żony mężów za garnicą, lub w delegacjach

moze i masz rację, ale życie w tych czasach zmusza nas do takiej pracy, wszędzie są swinie, nie tylko zdradzają jak wyjeżdzają do pracy za granicą, masa facetów zdradza pod samym nosem żony, nie ma regóły, a wyjatki się zdarzają, ja nie mówię że jestem pewna w 100 % ale ufam, jak ktoś chce zdradzić to i tak zdradzi nie potrzebny mu do tego wyjazd

nie zdradzam. brzydzę się zdradą. ufam i znam mojego męża, nie jest typem ruchacza wszystkiego co się rusza, w ogóle nie jest typem podrywacza. powiedzieliśmy sobie wprost, że jeśli jedno lub drugie znajdzie sobie kogoś to mówimy o tym od razu, żeby nie było tajemnic i rozczarowań. ale to tak na wszelki "w". za granicą mężczyźni zdradzają---owszem, taki, który szukał wcześniej, będzie szukał i za granicą, jak ktoś nie potrafi wacka w gaciach utrzymać to i zagranica mu do tego nie potrzebna. zaufanie jest podstawą związku, jeśli nie wierzysz w uczciwość drugiej połowy to coś jest nie tak. z wami, nie z wiernością jednego z partnerów.

Facet jesli ma zdradzic to zrobi to nie tylko w delegacji !! Uważam, że Ci którzy zdradzaja swoje zony na "wyjazdach" to sa to tylko i wyłącznie mężczyzni, którzy są skłonni do zdrad w każdej sytuacji . Mój mąż tez często podróżuje ale wiem , że mnie nie zdradza ! Za to ja nie wytrzymałam tej samotności i weszłam w romans od któego teraz nie mogę się uwolnic bo kochanek sie zakochał . Niedawno dowiedziałam sie, że jestem w ciązy a dziecko nie jest męża................... Dziewczyny , nie popełniajcie mojego błędu !!

mój mąż też o 5 lat w Holandii, też przywykłam bo nie miałam wyjścia ale ile bym dała żeby wrócił domu na stałe ale co zrobi bez pracy w Polsce. A co do wierności to wierze mu, że mnie nie zdradza nigdy mi nie dał podstaw żebym w to zwątpiła

dokładnie dziewczyny, jak chce to i tak zdradzi, a powiedzcie mi jak się kontaktujecie?? to znaczy chodzi mi o koszt połączeń za granicę, bo nie wiem jaką kartę kupić, tylko nie na stacjonarny bo takiego nie posiadam

Hej dziewczynki,mogę dołączyć?") Mój mąż całe życie,w delegacjach,teraz znów go nie ma jest we Włoszach dla odmiany,ale za 2 tyg.wraca:P My akurat kontaktujemy się codziennie przez skypa za darmochę...

czyli tam by musiał jakiś net sobie kupić, chciała bym aby ten topic pożył trochę, my szukamy lepszego jutra, chcemy remontować dom, po swojemu, bo wszystko jest staroświeckie, mam wielką nadzieję że mąż dobrze wyjdzie na tych Niemczech, bo w warszawie choć może zarobki nie najgorsze ale tylko na życie

ja ma tel na abonament w tmobile, co miesiąc płacę 29 zł dodatkowa za usługę zawsze rozmawiaj, mąż ma kartę z tmobile angielską i na ten telefon dzwonie i mogę z nim gadać do woli. normalnie na jego angielski numer to za minutę bym płaciła 1,96. smsy wysyłam na jego polską kartę, ma ją w drugim telefonie, smsy mam za darmo.

rosja to nie anglia , niestety :) tam jest dzicz , obcokrajowiec , nie może sobie ot tak kupić karty pre paid ...

i znowu sie wkurwiłam :) właśnie się dowiedziałam ,że jeszcze nie wróci , miał wracać jutro , wróci na koniec miesiąca ... by to chuj zajebał , jestem szczęśliwa

O, to ja jeszcze jakis czas temu moglabym sie dolaczyc do waszej listy, ale zamiast tego, jestem z moim mezem na delegacji. Mamy mieszkanie zapewnione i oplacane przez firme. Lepiej zyc tak niz w rozlace, bo maz zostal wyslany przynajmniej na rok za granice i to baaaaardzo daleko, wiec po prostu, jestem z nim :)

ja niestety tak nie mogę zrobić , mamy 2 dzieci, mąż czasem jest 4 tyg w jednym miejscu , a czasem co tydzień w innym...

nie każdy może wyjechać, ja tutaj mam tatę i teściową których nie mogę zostawić bo jsk by nie to to już dawno byśmy tutaj nie mieszkali, my niestety nie możemy tylko o sobie myśleć

cześć dziewczyny :) łapie mnie mały kryzys ...., doładowałam mężowi konto ... starczyło na 5 minut rozmowy....

MÓJ MĄŻ właśnie do nas jedzie na jeden dzień, aby w niedziele wyjechać, my planujemy kupić karty z plusa i tam są bardzo tanie rozmowy

właśnie poszedł szukać karty do ruskiego telefonu .... może uda się kolejne 5 minut porozmawiać . ehh - wolałabym żeby wyjeżdżał w strefie

Do rozmów zagranicznych/międzynarodowych,najlepiej "LycaMobile"-można to kupić u nas i za granicą;niestety, nie wiem czy tylko w UNII ,czy u "ruskich" też:)

u ruskich tego nie ma :) 500 rubli i 30 minut rozmowy

a ja się zastanawiam nad jednym, dlaczego jak mój mąż był w domu 1,5miesiąca to było tak zwyczajnie, pusto... a gdy teraz ma jechać do Niemiec to ta moja miłość jest jakby większa, szkoda mi każdej sekundy nie spędzonej z nim, a jak był na codzień to wolałam siedzieć przed laptopem sama w pokoju czyżby wtedy było przyzwyczajenie?? BO SAMA NIE WIEM

taaaak, przyzwyczajenie :D to wygląda tak: wyjeżdża jest Ci źle, wraca, chcesz żeby już wyjechał :D

" to wygląda tak: wyjeżdża jest Ci źle, wraca, chcesz żeby już wyjechał " \I Nieźle ujęte:),ale chodzi też o coś innego...odzwyczajamy się od bycia razem,od wspólnego spędzania/organizowania sobie czasu...."najlepiej" wychodzi nam robienie różnych rzeczy-każde osobno;a jak ma wyjechać,to budzą się dawne tęsknoty...:(

ujęłaś to bardziej kolorowo , ale niestety to prawda , umiemy tylko przez telefon rozmawiać a face to face już nie

no i pojechał,

jesteście jeszcze tutaj??

jestem, jestem...codziennie:P

moj mąż dzisiaj miał pierwszy dzień pracy, pierwszy tydzień będzie trudny, ale później będzie już leciało, troche sie obawiam co będzie dalej, co będzie po powrocie, nie wiem, mam mętlik, pustkę,

mój mąż też w Niemcach:/ juz od roku..z przerwami na Święta i tygodniow urlop Jakos się męczymy, ale może i Ja juz niedługo u Niego:)

zazdroszczę tym którzy mogą decydować o swoim życiu jak chcą, ja tego niestety zrobić nie mogę,

no ja też niestety nie mogę do mojego pojechać, bo starszy syn nawet nie chce o tym słyszeć. kończy w tym roku gimnazjum i chce iść do liceum w Polsce.:O ja to bym w 5 minut się zebrała, wsiadła w samolot i hura!

mnie tutaj trzyma teściowa