23 Singiel czy jest juz późno?

Mam wrażenie, że juz dawno powinienem miec kogoś bliskiego, ale nie wyszło. Wszystko ze mną ok, ale jakos nie mogę spotkać TEJ WYJĄTKOWEJ a w jakieś gierki się nie bawię bo szkoda :) Mam wrżenie że wszystkie fajne dziołchy już kogos mają... że bede jej szukał jeszcze kilka lat, aż po prostu już będize późno na takie powolne wchodzenie razem w życie.... Jak myślicie?

Ja mam 28 i jestem sama.. :(

ja mam 21lat i też nikogo nie mam ;) mam na prawdę duże powodzenie u facetów, ale chyba szukam księcia z bajki, przy tym mam przynajmniej dwóch kolegów, którzy chcieliby ze mną być.. Przez moje podejście boję się, że będę sama do końca życia :P

STARA OBESRANA DUPA

kschewkc - będziesz. Bo zamiast myśleć realnie o życiu, to wydziwiasz i czekasz na anioła, który Ci będzie zwiastował. Ja mam 25 lat, jestem sama z wyboru, nie chce się wiązać, bo mało jest facetów, którzy spełniają moje wymagania. Ale ja jestem przyzwyczajona do samotności i taki jest mój wybór.

to znajdź na siłę kogoś. zobaczysz co Ci się wylosuje i zatęsknisz za wolnością:-P

ja za pare dni 23 i tez nie mam kobiety.... po co na muss byle kogos miec

24 lata, w związku od 8 lat, zamężna od 3, dziecko- 2,5 roku. \Ktoś kto ma szczęście, rodzinę, dziecko- tęskni za wolnością Ci co są wolni- tęsknią i szukają partnera i chcą stworzyć rodzinę. Człowiekowi nie dogodzisz.... Człowiek jest na to za głupi. Każdy szuka szczęścia, tylko, że jak już je znajdzie to nie wie czy to jest właśnie to.

no raczej w wieku 16 lat człowiek nie wie co to szczescie ale nic mi do tego....

sossssssssss a co to ma na rzeczy?

ze szczescie jest wtedy gdy juz po szalenstwie znajdziesz ta połowke... bo na odwrót zawsze bedzie brakowac tej wolnosci

ja w wieku 16 lat nie wiedziałam, że będę z tym człowiekiem tak długo, że będziemy mieli dziecko i weźmiemy ślub. Poznaliśmy się w tym wieku i tak się los potoczył. Co byłoby jakbym go nie spotkała? Może byłabym sama, nie miałabym nikogo.. i może też byłabym szczęśliwa? A może zakładałabym wątki typu: mam 24 lata, jestem sama czy za późno na miłość? :D Kto to wie. A co by było gdyby....

zawsze będzie brakować tej wolności- masz rację. Tylko, że to jeszcze zależy od człowieka- jak ma poukładane w głowie. Bo jeden może zostawić dziecko i żonę/męża i zaszaleć a drugi, przeczeka ten czas, ten okres w którym czuje się zawiedziony.. może ciut rozczarowany.. może nawet myśleć że z kimś innym byłoby inaczej.. lepiej.. Ale jednak kiedy już zaprzepaści to co ma i nie będzie miał odwrotu, powrotu do tego co było.. wtedy będzie równie nieszczęśliwy. Prawda? Sama mam problemy, mam gorsze i lepsze dni.. jednak trafiłam na dobrego człowieka i stwierdzam, że lepiej nie mogłam trafić. Tylko gorzej.

Jak rok temu byłem w związku to marzyłem o takiej wolności... swobodzie:) A teraz... chciałbym mieć się do kogo przytulić, pogadać bez ograniczeń. Ale fakt, że mogę być w sumie bez problemu z kimś mnie nie zadawala... Nie szukam księżniczki, ale chociaż, żebym na początku nie miał żadnego "ale"

sossssss ale masz rację. Najlepiej najpierw się wyszaleć. Korzystać z wolności. :)