Gość babcia klozetowa z kafeterii Napisano Luty 17, 2013 A mnie się wydaje że z tym wysychaniem źródełka to też nie jet prawda do końca. Obie strony wpadają w rutynę, przyzwyczajenie i żyją szarą codziennością. Pewnego dnia pod wpływem głupiego impulsu wpada do głowy aby coś zmienić, urozmaicić. Tylko w większości wypadków zaczynamy szukać nowych wrażeń zamiast spróbować naprawić czy pobudzić do życia to co wystygło. Kiedyś z tym facetem też były motylki i zapieranie oddechu przy pocałunkach. Patrzymy na tego faceta i widzimy jak przytył i włoski mu się przerzedziły. Ale żadna nie spojrzy w lustro i nie powie sobie że jej też przybyło zmarszczek, że oczy już nie mają blasku, że już tych ciepłych słów nie mówimy temu naszemu facetowi. Więc czemu się dziwić że nazywają takie panie pustakami. Ktoś kiedyś z mędrców powiedział że kobieta to Westalka domowego ogniska. To kobieta powinna podsycać ten ogień by ciepło panowało zawsze w domu. Facet jest tym twardym, kanciastym i topornym któremu ciężko przychodzi okazywanie czułości. On chce ją dostać ale mało jej okazuje. To kobiety dążą do ślubu i po kilku latach budzą się z ręką w nocniku że coś piardło. A wystarczyło podrzucić troszkę drewna do tego ogniska by płomień znowu buchnął ogromny. Wystarczyłoby tylko............... Ale okazuje się że niektórym nie warto. Im się nie opłaca. :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 17, 2013 Skoro pisze,ze jest szczesliwa,wiec wierze,ze jest. Dlaczego mialaby klamac?-wiec dlaczego nie wierzysz ze nie mam zamiaru isc z nim do lozka ?...tak w to co chcemy wioerzyc zawsze uwierzymy i nie wierzymy w to co nie chcemy -w to co juz nie wygodnie nam uwierzyc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 17, 2013 Elegitt czytam Was nadal nie ucieklam ale nic juz nie mam do dodania-znam siebie dluzej niz Wy,wiem co moge a czego mi nie wolno -rozmawialam z mezem i probujemy podsycac zar naszego malzenstwa-ono nie wygaslo jak mowilam zatracilismy sie troche w obowiazkach ktorych przybylo i mniej rozmawialismy. Pan z neta jest nadal ale mniej niz wczesniej-moze liczyl na wiecej z mojej strony zaangazowania -zobaczymy ...jesli zniknie wiadomo chodzilo mu o inne sprawy ...jesli zostanie bedziemy gadac czasami-mniej niz kiedys ...bo moja RODZINA TO SWIETOSC i jej poswiece czas ten ktory kiedys poswiecalam jemu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 17, 2013 i jeszcze jedno-nie powinno sie obrazac nikogo nawet jesli sie go nie zna -ja w odroznieniu od co poniektorych uwazam ze do rozmowcy trzeba miec szacunek.Uzywac argumentow ale z wysoce idaca kultura czasami tu tego brakuje . Pracuje i prowadze dom wiec nie siedze caly dzien w necie Elegitt by moc odpowiedziec na kazdy Twoj post.jak widac wciagnela Cie bardzo dyskusja ktora chyba Cie nie dotyczy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 17, 2013 wszystko co nowe nas pociaga -wiadomo nie od dzis ze nowe buty bardziej nam sie podobaja niz stare (przepraszam za porownanie)ale stare buty sa sprawdzone a nowe moga narobic otarc....powtarzam po raz kolejny jak widac czesc osob nie wierzy ze sa kobiety ktore potrafia mowic NIE !