Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nadia890

Moja mama ma raka piersi.... :(

Polecane posty

Gość Nadia890

Jestem załamana, muszę się wygadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia89000
Nie, nie założył żaden podszyw.. Idź sobie dziecko żarty porobić z innych ludzi, a nie leżącego kopiesz.. Zastanów się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia89000
I oby Twoja mama nie była kiedyś w takiej sytuacji......Ciesz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdoclnwdoc
wspolczuje, zlosliwy? jakie sa rokowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia89000
Jest po biopsji, są podejrzenia złośliwości.. Ale dopiero wszystko się okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia89000
Mimo wszystko jestem załamana, prawie nic nie jem, boje się, że ją stracę...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdoclnwdoc
a to jeszcze nic nie wiadomo, jak nie zlosliwy to jej wytna i tyle, ja tez mialam guzka wycinanego, niezlosliwy, nie ma zadnej chemi ani nic, wiec jeszcze wszystko moze byc dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia89000
Guzek jest malutki też na szczęście. Wcześniej nic się nie działo, od 2 dni zaczęło ją trochę coś w piersi pobolewać więc zaraz poleciała na badania, nie czekała. Więc to też może dużo pomóc.. A czy chemia jest konieczna po takiej operacji? Chyba tylko gdy będzie to złośliwe i będą przerzuty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie logowaccc
wspolczuje:( moja 30letnisa przyjaciolka wlasnie sie dowiedziala nagle,ze tez ja raczysko zzera:( zlosliwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***1***
bardzo dobrze Cię rozumiem, pzrechodziłam to samo, moja mama miała, byłyśmy załamane kompletnie, też bałam sie że ją stracę. Moja miała amputowaną lewą pierś, za 4 lata prawą. Dziś żyje, po ostatniej operacji jest 8 lat, czuje się dobrze, nosi protezy i jak ktoś nie wie, to w życiu sie nie domyśli. Pamietaj Autorko: rak to nie wyrok. Nie załamuj się, bo jak mama to zauważy, to będzie jeszcze gorzej, pozytywne nastawienie psychiczne to połowa sukcesu. Opisałam Ci przypadek mojej mamy - ekstremalny, ale przecież Twoja mama moze mieć tylko zmianę łagodną, co kończy sie wyłuskaniem guzka przy zachowaniu piersi. Nie martw sie na zapas i pamietaj, ze nawet jeśli okaże sie iz zmiana jest złosliwa nie musi oznaczać to najgorszego. Niech przypadek mojej mamy będzie światełkiem, nadzieja, ze będzie dobrze. Musi być dobrze!!!!! Pozdrawiam Cię i Twoją Mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajla1212
Rozumiem Cie :( u mnie kilka osob zmarlo na raka. Trzymaj sie Kochana 🌼 Oby wszystko bylo dobrze i oby Twoja mama wyzdrowiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia890000000
Nie, przy mamie udaje, że jest dobrze i mówię jej, że będzie dobrze, a gdy tylko ona wychodzi z domu zaraz płaczę i nie potrafię przestać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia890000000
I dziękuję za wsparcie i pozytywne myśli. Staram się też tak myśleć, ale ciężko mi jest dzisiaj... Może z czasem do tego przywyknę. Oby nie było to złośliwe i nie miało przerzutów... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrzcja20
Witam.Jest mi z tego powodu bardzo pryykro , ale narazie nie mysll zle .Polecam nie zostawiaj swojej mamy w tak trudnej sytuacji pocieszaj ja wsperaj .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***1***
rozumiem Cię, jesteś po prostu w szoku, to jest normalne.... Mama też... wspieraj ją i pamiętaj, ze to nie wyrok! Podnoś ją na duchu, z czasem nauczycie się z tym żyć, wiem co mówię. Moja mama czuje sie świetnie, wygląda super, zajmuje sie wnukami i gotuje obiadki :) wiadomo, ma czasami gorsze dni - spuchnie ręka, coś ciągnie, zaboli, ale ogólnie jest dobrze i modlimy się, żeby gorzej nie było. Trzymaj się kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l'amur
