dziecko z gwałtu....

Hej dziewczyny , zaznacze na samym poczatku ze to nie jest PROWOKACJA. Otóż zostałam zgwałcona przez sąsiada. Sprawa oczywiscie zostala zgloszona na police. Dziś czeka mnie sprawa w sadzie przeciwko niemu . ale co sie okazało , jestem w ciazy. Mam 20 lat , co robic urodzic czy usunac ( zgoda z sadu)

To nie sąd ma się zgodzić tylko głównie Ty. Rób wg swojego sumienia. Który to tydzień?

jeszcze nie bylo ropzprawy a juz masz zgode sadu? sorry, ale pierniczysz:O marne prowo

na serio osoby z forum muszą podjąć taką dezyzję za Ciebie? dziwne.... mogę tylko wyrazić swoje zdanie...ja usunęłabym taką ciażę. Mam swoją córeczkę i nie wyobrażam sobie by nie mogła być ona wynikiem miłości..... w przeciwnym razie, gdyby to był gwałt - ciągle by do mnie to wracała, być może w momentach trudnych *których jest bardzo wiele na poczatku, po prostu wyrzucałabym jej - nie chciałam Cię, jesteś jak twój ojciec..albo bog wie co..... jeśli to poczatek ciaży, nie widzialaś jeszcze małego człowieczka na usg, to usunęłabym...pewnie potem byłoby trudniej widząc główkę, rączki, nóżki.....

chodzi o to ze zgode sadu dostane oczywiscie bo wiem ze takie mam prawo. co do dziecka... mimo , ze ono jest poczete z gwaltu nie wyobrazam sobie go usunac... :(

tylko, ze pomysl o tym, czy takie dziecko bedziesz w stanie pokochać!

ja bym usunęłą, jak chcesz znac opinię

zawsze jest trzecie wyjście;) adopcja.

Zawsze mozesz oddac do adopcji komus kto je pokocha

podbijam

jesli nie wyobrażasz sobie usunięcia ciąży i nie jesteś pewna, ze tego chcesz to tego nie rób bo to może odbić się na Twojej psychice jeszcze bardziej niż gwałt. Znam osobę, która ma dziecko z gwałtu i kocha je nad życie. Zamiast zabić uródź i zastanów się nad adopcją/nad wychowaniem... zawsze to masz dodatkową furtkę, a aborcja zamyka Ci wszystkie furtki. A nuż to dzieciątko pokochasz?