Zwiazek

Witam jestem ze swoim chlopakiem (od roku narzeczonym) 4 lata i co raz bardziej zastanawiam sie czy my wogole do siebie pasujemy??:( a mianowicie chodzi mi o to ze ja potrzebuje od niego wiecej okazywania mi uczuc chce aby byl dla mnie wsparciem kiedy go potrzebuje:( on nie robi z tym nic mowi ze ja wymyslam przesadzam i na tym sie konczy :( nie chce tak zyc dopominajac sie o wyznanie czy tez o cieple slowo :( nie wiem co mam zrobic , nie mam kogo sie poradzic wiec pisze tu :(

czasem mam takie wrazenie ze wlasnie on mysli tylko o jedym wtedy wie jak ma sie odezwac :( nie wiem co mam o tym wszystkim myslec czy sie spakowac i wrucic do rodzicow bo mieszkamy ze soba od pol. roku

heheh ja tez juz w tym momecie narzeczonym mialam podobny problem - moj facet pracuje potem idzie na treningi - w domu jest o 22- czesto ja sie upraszalam o caluski , przytulanie - az wkoncu sie wkurzylam i powiedzialam mu co mysle - ze mam tego dosc - ze co ja do cholery jestem lalka dmuchana - ktora widzi jak mu sie bzykac chce? powiedzialam mu ze tez jestem czlowieka i potrzebuje wiecej uwagi od niego , uczuc bo jezeli tak dalej bedzie z nami bedzie koniec , ze znajde sobie kogos kto bedzie dawal mi to czego pragne i nie tylko o seks chodzi - od tamtej pory nic zlego nie moge powiedziec :D

odmawianie seksu tutaj tez nic nie pomoze - mysle zebys porozmawiala z nim stanowczo - wiesz wkocu seks to tez jakies zblizenie.

Do zadziorna sucz ;0 wiesz od kiedy ja mu to wygarniam ?? juz sama nie pamietam ;/ a poprawy zadnej łudze sie jak glupia ze bedzie lepiej ze moze to ze mna cos nie tak ze za duzo wymagam ale za kilka dni jets to samo:( to powraca i znow mu to mowie,placze w poduszke a on jak gdyby nigdy nic idzie sobie spac :( :( mam dos tego

On sie wybrania ze nic zlego mi nie robi stara sie jak moze ale mi do cholery nie zalezy na kasie czy Bog wie na czym chodzi po prostu o bezinteresowne slowo,poalunek czy tez przytulenie . czy to az tak wiele ??:(

hmm to inn bajka w takim razie - to moze zacznij sie szykownie ubierac - tak zadbaj o siebie (extra) wychodz gdzies z kolezankami i badz obojetna , to tez dziala na facetow oczywiscie na tych ktorym zalezy na kobiecie. Nie pokazuj mu ze kjego az tak potrzebujesz im wiecej ty sie starasz tym bardziej on zaczyna olewac :/

Tylko jest jeden problem wlasnie o to chodz ze nie mam kolezanek od kad z nim jestem mamy wspolnych znajomych i to wszystko a w dodatku od niedawna mieszkam w innym miescie gdzie dookola tylko starsi ludzie mieszkaja i znajomych zero :/:( nie mam nawet do kgo sie odezwac tylko siedze w czterech scianach :( bo z praca tez tu nie za ciekawie :( mam tylko jego i nie ukrywam ze mam lek gdy go zostawie bede zupelnie sama tego tez sie wlasnie obawiam ;(

I cisza :(

doradzi ktos jeszcze ???:(

przepraszam jestem w pracy - nie zawsze moge odp. A ie mozesz wrocic to rodzinnego miasta? ile masz lat? z rodzicami nie utrzymujesz kontaktu?

Moge wrocic tylko tam tez zero perpektyw na zycie :( a lat mam 22

No sex tez mu ogranicze przytrzymam go troche czasu

nie potrzywaj sie pode mnie sieroto

oki masz 22 lata - dlaczego nie p[oszlas na studia ? pracowalas? szukasz pracy ? tak o pytam ja mam 21 lat

Tak po prostu jest jak człowiek zajęty jest od rana do nocy, mój mąż też tak ma, nie poświęca mi tyle uwagi co za czasów jak byliśmy parą ( 2 lata po ślubie 3 lata się znamy) przeszkadzało mi to kiedy nie pracowałam i nie miałam konkretnego zajęcia, a teraz kiedy i ja pracuje to zajęta czymś innym nawet nie myślę o tym, do tego powiedziałam mu, że dobrze nie jest, że chcę wiecej uwagi i teraz jest dobrze - mimo, że cały dzień osobno to wieczorem nadrabiamy zaległości. Tak to juz chyba jest, że przez codzienną rutynę ludzie troszkę zaniedbują siebie ale to chyba nie powoód żeby się rozstawać co?

Bo moich rodzicow nie stac bylo na studia. a pracowalam w dwoch barach na stazu bylam, a ostatni staz skonczyl mi sie jeszcze przed uplywem 6ciu miesiecy bo bar sie rozpadl wiec na dalsza wspolprace liczyc nie moglam . no a teraz obecnie szukam jakiej kolwiek pracy ;/

Mam podobnie tylko w drugą stronę :D w moim związku to facet domaga się o to wszystko, a ja po prostu nie jestem chyba za bardzo czuła :o ale ten temat dał mi do myślenia i postaram się to nadrobić. Dzięki!

Moze masz i racje bo nie mam zadnego zajecia i to pewnie przez to :(

mozliwe ze tak jak bys chodzila do pracy i ty bylo by inaczej my tez teraz na wieczor sie widzimy tylko i to o 22 a w opiatek i w sobote wogole :( ale za to chcemy nadrobic jak najwiecej czasu

Dziekuje za wypowiedzi duzo mi pomogly :) Czas wiec poszukac sobie zajecia i nie myslec o glupotach he no i wtedy moze bardziej bedziemy za soba tesknic i doceniac spedzony ze soba razem czas

;) spi sobie slodko ,chory biedaczek