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 17, 2013 Dbam o swoje domowe ognisko,moze chwilowo gdzies sie pogubilam ale nadal twardo stapam po ziemi. Opowiedzialam mezowi dzis o nim,powiedzialam ze nie rozmawialismy prawie wcale ze soba a On mnie wysluchal zawsze...maz przyznal mi racje ,ze malo czasu posiwecalismy na to by jak dawniej wieczory poswiecic rodzinie klopotom radosciom troskom planom...zajelismy sie praca i zarabianiem kasy bo ona ponoc rzadzi tym swiatem. Postaramy sie to odbudowac. I nie ma nic przeciwko rozmowom z NIM pod warunkiem ze nie bedzie kolidowala z Naszymi i oczywiscie nie dojdzie do spotkania czy cyberkowania-mysle nawet by pewnego dnia poznac ich ze soba.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jfkfllvlv Napisano Luty 17, 2013 Dobra,skoncz tu pisac i wyjazd do gacha. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 2010201020102010 Napisano Luty 18, 2013 Ktoś czyta bez zrozumienia... @żona... Ja pisałam z tym drugim, mąż o tym wiedział... To jest śliski zjazd moja droga... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość volvooo Napisano Luty 18, 2013 Hahahaha. Poznac ich ze soba,a to dobre. Nawet nie wiesz z kim sama gadasz :O a maz to chyba lekki frajer jak widac :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość volvooo Napisano Luty 18, 2013 A powiedzialas mezowi,ze czujesz sie jak nastolatka przy gachu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość volvooo Napisano Luty 18, 2013 Ze na 99% bylaby zdrada,bo lecicie na siebie? Czy to przemilczalas ? To tylko na forum jako anonim :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pallikot Napisano Luty 18, 2013 Ech życie życie. Kobieto, opamiętaj się. Fajnie że powiedziałaś mężowi o facecie z neta. koro zrobiłaś A czyli pierwszy krok, zrób B drugi.Odetnij faceta z netu. Ciągnięcie tego tematu stwarza rozdwojenie jaźni. Będziesz żyła w dwóch światach. W REALU z Mężem i W tym drugim wyimaginowanym z kochasiem. Te dwa światy stwarzają śliską granicę którą przekroczysz całkiem nieświadomie. Macie znajomych z którymi tylko na chwilę straciliście kontakt. Wystarczy odnowić te znajomości. PO CO CI KTOŚ KOGO TAK NAPRAWDĘ NIE ZNASZ. Bo go nie znasz. To że fajnie sie pisało, czy gadało, to nie znaczy że znasz. BECZKĘ OLI TRZEBA ZJEŚĆ BY POZNAĆ DRUGIEGO CZŁOWIEKA. Z mężem jesteś parę lat i chyba też go nie znasz do końca. tu nagle człowiek z którym nic nie przeszłaś, Nie masz żadnych wspomnień stał ci się nagle tak nie zastąpiony ? Pomyśl, cóż takiego niezapomnianego da ci facet spotkany w autobusie którym jeździsz kilka miesięcy co dzień. Może i wymieniasz z nim ukłon, może i powiesz zdawkowo o pogodzie. Ale czy to upoważnia cię żeby mówić z nim o kłopotach i rozterkach sercowych ? Równie dobrze możesz pogadać do śmietnika czy latarni. A ty wciskam nam kit o jakieś cudownej więzi duchowej. Stwórz ją z mężem i z dziećmi, a nie z jakimś przydupasem oddalonym o kilkaset kilometrów. Jeżeli piszesz o swoim trzeźwym i racjonalnym umyśle to dlaczego również pokazujesz swój urojony stan ducha. Bo tak naprawdę to twoje rozterki jak widać są urojone, a facet urósł do rangi wyroczni. Mąż i dom spadło do podrzędnego podmiotu. Natomiast kochaś z netu stoi jak bożek na piedestale i czcisz go bałwochwalczo. Kobieto. Opamiętaj się i otrząśnij z zauroczenia. Ja i inni z boku patrząc widzimy tę niedoskonałość wyraźnie. Ty zaślepiona wierzysz w mit. A zresztą zrobisz jak chcesz. Tu już facet który przeleciał taką panią napisał o całym mechanizmie. Jak to działa i jak się kończy. A ty swoje wiesz najlepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
