Macie wszyscy takie problemy, a siostra......

Narzekacie że wszystko idzie źle, że dziecko ma kolke, wychodzą mu zęby itp, itd... i chyba niewiecie co to są prawdziwe problemy. Pierwsze dziecko mojej sąsiadki wczoraj urodziło się nagle w 7 miesiącu z przepukliną, i jest w krytycznym stanie...

wspolczuje sasiadce,musi byc jej ciezko.Miejmy nadzieje ,ze wszystko skonczy sie dobrze :) myslac jednak twoim tokiem to ona tez ma blachy problem w porownaniu z konajacymi w cierpieniu z glodu dziecmi w afryce .Takie zycie, kazdy ma swoje problemy ,kazdy ma swoje troski i nikt nie porownuje sie do innych.

sory ale nic sie nagle nie dzieje - musiała mieć kiepskiego lekarza że wcześniej nie widział takich rzeczy - są tu mamy z gorszymi problemami dzieci w brzuszkach jeszcze i walczą i muszą podejmować nieraz straszne decyzje - ale mają sensownych lekarzy,, widać sąsiadka nie miała - albo nie dbała, albo wszyscy jej mówili że ciąża to nie choroba - i uwierz że wszyscy mają traumy: mamy chorych dzieci ale dziecko chorujące, z kolkami, ząbkami to też nie jest fajna rzecz i każdy ma prawo to przeżywać a nie tylko myśleć że mogło być gorzej albo żywić sę tragediami z tv czy prasy

to siostra czy sąsiadka w końcu?

możemy współczuc, ale kazdy ma swoje problemy