Czemu czasy nastały, że mieszkanie z rodziną jest czymś złym?

Czemu nienawidzi się rodziców? Czemu nienawidzi się brata, siostry i robi się wszysto, aby żyć samemu, bierze się kredyty na mieszkania, mieszka się samemu i śmieje się z kogoś kto mieszka z rodziną. Czemu tak nienawidziecie swoich rodziców, rodzeństwa że od nich się izolujecie?

ja i mój maz mieszkamy z moimi rodzicami....chcielibyśmy mieszkac sami ale nas nie stac niestety

Zapowiedź prześladowań10 17 Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. 18 Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. 19 Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, 20 gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. 21 Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. 22 Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. 23 Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy11.

Czyli rozumiem że także nienawidzisz rodziców, czy też metraż za mały?

niuniek, chcialbys cale zycie mieszkac z rodzicami?

hmmm, ale tesciowie nie sa moja matką ojcem bratem siostrą. Oni zupełnie inaczej postrzegaja swiat niz ja. Co innego jest dla nich wartoscią najwazniejsza. Hehe i taka prozaiczna rzecz, oni w TV oglądają cos co mnie nie interesuje, a w innych godzinach niz oni nie wolno ogldać tv , bo szkoda prądu.

do takich wniosków: Teraz bardzo weilu mlodych ludzi jest pierwszym,ew drugim pokoleniem z wyksztalceniem. To nic, ze to wyksztalcenie jest czesto badziewiaste, ale czuje sie czyms lepszym i stara sie odciac od rodziny, bo sie jej po prostu wstydzi. Do tego moda z zachodu, gdzie zreszta wynajecie przez mlodych mieszknaia i zarobienie na siebie nie bylo od lat problemem i wyrzeczniem, mlodzi mogli byc bardzo wczesnie samodzielni. Do tego w kazdym narodzie jest inna tradycja - np Wlosi sa bardzo rodzinni, Polacy, Slowianie raczej tez.U Anglikow byl od zawsze zimny wychów,dziecko do internatu, nawet male albo niania. Uwazam,ze jesli sie mieszka np w wygodnym domu, z fajnymi, kulturanymi rodzicami - to przyjeniej, ze w jakimś prowizorycznie wynajetym kacie, jeszce czesto z subliokatorem. Co innego, jak ma sie juz wlasna rodzine - wtedy takie mieszkanie moze byc krepujace i dla mlodych i dla ich rodzicow. " z drugiej strony jednak pamietajmy, ze przychodzi moment , gdzie rodzice sami nie daja sobie rady i wyagaja opieki. Wybory powinny byc rozsadne i dopasowane do sytucaji. A tzw "opinia publiczna " najniej jest w tym momencie ważna.

Widze ze ktos ma nieco ograniczoen horyzonty ;) :O .... chec samodzielnego mieszkania nie ma nic wspolnego z nienawiscia :D

problem mieszkania z moimi rodziacami natomist ma mój mąż, taki jak ja mieszkania z jego rodzicami. WolnośćTomku w swoim domku, nic dodać nic ujać

smieja sie z facetow, mieszkajacych z rodzicami prymitywy. Jesli facet mieszka z rodzicami, na ogol swiadczy to o tym, ze ma fajnych rodziców - co akurat tylko dobrze rokuje.

Jesli facet mieszka z rodzicami, na ogol swiadczy to o tym, ze ma fajnych rodziców x hahahahahahahahaha

najbardziej denerwujące sa takie przyziemne rzeczy, bo szklanka nieumyta, bo ja znów musiałam posprzątaczać korytarz, ubikacje, bo nie wyjełam prania, dokładnie w chwili gdy pralka skończyła prać, jest tego cała masa. i nie ma nic wspólnego z nienawiscią, czy chociażby nielubieniem z tego powodu kogoś.

albo po prostu tak mu wygodniej ,bo masę rzeczy nie musi sam robić

tzn ja mowie o singlach mieszkajacych z rodzicai, bo w wypadku malzeństw na ogół jest to krepujace-tak dla rodzcow - ziec/synowa, jak i dla mlodych tesciowei. Chyba,ze ma sie duzy dom.