laVita 2 Napisano Luty 18, 2013 I nie ma nic przeciwko rozmowom z NIM pod warunkiem ze nie bedzie kolidowala z Naszymi i oczywiscie nie dojdzie do spotkania czy cyberkowania-mysle nawet by pewnego dnia poznac ich ze soba. 0 Jestes dojrzala kobieta i na pewno nie glupia, ale chyba wciaz masz w sobie duzo naiwnosci. Naprawde myslisz, ze on bedzie nadal z toba intensywnie rozmawial? nie jestem jasnowidzem, ale obstawiam, ze pojdzie do tylu jak rak, a o poznaniu tych dwoch mezczyzn to zapomnij, bo i niby po co. Facet jest-byl zainteresowany toba a nie twoim mezem. Czy chcesz aby oni dwaj sie "zaprzyjaznili". Problem w tym, ze faceci nie potrzebuja na ogol zadnych przyjazni. To domena nas-kobiet. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ten niedobry Napisano Luty 18, 2013 A może kochaś polubi męża a mąż kochasia i się razem prześpią. Wtedy żona pójdzie w odstawkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ujmę to najprościej Napisano Luty 18, 2013 Co za głupi kurwiszon. Przecież ona ciągle stawia kochasia na pierwszym miejscu przed mężem. To zwykła dziwka i szantrapa. Won z tą kurwą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ellegitt Napisano Luty 18, 2013 Glupia stara baba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 18, 2013 Dziekuje wszystkim za slowa te mile i mniej mile duzo mysli w mojej glowie ...nie bede juz odpowiadala na posty ...wraca do zycia realnego bo ONO jest PRAWDA ktora sama sie obroni:) Milego wszystkim zycia zycze i powodzenia :) PS.obrazanie mnie nic nikomu nie daje-zal mi tylko ludzi ktorych argument to slowo -kurwiszon.Przykre,ze w tak rozwinietym swiecie ludzie nie potrafia prowadzic dialogu bez obrazliwych slow.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ellegitt Napisano Luty 18, 2013 Rodzina to swietosc piszesz?? Hahaha,dobre sobie. Ty jestes taka glupia,jak piszesz,czy udajesz? Przyjaciel z neta hahaha. Chuj wie kto z toba gada a ty rzygasz mu historie. Masakra,niezla musisz miec despere. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ellegitt Napisano Luty 18, 2013 Ludzie pisza ci , co mysla. Dla jednych to zachowanie kurwiszona,bo przeciez sama piszesz jak sie czujesz czatujac z gachem,dla druvich,znudzonych kur,to wina meza. Ogarnij sie z tego amoku i nie rob drugiemu,co tobie nie mile.To twoj maz zapierdala na dom,nie internetowy amant,wiec lojalnosc zdala by sie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
laVita 2 Napisano Luty 18, 2013 autorko, kafeteria taka wlasnie jest, dlatego trzeba ja czytac wybiorczo. te wypowiedzi, ktore zmuszaja cie do myslenia badz daja ci nowe impulsy w decyzjach, traktuj powaznie, reszte nalezy olac. a na wulgaryzmy i obrazanie sie po prostu nie reaguje. to najgorsza kara dla takich osob, ze sie je ignoruje :-) pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość babcia klozetowa z kafeterii Napisano Luty 18, 2013 Osiołkowi w żłobie dano. W jednym owies, w drugim siano. A oślina głową kręci. I to pachnie i to nęci. Tak wyglądają twoje rozterki autorko. Więc nie dziw się wulgaryzmom, które cisną się na usta. Twoje podejście do tematu świadczy raczej o głupocie niż na dozę rozsądku. Pisałaś sama o zaradności męża, o jego uczuciu i poczuciu bezpieczeństwa przy nim. Więc wytłumacz skąd ta nagła potrzeba mocniejszych wrażeń. Skąd w twojej głowie myśl o czystości uczuć faceta którego właściwie nie znasz. Bo to że sobie zz nim meilujesz to jeszcze nie zażyłość. Czy ze swoim sąsiadem z piętra z który czasem jeździsz windą rozmawiasz o swoich rozterkach ? Co najwyżej o pogodzie czy brudnej klatce. Wiec nie obrażaj sie na "purytańskie" podejście i bluzgi. One wynikają zz tego co sama napisałaś. Wiec wypij to piwo pomimo goryczki. Sama je naważyłaś. Moze i zbyt wulgarne. Ale szczere. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość babcia klozetowa z kafeterii Napisano Luty 18, 2013 LaVita Cięzko mnie samej pojąć zachowanie autorki. Więc twoje słowa dodające jej otuchy i ganiące wulgaryzmy stwarzają pozory popierania jej odchyłki psychicznej od normy. Bo normą jest zdanie ogółu a nie jednostki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
laVita 2 Napisano Luty 18, 2013 ludzie, no bez przesady. linczujecie kobiete jakby kogos zabila. halo, ona z nim rozmawiala!!! i nie chodzi tu o popieranie czy slowa otuchy, tylko o rzeczowa analize jej zachowania. mozna byc szczerym i krytycznym bez obrazania kogos. bo jakie macie niby prawo, zeby kogos wyzywac czy obrzucac wulgaryzmami? jakie? zadne!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qoqoqoq Napisano Luty 18, 2013 Nie podniecaj sie. Kurestwo trzeba nazywac po imieniu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qoqoqoq Napisano Luty 18, 2013 Rzeczowa analiza hahahahaha. Poyebalo cie ?? :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
laVita 2 Napisano Luty 18, 2013 tralala, hopsasa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qoqoqoq Napisano Luty 18, 2013 Ale zyebana jestes :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ujmę to najprościej Napisano Luty 18, 2013 LaVita Przecież autorka rozmawiała na bardzo intymne tematy. Czy ty rozmawiałabyś ze śmieciarzem o swoich łóżkowych problemach żeby sie dowartościować ? Pomijam fakt że byłoby to niestosowne bo śmieciarz daje nura do śmietnika i grzebie sie w tych odpadach. No chyba że autorka traktuje swoje intymne zwierzenia jak śmieci. W każdym bądź razie ten topik i jej wpisy wykazują wyraźnie że ma nierówno pod sufitem. Mnie trudno jest zrozumieć jej punkt widzenia. Albo naczytała się jakiejś literatury i padło jej na mózg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do wyzej Napisano Luty 18, 2013 Bardzo ładnie...selekcja wartości ludzi ze względu na to jak zarabiają na życie. Hmm, śmieciarz może się bardziej uczciwym człowiekiem niż święty Tusk. A ta kobieta rozmawiala przez internet! Nie seksila się, nie spotykała z tym facetem. Teraz ma problem, bo czuje, że stał się jej za bliski! Próbuje znaleźć układ, gdzie zachowałaby równowage pomiedzy posiadaniem kogoś bliskiego, takiego dla siebie i mężem, rodziną. Ja mam ponad 40 lat, dobrego, kochanego przyjaciela od 20 lat, z którym gadam o wszystkim. O sprawach o których nie mówię mężowi też. On lubi czytać, ja również, ciągle pozyczamy sobie ciekawe książki, gadamy o nich i o innych rzeczach również. Nie wyobrażam sobie mojego życia bez jego obecności, ale nie kocham go. Jest mi bliski, ale go nie kocham. To zarezerwowane jest dla męża. Acha, on jest jego kuzynem. Myślę, że autorka chciała stworzyć taką więź z tamtym facetem. Ale czasem jest to zbyt trudne. Przestańcie ją opierniczac, bo nie jest jej łatwo. Pozdrowionka dla autorki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Panie Prezesie Napisano Luty 18, 2013 no to juz ciaaaaaaach :) poszlo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach