Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nerw mnie od rana rusza!

dlaczego w tym domu sprzatam i gotuje tylko ja?????

Polecane posty

Gość edxa
haha pracowanie do 15:30 wielce męcząca sprawa. Jakbym tak mało pracowała to bym miała wszystko zrobione i tone czasu na swoje sprawy. Siedze w pracy od rana czasem do 19,20, wyjątkowo po 17 wyjdę. DOjazdy 1,5 w jedną stronę. Ja nie wiem co z Ty zczasem robisz! Ile maks na domowe rzeczy dziennie poświecasz? moze godzine? A facetowi mow ze nie ma seksu bo sie zmeczylas przy sprzataniu bo Ci nie pomogl. Proste i skuteczne. Potem zrob mu liste obowiazkow i koniec tematu. Ja tak zrobilam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracasz do domu zmeczona.Ok .Zrob sobie cos na cieplo i na szybko.Jest tyle potraw szybkich, jednogarnkowych .Rob pod swoj gust , on jesli nie pomaga, albo je to co Ty, albo -mamusia.Wyprac z siebie musisz , majac meza , czy go nie majac.Jego rzeczy , jak jestes zbuntowana -zostaw w koszu .Kup mu drugi oddzielny kosz i go nie tykaj .Jaak bedzie mial wszystko brudne -przeprosi sie z pralka :-P Sprzatnac musisz nawet , jesli sama mieszkasz .Jego porozwalane rzeczy ( jesli takie sa) wynos do kosza . Rob tyle tylko, ile nie sprawi Ci to rozczarowania ,rozgoryczenia , ze poswiecasz sie .Moze to da jakis skutek. A koty kurzu by walaly sie po mieszkaniu to tydzien czasu .Wiec dla relaksu sprzatniesz w sobote sobie .Wrzuc na luz , bo bedzeisz zgorzkniala i rozczarowana zyciem.A od gderliwej kobiety maz bedzie zwiewal najpierw do mamusi, potem do innej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale jak tak piszecie ze kurz nikogo nie zabil to zaczynam sie czuc jak jakis brudas bo u mnie po tyg jest taki kurz ze mysle ze gdybym nie sprzatala 3 tyg to juz by mnie zabil." ­ a co za problem raz w tygodniu zetrzeć kurze? mąż ma coś z nadgarstkiem, że szmatką ruszać nie może? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitka83
Haha szantaż seksem - żałosne. Tak jakby seks był tylko dla faceta żeby sobie użył a ty go karasz tym, że mu nie dasz. Ale musisz mieć patologię w związku z takim podejściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikamilkaaaaaaaaa
Ehh czy w Polsce są w ogóle faceci potrafiący gotować, gotujący także dla swoich dziewczyn ? Widzę że nie za wielu, a szkoda, bo to jest norma przynajmniej na północy za morzem.. (poza tym dla mnie nie ma nic seksowniejszego niż mężczyzna w fartuszku :P) To samo ze sprzątaniem, jak można nie poczuwać się do tego obowiązku i zwalać wszystko na partnerkę, bo co, bo jest kobietą?! I dlatego ma zapierdzielać jak robokop tylko ze względu na płeć ? Absolutnie każdy powinien sprzątać po sobie, to jest praca fizyczna jak każda inna, potrafi być naprawdę żmudna i wyczerpująca, aby wszystko dokładnie wyczyścić, nie mówię o szorowaniu szczelin szczoteczką do mycia zębów, ale wiadomo jak szybko gromadzi się bród i kurz na występujących powierzchniach. Skandynawowie jakoś normalnie i sprzątają i gotują, zawsze dzielą się wspólnie obowiązkami 50:50 i to jest fajne. A w Polsce dalej funkcjonują dziwne nawiązania do patriarchalnego modelu rodziny mimo, że zarówno mężczyzna jak i kobieta chodzą tak samo do pracy. To nie jest w porządku i wynika z czystego lenistwa i wygody facetów. Ja nie dawałabym się tak wykorzystywać i usługiwać komukolwiek, robiąc za darmową sprzątaczkę i kuchtę domową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie dawałabym się tak wykorzystywać i usługiwać komukolwiek, robiąc za darmową sprzątaczkę i kuchtę domową. x i dlatego jestes sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikamilkaaaaaaaaa
Nie, na chwilę obecną borykam się z innymi problemami, na których muszę się skupić, ale w przyszłości chcę tylko i wyłącznie związków partnerskich z kompletnym podziałem obowiązków, młoda jestem i mam jeszcze dużo czasu przed sobą także spoko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spisz z przyszlym partnere umowe przed notariuszem z zaznaczeniem kar z tytulu niewywiazywania sie z umowy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarszulla
Widać, że nie wiecie jaki to problem utrzymać w czystości duże mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitka83
To po co ci duże mieszkanie skoro sprawia problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerw mnie rusza od rana
duze mieszkanie bo chce miec dzieci. Ale nie wiem czy z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerw mnie rusza od rana
Eleene, w sumie to co napisalas ma sens, chyba bede musiala faktycznie rozgraniczyc kika rzeczy i dopoki nie zacznie mi pomagac bede dbac o swoje potrzeby. Swoja droga wrocil z pracy i pogadalismy, niedlugo ma przyjsc jego brat i ....pomaga mi w kuchni. Na zgode zaciagnal mnie do lozka i wymyslil ze jutro mnie gdzies zabierze, widze ze sie przejal i sie stara, niestety wiem ze to slomiany zapal, ale milo ze sie stara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Ci za mile slowa .Dasz rade dziewczyno i troche podrasujesz swego meza, troche spuscisz z tonu i bedzie ok. Zycie to ciag zdarzen , staran i zabiegow.Nikt nie jest doskonaly , twoj maz tez .Aleeeeeeeeee sa gorsi i maja gorsze wady. Tak podejdz do problemu a bedzie Ci latwiej .Mam taka nadzieje . Noooooooo, jak ja nauczylam swego Japan China sikac na dworze , to i Ty nauczysz swego meza, by rozumial Cie . A myslalam , ze polegne hahhaha .Dyplomacja moja Droga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest tak samo, po prostu niektórzy mężczyźni tak mają i to jest straszne. jedynie dosadna rozmowa i kawa na ławę, ze tak dalej nie może być. W końcu dawno mamy za sobą czasy kiedy, kobiety nie pracowały i mogły zajmować się domem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co Wy za facetów sobie
wybieracie? U mnie w związku to mąż zajmuje się głównie domem i dziećmi i dodatkowo pracuje zawodowo. Gotować nie potrafię i nie lubię, sprzątanie tu bardziej się angażuje, dziećmi nie muszę się przejmować bo mąż pracuje zawodowo z dziećmi w przedszkolu więc on wie co ma zrobić bym miała trochę czasu dla siebie :P Jakby mój jeszcze miał prawko to byłby praktycznie ideał ale co tam i tak myślę, że mam dobrze z nim. Poza tym ja mam prawko więc jest ok. Szantażowanie seksem moim zdaniem to nie jest najlepszy pomysł bo może skłonić nawet najtrwalszego faceta do zastanowienia się nad zdradą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego dlaczego?
odpowiedź jest prosta - bo się zgadzasz na to, mamusia go tak nauczyła a ty kontynuujesz to jako przykładna matka polka. W przyrzeczeniu małżeńskim nie ma formułki "i będę prać i prasować twoje gacie, myć obsikany kibel (ups>) sanitariat, podawać pod nos zakąski i papcie w zębach" Partnerstwo- ty robisz to a ja to, nie z łaski nie z obowiązku ale dla naszego WSPólnego dobra! ja z moim walczę o to non stop. Jest leniem i bałaganiarzem. Jak nie pracowałam to głupio czułam się winna (!!), że jak ja jestem w domu on zarabia to powinno byc posprzątane, ugotowane, dzieci uśmiechnięte i wspólnie śpiewamy serenadę bo tatuś wrócił z pracy. Teraz zmądrzałam, pracuję i nie prasuje już mu koszulek na listek, składam do szafy i sam sobie prasuj! Z 2 dzieci i mężem leniem mam wrażenie że ciągle panuje bałagan i że sprzątam na okrągło. Ale robię to dla nich i dla siebie, żeby było nam przyjemnie. Ale nie skacze już wokół mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×