Teza: Kobiety lecą na kasę, a nie na faceta

1) Prawda 2) Fałsz Głosujcie

raczej na faceta z kasą - dwa w jednym

Chodzi o to, że głównie zależy im na kasie, a nie na tym jaki facet jest. Czyli przeciętniak z kasą jest lepszy niż super gość bezrobotny, albo zarabiający 1 tys.

raz w zyciu mialam faceta, ktory zarabial wiecej ode mnie. Wiec wypad z tymi swoimi durnymi tezami.

Teza: męzczyźni lecą na dupę a nie na kobietę 1) Prawda 2) fałsz jako głosowanie numer 2

sie nie licza kochana :P

n,n,

chyba w pepegach :P

Albo super gość, albo zarabia 1 tys. Proste. I odnośnie laski to samo.

mnm

który nigdy nie pracował, żyje na garnuszku mamusi i gra w zdrapki może oczekiwać że będzie pożądany przez kogokolwiek? i skoro Ciebie nei chcą wnioskujesz że lecą na kasę? bo prostu nie chcą utrzymanka

2) Ja kocham swojego męża za charakter, a nie za to, że ma kasę. Ja też bardzo dobrze zarabiam i jakbym chciała to bym sama siebie utrzymała.

Na faceta z zasobami. To sa naczynia polaczone;) Btw. ciekawe jes takze zjawisko w bdsm, ze bycie facetem subem zwiazane z przeplywem srodkow sub - domina, a w przypadku facet - dom i kobieta sub - uwaga - rowniez z przeplywem srodkow w kierunku kobiety;) Wiec oplaca sie byc kobieta jednak, bo w kazdej konfiguracji, nawet w bdsm, a o normalnym zyciu nie wspominajac - materialnie to kobieta jest beneficjentem;)

pyk

tak ,też sądzę , że w samym pytaniu jest błąd merytoryczny , albo super gość albo zarabia tysiaka

2.

Czyli dla Was super gość = bogaty. Biedny = do niczego. I wygląd, inteligencja, poczucie humoru itd. już się nie liczy.

2.

To prawda. Facet musi mieć kasę: http://www.msfera.pl/facet-musi-kasa.html

A jak ty sobie wyobrażasz samodzielne życie ?

inteligentny to znaczy , że potrafi o siebie zadbać , umie przewidywać , np nie pójdędo pracy , nie będę miał na rachunki

zalezy od kobiety nie ktore sa normalne i nie leca na kase ale z zalozenia jednak chca ze by facet cos robil pracowal

twoje?

1. prawda

niepelnośrawny jestes luzer?

up

+

no to jak sobie życie samodzielne wyobrażasz luzer bez pieniędzy ?

Wkurza mnie takie podjecie drogi autorze. Większość ludzi pragnie żyć wygodnie, chce mieć zapewnione podstawowe standardy życia, czyli mieszkanie, jedzenie czasem i samochód. Wolę być z kimś zaradnym życiowo, z kimś kto potrafi się zorganizować na tyle żebym nie musiała głodować. Żebym nie musiała być sama z problemami typu rachunki, kasa na jedzenie, lekarz prywatny, dentysta. Czy to tak dużo? Zwłaszcza, że sama zarabiam na tyle aby spokojnie móc się utrzymać i oszczędzić na gorsze czasy. Dlaczego mam zgadzać się na lenistwo i niechęć do zmiany pracy przez partnera, jeśli wiem, że można zmienić swoje życie? Nie wiem ile masz lat i po co wogóle biorę udział w dyskusji. Ale wniosek dla Ciebie mam taki: jeśli zarabiasz tysiaka na rękę - nie będziesz w stanie żyć samodzielnie a jeśli nie robisz nic żeby zacząć zarabiać więcej, to żadna dorosła, odpowiedzialna i pragnąca bezpieczeństwa kobieta nie spojrzy na Ciebie. A to dlatego, że z takim podejściem prawdopodobnie szukasz sobie drugiej mamusi, która da Ci jeść, przytuli i nie bedzie wypominać Twoich wad. Jeśli szukasz mamusi, to do niej wróć, dorośnij i się ogarnij

zimna suka nie kobieta, ale on jest bezrobotny, nigdy nie pracował i żyje u mamusi, więc nie wysilaj się:D i tak nie zrozumie