Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TAK! dla prawdziwych samców!

Czy mężczyzna powinien się wykłócać z kobietą? Coś dla Kafe "mężczyzn"

Polecane posty

Inna sprawa - każdy powinien brać odpowiedzialność za własne słowa i emocje, ale ma też prawo do złości. Jeżeli jedna strona może mówić co chce, a druga cały czas trzyma nerwy na wodzy to taki układ jest niezdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby w rzeczonym przykładzie kelnerem był mężczyzna, to niezadowolony klient-mężczyzna może go opieprzyć, kelner w duchu go zwyzywa ale grzecznie zawoła szefa kuchni, pogadają sobie i problem z głowy kiedy kelnerką jest kobieta, to niezadowolony klient musi uważać, żeby przypadkiem nie poczuła się dotknięta, biedactwo, a ona przecież tylko tu pracuje :) to dyskryminacja facetów w czystej postaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@jakos: Zle mnie zrozumialas. Facet, ktory wchodzi w slowna przepychanke z kobieta juz wlasciwie przegral. Moze "wygrac" optycznie powodujac, zeby ja czyms zapchac, ale ogolnie opinie i tak juz bedzie mial slabsza i straci w jej oczach i w oczach innych. @Moorland: czasami trzeba zgeneralizowac, zeby przedstawic problem. To, ze zdarzaja sie wyjatki od reguly, to nie oznacza, ze jest to norma. Czasami trzeba po prostu usrednic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@mlotkiem: nikogo nie wolno opieprzac, to zwykle chamstwo i plec nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam, oj tam. ­ oczywiste jest, że wklejony tekst jest generalizacją. to jest chyba oczywiste :) bo temperament i emocjonalność nie zależą od płci. ­ w wielu znanych mi parach jest odwrotnie - to facet się wkurza o byle co, a kobieta jest opanowana. ­ generalnie chodzi o to, żeby się dobierać w pary z osobą bardziej lub mniej emocjonalną, w zależności od swojego charakteru. bo ludzie bardzo emocjonalni często pomagają tym bardziej skrytym i opanowanym w nauce wyrażania własnym emocji. ­ i nawet ikusia przybiegła, a w dodatku uwierzyła w moją kłótnię z IMO, co stawia ją na pierwszym miejscu wśród pelikanów miesiąca :classic_cool: ­ gratuluję i osobiście przypinam medal z ziemniaka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciek - tak jak uogólniła tamta od przygotowań trwających 5 godzin? To jest ta sama bzdura. Ludzie się opieprzają jak mają do siebie pretensje i zły nastrój. Chamstwo leży w tym co mówią, nie, że się denerwują. Tu dochodzi dyplomacja, czyli powiedzenie "spierdalaj" tak, żeby ten drugi cieszył się na zbliżającą podróż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypominam ci żabeczko, że masz w głębokim itd:) a ty tu tak nagle z medalem!:P ale dziękuję:) zachowam na pamiątkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. oczywiście dobrze, że się wyjaśniło, że jednak się nie pokłóciliście to bardzo dobrze, że mi to wytłumaczyłaś:P:P:P i zdementowałaś co trzeba:P juz myślałam, że tym razem się nie doczekam :(:P uff:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na antybiotyku :(
Temat brzmi: "Czy mężczyzna powinien się wykłócać z kobietą?" Ano nie, bo mężczyźni są bardziej logiczni, ale kobiety pokonają ich i tak swoimi argumentami z kosmosu i w ogóle nie na temat. Wszelka dyskusja jest bez sensu. Przykład: kłótnia jest o dzisiejsze brudne skarpetki, a kobieta i tak wypomni mu po drodze wszystkie przewiny z ostatnich 10 lat... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Moorland: ale o czym innym pisze. Oczywiscie, ze ludzie sie wzajemnie opieprzaja i jest masa facetow, ktorzy potrafia powiedziec spierdalaj nawet do osoby z ktora mieszkaja, a nawet maja z nia dzieci. Ale o czym to swiadczy, jak to o nich swiadczy? Piszemy tu o odbiorze faceta, ktory dal sie sprowokowac kobiecie i poniosly go emocje. I "autorce" tekstu chodzilo o to, ze taki facet jest oceniany negatywnie, jako malo meski itd. W tym znaczeniu, ze rozchwiany emocjonalnie facet nie zapewnie bezpieczenstwa, a zapewnienie bezpieczenstwa, czy chociaz poczucie mozliwosci zapewnienia bezpieczenstwa - jest jednym z synonimow tzw. meskosci. Przeciwienstwem choleryka, histeryka, awanturnika, rozchwianca - jest osoba opanowana, ktora jest utozsamiana z tzw. ostoja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciusiu, skłonność do kłótni i opieprzania leży w charakterze większości kobiet, więc raczej zwróć się do nich z tym dramatycznym, idealistycznym apelem :)zwłaszcza, że one są podobno twardsze od facetów i maja większe jaja :D o, opieprz ike za byle co :classic_cool: na pewno będzie dotknięta i potulnie zamilknie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym tu dyskutować?
