Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba juz przegralam.

jak mam schudnac z taka kondycja.............?!

Polecane posty

Gość chyba juz przegralam.

otoz mam marna kondycje, ostatnio sobie postanowilam ze wezme sie za siebie, poprawic kondycje, ale co... kiedy podbiegam na autobus, parenascie krokow, a dysze jakbym maraton przebiegla dzis zaczelam cwiczyc, orbitrek, 10 minut wolnego tempa, zaraz kolka, zadyszka, zawroty glowy... cwiczenia takie ujedrniajace- 10 minut i co? mrowki w stopach, drzace nogi, pol godziny dochodzilam do siebie, raz bolace nogi dwa zawroty glowy... wiec jak schudnac cwiczac, skoro wytrzymuje 10 minut a pozniej umieram :( diete juz staram sie trzymac, tylko mam za malo ruchu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ćwicz na orbitreku pół godziny: dwie minuty ćwicz, cztery minuty maszeruj w miejscu, powtórz pięć razy, wydłużaj czas orbitrekowania co parę dni, aż będziesz w stanie ćwiczyć pół godziny bez przerwy. Kup sobie skakankę i zacznij od skakania obunóż przez minutę. Codziennie, najlepiej po kilka razy dziennie. Wydłużaj co parę dni choćby o trzydzieści sekund. Jak już dojdziesz do jako takiej wprawy (będziesz w stanie skakać 15-20 min) wychodź na marszobiegi. Żeby w ciągu półgodzinnego treningu chociaż raz na dziesięć minut marszu znalazła się minuta biegu. Potem wydłużasz bieg a skracasz marsz. Są takie programy w necie, jak dojść do kondycji pozwalającej biegać bez odpoczynku przez pół godziny. Ważne jest, żeby trening trwał tak czy inaczej pół godziny, nawet jeśli intensywniejsze ćwiczenia zajmują tylko parę minut, a reszta to marsz czy coś innego mniej męczącego. Bo łatwiej jest się od początku przyzwyczajać że trening trwa dłużej niż pięć minut. Wyjątkiem ta skakanka, którą możesz budować kondycję nawet jak zupełnie nie masz czasu, małymi podejściami. No i najważniejsze, bądź systematyczna i nie poddawaj się! Na pewno znacznie w ten sposób poprawisz kondycję po paru miesiącach. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba juz przegralam.
hej, serdecznie dziekuje za odpowiedz :) problem w tym ze ja taka w goracej wodzie kapana, efekty najlepiej zeby byly widoczne zaraz juz heh ale mam nadzieje ze uda mi sie jakos powoli poprawic moja koszmarna kondycje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdfew
Nie jesteś sama. Ja co prawda nie chcę chudnąć i nie jestem na diecie, ale kondycje mam makabryczną. 3 dni temu zaczęłam ćwiczyć z Chodakowską i daję radę tylko 15min ćwiczeń zrobić, później wszystko mnie boli, nogi mi się trzęsą, kręci mi się w głowie... No, ale mam zamiar wytrwać i ćwiczyć systematycznie i na pewno kondycja też zacznie być coraz lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba juz przegralam.
no ja wlasnie tez porwalam sie na skalpel Ewki, to 10 minut i myslalam ze umre, zawroty glowy, trzesace sie nogi... dziś sobie tak umiarkowanie pocwiczylam pol godziny, troche orbitreku, jakies przysiady, hantle, w miedzy czasie sklony i wdechy, bo tak sie mecze i kolka lapie ze musze postac i pooddychac powodzenia zycze, mam nadzieje ze nam sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heja hejo ho
Hej, ja Cię pocieszę :) Kiedy na początku października zaczęłam chodzić do klubu fitness moja kondycja była równa zero. Dosłownie po 10 minutach na orbitreku czy bieżni miałam prawie stan podzawałowy, zawroty głowy, tętno w okolicach 180 i czarno przed oczami. Nie byłam w stanie przećwiczyć godziny na zajęciach zorganizowanych a w domu czasem próbowałam ćwiczyć z płytą i wymiękałam dość szybko. Teraz kiedy idę do klubu to na bieżni muszę sobie podkręcać tempo żeby dojść do określonego tętna i muszę prawie biec żeby mieć tętno w granicach 140 (kiedyś maszerując miałam wspomniane 180 i nie mogłam złapać oddechu). Z płytką ćwiczę bez problemu, ale co najważniejsze- tryskam energią! Kiedyś najchętniej w wolnej chwili siedziałam na kanapie, teraz staram się ciągle ruszać. Po schodach kiedyś właziłam z trudem, dziś wbiegam na 3 piętro :) I wcale nie mam figury modelki, do której zresztą wcale nie dążę, ale już kilka kg mniej. I może sobie pomyślisz- kurde, 4 miesiace jej to zajęło, kupa czasu- nieprawda, efekty widziałam z dnia na dzień, kondycja poprawia się dość szybko. Życzę wytrwałości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba juz przegralam.
heja hejo, milo to czytac :) a mam pytanie, ile razy w tygodniu cwiczylas, ile czasu dziennie, co jaki czas udawalo Ci sie cwiczyc dluzej i o ile dluzej to bylo? z gory dziekuje za odp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heja hejo ho
Na poczatku to było z 2 razy w tygodniu po 1,5 godziny. Z czasem coraz częściej ćwiczyłam- dołożyłam ćwiczenia w domu. Teraz staram się cwiczyć codziennie, choćby trochę- np rano staram się robić brzuszki przez kilka minut (polecam 8 min ABS na youtube na brzuch), wieczorem kręcę hula hop przed telewizorem z 30 minut, czasem włączam płytę z ćwiczeniami zamiast hula hop i tez cwiczę z 30 minut. Na fitness nadal chodzę z 2-3 razy, czasem więcej a czasem mniej- wszystko zależy czy mi pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba juz przegralam.
o matko podziwiam, ja max 30 minut moge lekkiego wysilku, i to z przerwami... niestety ale dlugo sie zasiedzialam, caly dzien na uczelni, jak czlowiek wracal to nie mial na nic czasu albo ochoty... teraz mam troche wiecej czasu wiec mam nadzieje ze powoli malymi krokami jakas forme zlapie i z czasem bedzie lepiej i latwiej i dluzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heja hejo ho
Ćwicz na określonym tętnie- oblicz sobie swoje optymalne tętno dla wieku. Na początku nie będziesz musiała wiele robic żeby je osiągnąć a więc nie zmęczysz się tak bardzo. Z czasem tak jak ja zobaczysz, że żeby ćwiczyć na tym tętnie będziesz musiała coraz bardziej podkręcać tempo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×