to ze chciałabym mieszkac sama oznacza ze nienawidze rodziców?..dobrze sie czujesz?...jak bym ich nienawidziła to bym sie od nich mimo wszystko wyprowadziła...dobrze nam sie mieszka razem,nie kłócimy sie,dogadujemy sie,ale wiadomo jako młodfzi chcielibyśmy mieszkac sami

czyli po prostu jest leń

chcesz powiedziec, ze singiel 30 latek mieszkajacy razem z rodzicami oznacza, ze to super rodzice?

szczery- uwazasz,ze fajnych, ciekawych rodzicow sie nie miewa?

jesli facetowi to odpowiada - czemu nie? na ogol 30latka stac na wlasne. Co innego, jesli ma kobiete, z ktora chce byc - wtedy jest to krepujace.

co ty gadasz za bzdury? fajni rodzice staraja sie miedzy innymi nauczyc dziecko samodzielnosci, pewnosci siebie itd, najlepsza droga do tego (gdy z dziecka staje sie doroslym) jest praca i samowystarczalnosc - to po prostu naturalna kolej rzeczy

dobra mozna inaczej - chcialabys, ze twoj syn 30 letni mieszkal z toba?

Facet który mieszka z rodzicami, którzy są już w podeszłem wieku i potrzebują opieki, to waszym zdaniem powiniem ich wywalić? Tego nawet SSmani by nie zrobili. Wy jesteście w jakimś stopniu chociaż ludżmi? To że umiecie pisać to wskazuje że ludźmi jesteście, ale jakimiś chyba podrobami ludźmi...

mam np kolege, prawnika, fajnego - mieszka w wielkim domu z super rodzicami - to jest dom otwarty, bywaja tam na imprezach ludzie w roznym wieku - od dzieci do staruszkow, wiek nie gra roli , wazne,ze sa to ciekawi ludzie. Jasne,ze jak bedzie mial stala dziewczyne, to sie wyniesie, w tej chwili nie widzi powodu. Drugi znajoimy w tym wieku wyprowadzil sie wlasnie w tym roku, odkad ma dziewczyne. Rodzice lekarze, swietna rodzina, dom, duzy,wesoly, przyjemnie tam bywać.

bo wy myslicie ze kazdy 30-sto latek zarabia co najmniej 5 tysięcy i stac go na kredyt na mieszkanie...ja mieszkam w miescie gdzie zarobki 2 tysiące to dużo...maz zarabia troche ponad 2 tys.i nie stac nas na mieszkanie

Facet który mieszka z rodzicami, którzy są już w podeszłem wieku i potrzebują opieki, to waszym zdaniem powiniem ich wywalić? x niuniek, gdzie w poscie otwarcia pisales o jakiejs opiece?

poki nie mieszka u mnie z dzeiwczyna - prosze bardzo, cala przyjemnosc po mojej stronie. Dziewczyna by mnie krepowała, tak jak i facet córki. Nie widze powodu,zeby nie wytrzymywac z wlasnym synem.

zawsze szczery-Jedno pytanie, co byś zrobił z swoją matką, jak by była już stara i potrzebowała pomocy w życiu? Dał byś ją do domu starców?

nie pytam czy to ci przeszkadza czy nie, pytam czy chcialabys, zeby mieszkal z toba, pytam jeszcze czy pomyslalabys, ze cie nienawidzi, (jak sugeruje kretyn, ktory zalozyl ten topik) skoro chce zamieszkac sam

niuniek, pochodzisz z niepelnej rodziny czy co?

w samodzielnosci akurat nie osobne mieszkanie jest najwazniejsze. Czlowiek samodzielny to taki, ktory podejmuje samodzielne, słuszne decyzje. Oczywiscie powinien sie sam utrzymyywac, miec wlasne zycie i zainteresownia. Mam mieszkanie, ktore wynajmuję studentom, rozni bywali - ci z pierwszego roku byle jakich studiow to byla porazaka, Kompletnie nieodpowiedzialni, niesamodzielni, niedojrzali do tego,zeby mieszkac osobno, chodzilo im glownie o to, zeby balangowac- potem rodzice placili za szkody..