Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość helenka WYMIĘKA

obiady na tydzien. Podzielmy się pomyslami

Polecane posty

Gość helenka WYMIĘKA

Z racji tego że w domku jestem z dziećmi i pracy nie mogę znaleźć mam dużo czasu wolnego. Mam więc czas na gotowanie a że kryzys (1 pensja 4 ludzi ) więc trzeba gotować oszczędnie. Układam więc jadlospisy obiadów na cały tydzien i już wiem co trzeba kupić na dany tydzien. To moje przykładowe jadlospisy może ktoś również tak robi? Tydzien 1 N. Rosól, mięso z rosółu ziemniaki marchewka P. Pomidorowa naleśniki W. Nuggetsy z kurczaka ziemniaczane talarki surówka z kapusty pekińskiej jabłka i marchewki Ś. i CZ. Grochówka PT. Filety z ryby ziemniaki surówka z kapusty kiszonej S. Ryż że sosem "ankubens" (moja wersja mąż tak nazwal) TYDZIEN 2 N. Rosół itd P. Zupa jarzynowa kopytka W i Ś. Fasolka po bretonsku CZ. Makaron w sosie pieczarkowym Pt. Naleśniki że serem S. Gulasz wieprzowy z kasza gryczana ogórek konserwowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rdgrgy
-watrobka z cebulka, ziemniaki, surowka -pierogi (z iesiem, z kapustra, ruskie) -kasznka, ziemniaki, surowka -sledzie (na promocji 6 zl/kg), ziemniaki, surowka -kluski slaskie, kopytka, placki ziemniaczane -babka ziemniaczana z kieplbasa, cebulka -makarony z roznymi sosami / bolonski, szpinak, carbonara z dodatkiem miesa mielonego, boczku itp -zupa cebulowa -mielona rozna (moga byc czymys nadziane np szpinakiem, pieczarkami itp -zrazy -kotleciki z piersi kurczaqka ( z jajkiem, maka ziemnaczana i dodatkami, wychodzi ich duzo i sa podzielne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rdgrgy
-watrobka z cebulka, ziemniaki, surowka -pierogi (z iesiem, z kapustra, ruskie) -kasznka, ziemniaki, surowka -sledzie (na promocji 6 zl/kg), ziemniaki, surowka -kluski slaskie, kopytka, placki ziemniaczane -babka ziemniaczana z kieplbasa, cebulka -makarony z roznymi sosami / bolonski, szpinak, carbonara z dodatkiem miesa mielonego, boczku itp -zupa cebulowa -mielona rozna (moga byc czymys nadziane np szpinakiem, pieczarkami itp -zrazy -kotleciki z piersi kurczaqka ( z jajkiem, maka ziemnaczana i dodatkami, wychodzi ich duzo i sa podzielne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W drugim tygodniu te kopytka to chyba z jakimś sosem...? Ja kiedyś też przez jakiś czas układałam sobie plan obiadów, ale umarło to śmiercią naturalną, bo albo coś dostawałam od mamy albo coś mi się psuło w lodówce i plany legły w gruzach :) Za to ostatnio zastanawiam się nad ugotowaniem kilku zup w weekend, zawekowaniu ich w słoikach i trzymaniu w lodówce - ale jakoś nie jestem pewna czy się nie zepsują, no i boje się dać taką kilkudniową zupę dziecku niespełna 2letniemu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasza jaglana z warzywami, kotleciki z kaszy jaglanej z platkami owsianymi, ziemniaki, surówka, pomidorówka z ryżem, placki amarantusowe, makaron z sosem pomidorowym i zieleniną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marynata879242
Ja mam dzisiaj pizzę. Robie sama z produktów z biedronki i wychodzi naprawdę tanio: drożdże, pomidory, fasolka w puszce, cebula i resztki sera z lodówki. Mąkę mam. Zapłaciłam 6zł w biedrze. Poza tym z niedrogich i zdrowych obiadów polecam: zupy na udkach kurczaka i potem potrawka z mięsa z udek z marchewką i groszkiem wątróbka drobiowa na różne sposoby sosy do makaronu z mięsem mielonym gołąbki (mogą być oszukane jak ktoś nie ma czasu) pieczony kurczak - jakieś 10zł, można zjeść z chlebem W ogóle kurczak to kopalnia pomysłów: można podzielić całego na udka, piersi i resztę. Z reszty ugotowac zupę, nastepnego dnia duszone udka z ryżem, jeszcze następnego gulasz pomidorowy z piersi. Makaron z tuńczykiem z biedronki Nie polecam kluch, kopytek, naleśników na słodko, itp. Raz, że tuczą, dwa, że to sam cukier i węglowodany proste, czyli syci na bardzo krótko. Ja kupuję pełnoziarnisty makaron (w biedronce za 2,99), brązowy ryż, mąkę pełnoziarnistą i posiłki sycą na bardzo długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam taki tygodniowy jadłos
kebab mcdonald kfc burgerking jakaś ryba pizza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marynata879242
A propos tego co napisał "polecam..." Z powodzeniem można zrobić domowe i zdrowe odpowiedniki fast foodów. Np. pierś kurczaka w przyprawie do kuchni arabskiej z sosem czosnkowym z jogurtu naturalnego i ryżem curry zamiast kebaba. Albo domowy hamburger z normalnej bułki, kotleta z patelni grillowej, warzyw i musztardy. Pyyycha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki...
