sprawdzilam wiernosc swojego faceta...jestem zalamana... ;((

Prosze doradzcie co robic bo zaraz chyba zwariuje ;( zaczne od tego,ze mam faceta od 4 lat, od jakiegos czasu nie bylo miedzy nami dobrze choc ja naprawde sie staralam. Ostatnio wpadlam na glupi pomysl aby go sprawdzic... bo czulam,ze nie jest wobec mnie szczery...ale do rzeczy. Pisalam z nim z innego numeru,na poczatku lekko sie opieral,potem pisal o takich rzeczach,ze ryczalam przez 2 dni.... klamal mnie,ze ma duzo pracy itp ze nie moze do mnie wpasc a umowil sie z ta udaeana przeze mnie dziewczyna ;( poprosilam kolezanke ktorej on nie zna aby poszla na to spotkanie. Gdy juz siedxieli w kawiarni ja weszlam i dalam mu do zrozumienia,ze to koniec,ze widze ile dla niego znacze...od 2 dni mnie przeprasza. Kocham go i nie moge wymazac z pamieci tych 4 lat ale z drugiej strony tak mnie zranil,ze nie wiem jak sie podniesc ;( kobietki,co zrobilybyscie na moim miejscu?

Ja bym go zostawila. Mialam kiedys taka sytuacje. Dalam gosciowi szanse i po jakims czasie znowu cierpialam.

Najgorsze jest to,ze on przeprasza ale i tak wina obarcza mnie...;( bo przeciez znam go dobrze i wiedzialam jak go uwiesc :(

I nie martw sie. Wiem, ze bedzie cholernie trudno na poczatku, ale po miesiacy przejdzie i odetchniesz. Trzymam kciuki! Dodam, ze teraz mam wspanialego meza i za kilka dni urodzi nam sie synek :)

glupia jestes tak sie nie robi

To go absolutnie nie usprawiedliwia... Zostaw go. Jak z nim zostaniesz, to wpadniesz w szal, bedziesz chciala ciagle go sprawdzac itp. To meczarnia, a nie zycie.

Zostawiłabym go, wiadomo,że na początku będzie Ci ciężko, ale z czasem wszystko się ułoży i poznasz kogoś,kto nie będzie Cię ranił.

Ale kit ci wciska. Niewiniątko się znalazło.

Nie rozumiem po co laski sprawdzaja facetow...to chyba na zaufaniu buduje sie zwiazek

hvxsfbnj- właśnie dobrze, że go sprawdziła, bo najwyraźniej on nie jest wart zaufania.

Katiiikaa gratulacje i :* ehh my tez marzylismy o dziecku bo mamy juz ponad 25 lat ale w tej sytuacji wszystko sie posypalo ;( nie uwazam sie za niewiniatko ale mialam powody aby go sprawdzac...zreszta jak on potrafil tej udawanej dziewczynie napisac,ze musi ja najpierw zobaczyc bo jednak dziewczyna musi sie mu podobac...ehh jaki on jest pusty ;(( zmarnowalam sobie 4 lata ;(

Nigdy,w najgorszych koszmarach nie snilam o czyms takim :( czuje sie zrownana z blotem...i pomyslec,ze ja mialam w planach zabrac go gdzies na kolacje i przeprosic za to,ze go sprawdzalam... nie sadzilam,ze on jednak nie ma powaznych planow co do mnie...mimo tak wielu zapewnien ;(

Zostaw drania dziewczyno. Na swiecie sa jeszcze prawdziwi mezcxyzni. Zycz e Ci abys na takiego wlasnie trafila. 3 mam kciuki :*

jako przedstawiciel plci silniejszej powiem ze na pewno juz wczesniej cos kombinowal na boku jak nie wiedzialas. Sam tak robilem a to kwesta charakteru faceta. Musi polowac! Ciezka to cecha nawet dla mnie samego :P mnie tez sprawdzala ale zawsze z opalow wychodzilem ze nie jedna by z liscia dala i poszla.

Do dzidek - no i co uwazasz,ze to wporzadku? Poprostu masz pewnosc,ze dziewczyna Cie kocha i nie zostawi tak wiec na boku krecisz z innymi...czyz nie tak?

"klamal mnie" ferie, ferie, a śnieg .... strzelił

Przerabiałam taką sytuacje w zeszłym roku. Wróciłam po miesiącu , bo mój facet bardzo się starał , codzennie kwiaty pod domem , płakał pod drzwiami , dzwonił do rodziny , znajomych , szukał mnie po mieście . Potem wielki powrót i dużo miłości okazywanej w stosunku do mnie. A teraz : zwyczajne życie codzienne , a w moje głowie ciągłe wątpliwości i niepewnosc brak bezpieczenstwa, poszukiwanie dowodów , bezsenne noce takie jak ta . Przyłączam się do autroki tematu i czekam na radę :(

Nie jestem z tego dumny i wiem ze to nie w porzadku. Pisze co wiem, taka natura niektórych facetów. Jak raz to zrobil to juz tak zostanie. Ale trafi kosa na kamien. Ja trafilem na dziewczyne przy ktorej nawet juz nie pomysle o zdradzie...

Mnie moja tez sprawdzala..ale kocham ja i nie dalem sie zwiesc,zatem dziewczyno masz czarno na bialym,nie kocha Cie,nie trac na niego czasu.

Dodam ,że mnie także pękło wtedy serce . Już wiem jakie to uczucie . Bardziej dosłowne niż by się mogło wydawać .

A co sie stalo z tamtą? Hmm faceci to zdobywcy,nie od dzis wiadomo.. a wiec tokiem rozumoeania facetow,jezeli raz sie do tego posunal to i drugi raz nie zawacha? A co zobietnicami? Nic nie warte slowa?

Ja tez sprawdzilam, oczywiscie bylo jak w przypadku autorki...po 3 tyg wrocilam ale to juz nie to samo... ciagle mam obawy,strach... jedna wielka niewiadoma

Olejcie perfidnych zdradzaczy, miejcie do siebie szacunek, Drogie :)

obiecuje obiecuje i tak jest poki cos nie pojawi sie na horyzoncie... a jak juz sie pojawi to poluje dalej, nie ta to inna. Jak zostanie przylapany to obie sa na niego zle. Predzej przekona ta "stara" do powrotu niz ta nowa zeby przy nim byla bo ona juz od poczatku widzi jaki jest, zanim sie w nim zauroczy

Dodam,ze my bylismy zareczeni od roku i 5 lt w zwiazku..

I jak sobie radzicie z tą niepewnością ? ja już mam dość ,chce odejść bo jestem na skraju wytrzymalosci , gdy czytam o kobietach które ufają swoim facetom. ( tez tak chce ......:()

I jak sobie radzicie z tą niepewnością ? ja już mam dość ,chce odejść bo jestem na skraju wytrzymalosci , gdy czytam o kobietach które ufają swoim facetom. ( tez tak chce ......:()

Dzidek...no to nas pocieszyles...ale dziewczyny moze to i dobrze... wiemy bynajmniej jacy są.. gorzej gdybysmy byli po slubie,mieli dzieci etc.. a tak to chociaz godnie sie rozstaniemy :( juz mnie glowa boli od placzu ;(

Anulka, to znajdź sobie takiego, któremu można zaufać. Dlaczego tak kurczowo się trzymasz jednego faceta? Ich jest wielu, a wobec tego nie masz zobowiązań (chyba, przynajmniej nie pisałaś o dzieciach itp, jeśli nie przeoczyłam). Trudno zapomnieć, rozumiem, ale po co się męczyć?

Ja też miałam!