Mąż mnie wyzwał od najgorszych.

Myślałam, że mnie kocha ale po pijaku, powiedział, że nie, ze nie bylby ze mna gdyby nie dziecko, a do tego ciagle mnie wyzywał od szmat, dziwek itp. Wszystko za to, że zdenerwowałam się, bo wypił 4 piwa! On nie jest typem, który na drugi dzień przeprasza. Jest zawzięty i przeprosiny nie przejdą mu przez gardło, dlatego nie będzie się odzywał w ogólne. On uważa, że zawsze ma racje! Chciałabym odejść, ale szkoda mi dziecka. Poradźcie mi coś, nie wiem co robić.

Jesteśmy małżeństwem krótko tylko 5 miesięcy, znamy się trzy lata. Ostatnio był bardzo czuły wobec mnie. Całował mnie nawet jak spałam i mówił mi do ucha, że kocha, byliśmy szczęśliwi a tu takie coś!

""Chciałabym odejść, ale szkoda mi dziecka. "" nie zasłaniaj się dzieckiem - chcesz z nim zostać dla siebie - nie dla dziecka!

Niezły bydlak.A co dalej?

Miłość nie przejdzie z dnia na dzień, ale jak sobie przypominam jego słowa to czuje tylko nienawiść. Szkoda mi najbardziej dziecka ale tez i siebie. Myslałam, ze spotkałam miłość życia, był moim pierwszym facetem, strasznie sie rozczarowałam.

to prowo. juz byl taki temat. przestan klamac :D

Właśnie nie wiem co dalej. Mam ochotę go spakować i wywalić za drzwi. Dzisiaj jest w pracy, wróci rano, chyba by sie niezle zdziwil widząc swoje rzeczy spakowane.

Melisssssa ale seks rozumiem jest rewelacyjny?

No chyba żartujesz? Zrobiłam mu awanture Bo wypił tylko 4 piwka? No kobieto z takiej błyskotki zrobilas mu awanture? Ty sie lecz kobieto, na glowe założę się ze trzymasz go krótko, facet zarabia na was a on nawet w spokoju nie Moze wypic 4 Piwa w weekend Bo Ty masz taki kaprys, jedno i ostatnie Moje slowo nie dziwie Cie wyzwał a najlepiej szkoda ze Cię nie wyśmiał, współczuje mu mieć taka żonę :)

Uwierz mi chciałabym zeby to bylo prowo i smiać się z tego wszystkiego, mi tez sie to w glowie nie miesci, ze zostałam tak potraktowana. Wczoraj również umieściłam ten temat ale moderatorzy mi skasowali, pewnie dlatego, że zacytowałam zbyt ostre słowa męża. założyłam temat drugi raz, bo naprawdę potrzebuje wsparcia i rady.

Jutro cie przedyma na ostro i o wszystkim zapomnisz.

Justyna ma racje :) drzesz mordę że wypił piwko i tylko 4 :) chyba tez mu się cos nalezy czasami ? Nawet te 4 Piwa wypic :) krzycz dalej na Niego za takie głupoty a będziesz miala przesrane:) co innego jak by nie wrocil na noc albo wypił wiecej Niż Te 4 Piwa tylko 10 dziewczyno ogarnij się Bo to z Toba cos nie tak.

Miałam ojca alkoholika, nie lubie pijanych ludzi, zwłaszcza, że mój mąż nie kontroluje się jak jest pijany.

Jezeli jestes niezalezna finansowo to zostaw go, bo bedzie tylko gorzej.

Kazdy w zyciu przeszedl sytuacje :) musisz z nim porozmawiac ale nie krzyczec Bo krzyczac nic nie zalatwisz ok Pijany jest ale sa takie dni ze tez masz ochote sie napic ale nie mozesz Bo Dziecko jest za sciana. Przestan jestesmy tylko ludzmi nic innego kobiety nie robia tylko marudza I narzekaja

czy on często pije?

Melisssssa wyszłaś za niego, bo cie dobrze pierdolił? Przyznaj sie.

Nie pije zbyt czesto 1-2 piwa ale nie codziennie.

Ale po co mam z nim być jak powiedział, że mnie nie kocha i jest ze mną tylko ze względu na dziecko. To bez sensu. Mówił, że czuł, że to jeszcze nie jest "ta prawdziwa miłość" A miał przedemną mnóstwo kobiet!

Melisssssa miałaś dużo partnerów seksualnych przed mężem? Ty po prostu patologie masz w genach i zawsze cie będzie ciągnęło do pijaków. Kobieta która ma ojca alkoholika nigdy nie zakocha się w normalnym facecie. Na męża musi mieć alkoholika.

pisała wcześniej, że to jej pierwszy facet

Był moim pierwszym facetem i jak się z nim rozstane to nie wiem czy kiedykolwiek zaangażuje się w inny związek.

A nie jest ci szkoda dziecka teraz? Jak widzi pijanego ojca, jak słyszy krzyki i wasze kłótnie? W przyszłości pewnie mąż zacznie wyładowywać się na nim. Jesteś egoistką, że teraz od niego nie odchodzisz. Póki dziecko nie ma spaczonej psychiki.

Właśnie napisałam mu smsa, że już spakowałam jego rzeczy. Ale nie sądze, żeby cokolwiek odpisał, to pewnie najlepszy dowód na to, że mu nie zależy, zresztą mi też już nie.

Mieszkanie jest twoje? On nie jest w nim zameldowany?

Pancerna kołdra pewnie masz racje, niby teraz wydaje się dobrym ojcem, ale nie wiadomo jak będzie za parę lat, skoro do mnie już nie ma szacunku.

Mieszkanie jest moje i nie jest zameldowany.