Moja dziewczyna i Ja

Witam was wszystkich. Mam pewien problem. 2 tygodnie temu zaprosilem swoja dziewczyne na 18tke do kolegi z ulicy. Zgodzila sie ze ze mna pojdzie. Wszystko szlo. Po dobrej mysli kiedy tydzien przed impreza u kolegi do mojej dziewczyny napisala dobra przyjaciolka rowniez z zaproszeniem na 18tke tylko dla niej i na dodatek tego samego dnia. Moja dziewczyna zapytala mnie o zdanie i ja odpowiedzialem ze to jej wybor lecz powinna zrobic tak zeby nikogo nie urazic. Postanowila ze pojdzie do kolezanki. Teraz ja czuje sie glupio bo moje zaproszenie bylo pierwsze a poza tym chlopak powinien byc wazniejszy?? Sam nie wiem. W kazdym razie czuje sie odrzucony i troche "olany". Jeszcze gdy chcialem pogadac o tym to powiedziala ze nie bede jej rozkazywac i zachowuje sie jak dzieciak w przedszkolu. Prosze o rade co zrobic?

ja jako dziewczyna powiem tak: jesli to jest jej bliska kolezanka to rozumiem ze wybrala ja. Bo pomysl jak ty bys sie poczul jak jeden z twoich dobrych kumpli nie przyszedl by do ciebie na 18ste bo musialby isc z dziewczyna go kogos kogo nawet nie zna. Chlopak dziesiaj jest jutro moze nie bedzie a psiapsiulki to psiapsiulki :) ale ja byl w ten sam wieczor odwiedzila obie imprezki-noc jest dluga :)

dałeś jej możliwośc decydowania i zdecydowała ,ochłodź troche stosunek do niej,do tematu nie wracaj,zobacz czy poczuje ,że to co zrobiła,było mało dojrzałe.

jak mało dojrzałe? Laska nie chce iść do kogoś kogo zupełnie nie zna i woli iść do kumpeli.

To lepiej wrzucic na luz i nie robic z tego afery??? Czy pogadac szczerze i wyrazic swoje zaniepokojenie?