Uzależnienie od partnera

jak się oduzależnić od partnera?

znaleźć hobby. lepiej od faceta niż od kafe, tak jak ja. a jeszcze lepiej od faceta, a nawet kafe, byle nie od DZIEĆKA. bleeeeeeeeeee

moze znalesc hobby,zaczac uprawiac sport obejrzec sie wokol siebie bo nie tylko on isnieje...jak nie pomoze hmmm sam juz nie wiem...moze wypad na wczasy samemu ;-)

hehe ;D Ahhh jak urodzę dzidzię kiedyś napewno uzależnienie przejdzie na tego dzidziusia ;)))

Myślałam o tym wyjeździe ;) Jednak na razie zamiast wczasów postanowiłam zrobić mały remoncik w pokoju ;) Ciężko będzie jak się okaże, że nie dam rady tego zrobić bez niego ;p

czyli chcesz być typową babą, która najpierw łapie faceta, potem robi sobie dziecko- swoją nową miłość i następnia olewa faceta. "zainteresowanie PRZEJDZIE na dziecko" boże, uchroń, bym taka nie była

heloiza, nie będziesz:D musisz mieć tylko: 1) silny charakter 2) jasno wyznaczone cele 3) dobrze wybranego partnera. wierzę w Ciebie;)

hmmm sadze ze nie powinnas sie tak uzalezniac od swojego faceta bo to nie jest normalne...zwiazek zwiazkiem ale sa jakies granice uzaleznienia jak sama wiesz...mam nadzieje ze Ty nie robisz wszystkiego za swoja kase a on liczy na Ciebie kazdego dnia ..;-)

Nie zrozumiałaś mnie ;))) Wiem, że dziecko wiele zmienia w życiu człowieka . Wiem też, że bym już nie uzależniała swoich uczuć od swojego faceta bo ten brzdąc by dodał mi wiele szczęścia. Miała bym już drugą najważniejszą osobę w życiu. Faceta bym nie olała. Spokojnie ;) Chociaż może by mu się należało trochę spokoju.

ja tez jestem uzalezniona od faceta o nie radze sobie psychicznie przez to,boje sie jednego dnia bez niego,a niedługo nie bedziemy sie widziec moze nawet z miesiąc :O masakra

Matimars . ? o co chodzi z tą kasą ?

whedif- jesteś moją siłą. za każdym razem jak piję myslę również o Tobie. Twoje zdrówko

poprostu mam nadzieje ze nie Jestes na tyle uzalezniona ze jeszcze go w jakis stapniu utrzymujesz...

whedif- skopiowałam Twoją wypowiedź do folderu: na kryzys. sęk ju.

Ani ja go ani on mnie ;p ;)

a wiec jak bardzo zakochana tak bardzo uzalezniona;-) chyba ciezko bedzie cokolwiek poradzic jak slysze ;-) jesli sie tak kochacie a wiec moze to uzaleznienie nie jest takie zle ;-)

Może i racja. Jakbym reagowała mniej emocjonalnie i tak na niego nie krzyczała. Kocham go, a jak się denerwuję to mówię mu takie rzeczy, że go do łez doprowadzam. I jeszcze tłumaczę, że jakby mnie nie denerwował to by nic się nie działo.

hmmma wiec jak sadze taki slodki pyskacz z ciebie ;-)coz a wiec moze troszke moze powinnas sie zmienic ...

". za każdym razem jak piję myslę również o Tobie. Twoje zdrówko" to najpiękniejsze wyznanie jakie kiedykolwiek usłyszałam poryczałam się ;)

Nie wiesz jak bardzo się staram.. Chciałabym lecz to nie jest łatwe . No cóż już się trochę uspokoiłam. Marzę tylko o tym by się więcej nie kłócić z Nim ;) Zawsze pamiętać o tym jak mnie kocha..

pozdrawiam Cię whedif