Rak,to niekoniecznie wyrok.Wczesne poczatki sa naprawde uleczalne .Glowa do gory.Nie zamarwiaj sie,bo to zaszkodzi zdrowiu,pamietaj,ze chorzy nie chca widziec Naszego cierpienia.Trudno udawac,ze jest ok,ale to pomoze przejsc lagodniej przez to Twojej mamie i tego zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia8900000000000
Dziękuję Wam, bardzo... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eteqett
Trzymaj się i nie załamuj, musisz być dobrej myśli 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vzxvcxcz
Rak piersi jest przecież wyleczalny no i badaj się często bo ciebie najprawdopodobniej też to spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JEUELI temat nie jest prowo, to AUTORKO zamiast umartwiac sie, bo to nic nie pomoze Mamie, poczakajcie cierpliwie na kolejne badania i ostateczna diagnoze. W miedzyczasie TY sama zrob sobie mammografie. Tak to jakos jest, ze czasami kobiety w rodzinie maja sklonnosci genetyczne do podobnych schorzen. Lepiej zapobiegac anizeli byc zaskoczonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JEUELI temat nie jest prowo, to AUTORKO zamiast umartwiac sie, bo to nic nie pomoze Mamie, poczakajcie cierpliwie na kolejne badania i ostateczna diagnoze. W miedzyczasie TY sama zrob sobie mammografie. Tak to jakos jest, ze czasami kobiety w rodzinie maja sklonnosci genetyczne do podobnych schorzen. Lepiej zapobiegac anizeli byc zaskoczonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buraczki czerwone lecza rako to fakt potwierdzili to niemiecy i wegierscy lekaze testowali to na ludziach kturych medycyna nie dawała im szansy Najważniejsze w leczeniu raka to znać przyczynę i walczyć z nimi. Zazwyczaj w panice, szukamy oparcia w lekarzach i cudów po leczeniu coraz to bardziej nowoczesnymi środkami farmakologicznymi. Jak mawiał Hipokrates: "Jeśli w przyrodzie jest choroba to i w przyrodzie jest na nią lekarstwo" a puł szklanki soku z buraczka działa jak redbul sam na sobie przetestowałem jest nawet zakaz picia od razu trzeba 2 godziny odczekac poszukaj na necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia89000000000hugi
Nie, znalazłam się tutaj przypadkiem w celu wygadania się oraz wsparcia.. Jest mi po prostu ciężko.. Wierzyłam głęboko, że biopsja wykluczy to czego tak się bałyśmy, no ale.. Mam 24 lata. Myślicie, że również już teraz mogę mieć problemy? Robiłam sobie badanie sama, ale nie czuję niczego w piersiach, żadnych guzków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziendobry, nie ogarniam
poczytajcie o terapii Gersona, w sieci jest tez długi film wnuczki wynalazcy terapii, mama moze wyzdrowiec i do tego poprawiając stan organizmu. moja tez miała raka piersi i zaluje ze nie dowiedzialam sie o tym przed, bo w zyciu nie pozwolilabym jej na żadną chemię, amputacja tez byla niepotrzebna. ludzie całkowicie zdrowieją będąc nawet w ostatnich stadiach choroby. trzymam za mame kciuki, bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wczoraj tata
mial raka trzustki.........wierze ze i ciebie zlapie..ale tak na serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja sasiadka miała raka piersi akurat na swieta 2012 wycieli jej cała piers miała chemie i juz jest po wszystkim załamana jest ale zyje badz dobrej mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x2xx
a ja mam nadzieje że będzie dobrze, musisz w to uwierzyć, życzę zdrowia Twojej mamie, a Tobie wytrwałości i wiary. trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam za wsparcie. Serio, chwilami bardzo mi ciężko.. :( Jutro mama jedzie do poradni, zobaczymy co dalej. Czy biopsja jest w stanie wykryć czy rak jest złośliwy czy też nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×