Nie tylko mają większe jaja ale i lepiej odśnieżają 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, jasne, że kobiety są lepsze od mężczyzn :) nie mówią zaraz po wejściu do domu po pracy, że są zmęczone, bo np. urzędniczki są zmęczone już w chwili rozpoczęcia pracy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zarówno baba jak i facet potrzebują czasem wyrzucić z siebie negatywne emocje ja tam uważam, że lepiej porządnie się pokłócić a nawet niecenzuralnie "podyskutować" niż wyciągać łapy i naprawdę obie strony są w tej kwestii identyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli obie strony są identyczne, to może zmienić temat na następujący: Czy kobieta powinna się wykłócać z mężczyzną? coś dla Kafe "kobiet" :P:P dziwnie wygląda? jak jakiś absurd jak można zarzucać kobiecie, że kłótnia jest niekocieca? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można ostatecznie kobiety to damy.... yyy z założenia:P i im nie wypada:P kłótnia jest taka samo męska jak i kobieca a na dodatek jest zdrowym czynnikiem związku kłótnia- nie wyzwiska i rękoczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 28
Tam gdzie sa rozne osoby wczesniej czy pozniej dochodzi do jakis roznic zdan a przez to takze spiec. Jesli zawsze wszystko jest w porzadku to ja sie zaczynam zastanawiac na ile taki uklad jest szczery i o co tam chhodzi. Ale na pewno nie powinno sie doprowadzac do zbyt ostrych spiec i rekoczynow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnoszę nieodparte wrażenie, że większość z was dyskutuje sama ze sobą i z tekstu nic nie rozumie. ­ gdzie tam widnieje chociaż jedno zdanie o tym, że w związku nigdy nie należy się kłócić, ze trzeba dusić w sobie złe emocje etc..? ­ ano nigdzie. ­ tekst traktuje o tym, żeby nie robić afery z pierdół, z paru słów, które wymknęły nam się pod wpływem emocji. żeby nie podgrzewać atmosfery, gdy druga osoba się gotuje. bo akurat tak ma. ­ albo gdy zrobi coś horrendalnie głupiego, za co chciałoby się jej/jemu spuścić na głowę solidny strumień oskarżeń - powstrzymać się i uspokoić. ­ głupio, że podzielili to akurat wg płci, bo to się akurat kompletnie nie łączy z płcią. są labilni emocjonalnie faceci, są opanowane babki. ­ po prostu trzeba się dobierać na zasadzie ognia i wody - ktoś w związku musi być bardziej opanowany i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 28
Chyba wszyscy sie ze mna zgodza , ze Zelek jest troche ulomna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cubarusprófacz
Droga ZAAAAABO- nadużywa się słowa kłótnia ,,,,nie lepiej Konfrontacja w kierunku konstruktywnym z emocjami ale bez wrogości..z obu stron..ludzie nie umieją czytać zewnętrznych ekspresji emocji....KONFRONTACJA.. jest ok.......dla rozumiejących.....i trzepiących pipek o umysłowości ,,elektrody,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są takie dni i sytuacje gdzie o głupią pierdołę można się pokłócić i po jakimś czasie rozejdzie się "po kościach". Z igły widły robią tylko ci, którzy tych sytuacji nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto powiedział, że dyskutujemy w oparciu o pierwszy post wątku? żelek nigdy nie słyszała, że dyskusja może się rozwinąć i ewoluować? sorry żelek każdy dyskutuje o czym chce nie wiem czemu dałaś sobie prawo "nawracania" dyskusji na pierwotne tory podoba ci się ten tekst czy jaki chooj? a nie- czekaj- starasz się upierdliwie udowodnić, że ten przydługi tekst odpowiednio zinterpretowałaś rozumiem, że w szkole też wiecznie wyrywałaś się z paluchem w górę "ja wiem psze pani, ja wiem" :P dobrze, żelku przyjęliśmy do wiadomości , że tekst odpowiednio przyswoiłaś:) zadowolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CuParusprófacz
...to się nazywa kierowanie swymi emocjami...wynika z inteligencji emocjonalnej...KKUUUUUUUUUUrvAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×