Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anetka777

chciałam zagaić i poprosiłam faceta o radę, wyszło chyba dziwnie...

Polecane posty

Gość Anetka777

spodobał mi się pewien facet - chciałam do niego zagaić i wymyśliłam sobie problem, że mam pewne problemy z komputerem. Jak tylko do niego napisałam to powiedział, że nie ma czasu. I wiecie co zrobił? Podesłał mi gotowego linka jak sobie poradzić z tym problemem- jak mam to rozumieć? Pomyślał, że jestem głupia i sobie nie potrafię sama znaleźć pomocy w internecie? Bo tak to odebrałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka777
czy naprawdę chciał pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reat
dlaczego dziwnie. Ktoś twierdzi, ze ma konkretny problem techniczny z komputerem i prosi o pomoc- będąc do tej osoby życzliwie nastawionym po prostu jej pomagam, jeżeli to bzed , to wskazuję, jak sama może sobie poradzić. Trzeba mieć naprawdę ogromną wyobraźnię, aby uznać to za wstęp do "gry wstępnej" i bliższej zanjomości damsko -męskiej. Faceci sa prosto skonstruowani, rzadko który, no chyba mający ogromne doświadczenie z kobietami, mógłby pomysleć, że nie o problem z komputerem chodzi. Poza tym facet nie jest tobą jako kobietą zainteresowany, gdyby było inaczej, nie musiałabyś wymyślać historii z komputerem, wierz mi.Nie wymyślaj problemów, tylko zrób sie na bóstwo i np. zapytaj, co u niego słychać,wtedy będzie musiał skupić się na twoim pytaniu i na ciebie spojrzeć, a nie myslec jak rozwiązać problem z komputerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka777
Dzięki Reat! po prostu wiesz tak trochę dziwnie się poczułam - pytasz się kogoś o radę, a tu bach masz linka na twarz, którego to tak w zasadzie i sama mogłabym sobie poszukać. W pierwszym momencie poczułam się jak kompletna idiotka, że z takim bzdetem wyskoczyłam. Rzeczywiście, faceci, to chyba nie myślą aż tak wielozdaniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka777
a przynajmniej mam taką nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lnjbj
Albo tak jak ktoś wyżej napisał jest zajęty albo nie spodobałaś mu się po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłoliberek
Skoro napisał, że nie ma czasu i wysłał linka, którego można znaleźć w 5 sekund to niestety ale nie jest tobą zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jioiojoi
dokladnie, nie jest zainteresowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja19898989898
pamietam jak ja sie kiedys tak wyglupilam... tez byla akcja z komputerem, ale troche inna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka777
Ja po prostu chcę, żeby on mnie wyruchał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka777
do autora postu powyżej - podszywacz wstrętny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka777
no cóż - niezainteresowany, nie ten to inny, jego strata. Przynajmniej nie będę sobie wyrzucać, że nie spróbowałam i nie będę tracić czasu na rozmyślanie o nim...jak to mówią, kto nie ryzykuje ten nie pije szampana, tylko że dla mnie tym razem - gorzkie piwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dz ik
My jesteśmy naprawde prości nie czaj sie jak lis do kurnika tylko mów co chcesz bez owijania jak będzie zainteresowany to Ci to powie w prost (chyba że jest cipkowaty bez urazy ale nawet i taki sie ogarnie szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dz ik
Piwko nie jest aż takie złe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srakaraka
ja raz też chciałam wyrwać kolesia i zapytałam jak sobie radzi z gazami i czy ma jakies sposoby, ale dziwnie na mnie spojrzał i poszedł z dziwną miną dupek pojebany. Naplułabym mu w ten kwasny ryj ! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka777
Dziku, próbowałam i nie raz odzywałam się do niego pierwsza, oczywiście ot tak, o pierdoły... zawsze był miły, albo przynajmniej starał się być... ale że jak, mam się go zapytać wprost "ej mam u Ciebie szansę?" bo szczerze, ja już szansy nie widzę i go skreślam po mału...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×