mąż robi mi łaskę,że uprawia ze mną seks.....

Jesteśmy po ślubie pół roku.Jestem w 5 miesiącu ciąży.Przed ślubem i czas jaki się spotykaliśmy mąż uprawiał ze mną seks niemal codziennie,jednak prawie za każdym razem ja musiałam wyjść z inicjatywą.Teraz mojemu mężowi wystarczy raz na tydzien?Może rzadziej.Dodam,że z powodu ciąży przytyłam narazie tylko 2 kg więc to chyba nie ten powód.W łóżku jest nudno,on tylko się kładzie,kilka razy porusza i tyle,o seksie oralnym nie mam co marzyc chociaz nie raz go prosilam(zebym ja mu robila to jak najbardziej).Wczoraj powiedziałam mu co mnie boli to powiedział,że jednak koledzy mieli racje,że w ciąży odbija i czy on ma sie rżnac dzien w dzien jak w pornolach.Że kiedys tyle razy bo sie musial o mnie starac.Jestem i bylam osoba ktora bardzo lubi seks,bo nie ukrywajmy,w sferze kazdego czlowieka to wazny element,teraz widze ze nie jestesmy zupelnie dopasowani pod wzgledem lozka i predzej czy pozniej(raczej po porodzie) stanie sie to czego nie chcialabym,ze go zdradze.Dodam,ze juz tez kilka razy przeszlo mi przez mysl ze on takze kogos ma skoro od razu po slubie taka diametralna zmiana....

jest szansa, że "swoje potrzeby" realizuje w innej dziurze :)

"Że kiedys tyle razy bo sie musial o mnie starac." :D Myślałam, że tylko kobiety tak robią. :D

" i czy on ma sie rżnac dzien w dzien jak w pornolach " OCZYWISCIE ZE TAK

mówiąc szczerze,kocham go jednak nie bede miala oporów zeby moje fantazje i pozadanie znalazlo ujscie gdzies indziej niz w domu.Temat poruszylam juz 2 dobre miesiace temu i nic..wiec wedlug mnie powinien wziac pod uwage do czego to doprowadzi.

ja mam tak w drugą stronę ze swoją