Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anastazja52

Mój mąż się zakochał!! Pomocy!

Polecane posty

Gość 7658036
ja uważam, że najgorsze, co można zrobić, to emocjonalne sceny, których potem będziemy się wstydzić. "Walczenie" o czyjąś miłość, która u tej osoby wygasła to szczyt upokorzenia... Ja bym porozmawiała z mężem, ale nie w tonie oskarżycielskim, bez awantur i bez histerii. Każdy może się zakochać, to się zdarza. Powiedziałabym mu, że przyjmuję do wiadomości jego uczucia i usuwam się w związku z tym z jego życia, by dać mu czas i wolną rękę. Niech decyduje w spokoju sam, z kim chce dzielić życie. Określiłabym , jak długo jestem w stanie czekać na jego decyzję - moim zdaniem trzeba wyznaczyć "dead line", by nie przeciągać niejasnej sytuacji w nieskończoność i w razie rozpadu związku szybko stanąć na nogi. Tak postępując, zachowujesz twarz niezależnie od rozwoju sytuacji, nie nakręcasz się i nie niszczysz sama siebie emocjonalnie. To trudne, ale opłaca się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulek8
Ja tez na niego naciskałam, obsesyjnie chciałam znać każdy szczegół treść każdego smsa- tylko po tym mi było jeszcze cięzej. A najciężej mi było jak ona mi wysłała do mnie jego smsa o treści,, że Ona jest jego największym szczęściem, że zawsze ją będzie kochał, że zawsze będzie w jego sercu i nigdy nie będzie miał dość ,,ich miłości" Formalnie mnie zamroczyło, latałam w kółko po domu, ryczałam, smiałam się, wyrywałam włosy i nie wiedziałam co mam robić, czy zabić siebie, jego, czy ją. To była najgorsza chwila w moim zyciu... Teraz juz wiem, że grzebanie się w takich rzeczach, w brudach nic dobrego nie sprawi, nie każdy umie sobie poradzić psychicznie z taką wiedzą. lepiej nie wiedzieć- przeciez i tak sie domyślamy jakich sów uzywają ludzie gdy są sobą zauroczeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hjkuy poudawaj tajemnicza, najlepiej w czapce niewidce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkuy
Ja tez kilka razy wracałam do sprawy z pytaniami... pare rzeczy mi powiedział i to prawda teraz je pamietam i chyba mój mąż miał racje mówiąc "nie rozgrzebój tego, po co, chcesz to wiedzieć chcesz się sama tym dręczyć?" Miał racje dręczyłabym sie teraz :-( Bardzo Ci współczuje tamtej sytuacji... normalnie kur... bym udusila. Moja była z tych strachliwych, mieszka na wsi, przykładna katolicka rodzina hahaha jak by sie jej rodzina dowiedziała, sąsiedzi, ksiądz.. tego sie bała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozgrzebój tego" - ide w boj grzebac gnoj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulek8
Kochanka MM tez była bardzo pobozna, chodziła nawet na pielgrzymki Na zakończenie powiem ci jeszcze, że poznałam ją zanim sprawa się wydała , nawet zaprosiła mnie do swojego domu!! Była tez raz u mnie, Traktowałam ją jako fajną koleżankę/ znajomą a ona musiała po katach nabijać się ze mnie....miała niezły ubaw grając przede mną koleżankę a za moimi plecami wysyłała do mojego męża miłosne smsy!! A twój skąd wytrzasnął tą dziewuchę??Długo trwał ich romans?? Mój poznał ją na weselu i zaczęło się niewinnie od telefonu w celu obgadania wesela..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkuy
Pracuja razem :-(..... i tak sobie w pracy gadali gadali.. ona takia biedna , nieszczesliwa, bo w pracy nie miała najlepszej opinii, sporo wrogów i temu mojemu sie zwierzała jaka to nieszczęsliwa jest, jak jej się zycie żle ułozyło itd... On na poczatku to jak zawsze opowiadł mi co tam w pracy i jak po raz którys usłyszałam, ze Beaty ojciec to... cos tam to lampka mi sie zaswiaeciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulek8
Macie dzieci? Oni nadal razem pracują?Niema mozliwości aby zmienił pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkuy
Tak mamy dzieci. Tak nadal razem pracują, myslałam ze to pracowanie razem będę gorzej znosić, ale jest ok... no czasami jak sie pokłócimy nawet o pierdołe a on idzie do pracy na noc to sobie miejsca znaleźć nie moge i nachodzą mnie czarne mysli.... myslałam czy mu nie kazac zmienić pracy, ale rozwazyłam wszystkie za i przeciw i nie zdecydowałam się na to. Powiem Ci jeszcze jedno.... moje spojrzenie na ta sprawę zmieniło sie troche jak poznałam jak to wygląda z tej drugiej strony (ze strony kochanki) moja przyjaciólka była kochanką i w momencie gdy ja byłam w dole po informacji o zdradzie emocjonalnej męża ona była w momencie gdy jej kochanek wrócił do żony... I ona i ja wiele sie dowiedziałysmy od siebie na wzajem na temat tego jak czuje sie ta druga... kochanka na własne zyczenie zresztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkuy
Mam jeszcze pytanie? Nigdy nie miałas watpliwośći co do tego, ze nie było między nimi bliskości fizycznej? i jeszcze jedno sprawdzasz go nadal? Bo ja jeszcze pare miesiacy robiłam kontrolne sprawdzanie, ale już mi przeszło i wiesz co o dziwo czuje sie teraz lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulek8