naprawde wystarcza wam jedno danie na obiad? wszystkim 4 osobom? w pierwszym tygodniu przez 2 dni tylko grochówka? w drugim nal;eśniki 2 razy w tygodniu? dzieci nie marudza?( zakładam ,że sa małe i mogą marudzić :P ) nie u wszystkich by to przeszło;) ale generalnie planowanie obiadow i robienie zakupów z lista jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejca8925
U mnie też by takie obiady nie przeszły. Grochówka owszem, z kiełbasą i chlebem, ale teraz jestem na diecie, więc odpada. Natomiast nigdy nie ogarniałam jak dorosła osoba, zwłaszcza facet, może się najeść naleśnikami z serem... Albo np. makaronem z owocami i cukrem, koleżanka mi sie kiedyś zwierzyła, ze u niej tak się jada i że zarówno ona jak i jej facet się tym najadają... Jak dla mnie to równie dobrze można zjeść ciasto czy inny deser zamiast obiadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w tym tygodniu mam takie:
Niedziela: Zupa jarzynowa, potrawka z indyka z ryżem Poniedziałek: Rosół z makaronem, pieczona nóżka z kurczaka, sałatka z brokułem, pomidorem i jajkiem Wtorek: pomidorowa z ryżem środa: żurek, pierogi z mięsem jutro będzie barszcz czerwony z jajkiem w piątek fasolka po bretońsku sobota: to samo co w piątek niedziela obiad u rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenka WYMIĘKA
co do grochówki to jak dla nas dysc syty i na pewno już żadne drugie danie by nam się nie zmieściło. Mój mąż pracuje fizycznie i najada się takimi obiadami wiadomo nie zje zupy z jednego talerza tylko z dwóch albo trzech i naleśników to też potrafi zjeść bo bardzo je lubi. Co do dzieci (6 i 2 lata )to tak owszem grymasza czasem. Ale jeśli robię coś czego wiem że na pewno nie lubią na przykłada Fasolka po bretonsku to wtedy przygotowuje im coś innego co wiem że na pewno zjedzą... Na diecie nie jestem wystarczy po prostu jeść mniejsze porcję a częściej no i obiad mamy dosyć wcześnie bo o godzinie 12.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie bywa tak:
N - ziemniaki z sosem kurczakowo-paprykowo-smietankowo-serowym, surowka z kapusty. P - burgery wolowe z mlodymi listkami salaty W - pieczona fladra, szparagi, slodkie ziemniaki S - pieczony losos, ryz, brokuly C - chili (pozostale mielone wolowe z burgerow) z ryzem i fasolka, papryka itp. P - smazone kielbaski, ziemniaki z wody, zielony groszek S - stek wolowy z ziemniakami i cos warzywnego N - makaron z sosem pieczarkowo-kurczakowym P - pieczona ryba (zalezy co jest w sklepie) z ryzem i mardzhewka z groszkiem W - poledwiczki wieprzowe z ziemniakami i kapusta S - pieczona ryba, slodkie ziemniaki, szparagi C - makaron z krewetkami w sosie smietankowym i brokuly P - makaron z sosem miesno-pomidorowym S - pieczony schab, ziemniaki, grzyby, warzywa idt. itd. itd. to takie przykladowe proste dania, ktore z reguly robimy. czasem pojawiaja sie bardziej pracochlonne lub dluzsze w przygotowaniau dania jednogarnkowe, ktore starczaja na kilka razy, mozna zamrozic .... np. gulasz wieprzowo-warzywny, kurczak po marokansku z warzywami i suszonymi owocami, gulasz wolowy z papryka gulasz drobiowy z papryka i pieczarkami .... te dania mamy w sumie na kolacje, bo pora obiadowa przypada w godzinach pracy, wiec wtedy kanapki, salatki, zupy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejca8925
w tym tygodniu mam takie, jak wy się najadacie pomidorową z ryżem albo barszczem z jajkiem za cały obiad?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejca8925
Aż sama rozplanowałam jadłospis i wyszło tak: czw - kurczak curry z warzywami i kaszą kuskus - na 2 dni porcja sob. - duszona wątróbka, kasza gryczana, kiszone ogórki nie - klopsiki z mielonego indyka w sosie pomidorowym z ryżem - też na 2 dni wt - makaron pełnozarnisty z sosem tuńczykowo-pomidorowym śr - jajka na twardo w sosie chrzanowym z jogurtu, ryż, surówka Mało kasy i zdrowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od pewnego czasu planuję sobie obiady na tydzień. I tak: P - bitki w sosie ,ziemniaki i buraczki W - zupa kukurydziana z bagietką Ś - zalatana i bez obiadu :P CZ - pulpeciki w sosie koperkowym,ziemniaki i buraczki PT - zupa pomidorowa z makaronem + to co zostanie z czwartku S - pierogi ruskie NDZ - schab pieczony w rękawie,pieczone ziemniaki i jakaś lekka sałata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie bywa tak:
fajne propozycje :) przypomnialas mi o klopsikach indyczych - jakos strasznie dawno nie robilam, a to proste, szybkie i w sumie danie. mialam fajny przepis na "klopsiki kofta" - kulki zrobione z miesa, listkow kolendry i troche jogurtu, a sos pomidowowy na cebuli z aromatyczno-egzotycznymi przyprawami typu imbir, kumin, kozieradka, kurkuma .... tez nie wiem, jak sie ktos moze najesc nalesnikami albo zupa z ryzem. stad potem ludzie dopychaja sie deserami i slodyczami, wiec 2 razy zle dla organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenka WYMIĘKA
bejca dziwisz się że my najadamy się naleśnikani albo sama zupa a sama również gotujesz jednodaniowe obiady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenka WYMIĘKA
tak najadamy się bez problemu mój mąż jest można powiedzieć waga piorkowa 175cm i waży 68 kg więc pomimo pracy fizycznej która wykonuje takie obiady mu wystarczają a moim zdaniem zjedzenie jak już pisałam zupy z trzech talerzy to jest dużo chyba że u Was to norma... Bejca Twoje obiady są również jednodaniowe więc nie wiem dlaczego się dziwisz. Ja na szczęście na diecie nie jestem i nie muszę być więc mogę jeść wszystko i jen w takich ilościach ile potrzebuje mój organizm. Nie napycham się nie wiadomo ile. Lepiej jeść mniej i nie musiec potem tego zrzucać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenka WYMIĘKA
tak najadamy się bez problemu mój mąż jest można powiedzieć waga piorkowa 175cm i waży 68 kg więc pomimo pracy fizycznej która wykonuje takie obiady mu wystarczają a moim zdaniem zjedzenie jak już pisałam zupy z trzech talerzy to jest dużo chyba że u Was to norma... Bejca Twoje obiady są również jednodaniowe więc nie wiem dlaczego się dziwisz. Ja na szczęście na diecie nie jestem i nie muszę być więc mogę jeść wszystko i jen w takich ilościach ile potrzebuje mój organizm. Nie napycham się nie wiadomo ile. Lepiej jeść mniej i nie musiec potem tego zrzucać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie bywa tak:
jak sie najadacie, to nie ma problemu :) tez jestem z obiadami JEDNODANIOWYMI, ale chodzi o skladniki odzywcze. musi byc bialko, troche tluszczu. nalesniki to maka z cukrem - nic dobrego dla organizmu. nie wspominajac, na czym moga byc smazone .... ale to tylko moje preferencje, nie narzucam nikomu,. byla mowa o oszczednosci - dla mnie oszczednosc to kupowanie produktow jak najbardziej zdrowych i pozywnych. bo takie najdluzej trzymaja i chronia organizm od uszczerbkow na zdrowiu :) ot - takie moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie dopisze
Tez kiedys mialam tak rozplanowane obiady, robilismy tygodniowe zakupy w ramach oszczednosci..No ale..Czasami po prostu nie mam sily jak wracam z pracy ( oboje pracujemy po 8h dziennie) i sa dni, kiedy jemy zupki chinskie lub parowki z salatka ziemniaczana. Albo pizze na szybko. Ale chyba wroce do planowania obiadow, tylko pewnie znowu beda mi sie produkty w lodowce psuly i tyle z tego oszczedzania :( Plan mialam w ogole mrozic porcje ale slyszalam sprzeczne opinie..Moim zdaniem jesli produkt jest zrobiony ze swiezych produktow, szybko schlodzony i zamrozony to nic nie powinno sie stac. Do przechowywania zup w sloikach jestem sceptyczna ale wydaje mi sie, ze mozna, moja mama tak np robi bigos i golabki.. W ogole fajne propozycje :) tylko u nas sie nie je miesa duzo wiec obiady sa bazowane bardziej na ryzu/makaronach z kurczakiem no i ryby i duzo warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie dopisze
i tez jak poprzedniczka staram sie kupowac ekologiczne produkty, ale takie sie jeszcze szybciej psuja niz zwykle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie bywa tak:
ja tez nie kupuje na caly tydzien, to jest praktycznie niemozliwe, jak sie je glownie swieze wazrywa, ryby .... ale warto miec w glowie ogolny plan, zeby wlasnie nic sie nie marnowalo. jak z jednego dnia zostana warzywa, to zrobic z nimi jaja (a la omlet) na sniadanie. jak zostanie ryz, czy makaron - to tez go wykorzystac. jezeli do jakiejs potrawy sa potrzebne specyficzne skladniki, to zeby na nastepne dni planowac takie dania, zeby te pozostale np. ziola, dodatki pozuzywac. ja tez pracuje i jestem w domu dopiero ok. 17, czasem pozniej jak robie zakupy. wtedy sobie troche odpoczne, cos porobie i jak odetchne, w porze kolacyjnej, robie szybkie, proste, ale zdrowe potrawy :) a z nich pozostalosci jadamy na obiady w pracy, lub kanapki, czy salata z np. resztakami pieczonej ryby lub miesa. czesto specjalnie na te kolacyjne dania robie wiecej, zeby pozostalosci byly do sniadan i obiadow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie bywa tak:
np. dzisiaj w ramach zuwywania pozostalosci mam na obiad w pracy dwa male pojemniczki: 1. resztka listkow salaty z kawalkami upieczonej fladry 2. kapusta curry z kawakami kielbasy i ryzem. ale zeby miec takie cuda do pracy, zamiast klasycznych kanapek, to wlasnie specjalnie robie wiecej gotujac te dania na cieplo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obiadki:) mniam:)
U mnie dzisiaj zupa buraczkowa, ale bardzo gęsta, dużo warzyw i jutro będzie ta sama zupa. Obydwoje pracujemy to ani czasu ani chęci nie ma na stanie w kuchni (chociaż lubię ale jak mam wolne). A w piątek zrobię zapiekankę z ryżem, piersią kurczaka i warzywami. a dalej to jeszcze pomysłów niestety nie mam... Wątróbki nie robię,....bo córka nie zje,...no chyba, że na kolację, czasem jak mamy z mężem ochotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie bywa tak:
ja tez nie mam czasu ani checi na stanie w kuchni, dlatego robie b. szybkie dania i dopiero jak sobie pare godzin po tej pracy odpoczne :) uwielbiam wszystko co z burakow, a taka gesta zupa buraczkowa to chyba mi sie bedzie dzisiaj snila :) jak ja robisz? (jesli mozna spytac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego ludzie się mają zupą nie najadać :D ? Ja zjadam talerz zupy i mięso z niej lub dwa talerze zupy. Dla mnie to jest porcja akurat.Jak by było za mało to bym wtrąbiła i 4 talerze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obiadki:) mniam:)
Ja gotuje buraki, obieram i tre na dużych oczkach i takie dodaje do zupy....cała włoszczyzna, ziemniaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obiadki:) mniam:)
Placki ziemniaczane czy naleśniki też robię czasem ale nie jako samodzielne danie tylko gdy mam daną zupę, np. drugi dzień z rzędu to wtedy właśnie coś takiego dorabiam...Ale to wszystko zależy od sytuacji i chęci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×