Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sysunia 999

Po poronieniu....

Polecane posty

Równe 3 miesiące temu leżałam w szpitalu i traciłam ciążę... Poronienie w 9tygodniu ciąży. Myślałam, że z czasem ból się zmniejszy. Niestety jest mi coraz gorzej L. Dziś dowiedziałam się o kolejnej koleżance, która zaszła w ciążę. Gratuluję im z całego serca, cieszę się z nimi i życzę im jak najlepiej... Ale jak zostaję sama to łzy same nachodzą do oczu a w środku tak boliiiii.... Nie ma dnia, żebym nie myślała o moim dziecku L. To była pierwsza, upragniona ciąża. Teraz ze względów zdrowotnych muszę odczekać kilka miesięcy zanim zdecyduję się na kolejną, ale nie wiem czy zniosę ten stres... Dziewczyny, czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji? Jak sobie radzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylda z .....
Ja poroniłam w 11 tyg. tak jak ty nie mogłam sie pozbierać, co wieczór aż krzyczałam z bólu, ale po 2 tyg od tego postanowiłam wrócić do pracy, żeby nie myśleć. Z czasem bolało mniej nie miałam tyle czasu aby rozmyślać a po roku znowu zaszłam. Bałam się okropnie, że znowu coś będzie nie tak, coś mnie zakuło i zaraz myślałam o najgorszym. Myślałam że zwariuje :( ale wszystko się udało, ciąża rozwijała się prawidłowo a ja z czasem przestałam się aż tak martwić, zaczęłam wierzyć że sie uda :) Dziś jestem szczęśliwą mamą i tobie życzę tego samego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez poronilam w 9 tyg ciazy... Tez sie cieszylam z tej ciazy bo 6 lat na to czekalam.. I tez sie z tym pogodzic nie moge..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ee tam , na jednym płodzie świat nie stoi . dziewczęta spódnice w góre i dzwońcie po kolejnych klientów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jej - nie będzie kolejnej amelci albo Bartusia ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×