Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona inna pytajacav

dlaczego moja uwage, mysli i serce skradł taki du.pek? :-)

Polecane posty

Gość prawdziwa smutna prawda
bo on ma słabą samoocenę i myśli że nie jesteś dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona inna pytajacav
Oboje mamy niska samoocene. Co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona inna pytajacav
Oboje mamy niska samoocene. Niech mi ktos napisze ze jestem skonczona idiotka, ze wierze w cos co nigdy sie nie spelni , ze na pewno nie ma szsns, bo on i ja jestesmy kazde z innej bajki. Jest sporo roznic miedzy nami, ale nic tak nie sprawia ze chce mi sie rano wstawac, dzialac, zyc, jak to ze mysle ze spotkam jego. Co mam zrobic? Juz dawno powinno mi przejsc, ale nie przechodzi. Wiem ze gdyby on albo ja spotkalo by kogos, znalazlo kazde swoja milosc - to moje uczucie umarlo by. Ale mija juz dziewięć miesiecy i nic takiego nie zdazylo sie. Nie zdazylo sie takze nic specjalnego co powiedzialo by ze bedziemy razem. Oraz to ze nigdy ze soba nie bedziemy. Co mam zrobic zeby nie wyjsc przed nim na idiotke? Ostatnie czego chce to odkryc sie ze swym uczuciem i zostac odrzuconą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona inna pytajacav
Mozliwe ze ma taki styl bycia, ale czy to oznacza ze skoro jest wolny nie mam prawa sie nim zainteresowac. A jak inaczej mam zblizyc sie do niego? Mam odpuscic od poczatku wychodzac z zalozenia ze skoro od razu do mnie nie uderzal zapewne mnie nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu może ma taki styl bycia
jak dla mnie jesteś jakaś rozhisteryzowana:O ogarnij się kobieto jak gościu nie robi kroku to masz dwie opcje a) olać b) przejąć inicjatywę, z racji że sama jesteś tchórzem (i paradoksalnie zarzucasz to jemu) zostaje Ci opcja pierwsza. i tyle w tej sprawie a Ty filozofujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu może ma taki styl bycia
a interesuj się nim księżniczko, proszbardzo, nikt Ci nie broni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona inna pytajacav
Wiesz co bardzo mi pomogles. Ja wychodze z zalozenia ze jak facet ma ochote spotkac sie z kobieta o powinien zrobic pierwszy krok, a nie wiem co za ten pierwszy krok mozna uznac? Co nazywasz przejeciem inicjatywy? Propozycja spotkania?czy to konieczne? Nie wystarczy samo to ze zwracam na niego uwage patrze sie, zagaduje naneutralne tematy, jestem mila? Powaznie wypada mi proponowac pierwszej spotkanie i odbierac mu cala frajde zdobywania kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu może ma taki styl bycia
baba jestem :P zależy od gościa, jednemu się spodoba, innemu nie. w moim mniemaniu tak czy owak lepiej czasami dostać odmowę na twarz i dzięki temu przestać się dręczyć oraz wymyślać jakieś bzdury;) ale no można skierować rozmowę na temat jakichś Waszych zainteresowań, wspomnieć o wydarzeniu które się odbędzie i na które bardzo chcesz się wybrać :P jak gościu się zainteresuje tym możesz zaproponować, nawet jak odmówi to nie poczujesz się tak fatalnie (w końcu luźna propozycja, jak dla znajomego, szczególnie gdy wybierzesz coś nieszablonowego) a będziesz wiedziała na czym stoisz. jak się nie zainteresuje to też będziesz wiedziała albo olewasz już teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona inna pytajacav
W tym problem ze ja jestem za duzy tchorz zeby z czyms takim wyskoczyc. Wydaje mi sie ze gdyby chcial to juz dawno bysmy sie do siebie zblizyli.. wychodze z zalozenia ze jak bedziemy mieli byc ze soba to bedziemy i jakos pomalu zblizymy sie do siebie tylko na to potrzeba czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elektronikełe ausf.II
sama po sobie wiesz, że nie jesteś taka śmiała i bezpośrednia, może on tez taki jest i potrzeba na to czasu, no chybaże nie chcesz czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona inna pytajacav
Heh.. a ty bys tsk zrobila? Jakby ci sie od dawna podobal facet .. zaproponowalabys spotkanie pierwsza? Moze i bym tak zrobila. Ale za bardzo boje sie kosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona inna pytajacav
Wlasnie moge czekac. I tak paradoksalnie pomimo pozornego powodzenia u facetownie trafia mi sie nic innego... :( moze to ja jestem jakas dziwna moze za malo otwarta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUTORKO... ?
