Kupujecie coś dla męża na Walentynki?

A jeśli tak to co? coś praktycznego, zabawnego, sentymentalnego?

hahaha :) żałosne :P

ja kupuje :) zestaw walizek , teraz jest akurat w samsonite promo , ładne brązowe ze skórzanymi wstawkami , by pamiętał że miał żonę z klasą a co !

ja kupiłam mu łóżko :P

a czym sobie twój mąż zasłużył na tak elegancki prezent ?

fajny pomysł z tymi walizkami ale my juz niestety mamy... ja się zastanawiam na czymś praktycznym ale też nie drogim...

Seksowną koszulkę nocną, którą ubiorę dla niego :)

ja niczego nie kupuje.Moze jakies czekoladki do wina ,bo lubi czekolade dobrej jakosci. Poza tym uwazam ze to dziecinada wywalać kase na jakies walentynki :O

a dzieciom co kupujecie na walentynki? w ogóle, że niesamowite , że poprzez wielką miłosć do dzieci w ogóie pomyślałyście, że mężom też można coś kupić

przepraszam bo nie ogarniam... a wiesz jakie to święto walentynki, że wtrącasz w to dzieci?? i skoro jest się małżeństwem to trzeba mieć dzieci? ja akurat nie mam dzieci...

ja nie kupuję, mąż mi też nie. nie lubimy takich ceregieli i dziecinnych zabaw. w domu mamy wszystko, co nam potrzeba, mamy w co się ubrać, co zjeść, wychodzimy jak chcemy do kina czy do kawiarenki, nie widzimy potrzeby, by czcić pomysłodawców tego "święta" :P okazujemy sobie miłość na co dzień - bez tej całej szopki

i gitara :-P

a ja bym chciała kupić coś drobnego, nie drogiego...

zakłopotana- i słusznie. nonsens kupowac dzieciom coś na walentynki, bo to nie ich święto, świeto nie takiej miłości zupełnie. ale znam matki, które od razu i dziecom kupują. bo im się poprzestawiało od tej konkretnej miłości i próbują wplątac swoją macierzyńską miłość wtego typu święta.

to dopiero zalosne, kup mu slodziutkie serduszko, skoro jeszcze sie tak cyrkolicie jak obchodzicie swieto rpzytulania ? swieto stanika ? dzien bez papierosa? dzien .... brak slow :P

nie widze w kupowaniu tego dnia czegos dzieciom czegos zlego, w koncu to dziecinne swieto :) smieszy mnie zas kupowanie cos mezowi :D

tak się zastanawiam żeby kupić mu tabletki albo plastry na rzucenie palenia :D tylko nie wiem czy to dobry pomysł...

Nie.

a moja koleżanka kupiła lampiony w kształcie serc, myślę, że fajny pomysł

zalosne jest to swieto cos kupic, byle co, na sile plasty na rzucenie palenia, to zadne prezent na zadna okazje kup mu jeszcze kilka wiezakow dos zafy na koszule :/

wieszaki* i co mąz bedzie te lampiony palil ?

haha smieszny topik- zawsze trzeba miec cos z dzieka ;) choćby nawet po to aby cieszyć się z drobnostek :) ja tam się cieszę, że po mimo że jesteśmy małżeństwem potrafimy się sobą cieszyć jak nastolatki :)

a pamiętam kiedyś kiedyś puszczaliśmy takie lampiony w walentynki :) i co w tym złego? :)

i dobrze, zakłopotana. jesteś rocznik 69? i nie masz dzieci? z wyboru? też tak chcę;-)

hm, owszem myślę, że razem będą je puszczać w niebo

co nie oznacza, ze potrzebuje na to wyznacznika z dnia kalendarza kazdy dzien jest dla nas takim dniem nikt mi nie bedzie mowil, kiedy mam sie cieszyc a swoja droga palstry no to genialna zabawa :) ah to bycie dzieckiem :)

tabletki - prezent sentymentalny wybacz, ale samej brakuje Ci konsekwencji

nie :) jestem rocznik 86 :) a dzieci właśnie planujemy ale coś nam się na razie nie udaje...

konsekwencji? trochę to słowo nie odpowiednie :P ale brakuje mi zdecydowanie i kompletnie nie mam pojęcia co kupić i wogóle czy coś kupować :)

tabletki czy plastry, ale nie na walentynki, tylko tak w ogole jesli potrzebuje dopiero bedzie czul zaklopotanie :) na widok plastra ha