-hipnoza-mp3.html Warto też robić ćwiczenia, które mają za zadanie przeprogramować nasze nawyki. Bardzo dobry sposób i pomaga nawet opornym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rzuciłam dzięki spotkaniom grupowym www.allen-carr.pl . dopiero po tym programie rzuciłam palenie, nie pale już od roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stosowałam te nagrania hipnotyczne od Hipnosencji, po tygodniu okazało się, że rano zpomniałem o papierosie. To było dość dziwne uczucie, po prostu go nie potrebowałem. W pracy koledzy szli na faję, a mi się wydawało, że nie chcę wyjść, bo mam coś ważnego do zrobienia przed komputerem. Dziwna sprawa, ale działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość35
Ja próbowałam kilka razy, za każdym razem myśl o odstawieniu powodowała ataki nerwicy, drażniło mnie wszystko. więc zmieniłam myślenie- zaczęłam ograniczać, paliłam ok. 3-7 sztuk papierosów dziennie. Ale świadomość, że palę zaczynała coraz bardziej przeszkadzać, z jednej strony zdrowa dieta, warywa, owoce, kupiłam rower a z drugiej strony trucie chemią. Paliłam, ale świadomość mojej głupoty nie dawała mi żyć. Wmawiałam sobie, że 3 fajki dziennie to nic strasznego. Zaszłam w ciążę, jak się dowiedziałam to rzuciłam od razu. Na drugi dzień myślałam, że wszystkich pogryzę, ale postanowiłam! Na 3 dzień już mi nic nie brakowało, nie palę już 3 miesiące i może to dziwne ale wogole mnie nie ciągnie, jakbym wogóle nigdy w życiu nie paliła, jakbym nie znała smaku papierosa!! Mąż się dziwi, niedowierza. ciekawa jestem czy jak urodzę to wróci ochota do papierosa, bo ja bardzo pragnę już nigdy nie palić i nie truć się. Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam rzucić palenie 3 razy i jak to mówią - do 3 razy sztuka. Naprawdę próbowałam ograniczyć, codziennie jeden mniej. Niestety kiedy przychodził stres ja znów sięgałam po kolejnego. Myślę, że osoby palące dobrze wiedzą o czym mówię.. Stwierdziłam, że ograniczenie palenia to bzdura. Żeby rzucić musiałam brac preparat Nicorix, w który nie wierzyłam. Jednak udało się. Nie palę juz pół roku a zapach fajki przyprawia mnie o mdłości. Zachęcam wam do poczytania opinii oraz sposobu na palenie z Nicorix. Może wam pomoże http://po.st/Nicorix . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny człowiek__
Cześć ludzie, boicie się przestać palić, ale to jest zwykła i prosta rzecz do zrobienia tylu ludzi rzuca i żyje dalej tak samo zwykłe powietrze tez uzależnia, potrzeba czasu paliłem 4 lata paczkę dziennie gdy rzuciłem, chciałem jak najczęściej znajdować się w sytuacjach, w których normalnie paliłem by przyzwyczaić świadomość do tych samych typowych dla mnie sytuacji, tylko że bez papierosa spotykałem się z przyjaciółmi i uśmiechałem się do nich kiedy palili i patrzyli na mnie z podziwem i zazdrością i serdecznie gratulowali, nie musiałem nawet namawiać by jeden z nich rzucił prawie natychmiast tylko dlatego, że ja to zrobiłem :) nie pale już rok czasami łapie się na tym, że "kurcze dopiero teraz pomyślałem o fajkach", mam na myśli, że cudownie wstać rano, nie musieć palić nawet nie pamiętać o tym, że dawniej trzeba było iść na balkon z rana i potem co godzinę i układać dzień pod papierosy, a nie pod siebie obecnie bardzo rzadko mam myśli o papierosach, nie są to myśli w stylu: "chcę zapalić, znów mnie ciągnie" tylko "dawniej paliłem i tyle, teraz jestem niepalący" i wtedy się mimowolnie uśmiecham tak po prostu nie wyobrażam sobie powrotu tzn wyobrażam sobie palenie, ale bardziej jako ktoś z boku, kto jest niepalący Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam różne sposoby rzucania palenia z AntyFajką. Na http://antyfajka.pl jest masa darmowych porad dotyczących rzucania palenia. Naprawdę świetnie się sprawdzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka W
Ja rzuciłam po sesji Allena Carra bez żadnych problemów i wspomagaczy. Mój chłopak rzucił po przeczytaniu ksiazki "Prosta metoda jak skutecznie rzucic palnie" Allena Carra. Mogę więc polecić. Na dodatek powiem wam, że poczułam się rewelacyjnie, jakby zszedł ze mnie jakiś ciężar. Jakbym sie uwolniła od czegoś. Super. Poczytajcie na www.allen-carr.pl . ja tez dowiedziałam si,e o tej metodzie z interenetu, wieć mam nadziję,że tez kogoś zainspiruję :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainspirowana
Gośka W - zainspirowałaś mnie, Ty i inne pozytywne opinie jakie przeczytałam ostatnio w necie o tej metodzie! Mam nadzieję ze i mi Allen Carr pomoże bo własnie zapisałam się na szkolenie. Tak że już w styczniu powiem BYE BYE fajki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam100
Potwierdzam, ja też rzuciła papierosy dzięki metodzie A.Carra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaq również korzystałam z metody Allne Carra! To jest doskonała opcja. naprawde pomagaja i z tego co widac po statystykach sa nahjbardziej skuteczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja palę faję palę faję za fają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wedlug mnie skuteczną metodą na rzucenie palenia jest program www.allen-carr.pl . ze statystyk wynika, ze jest to najskuteczniejsza metoda rzucania palenia. mnie np wystarczyla jedna sesja, inni mowili ze czytali tylko ksiazki. to naprawde jest swietny sposob, a do tego poznajesz ludzi podobnych do siebie. my zawarlismy nawet przyjaznie, spotykamy się do dzis w dosyc szerokim gronie. nikt nie wzial papierosa do ust od tamtego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×