mój koszmar trwa nadal a już myślałem że jest po wszystkim

witam zakochałem się w przyjaciółce rok temu. dostałem kosza , krótko po tym ona związała się z innym i jest z nim do dzisiaj, bardzo to przeżywałem i rozpaczałem. Kupowałem kwiatki, prezenty, nawet nagrałem własną piosenkę dla niej (tak tak , aż tak mnie wzięło) ale nic to nie pomagało. Starałem się nie odzywać, jednak co jakiś czas ona coś napisała . Ja non stop zakochany rozpaczałem, dołowałem sie wiec postanowiłem przestać walczyć i zakończyć raz na zawsze znajomość. w Listopadzie napisałem jej że ją bardzo kocham, że bedzie najważniejszą dla mnie osobą w życiu, że bardzo mnie pociąga nie tylko fizycznościa ale to nie znaczy że nie chciałbym się z nią kochać , bo bardzo bym chciał . że skoro nie ma w jej sercu miejsca dla mnie to pora to zakończyć ale jeżeli kiedykolwiek zmieni do mnie nastawienie ma się odezwać a ja na to będę mimo wszystko czekać. Z mojej strony padło słowo żegnaj. Ona też odpowiedziała kilkoma zdaniami i zakończyła słowem żegnaj. W czwartek wrzóciłem pewne zdjęcie do neta ktore ona zobaczyła i się do mnie odezwała. (zdjęcie operowanej nogi , bo miałem operację) ona napisała ze ma nadzieje ze juz wszystko z nogą bedzie ok. itp zaczeliśmy pisać (dowiedziałęm się ze zawaliła szkole(studia) juz na nie nie chodzi a była na 2gim roku , jej gach tez zawalił i wyprowadził się od niej w rodzinne strony bo tam dostał pracę. mieszkali dobre 8 miesiacy razem. Wyżaliła mi się że u niej nie jest kolorowo (ale to chyba nic nie ma wspólnego z ich związkiem) razczej ogolnikowo napisała. Kazała mi ogladac tv bo miała mi pomachać do kamery , ona jest sportowcem i czesto pokazują jej mecze w tv. pytała czy ja jeszcze lubie. i napisała pewne zdanie że nie należy się poddawać, należy się podnieść i walczyć dalej az do skutku . nie wiem o co tu chodzi i do czego nawiazuje do mnie ? ze walcz o mnie ? dobrze wie ze mi nie przeszło bo na samym wstepie tej rozmowy jej to napisalem, napisala również ze zalezy jej na mnie cały czas jako przyjacielu ze brakuje jej mnie bo nawet nie ma z kim pogadać... Dlaczego ona się odezwała ? znowu zburzyła mój spokój, mam non stop myśli o niej i znowu upatruję jakąs nadzieję.... Dodam że jest to naprawdę mądra , ułozona dziewczyna, która myśli ! Spokojna , wyciszona, człowiek dusza.

ciężki orzech !

Głupia. Ty dlaniej takie poświecenie no i ta piosenka a ona ???

ja cie chce :D

chodziło o tą noge Twoją, zebys sie nie przejmował a odezwała sie do ciebie, bo gach ją kopnął w dupe i sie chciała komus wyzalic Jak znajdzie nowego gacha, to tez Cie oleje, przeciez pisz,ze widzi w Tobie nikogo więcej niz przyjaciela

może jednak nie układa się jej i do Ciebie napisała

Ona Cię nie chce...

nieznany mam pomysł i to bardzo dobry :) jak nie skaszanisz to skuteczny, ale zastanów się czy chcesz ją przelecieć czy nie. Jak tak to czytaj dalej, kobiety są często wrażliwe na czyjeś krzywdy jej się zrobiło przykro widząc twoją nogę dla tego napisała nie dziw się... powiedź jej że potrzebujesz wsparcia chciałbyś się chociaż do niej przytulić poczuć jej bliskość że bardzo by Ci to pomogło bo czujesz się smutny a ją bardzo lubisz i uwielbiasz z nią spędzać czas. Niech przyjdzie do Ciebie kup winko jakieś dobre i zrób sesje z filmem romantycznym najlepiej romantyczna komedia :), podczas oglądania połóżcie się na jednej kanapie przytuli się do Ciebie :), bo ma Cię za przyjaciela, następnie ją pocałuj w policzek (broń boże w usta i nie od razu jak się przytuli) jak Cię lubi i zapyta czemu to zrobiłeś to powiedź że dalej ją bardzo lubisz i wasz wspólnie spędzony czas jest dla Ciebie cudowny i to w nagrodę za to że przyszła do Ciebie, na 99 procent ona zacznie się do Ciebie dobierać jak jest sama i ma przerwę od facetów, no chyba że ma okres to wtedy nic z tego, a jak ma te dni w których kobiety mają zwiększoną ochotę na sex to na 100 procent masz sex z nią :), nie mów że ją dalej kochasz tylko że ją bardzo lubisz i jej towarzystwo.

raczej do mnie nie przyjdzie . dzieli nas dystans 200km. chciaz dla mnie to nie problem. o kazdej porze dnia i nocy moge do niej jechać jesli tylko zechce. ale nie licze na to. tamten gach wszystko psuje..

nieznany zaryzykój sprubój napisz jej wprost że tęsknisz za jej toważystwem że chciałbyś żeby Cię w weekend odwiedziła, dlaczego się skreślasz uwierz mi kobieta w dołku jest skłonna się oddać bliskiemu przyjacielowi. Ty do niej nie jedź nie poświęcaj się bo to kobiety wbrew pozorom odpycha na dłuższą metę, facet ma być facetem...

ona nigdy u mnie nie była. tylko ja u niej jak już. ona co dziennie ma treningi 2 razy dziennie wiec bez szans na przyjazd. nie dała mi szansy, odrzuciła mnie, chyba kocha tamtego wiec co ona ode mnie chce ?? wie ze bardzo to przeżywam, wie ze ja kocham juz przeszło rok i że nie puściło mnie. tyle razy prosiłem ją o jakiś cień szansy a ona nic. ehhh mnie tak wzięło że miałem głupie myśli , jeździłem na rozmowy do Lichenia do księdza .. nie powiem bo mi ciut pomagały, miałem kontakt z psychologiem i nie potrafili wybić mi jej z głowy a ona o tym wiedziała... caly czas jej pragnę..