pomóżcie!!!!!!!!!

Od pewnego czasu dziewczynka z klasy córki z I kl szk.podstawowej zaczyna zabierać mojemu dziecku różne rzeczy raz znikło pióro wietrzne ,potem klej ,potem zabawki małe takie z mac donalda bo dzieci sobie biorą do szkoły .Chece powiedzieć że wszystkie dzieci lubią moje dziecko tylko ta dziewczynka niby bawi się z nią a potem mała przychodzi ze szkoły i płacze że ola zabrała to i to...Wczoraj wróciła ze szkoły i zapytałam czy zjadła kanapkę powiedziała że tak ale nie miała pojemnika na kanapkę zapytałam gdzie masz pojemnik a ona się rozpłakała i powiedziała ze ola wzieła i wyrzuciła chciała bym zaznaczyć tu że mam dziecko po operacji bo była niesłysząca i teraz słyszy ale mało mówi więć kontakt jest utrudniony z nią nie mogę wszystkiego się dowiedzieć .Wcześniej zgłaszałam wychowawczyni że ta dziewczynka nie oddała mojej córce kleju a potem pióra powiedziała że bedzie miała na to oko .Po jakimś czassie zapytałam wychowawczyni czy rozmawiała z tą olą a ona na to że tak ale ola nie przyznała się że coś wzieła i jestem w kropce co mam robić??? do kogo teraz się zwrócić .Dziś ta ola przyszła z mamą do szkoły w szatni byłam ja z dzieckiem i oni i powiedziałam jej wprost że jej dziecko wielokrotnie zabrało mojej córce różne rzeczy żeby miała oko na nią bo będę zgłaszała to wychowawczyni i że moja córka aciągle płacze a ta matka przy mnie w szatni zapytała tą swoją córkę Ola czy to prawda?? A ta córka pokiwała że nie ale było widać w oczach że jest zmieszana i przestraszona .Więc wyszłam z szatni i odprowadziłam córkę na lekcje już z tą matką nie rozmawiałam więcej.I jeszcze jedno ta dziewczynka ma ciągle uwagi od wychowawczyni bo żle się zachowuje i jest z rodziny patologicznej nie wiem czy to ma znaczenie.Proszę poradżcie!!!!!!co robić

niech twoja córka jej cos pozabiera. kurcze nie wiem. trudne.

Co to jest pióro wietrzne????????????????????????????//

Najlepiej się czepiać literówek, zamiast coś konkretnego napisać, ja pierdziele. Autorko porozmawiaj ze swoim dzieckiem, wytlumacz jej że jeśli znowu będzie taka sytuacja to żeby poszła powiedziec to pani, z wychowawczynia też porozmawiaj, skoro to jakaś patologiczna rodzina to nie wiem.czy rozmowy z matka coś dadzą.

Super :D poszukam na Allegro :p mam nadzieję że będzie takie fajne, ze śmigłem moze :p

ja miałam podobnie z moją córką też jedna koleżanka z klasy ciągle jej coś zabierała albo gadała na nią niestworzone rzeczy i też rodzina patologiczna niestety ciągłe skargi do wychowawczyni i u dyrekcji nic nie dały córa jest już w 5 klasie i co jakiś czas myślimy o zmianie szkoły

Co masz zrobić :o trudna sprawa bo juz wlaściwie zrobiłaś co mogłaś. I ktoś tu kłamie...może tamta dziewczynka, albo Twoja córka. Kiedyś jedno dziecko ode mnie z rodziny przyszło do domu z siniakami na twarzy i powiedziało mamie że pobił je kolega....a potem po czasie, po skargach do nauczyciela, rozmowach z rodzicami tego kolegi itd dziecko w końcu przyznało że to inny kolega je bije ale tamtego sie boi bardziej i bał siena niego skarżyć, no a musiał powiedzieć kto itd. Moze dopytaj córkę dokładnie, czy na pewno jest pewna czy to tamta dziewczynka, bo skoro ona zaprzecza i jej matka też nic nie zauważyła moze być różnie. Albo tamta dziewczynka jest taką cwaniarą straszną jak sugerujesz, a może być zupełnie inaczej, moze np Twoją córkę ktoś zastrasza i sama te rzeczy oddaje, albo zgubi i boi sie przyznać...

Jak moją córkę ktoś zaczepiał to nie szłam do sznanownej mamusi na skarge czy do nauczyciela tylko sama się rozprawiałam z tymi rozwydrzonymi bachorami. Podeszłam i mówię wprost " słyszałam że dokuczasz Natalii..."..."nie,ja jej nie dokuczam" ...ja na to "nie kłam bo inne dzieci mi powiedziały że ciągle ją zaczepiasz " (dziecko przeważnie ma wystraszoną mine a ja przeszywam groźnym wzrokiem na wylot najbardziej jak się da)..."jeszcze raz usłyszę że coś zrobiłeś Natalii to inaczej się z tobą policze,zrozumiałeś?"... I przeważnie jest spokój :D Inna dziewczyna też wzięła ołówek od mojej córki i nie oddała,również zaczepiłam ją w szatni i wytłumaczyłam nie spuszczając z niej wzroku że jak się coś pożycza to trzeba oddać. Tak się zaczęła jąkać że nie wiedziała co odpowiedzieć,tylko pokiwała głową. Więcej już mojej córce rzeczy nie giną. A tamten chłopak podszedł do córki na przerwie i zaczął się jej tłumaczyć że czemu poskarżyła się mamie jak on nic złego jej nie robi :D Albo raz mi tez pokazała jednego chłopaka w sklepie który jej dokucza. Był sam. Więc zmierzyłam go wzrokiem z góry na dół i głośno żeby usłyszał powiedziałam "Natalia to on ci dokucza?"...a córka "tak"...ja "aha, wiem kto to jest...znam jego matke,trzeba będzie jej o wszystkim powiedzieć" :D Chłopak oczywiście spoglądał ukradkiem i szybko się zmył ze sklepu a ja aż do samego wyjścia patrzałam na niego groźnie

KingaStefankaFanka nikt nie kłamie to broszka rodzica a dokładnie matki dziewczynka od początku rywalizuje z moją córką a że nie daje rady to co jakiś czas podkłada jej kłody pod nogi wiem że tamto dziecko dostaje baty za złe stopnie i matka ją nakręca na takie zachowanie a ogólnie jest jej mi szkoda więc interweniuje tylko w drastycznych przypadkach i cieszę się że za 1,5 roku będziemy mieć kłopot z głowy

Ale dlaczego akurat z Twoją córką? Domyślam sie że pewnie Twoja córka ma lepsze rzeczy, no ale nie ona jedna w klasie i musi być jakiś powód jeśli Twojej córce zabiera rzeczy a innym nie. Moze W takim razie Twoja córka jest że tak powiem cielowata i dlatego tamta da radę tak ją okręcić i robić z nią co chce :o