Wysłać nie wysłać??? Pomóżcie.

Chciałabym usłyszec Wasze zdanie na pewien temat napiszę krótko. 4 lata temu rozstałam się z pewnym M. Własciwie to on mnie zostawił z mojej winy(nie chodzi o zdrade) ale wiem ,ze bardzo mnie kochał.Próbowałam walczyc ale on nie chiał. Po 3 mcach od rozstania sam zaczął sie odzywać. Przez te 4 lata schemat ten sam praktycznie co 2-3 tygodnie. On sie odzywa- ja go ignoruje odrzucam.On znika. I za chwilę znowu. Nigdy nie mówi dokładnie czego chce ale stara sie dabc o mnie itp. Teraz miałam urodziny pamiętał przysłał zyczenia. Ogólnie oboje zrobilismy sobie duzo złego lecz ja wiecej jemu ,a on wciąz mi wybacza. Ostatnio odezwał sie znowu. I tym razem prosiłam go o chwile spokoju ,że musze przemyslec pewne sprawy z nim związane itp. Przez te 4 lata byłam na niego wsciekła,że wtedy mnie zostawił ale teraz zaczynam mysleć ,że moze on nadal mnie kocha skoro tyle lat próbuje? Teraz zbliżają sie walentynki... I moje pytanie brzmi czy dobrze by było gdybym wysłała coś jemu w ten dzień?? Tęsknie za nim ,a jednoczesnie wciąż mam żal....Co robić?