Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ja zona

INTERNETOWY ROMANS

Polecane posty

Gość wszystko przed nami
A powiadają że to faceci zdradzają żony. A tu widać statystycznie rzecz biorąc więcej kobiet zdradza mężów. Ale ponieważ mężczyźni nie robią takiego krzyku tylko załatwiają sprawy krótko, natomiast kobiety podnoszą wrzask to utarła się opinia że to faceci zdradzają. NIEPRAWDA. Statystyka mówi że to kobiet są tymi wstrętnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgtibhn
A jednak faktem jest że faceci netowi w większości są kretynami. W większości mają problemy z sobą, własną psychiką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciulawikowa.
Ale to kobieta założyła ten topik. Wiec co faceci z netu mają tu do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dtfogtkg
A to faceci mają do tego, że wlaśnie przecież jakiś z autorka pisze. Też z takim pisałam, nawet dość długo.Ale po czasie doszedł do wniosku, że przecież mam męża.Jakoś długo mu się zeszło z takimi wnioskami.Ja chcialam mieć przyjaciela a on chyba kochankę lub żonę.Nasze drogi musialy się więc rozejść. I na przyszlość nikogo nie osądzajcie, że jak kobieta pisze przez net z facetem to szmata itp.., że musi od razu zdradzić.Ja tego nie zrobilam.No i to nie musi być wcale internetowy romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiony na maksa
Ale czy wasi mężowie wiedzą że na siłę szukacie "przyjaciela" w necie żeby mu się zwierzać ze swoich intymnych sekretów ? Najśmieszniejsze jest to że z mężami o tym nie rozmawiacie. Dlatego jest to obłudne, zakłamane i zakrawa na hipokryzję. DNO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drgtk
Wkurwiony, mam rozumieć , że byleś tym "przyjacielem" netowym i teraz robisz z tego jakieś halo....bo pozostałeś jednak netowym tylko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiony na maksa
A żebyś widziała że tak. Taka jedna larwa skarżyła się że jest jej smutno, że mąż ją olewa, że małżeństwo za chwilę się rozpadnie. Pisała że założyła już sprawę rozwodową. I co ? Doszło do spotkania w realu. No z wyglądu okazała się niczego sobie.Po spotkaniu delikatnie wyśledziłem gdzie idzie. Dowiedziałem się o niej prawie wszystko. W necie ona zaczęła znowu swoje gierki. Temat się ciągnął ze trzy tygodnie jeszcze. Na którymś spotkaniu wywaliłem jej że wiem kim jest jej mąż. Kim ona. Jak jej facet zapierdziela na dwa etaty żeby pinda mogła w domu siedzieć i się w necie zabawiać. Facet skonany wracał do domu, zwalał się do wyra skonany a żonka na kompie wymyślała historie i zarywała facetów. Wywaliłem w tej kawiarni prosto w oczy że dla mnie to ona jest zwykła szmatą. W necie opisałem całą sytuację i baba była spalona. Dzwoniła do mnie i błagała żebym odkręcił temat bo nikt z nią nie chciał gadać. Olewka na takie kurwy żądne wrażeń. Ma męża to niech o niego larwa zadba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popaprane życie mam
No i co autorko z twoim INTERNETOWYM ROMANSEM ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona w necie
Zanim się zacznie zabawę w necie to może trzeba sobie odpowiedzieć na jedno pytanie. Czym zasłużył sobie człowiek z którym dzielą życie aby go krzywdzić i ranić? jak zareagowałabym na podobne zachowanie mojego męża? czy kilka chwil motyli w brzuchu i podniesionej adrenaliny są warte aby rujnować swoje męża dzieci dotychczasowe życie. Jak czytam takie wpisy to mnie trafia może trzeba skupić energię i czas na podsycaniu małżeństwa a nie szukanie wrażeń w sieci. jeśli twój maż się dowie a pewnie wcześniej czy później do tego dojdzie na pewno " będzie szczęśliwy". Mój mąż też tylko się "rozładowywał" przed kompem on jak facet samiec to robił to seksualnie nie rozmową. ustawiał się na sex czatach z kamerkami z nastolatkami. Dlaczego nie umie bądź nie chce tego wyjaśnić, bo to go podnieca bo adrenalina? mało tego twierdzi że mnie kocha że jestem ważna dla niego. Tylko dlaczego rani niestety prawda wyszła na jaw i teraz ja nie mogę się pozbierać on też bo ma jazdę i widmo rozwodu. jak chcesz takiego finału to jesteś na dobrej drodze chyba że twój mąż jest bardzo wyrozumiały. Myślę że ludzie z IQ większym od kury powinni trochę myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjerrtkigg
Wkurwiony.............jednak wiedząc, że ona ma męża , spotkałeś się z nią.A że nic nie wyszło, postanowiłeś się zemścić.Nie byłeś w porządku.Poza tym pisałam tu o przyjaźni, a Ty zdaje się chcialeś czegoś więcej.Też to nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjerrtkigg
Zdradzona, nie każdy nawiązując kontakt netowy myśli o kamerkach i seksie.Twój okazał się niedojrzałym gnojkiem, trochę nawet zboczonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziarga
No i co z tymi padalcami od romansów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda słów po prostu
Ciekawe jak się ten INTERNETOWY ROMANS zakończył. A może trwa jeszcze :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jak się akcja rozwija z internetowym kochankiem ? Spotykasz się z nim czy pozostałaś przy nudnym mężu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż dowiedział się o kochanku i wywalił z domu. Kochanek nawet nie chciał mnie wpuścić do siebie. I tyle z tej miłości i kopniaków w tyłek dostałam za własną głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona
buuuuu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj internetowy romans trwa juz 10 lat, nigdy nie spotkalismy sie w realu. teraz raczej podtrzymujemy znajomosc kontaktujac sie raz kilka miesiecy, ale taki telefon czy wiadomosc zawsze wywoluje usmiech w sercu. nie czuje ze to cos zlego. jest jednak dreszczyk emocji jak rozmawiamy, jego glos dziala na mnie niezmiennie od tylu lat. jest moja tajemnica, nikt o tej znajomosci nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałam zapytać jak potoczyły się Wasze losy? entity - czy udało się zapełnić pustkę po tamtym człowieku? nie wiem czy zaglądasz, ale jeśli tak, to napisz, proszę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam Wasze netowe romanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2016.05.17 - mój romans zaczął się w tym roku. Sytuacja łatwiejsza niż u większości z Was, bo oboje jesteśmy wolni - kawaler- panna , więc nikogo nie zdradzamy i nie oszukujemy- póki co oboje nie mamy obecnie stałych partnerów. Jest tak, jak piszecie: zwierzanie się z najintymniejszych sekretów, żarty, czułe słówka ostra kłótnia nawet była. Nie wiem do czego to doprowadzi - chyba do niczego a uzależnienie potężne. Ale jest to piękne i chciałabym, żeby trwało jak najdłużej. Pozdrawiam wszystkich będących "w romansie" w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy internetowe romanse wciąż u Was trwają? Opowiedzcie o tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mój wciąż trwa- duzo by o tym opowiadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam internetowy romans. To taki "znak obecnych czasów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiuk
Ja miałem....i nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja mam.. juz nie wiem jak to nazwać On ma zone - ja partnera. Kiedyś bylismy blisko.. bez kontaktu fizycznego lecz o wiele blizej niz w tym momencie. Były rozmowy intymne, wyznania uczuc ..następnie oddalenie , potem przerwa ( kazde z nas chcialo zapomniec) Teraz niby kolezenskie relacje ale.. Po dzisiejszym klikaniu odczuwam złość! I zazdrość. Tego drugiego nigdy wcześniej nie odczułam :/ Nikomu nie polecam, to uzależnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiuk
Też były przerwy, zapominanie, dystans, nic to nie dawało, wracaliśmy :) i tak przez kilka lat, bez planów, bo oboje wiedzielismy, że nie możemy, w koncu radykalne cięcie (jak ktos wcześniej pisał) zakończyło sprawę. To uzaleznia i wyjscie z tego boli, ale jezeli czujesz że pownnaś to zrób to od razu, może brutalnie, ale chyba najbardziej skutecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.03 Dzieki za ten wpis, troche mi rozjasnil schemat tej znajomości. Tak wlasnie robię, zdecydowałam się ograniczyć kontakty do minimum. Juz sie nie widujemy, teraz przyjdzie pora na nie odzywanie sie.. Mysle, ze on odezwie się raz, drugi i to dotkliwie odczuje . Brak inicjatywy zmojej str. Lub zapyta dlaczego tak sie dzieje, mysle czy powiedzieć mu prawde? Ze cos czuje ? Nigdy sie do tego tak jawnie nie przyznalam - on tak. Nigdy nie podejmowalismy takiej rozmowy ( a powinniśmy) i utknelismy w martwym punkcie.. Blokowal mnie fakt, jestesmy zajęci- to wszystko bez sensu! A jakos trwa. Moze to tylko moje urojenia? Ale po co 3 lata mialby ze mna kontakt? Powiedz ze mam racje , inaczej czas sie udac do lekarza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiuk
U nas były czułe słowka, ale bez deklaracji bez obietnic. W pewnym momencie nastąpiło ochłodzenie i propozycja z jej strony, żeby utrzymac kontakt od czasu do czasu, to mnie zmobilizowało, poniewaz wynikla jeszcze inna sprawa, o której nie chcę pisac :) teraz tylko czasami "tesknię".....kontaktu nie mamy. Po co pisał 3 lata? pewnie z tego samego powodu, co Ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×