Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie piszę książki

Mała ankieta - pytania za 100 punktów do matek

Polecane posty

Gość nie piszę książki

Prosze ,podzielcie sie Waszym doswiadczeniem na temat dzieci, Jakie urodzily Wam sie dzieci : spokojne, grzeczne,śpiochy czy odwrotnie ? Jaki tryb życia prowadzilyscie w ciazy - aktywne zawodowo, mialyscie wieksze stresy? itp . Chodzi mi o to, czy to jak zachowuje sie matka w ciąży wpływa na płód i jego zachowanie po porodzie. Z góry dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się bardzo stresowalam w pierwszej i 2 ciazy, ale zwlaszcza w pierwszej. Dzieci urodzily się spokojne, niepłaczliwe, takie idealne noworodki i niemowlaczki. Natomiast w 3 ciąży chyba mialam największy luz i najmniej nerwów i córcia również spokojnym maluchem była :) Więc mnie się wydaje ze nie ma to aż tak bezpośredniego wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie piszę książki
czytałam na innym orum podobne zdania- że im bardziej matki były zestresowane, tym dzieci spokojniejsze. Az wierzyć sie nie chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Ja w ciąży nie byłam aktywna zawodowo, leniuchowałam:) Stres miałam tak jaki i pewnie większośc mam, wiadomo o przyszłośc, o zdrowie dziecka. Córkę mam baaaaardzo spokojną, pogodną. Jak była noworodkiem była śpiochem, musiałam ją wybudzac na karmienia, w szpitalu jak spała nie mogli jej dobudzic, położna wsadziła ją pod kran, zeby się przebudziła, a ta dalej smacznie spała:) Może z winy żółtaczki. Teraz dalej lubi sobie pospac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pracowalam, ale nie
lezalam, bylo mnie pelno, prowadzilam nocny tryb zycia ;). Mala urodzila sie z mega kolkami, wg mnie nie spala wogole hahah. Potem jak przeszlo to dziecko nie aniol.... ale tylko do 1 kroczkow haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciąża zagrożona, od 19 tc najpierw szpital, potem leżenie w domu, dużo się martwiłam, brałam leki przeciw skurczom. poród traumatyczny... dziecko mam grzeczne, spokojne i jest wielkim śpiochem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obie ciąże miałam leżące- pierwsze dziecko śpioch (choć już teraz po blisko 8 latach robi się z niej nocny marek :P ), drugie natomiast dało nam w kość przez pierwsze... dwa lata... bardzo mało spała, w dzień wymagała dużo uwagi. ale jakoś po 2 urodzinach bardzo się uspokoiła i od roku jest "do rany przyłóż", grzeczna, kochana i śpi jak zabita :D (teraz miałyśmy ferie, więc nie musiałam wywalać jej z łóżka o 7, to spała od 19-tej, do 9 rano :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja musialam lezec
dlugi czas, a nawet pozniej sie nie przemeczac, nie chodzic na dlugie spacery itp, w ciazy bardzo sie martwilam, stresowalam i problemami z sama ciaza, i roznymi sytuacjami, syn pierwsze msce duzo plakal, byl taki niecierpliwy, nie umiem tego inaczej okreslic :) i tez nawet od lekarki czy poloznej slyszalam stwierdzenia, ze musialam sie duzo denerwowac w ciazy... A mnie sie wydaje, ze po prostu jak kobieta jest nerwowa to i w ciazy, i po niej, i to wlasnie nerwy, stres po urodzeniu dziecko wyczuwa i reaguje rownie nerwowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko urodziło mi się "grzeczne", spiace, aczkolwiek wiszące przy piersi i na początku troch "wrzeszczące", ale to chyba norma. W ciąży pracowalam, praca dosc stresująca, dbalam o siebie, ćwiczyłam i takie tam. Ale mialam troche problemów- cukrzyca, pessar, cholestaza i ogólnie nerwus jestem ;-). Dziecko spokojne do dziś- 15 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdanie to też niema żadnego wpływu, chociaż 1 ciążę miałam bardzo nerwową to córcia spokojna była i grzeczna, drugą ciążę miałam trochę mniej nerwową synek jest na ogół grzeczny ale wiadomo chłopak to rozrabiaka. Potwierdziło się tylko to że córcia byłą mniej aktywna w brzuszku to i jest spokojniejsza, natomiast synek kopał i wiercił się bez przerwy i taki właśnie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×