Wiesz co, ona mieszka jakieś 250 km od nas, ale ma rodziców w wiosce, w której MM ma babcie, jest to około 15 km od naszego miasta. Oni znali się jeszcze z dzieciństwa, kiedy Ona jako dziecko przyjeżdżała do swoich dziadków a MM jeździł do swojej babci. Dlatego rozpoznali się na weselu po 30 latach niewidzenia , zaczęli rozmawiać ze sobą, wspominać dawne czasy i ludzi, taka normalna rozmowa. Wymienili się grzecznościowo telefonami i nic nie wskazywało na to, że tak błyskawicznie rozwinie się to spotkanie ( po latach)......Tym bardziej, że ona ,jak ci pisałam wcześniej - taka typowa bissneswomen, z kasą, z pozycja, z firmą- nie pasowała do nas skromnych, niezbyt zamożnych osób!! Nawet by mi do głowy nie przyszło , że coś między nimi może się zaiskrzyć, wydarzyć!! Co do seksu- to powiem ci tak, że MM przysięgał, że z nią nie spał- zdrada polegała głównie na wypisywaniu miłosnych smsów. Dzieliła ich duża odległość- ale gdyby chcieli spotakaliby sie na pewno wiesz, ona była tak zdesperowana, jak sprawa sie wydała, że chciała zrobić wszytsko aby skłócić mnie z mezem Myslę że gdyby spali ze soba, powiedziałaby mi o tym- a ona raczej dręczyła mniej jego smsami i wyznaniami miłosnymi, do niej, o seksie nic nie wspominała Ale! jej mąż tez się o tym dowiedział, więc może bała się przyznać aż do ,,takiego grzechu'??? Nie wiem, przyjęłam opcje, że nie spali ze sobą i nie drążę tematu, choć oczywiście w 100% pewności nie mam. MM cały czas sie tłumaczył, że to było takie ,,świrowanie", wypisywanie sobie miłych rzeczy, ale on tego nie traktował poważnie!!Nie spał z nią, bo dla niego kochanka w łóżku to zdrada prawdziwa - a pisanie to już nie zdrada tylko błąd!!! W jakim wieku masz męża? Mój ma 43 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulek8
Czasami przeglądam jego telefon, który leży sobie spokojnie na stole ale faktycznie nic tam nie ma ,,podejrzanego", on zachowuje sie ok, więc nie mam powodów aby mu nie wierzyć..Widzę, że on faktycznie żałuje, zmienił się na lepsze , więc ciesze się tym co jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkuy
Mój jest po 30 smiałam sie z niego potem oczywiscie jak juz mi dół przeszedł, że jak po 30 przechodził kryzys to po 40 chyba go w piwnicy zamknę ;-) A tak na powaznie to wiesz jakie było zdziwienie tantej siksy jak pozwoliłam mojemu iść na impreze zakładową na której ona tez była... chyba wtedy udowodniłam jej ze odzyskałam poczucie własnej wartości i nie mam obaw o to ze ona może mi zagrozić ponownie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkuy
I wiesz co sobie mysle, moze się myle ale wydaje mi sie że w Twoim przypadku to ona pociagnęła ten flirt.. wiez moze jakaś niespełniona miłość z jej dzieciństwa albo co... zaczęła pisać a on tak jak mój miał braki w tym chwaleniu go we wspólnych rozmowach... i poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulek8
No i brawo!! O to chodzi!!Bardziej jej dokuczyć nie mogłaś. Ja też podziękowałam K mojego męża przez telefon, za to , że dzięki niej zrozumiałam jakiego fajnego mam faceta w domu, jak nam jest teraz ze sobą dobrze, jak się kochamy-tego się po mnie nie spodziewała (raczej łez, wściekłości, pytań o seks i smsy)- i po prostu zaniemówiła!!Wizja jej głupiej, wściekłej zawiedzionej miny bezcenna. Nie pozostało jej nic innego jak pogratulować mi i życzyć szczęścia. Skąd jesteś? Bo ja ze stolicy gór świetokrzyskich Fajnie mi się gada /pisze z tobą, podaj mi twoje GG to możemy sie jeszcze powymieniać swoimi spoztreżeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkuy
Mnie też się fajnie klika. może zacznijmy od ego zeby się zaczernic na cafe bo ja zaraz zmykam do domu i do poniedziałku mnie nie bedzie tylko jakis inny nick wezme bo ten to tak na chwile miał być a reszte ustalimy w poniedziałek ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulek8
ok ja tez zaraz wychodzę papaptki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra udało sie myslałam ze już nie wymysle nicka hihih marlutek czekam na Twojego czarnego nicka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja52
Maż wczoraj pojechał do swojego mieszkania (ma po ojcu, a my mieszkamy w "moim") niby szukał tam jakiś dokumentów. Zajechałam tam dziś rano w drodze z zakupów, a tam wysprzątane, zastawa umyta i wino w lodówce!! Więc jednak się z nią umówił. Chyba pojadę do nich do pracy i pogadam z ta babą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkk0000000
to jest prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja52
Wiem, że on, ale może jak jej narobię wstydu w pracy to odpuści. Nie wiem już co mam robić. Różne myśli mi chodzą po głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja52
pzrejrzalam biling- masakra!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d Fitne
i co z tym meżem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×