...co wiesz o jego wcześniejszych doświadczeniach z kobietami...tz z matką włącznie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu może ma taki styl bycia
proponowałam, raz wychodzi, raz nie:P jak on Ci siedzi non stop we łbie to innych pewnie nie zauważasz, a to co zaproponowałam chyba nie jest aż tak straszne więc zastanów się czy jest sens czekać rok, dwa na zacieśnienie znajomości :P czy lepiej mieć z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedys zaproponowalam spotkanie 1sza i chociaz dostalam kosza :P to nigdy tego nie zalowalam! Przynajmniej (tak jak juz ktos tu raz napisal) przestalam sie zadreczac, zyc marzeniami i zastanawiac sie co by bylo gdyby... Przeczytaj sobie moja stopke, zastanow sie nad jej sensem i POWODZENIA 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona inna pytajacav
Hmm. Malo wiem, ale wydaje mi sie ze nie ma duzych doswiadczen. Hmm. Coz pięć lat temu bylam w podobnej syt i zaproponowalam pierwsza spotkanie i dostalam kosza, oczywiscie nie od razu . Pare razy bylismy na piwie, kawie, nawet zaprosil mnie na wesele. A potem okazalo sie ze jest gejem. Znaczy dowiedzialam sie o tym po dwoch latach. W kazdym razie przezylam rozczarowanie. I powiedzialam sobie ze juz nigdy nie bede sie nikomu narzucac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona inna pytajacav
Powiem tak. Moze i by sie spotkal ze mna, ale jak mu od poczatku nie zalezy to mozelatwo wykorzystac moja slabosc. Jako osoba juz wkrecona od poczatku jestem na... hnm straconej pozycji. Doskonale zdaje sobie z tego sprawe i dlatego czekam na jego ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natuśa
pocałował mnie w usta. Znamy się z pracy ja pracuję w biurze a on czasem mi komputer naprawi no taki informatyk z zaprzyjaźnionej firmy, znamy się już dosyć długo do tej pory coś tam iskrzyło ale znowu on jest strasznie nieśmiały i nie wiem,,,,a ten urlop to wlasnie jest tak ze wyjechal gdzies, do tej pory kontaktowalismy sie w sprawach sluzbowych...na poczatku myslalam ze cos jest miedzy nami w sensie ze mu sie podobam itd ale poźniej raczej dawal mi sygnaly ze chcialby cos ale sie wstydzi albo nie wiem taki skryty chlopak z nigo no i wkoncu powiedzial ze mu sie podobam i pocalowal mnie ja oczywiscie odwzajemnilam ale on sie nie odzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona inna pytajacav
Hmm.. natusia wyglada na to ze on ma kogos ten twoj. Eh a ja k to jest u ciebie ? Sa jacys kandydaci czy poza nim twoje zycie uczuciowe to pustka? A ja wdg ciebie mam jakies szanse u tego swojego. Boze.. jaki to czlowiek biedny jak zakochany, jaki przegrany, ale z drugiej strony jak ta milosc nas napedza sprawia ze gory mozemy przenosic... co lepsze natuś? Pustka i milosc tylko do siebie samego czy snucie tych marzen, fantazji, wypisywanie na forach, w imie czego to ci kolesie ktorzy nic dla nas nie robia otrzymuja nasza milosc, za co to. Nie mozna tej "milosci" na cos bardziej wartosciowego przeniesc. Co nam po nieodwzajemnionych uczuciach, tylko smutek pozostaje, gorycz, zlosc. Przeciez gdyby ci faceci chcieli to bysm juz dawno z nimi byli. Oj my glupie, glupie, po co zawsze ludzimy sie d o konca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka blondynkaaa
Sluchaj, jak bedzie mialo cos z tego byc to bedzie, niezaleznie od tego co zrobisz. Ni pal sie tak. Oczywiscie ze pierwsza nie proponuj spotkania ! Kobiety gdzie wasza godność? Pierwsza to ja moge zaprosic a piwo al kolege ktory mnie nie kreci. A jak ci na facecie zalezy to po pierwsze daj mu sie wykazac, nie uderzaj nachalnie do niego, nie pokazuj ze ci zalezy. Bo ci zalezy i ewentualny brak pomyslnosci odbierzesz jako dotkliwa porazke. Ja bym zrobila tak- przestaw swoje myslenie na inne tory- da sie!! Musisz tylko wierzyc ze tego potrzebujesz i to jest dla ciebie zbawienne. I zyj. Zajmij sie w pracy pracą, w domu domem, wieczor poswiec dla siebie, a nie na myslenie