Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

złazłazła

obrażony

Polecane posty

a co jeśli facet obraża się co chwila bez powodu, nawet podczas zwykłej rozmowy? nie krzyczy, nic nie mówi w kontekście ale można wyczuć że jest wkurzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrażony
zapytaj go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzn,że*
tzn,że krótko się znacie i na razie jescze uruchamia hamulce,żeby mu nerwy nie puściły. Za niedługo pójdzie na całość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież jasne
ze go wkurzasz, coś mu w Tobie juz nie pasuje, jesli przestaje Ci mówić o co chodzi to juz nie widzi w Tobie zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak taktak
mozna powiedzieć, że już go nie masz znajdzie taką przy której nie będzie się obrażał i tyle. Pójdzie do tej przy której sie będzie dobrze czuł. A nie Ci odpowiadał i sie tłumaczył, irytujesz i tyle brak Ci rozumu, trzeba myśleć co się gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orchideass
autorka nie napisała co do niego mówi, więc skąd ta ocena?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat rozumu mi nie brak i staram się słuchać. martwię się o niego. jeśli widze że nie chce rozmaiwać to milknę. a obraża się przy dość prozaicznych tematach w stylu rozmowa o tym co usłyszeliśmy w radio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mlekiemm
może ma inne zdanie na dany temat a nie chce sie kłócić? Mój sie obraża przy poważnych rozmowach za to, jak mu cos nie pasuje, albo rozmawiac nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może, zauważyłam też że to nie jest typowe obrażenie się na mnie... tak jakby on był obrażony bardziej na siebie.. chwila ciszy a potem wraca do rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mlekiemm
może podaj przykład jakiejś rozmowy. Nie wiem jak mam rozumieć "obrażony na siebie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm.. przykład rozmowy jadąc samochodem przyjeżdżamy obok zabytkowego budynku, nawiązuje do tematu że mam dużo znajomych, którzy kończą ASP i w ramach praktyk (które czasami odbywają w bezsensownych miejscach) mogliby poświęcić na renowację. w tym momencie następuje cisza z jego strony, czuje że jest wściekły (zarówno na mnie jak i na siebie) żeby po chwili wrócić spokojnie do tematu. banał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mlekiemm
Nie wiem co ci powiedzieć co do tej sytuacji.. nie rozumiem jego reakcji. może temat budynku wydaje mu sie bez sensu? Może czuje sie w jakis sposób porównywany do znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej, nie to było zwykłe nawiązanie... niezwiązane z żadną konkretną sytuacją ot tak po prostu... z drugiej strony... może jest tego jakaś inna przyczyna... ale niewiele się zmieniło a życiu codziennym aby determinować takie zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mlekiemm
Wiem z autopsji że czasem coś co mówimy może być zle zrozumiane, wiec moze nastepnym razem go po prostu zapytaj czemu sie złosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu nic nie odpowie. po prostu raz jest dobrze a raz źle ... i nie wiem dlaczego jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mlekiemm
No, jak nic nie mówi to faktycznie - skąd masz to wiedzieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też właśnie :) ostatnio myślałam że może ma to związek z jakimś wydarzeniem... ale nic się nie zmieniło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mlekiemm
Ja myśle że nic nie wymyślisz, jeśli sam ci nie powie to sie mozesz zastanawiać o co mu chodzi... Ja bym jeszcze spróbowała porozmawiać na spokojnie o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mlekiemm
Może też być tak że ma coś poważnego na głowie, a ty mu z "pierdołami" wyjezdzasz...Ja sie np denerwuję, kiedy ktoś mi przeszkadza w czymś co wymaga dużej koncentracji, albo jak myślę o rozwiązaniu jakiejś waznej sprawy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie racja.. wcześniej myślałam że może jakieś wydarzenie wpłynęło na to... jedyne co przychodzi mi na myśl to że od miej wiecej tego samego czasu mam nowego wpsółpraacownika ale wątpię aby był zazdrosny o osobę której ani ja ani on prkatycznie nie znamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×