o nim. I upajaj sie tym. Potrafisz, mozesz. Zobacz jakie to proste. A jak go bedziesz widziala, nie nastawiajac sie od razu ze musi sie cos wydarzyc, zajmujac sie soba i tym co sie dzieje dookola ciebie, a nie wokol niego - nie obejrzysz sie az sie sam bedzie probowal do ciebie zblizyc. Oczywiscie ze on widzi i wyczuwa twojezamiary, intencje, zanteresowanie ktore wzbudza. I teraz cos na co nie masz wplywu- jesli zmierza sie ku tobie bedzie sam probowal na nowo cie soba zainteresowsc, jesli niechce nic nie zrobi. Wierz mi on pogrywa z toba, wyczul cie , jesli chcesz na nowo go soba zainteresowac musisz grac ta sama bronia czyli traktuj go tak jak on ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka blondynkaaa
Wiesz jak to widze? Hmm jesli ciagle sie gdzies tam widujecie i on jest faktycznie wolny to szanse sa spore, ale bardzo wiele zalezy od ciebie. Jezeli wrzucisz na luz, zrobisz to o czym wczesniej pisalam, tzn w naturalny sposob zaczniesz traktowac go po kumpelsku, od czasu do czasu z pewną dozą kokieterii, zeby zaraz potem znowu byc chlodna i nieprzystepną, masz duze szanse ze to on cie gdzies zaprosi. Ale kobieto!zajmij sie soba, swoim zyciem! Zyj i pokaz mu ze kochasz zycie, ze masz charakter, swoje pasje. A nim sie obejrzysz bedzie twoj. Jak dwoje osob jest samotnych i sie sobie podoba to nic nie potrzeba robic. Samo sie dzieje. Rada moja nic nie tob, zachowuj sie jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona inna pytajacav
Marlenka dzieki za rozwiniecie tematu. Wlasnie chyba nie mam wyjscia tylko tak musxe postapic, sytuacja mnie do tego zmusza. Dzieki raz jescze. Jakby ktos z was mial ochote jeszcze cos napisac to zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu może ma taki styl bycia
no to blondi się wpisała kurwa, a jak ma się czuć facet co dostaje kosza? facet to jakieś stworzenie bez uczuć co jest stworzone do dawania odmów i z tej racji on ma zawsze wszystko robić pierwszy? skoro traktowanie ludzi jak ludzi jest oznaką braku godności to ja wolę jej nie mieć :) i nikt tu nie pisał o poniżaniu się, ale cóż, można się bawić w gierki "on pierwszy" i potem ryczeć że facet woli dojrzałą babkę która nie kręci i nie paniusiuje a jak odmowa załamuje Waszą psychikę i niszczy ego to udajcie się do specjalisty i zacznijcie terapię, bo w życiu jeszcze nieraz dostaniecie po dupie i to nie jest powód do załamywania się a Ty autorko rób co chcesz, widze że na rękę jest Ci zwlekanie więc i tak uczyń, skoro lubisz marnować lata na niejasne sytuacje, Twoja wola, nikt za Ciebie życia nie przeżyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka blondynkaaa
Taka prawda. Normalnie jakby on odwzajemnial jej uczucie to ona teraz nie pisalaby na kafe tylko dzis piątek byliby na randce. Pieprzenie... prawda taka ze facet jak bedzie nia zanteresowany to jeszcze o sobie przypomni.. ma dziewczyna mozgz to niech slucha rozsadku, a nie zachowuje sie jak desperatka. Na go nie zna tydzien czydwa, ona go obserwuje prawie rok i zna juz na tyle ze wie czego sie moze spodziewac, wie ze jak zagada przez net czy sms bo na zywo sie nie zdobedzie- to wykręta facet strzeli, bo wprost nie odmowi. I bedzie niezreczna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natuśa
autoreczko droga... właśnie w tym problem że ja mam kogoś może nawet mamy jakieś plany ale kurcze co tu zrobić wiem, że nie mogę być z dwoma ale jednocześnie nie chce z żadnego rezygnować... w moim związku zapadła rutyna, nuda właściwie wszystko to czego nikt nie chce w swoim związku... moj facet jest super tylko że ja już nie jestem pewna miłości do niego a zarazem boję się, że przez tego kolegę mogę stracić wszystko. nie chcę mieć nic na sumieniu ale on mnie tak pociąga, że jak tylko o nim pomyślę to odrazu mam uśmiech od ucha do ucha... ha i to jest właśnie proza życia. jest dobrze ale nie zawsze tak jak chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×